CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    20_Sep  Back   Next

Spelling School

 


2023 Wednesday

Następny dzień minął i o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2024 Friday

Wyobraź sobie, że jesteś małym dzieckiem na małej łódce na środku morza. Nadchodzi burza i nie widać lądu w żadnym kierunku. Jesteś rzucany i obracany przez fale, które zalewają dziób z każdym uderzeniem i zastanawiasz się, jak przetrwasz. Teraz wyobraź sobie, że twój tata jest z tobą na łódce. Mówi ci, żebyś usiadł i trzymał się, i że wszystko będzie dobrze. Jest pewny siebie i ma wszystko pod kontrolą, nie okazuje strachu. Pewność, którą emanuje twój ojciec, uspokaja cię i ufasz, że zapewni ci bezpieczeństwo. To obraz naszego życia. Kiedy stajemy w obliczu kryzysu, musimy zdać sobie sprawę, że jesteśmy tylko dzieckiem na środku wzburzonego morza, potrzebującym naszego Miłosiernego Pana. Głupotą byłoby, gdyby dziecko próbowało przejąć stery nad łódką. Głupotą byłoby również, gdybyśmy próbowali kierować własnym życiem. Potrzebujemy stałej pewności Jezusa, aby uspokoić nasze serca. Pan musi być twoim Sternikiem, kiedykolwiek fale zaczną się podnosić. Nie wątp w Jego zdolność do radzenia sobie ze wszystkim w życiu.

Co robisz, gdy nadchodzą burze życia? Czy panikujesz? Czy próbujesz przejąć kontrolę i poradzić sobie z sytuacją samodzielnie? Czy też zwracasz wzrok ku sile i pewności naszego Pana i pozwalasz Mu przejąć kontrolę nad sytuacją? Zwrócenie się do Jezusa nie jest po prostu kwestią siedzenia i nic nierobienia. Raczej zwrócenie się do Niego w całkowitym oddaniu jest aktem największego zaufania. To zaufanie, gdy wszystko wydaje się chaotyczne i przytłaczające, otwiera drzwi do Jego pokoju i zapewnia ci bezpieczeństwo i spokój bez względu na to, co stanie na twojej drodze. Zastanów się nad sposobem, w jaki radzisz sobie z trudnościami w życiu i świadomie zwróć się do Boskiego Sternika, aby pokierował twoim życiem przez burzę.

Panie, zwracam się do Ciebie z ufnością i wybieram całkowite zaufanie Tobie. Wiem, że możesz poradzić sobie ze wszystkim i że Twoja miłość i opieka zapewnią mi bezpieczeństwo. Zwiększ moje zaufanie do Ciebie, drogi Panie, i pomóż mojemu sercu zawsze pozostać w pokoju. Jezu, ufam Tobie.

----

„Dlaczego wasz Nauczyciel jada z celnikami i grzesznikami?” Usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co oznaczają słowa: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. Ewangelia Mateusza 9:11–13

Tuż przed tym fragmentem zacytowanym powyżej Jezus zobaczył Mateusza, celnika, siedzącego na posterunku celnym pobierając podatki. Jezus podszedł do niego i powiedział dwa proste słowa: „Pójdź za mną”. Co zrobił Mateusz? Wstał, poszedł za Jezusem i zaprosił Go do swojego domu na posiłek. Kiedy faryzeusze to zobaczyli, zachowali się osądzająco i okrutnie. Powiedzieli: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada z celnikami i grzesznikami?” Ich reakcja i późniejsza odpowiedź Jezusa wiele mówią o dobroci naszego Pana.

Kiedy Jezus powiedział, że „nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”, nie mówił o prawdziwie sprawiedliwych. Na przykład, najbardziej prawą osobą żyjącą w tamtym czasie, oprócz Jezusa, była Jego droga matka. I możemy być pewni, że Jezus nie tylko ją wzywał, ale że ona zawsze odpowiadała całym sercem. Jednak Jezus mówił o tych, którzy byli „samouwielbieni”. Osoba samouwielbieniowa to taka, która ma wysokie mniemanie o sobie, ignorując prawdę Bożą, ale zamiast tego wybierając podnoszenie swojego wizerunku we własnych oczach i w oczach innych. Mówiąc prościej, bycie samouwielbionym to wiara w kłamstwo, a w zasadzie w najgorsze kłamstwa. To najgorsze kłamstwa, ponieważ grzech ten powoduje, że osoba pozostaje uparta i tkwi w swoim grzechu. Osoba samouwielbiona nie widzi potrzeby pokuty ani zmiany w swoim życiu. Dlatego nie jest otwarta na Słowo Boże i nie pozwala, aby Słowo ją przemieniło.

