2023 Tuesday
Następny dzień minął i o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.
Wczoraj usłyszałem, że ludzie, co myślą o sobie, że są źli i niedobrzy, nie chcą wierzyć w sprawiedliwego Boga, bo po prostu boją się piekła. Natomiast ludzie, co myślą o sobie, że są dobrzy, chętnie wierzą w Pana Boga, naszego Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, i Ducha Świętego. Nigdy sobie z tego sprawy nie zdawałem, ale pewnie tak właśnie jest.
----
Człowiek po prostu wchodzi na ścieżkę zła, albo ktoś go na nią wprowadza, a potem, nie potrafi z niej zejść. By sobie ulżyć, wypiera wiarę w istnienie Sprawiedliwego Boga. Nawet nie chce tego słyszeć, że Bóg istnieje. Nic więc dziwnego, że wielu ludzi ucieka od każdego, kto chce im Boga głosić. Ciekawe, bo przecież Jezus Chrystus, to jedyna droga do zbawienia.
----
Dlaczego nie wszyscy ludzie cieszą się życiem? Być może, zanieczyścili swoje sumienie i dlatego cierpią. Ludzie o czystych sumieniach, zwykle radują się swoim życiem. Przynajmniej tak mi się wydaje.
2024 Friday
Czy powinniśmy bać się prawdy? Z jednej strony prawda może nas
wpędzić w kłopoty. Spójrzmy na przykład na męczenników. Są świadkami prawdy,
przelewając krew. „Wpadli w kłopoty” tylko w tym sensie, że ich świadectwo
prawdy przyniosło im prześladowania. Ale w oczach Boga nie jest to żaden kłopot.
To akt wielkiej miłości i uczciwości, odwagi i determinacji. Wybrali prawdę
ponad samo życie. Chociaż najprawdopodobniej nie zostaniesz powołany, aby być
świadkiem prawdy do tego stopnia, aby dosłownie przelać krew, determinacja w
twoim umyśle i sercu musi być taka sama, jak u wielkich męczenników. Musimy mieć
niezachwiane przywiązanie do tego, co jest w Umyśle Boga i nigdy nie powinniśmy
wahać się mówić tej prawdy z przekonaniem. Oczywiście, roztropność jest cnotą
przewodnią, która pozwoli nam rozeznać, co i kiedy powiedzieć. Ale mimo to
musimy być zawsze gotowi, aby trzymać się prawdy i głosić ją wszystkimi mocami
naszej duszy.
Zastanów się, jak mocno przywiązujesz się do Niego, który jest Wieczną Prawdą.
Czy poddajecie swój umysł wszystkiemu, co mówi Bóg i wierzycie w to każdą
cząstką swojego jestestwa? To musi być wasze mocne postanowienie. Zastanówcie
się również nad tym, jak mówicie prawdę innym. Czasami możemy być kuszeni, aby
mówić bez roztropności, co ostatecznie jest brakiem miłości. Ale innym razem
możemy poddać się strachowi w obliczu pewnego sprzeciwu wobec prawdy, co również
jest brakiem miłości. Starajcie się żyć w Prawdzie Bożej i głosić ją Jego
miłosiernym Sercem, a Pan przyjmie to postanowienie jako ofiarę świętego
męczeństwa.
Panie, modlę się o odwagę i roztropność, gdy idę przez życie, starając się żyć i
głosić wszystko, co mówisz. Niech nigdy nie poddam się strachowi lub
tchórzostwu, gdy spotyka mnie sprzeciw lub wyzwanie. Zamiast tego daj mi
spokojne postanowienie, abym był wielkim świadkiem Ciebie we wszystkim. Jezu,
ufam Tobie.
----
Co człowiek powinien zdobyć w swoim życiu?
1. Kogoś, dla kogo pragnąłby służyć lub pracować całą swoją wieczność. Na przykład sam Pan Bóg.
2. Znaleźć swoją najpiękniejszą perłę i ją dla siebie zachować, tak by już niczego innego nie pragnął. Lepiej mieć jedną najpiękniejszą perłę, niż milion pereł średniej klasy.
3. Spokój w swoim sercu i szczęście.
4. Mądry człowiek przygotowuje się dwa razy w swoim życiu. Pierwszy raz do życia ziemskiego. A drugi raz do życia wiecznego.
----
Gdy Jezus ujrzał tłumy, wyszedł na górę, a gdy usiadł,
przystąpili do Niego Jego uczniowie. Zaczął ich nauczać, mówiąc: „Błogosławieni
ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Ewangelia
Mateusza 5: 1–3
Dzisiaj obchodzimy jedną z najwspanialszych uroczystości w naszym Kościele!