Święty Mateusz, którego czcimy dzisiaj, był inny. Był rzeczywiście grzesznikiem. Najprawdopodobniej był chciwy i nadmiernie przywiązany do swoich pieniędzy. Poborcy podatkowi nie byli wówczas wysoko cenieni, ponieważ byli Żydami, którzy pracowali dla Rzymian i dlatego byli postrzegani jako zdrajcy własnego ludu. Ponadto byli postrzegani jako złodzieje, ponieważ często wymuszali więcej, niż powinni otrzymać, aby móc schować część pieniędzy do kieszeni. Z tego powodu wielu Żydów również bało się poborców podatkowych, ponieważ wiedzieli, że poborcy podatkowi mają wsparcie Rzymu w tej nielegalnej działalności.

Niesamowite jest to, że Jezus podszedł do Mateusza, grzesznika i poborcy podatkowego, i pewnie wezwał go, aby został Jego naśladowcą. Najprawdopodobniej Jezus mógł zajrzeć w jego serce. Wiedział, że Mateusz nie był zadowolony ze swojego życia i szukał czegoś więcej. Dlatego też, gdy tylko Jezus wezwał go, aby poszedł za Nim, jasne jest, że coś wydarzyło się w duszy Mateusza. Fakt, że wstał i poszedł za naszym Panem, pokazuje, że duchowe przyciąganie do Jezusa było o wiele silniejsze niż jego pragnienie ziemskiego bogactwa.

Ta sama prawda dotyczy każdego z nas. Niezależnie od tego, do czego jesteśmy przyciągani i niezależnie od tego, jak szukamy satysfakcji w życiu, nadprzyrodzona prawda jest taka, że ​​jest tylko jedna rzecz, która nas zaspokoi. Możemy mieć wszystkie pieniądze świata, całą ziemską władzę i prestiż, a mimo to w głębi duszy nie znajdziemy spokoju, dopóki nie zwrócimy się do Jezusa i nie pójdziemy za Nim. Niektórzy ludzie poznają tę prawdę wcześnie w życiu, inni później, a niektórzy nigdy jej nie odkryją.

Zastanów się dziś, jak bardzo jesteś zadowolony ze swojego życia. Czy czegoś brakuje? Jeśli tak, spójrz na swoje cele i priorytety w życiu. O czym spędzasz większość czasu, myśląc, rozmawiając i marząc na jawie? Jeśli to nie nasz Pan zajmuje twój umysł, serce i każde pragnienie, możesz spodziewać się, że doświadczysz niezadowolenia w życiu. W takim razie spójrz na świadectwo św. Mateusza. Jest on dziś świętym, ponieważ odpowiedział na zaproszenie Jezusa, aby porzucić swoje życie w grzechu i chciwości, aby pójść za Nim w ubóstwie. Ale w tym światowym ubóstwie i porzuceniu ziemskich rzeczy, Święty Mateusz stał się obficie bogaty i pozostanie taki na zawsze w Niebie.

Panie wszelkiej satysfakcji, wzywasz cały swój lud, aby poszedł za Tobą. Proszę, otwórz mój umysł i serce na to wezwanie, abym nie tylko mógł Cię usłyszeć, ale także odpowiedzieć całym sercem. Proszę, pomóż mi oderwać się od rzeczy tego świata, które trzymają mnie z dala od Ciebie, abym mógł pójść za Tobą, dokądkolwiek mnie prowadzisz. Jezu, ufam Tobie.


2025 Saturday

Wyobraź sobie, że jesteś małym dzieckiem na małej łódce na środku morza. Rozpętuje się burza i nie widzisz lądu w żadnym kierunku. Miotają tobą fale, które z każdym uderzeniem zalewają dziób, i zastanawiasz się, jak przetrwasz. Teraz wyobraź sobie, że twój tata również jest z tobą na łódce. Mówi ci, żebyś siedział i trzymał się mocno, i że wszystko będzie dobrze. Jest pewny siebie, ma władzę i nie okazuje strachu. Pewność, którą emanuje twój ojciec, uspokaja cię i ufasz, że zapewni ci bezpieczeństwo. To obraz naszego życia. Kiedy stajemy w obliczu kryzysu, musimy uświadomić sobie, że jesteśmy tylko dzieckiem na wzburzonym morzu, potrzebującym naszego Miłosiernego Pana. Głupotą byłoby, gdyby dziecko próbowało przejąć stery łódki. Głupotą byłoby również, gdybyśmy próbowali kierować własnym życiem. Potrzebujemy niezachwianej ufności Jezusa, aby uspokoić nasze serca. Pan musi być twoim Sternikiem, gdy tylko fale zaczną się wznosić. Nie wątp w Jego zdolność do kierowania wszystkim w życiu.

Co robisz, gdy nadchodzą burze życia? Czy panikujesz? Czy próbujesz przejąć kontrolę i poradzić sobie z sytuacją samodzielnie? A może zwracasz się ku sile i pewności siebie naszego Pana i pozwalasz Mu przejąć kontrolę nad sytuacją? Zwrócenie się do Jezusa nie polega po prostu na siedzeniu z założonymi rękami i nicnierobieniu. Zwrócenie się do Niego z oddaniem jest aktem największej ufności. Ta ufność, gdy wszystko wydaje się chaotyczne i przytłaczające, otwiera drzwi do Jego pokoju i zapewnia ci bezpieczeństwo i spokój, bez względu na to, co cię spotka. Zastanów się nad tym, jak radzisz sobie z trudnościami w życiu i świadomie zwróć się do Boskiego Sternika, aby pokierował twoim życiem w czasie burzy.

Panie, zwracam się do Ciebie z ufnością i postanawiam pokładać w Tobie pełne zaufanie. Wiem, że możesz wszystko załatwić i że Twoja miłość i troska zapewnią mi bezpieczeństwo. Wzmocnij moje zaufanie do Ciebie, drogi Panie, i pomóż mojemu sercu zawsze zachować pokój. Jezu, ufam Tobie.

----

Imagine being a small child on a small boat in the middle of the sea. A storm sets in and you cannot see land in any direction. You are tossed and turned in the waves as they cover the bow with each crash and you wonder how you will survive. Now imagine that your dad is also on the boat with you. He tells you to sit and hold on and that all will be well. He is confident and in charge and shows no fear. The confidence that your father exudes calms you and you trust that he will keep you safe. This is an image of our lives. When we face a crisis we must realize that we are but a child in the midst of the stormy sea in need of our Merciful Lord. It would be foolish for a child to try to take charge of the boat. It would also be foolish for us to try to direct our own lives. We need the steady confidence of Jesus to put our hearts at rest. The Lord must be your Helmsman whenever the waves begin to rise. Do not doubt His ability to handle everything in life.

What do you do when the storms of life set in? Do you panic? Do you try to take control and handle things on your own? Or do you turn your eyes to the strength and confidence of our Lord and let Him take control of the situation? Turning to Jesus is not simply a matter of sitting back and doing nothing. Rather, turning to Him in abandon is an act of the greatest trust. That trust, when all seems chaotic and overwhelming, opens the door to His peace and keeps you safe and still no matter what comes your way. Reflect upon the way you handle difficulties in life and make the conscious choice to turn to the Divine Helmsman to direct your life through the storm.

Lord, I turn to You in confidence and choose to put my full trust in You. I know that You can handle all things and that Your love and care will keep me safe. Increase my confidence in You, dear Lord, and help my heart to always remain at peace. Jesus, I trust in You.

----

I pan pochwalił nieuczciwego zarządcę za roztropne postępowanie. „Synowie tego świata są roztropniejsi w stosunkach z ludźmi niż synowie światłości”. Łk 16,8

Te wersy kończą Przypowieść o nieuczciwym zarządcy. W tamtych czasach w Palestynie istniał zwyczaj, zgodnie z którym agenci działali w imieniu pieniędzy bogatszego pana, udzielając pożyczek i odzyskując je z odsetkami. Jest to podobne do naszego współczesnego systemu bankowego. Problem przedstawiony w tej przypowieści polegał na tym, że zarządca był nieuczciwy, zagarniając część zysków dla siebie. W rezultacie pan nakazał zarządcy uporządkować swoje sprawy finansowe, ponieważ zamierzał go zwolnić. Roztropny zarządca, działając z przysługującej mu w danej chwili władzy, poszedł i umorzył długi każdego z dłużników swego pana, aby zyskać ich przychylność i móc z nimi handlować po zwolnieniu przez pana.