Każdy święty, kanonizowany czy nie, jest dziś czczony. Nasz fragment Ewangelii
przedstawia ścieżkę, którą ci święci weszli do Nieba. Podczas pobytu na ziemi ci
wielcy mężczyźni i kobiety prowadzili życie ubogie w duchu, wypełnione świętym
żalem, łagodnością, głodem i pragnieniem sprawiedliwości, miłosierdzia, pokoju,
czystości serca, a nawet prześladowaniami. Każde z tych Błogosławieństw kończy
się stwierdzeniem nagrody, jaką otrzymują ci, którzy żyli tymi cechami: Niebo,
pocieszenie, zadowolenie, miłosierdzie, widzenie Boga, bycie dziećmi Bożymi i
nagrody wykraczające poza to, co możemy sobie wyobrazić w Królestwie Bożym.
Błogosławieństwa zapraszają nas na wyżyny świętości. Nie są one dla osób o
słabym sercu lub dla tych, którzy prowadzą letnie życie duchowe. Te
Błogosławieństwa prezentują nam szczyt świętego życia i rzucają nam wyzwanie do
głębi. Ale każdy wysiłek włożony w życie tymi Błogosławieństwami jest tego wart
tutaj na ziemi i ostatecznie w Niebie. Przyjrzyjmy się krótko dwóm z tych
Błogosławieństw.
Drugie Błogosławieństwo mówi, że ci, „którzy się smucą… będą pocieszeni”. To
interesujące Błogosławieństwo. Dlaczego smucenie się jest święte? Mówiąc
prościej, ta forma świętego żalu oznacza, że nie tylko masz święty żal za
własne grzechy, ale że masz ten święty żal, gdy widzisz wiele zła w naszym
świecie. Jest to kluczowe dzisiaj. Po pierwsze, powinno być całkiem oczywiste,
że musimy mieć święty żal za własne grzechy. Robienie tego oznacza, że twoje
sumienie pracuje. A gdy twoje sumienie pracuje, będziesz zmuszony, przez ten
święty żal, do przyznania się do swoich przewinień przeciwko Bogu i pilnej pracy
nad zmianą. Ale musimy również mieć święty żal, gdy widzimy wiele zła w naszym
świecie. Zbyt często dzisiaj istnieje tendencja do podważania tego
Błogosławieństwa poprzez przedstawianie powszechnej akceptacji wszystkich rzeczy
jako dobra. Mówi się nam, że nie wolno nam osądzać, i chociaż jest to prawdą,
jeśli chodzi o osądzanie czyjegoś serca, światowa prezentacja tej świeckiej
„cnoty” próbuje nas skłonić do pomniejszania obiektywnej natury grzechu. Nasz
świecki świat kusi nas, abyśmy ignorowali wiele obiektywnych prawd moralnych, za
pomocą których Bóg prowadzi nas do wszelkiej prawdy. Ale jako chrześcijanie,
naszym pierwszym podejściem musi być pogardzanie wszystkim, co nasz Pan nauczał,
że jest obiektywnie moralnie złe. A kiedy stajemy twarzą w twarz z niemoralnym
stylem życia, właściwą reakcją musi być święty smutek, a nie akceptacja
ciężkiego grzechu. Opłakiwanie złych wyborów innych jest prawdziwym aktem
miłosierdzia wobec nich.
Czwarte Błogosławieństwo wzywa nas do „łaknienia i pragnienia sprawiedliwości”.
Oznacza to, że nie tylko odczuwamy święty smutek z powodu naszych grzechów i
obiektywnego zła naszego świata, ale także pozwalamy, aby wypełnił nas głód i
pragnienie prawdy i świętego życia. Ta potrzeba musi stać się w nas płonącą
motywacją, aby zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wszędzie rozwijać
Królestwo Boże. Ta Błogosławieństwo pozwala nam przezwyciężyć obojętność,
inspirując nas do wprowadzania zmian w obliczu wszelkiej opozycji. A ta potrzeba
jest napędzana przez miłość bliźniego i każdą inną towarzyszącą jej cnotę.
Zastanów się dziś nad piękną prawdą, że jesteś powołany, aby zostać świętym. A
najpewniejszą drogą do świętości są Błogosławieństwa. Przeczytaj je uważnie.
Rozważ je i wiedz, że ujawniają ci, jak Bóg wzywa cię do życia. Jeśli jedno z
tych Błogosławieństw wyróżnia się dla ciebie, poświęć czas, aby się na nim
skupić. Pracuj nad uwewnętrznieniem tych łask, a Bóg zdziała cuda w twoim życiu,
pewnego dnia czyniąc tę uroczystość w naszym Kościele prawdziwą celebracją
twojego dobrze przeżytego życia.
Mój najświętszy Panie, Ty teraz panujesz w Niebie i pragniesz, aby Twoje
chwalebne Królestwo zostało mocno ugruntowane na ziemi. Daj mi łaskę, której
potrzebuję, aby szukać świętości całym sercem i szczególnie wykorzystać Twoje
objawienie Błogosławieństw jako ścieżkę, którą podążam. Modlę się, abym stał się
prawdziwym świętym na tym świecie i abyś użył mnie do szerzenia Twojego
Królestwa teraz i na wieki. Jezu, ufam Tobie.