Oczywiście, Jezus nie opowiada tej przypowieści, ponieważ aprobuje nieuczciwe i przebiegłe oszustwa w biznesie. Zamiast tego, opowiada ją, aby zilustrować fakt, że wielu ludzi motywowanych egoizmem i świeckimi celami korzysta z naturalnego daru roztropności z o wiele większą gorliwością niż wielu „dzieci światłości”.

Pomyśl o swoich celach w życiu. Gdybyś miał sporządzić listę swoich celów, jak by ona wyglądała? A gdybyś miał uporządkować tę listę według ważności tych celów, co byłoby pierwsze? Miejmy nadzieję, że na szczycie tej listy znalazłby się Twój główny cel: miłość, służba i chwała Bogu. Ostatecznie to wszystko, co się liczy w życiu. Każdy inny cel w życiu znajdzie swoje miejsce, gdy stanie się on naszym głównym celem.

Jeśli jednak uporządkowałbyś swoją listę według tego, ile czasu, energii i roztropności wkładasz w każde przedsięwzięcie, jak by wyglądała? Czy wyglądałaby inaczej? Najprawdopodobniej. Wielu ludzi poświęca swoje życie, poświęcając ogromną ilość czasu i wysiłku przemijającym sprawom tego świata. Wielu traktuje rozwój finansowy jako cel, któremu poświęcają najwięcej czasu i energii. Inni poświęcają niezliczone godziny na hobby, rozrywkę, remonty, sport, a nawet bezsensowne zajęcia, takie jak oglądanie telewizji. Jeśli chodzi o praktykowanie wiary, rzadko kto poświęca znaczną ilość czasu i energii na codzienną modlitwę, studiowanie Pisma Świętego, naukę Katechizmu i zgłębianie żywotów świętych. Wielu odczuwa niedzielną mszę jako ciężar. Działalność charytatywna może stać się niepożądana. Wielu rzadko pracuje przy głoszeniu Ewangelii.

Chociaż prawdą jest, że wiele czasu trzeba poświęcić na codzienne obowiązki, takie jak zarabianie na życie i dbanie o dom i rodzinę, prawdą jest również, że większość ludzi musi uporządkować swoje priorytety, upewniając się, że wola Boża jest centralnym celem ich życia. Jak najlepiej to osiągnąć? Zaczyna się od cnoty roztropności. Roztropność jest zarówno cnotą naturalną, jak i nadprzyrodzoną. Na poziomie naturalnym roztropność nazywana jest „matką wszystkich cnót”, ponieważ jest cechą, którą kierujemy się we wszystkich innych cnotach, w całym naszym czasie i energii, w naszych celach i ambicjach. Roztropność to akt energicznego wykorzystywania umysłu do kreatywnej i gorliwej pracy nad osiągnięciem najważniejszych celów w życiu. Nadprzyrodzona roztropność to dar duchowy, dzięki któremu nasze naturalne zdolności roztropności są przepełnione łaską Bożą i jesteśmy lepiej przygotowani, by wiedzieć, jak wypełniać wolę Bożą w naszym życiu.

Zastanów się dziś, jak wyglądałaby Twoja lista, gdybyś miał ją uczciwie sporządzić. Na co poświęcasz najwięcej czasu i energii? Nawet jeśli większość czasu musisz poświęcić na zwyczajne aspekty życia, staje się to świętym przedsięwzięciem, gdy to robisz, ponieważ Bóg Cię do tego inspiruje. W takim przypadku nawet zwyczajność staje się pełna łaski i staje się sposobem, w jaki oddajecie chwałę Bogu. Jedynym sposobem, aby upewnić się, czy właściwie wykorzystujesz swój czas i energię, jest otwarcie się na dar nadprzyrodzonej roztropności. Módl się dziś o ten dar i proś naszego Pana, aby bardziej bezpośrednio uporządkował twoje życie, tak aby wszystko, co robisz, służyło chwale Boga i zbawieniu dusz.

Panie, jesteś doskonałą Mądrością; jesteś samą Roztropnością. Proszę, napełnij mój umysł i wolę Twoją boską obecnością i napełnij mnie pragnieniem, aby Twoja doskonała wola stała się centralną misją mojego życia. Proszę, pomóż mi ułożyć moje dni tak, aby wszystko, co robię, przynosiło Ci chwałę i służyło zbawieniu dusz, począwszy od moich własnych. Jezu, ufam Tobie.