CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    19_Aug  Back   Next

Spelling School

 


2023 Saturday

Cóż mogę powiedzieć? Chyba tylko tyle, że życie razem z Bogiem, nawet w więzieniu, jest przyjemniejsze od życia na wolności, ale bez Boga. Boże kochany, proszę, nigdy mnie nie opuszczaj.


2024 Monday

Gdybyś był przestępcą osadzonym w więzieniu za jakieś przestępstwo, najprawdopodobniej spojrzałbyś na życie z perspektywy bardzo odmiennej od innych. Codziennie pragnąłbyś usunięcia swojej kary i przywrócenia statusu wolności. Jednakże tego rodzaju akt miłosierdzia jest rzadko oferowany przez świeckie społeczeństwo. Zamiast tego surowość i osąd są normą. Ale Bóg jest zupełnie inny. Bóg jest doskonale świadomy wszystkiego, co kiedykolwiek zrobiliście z naruszeniem Jego prawa. Widzi nawet najmniejszy grzech. I na koniec wymierzy Swoją surową sprawiedliwość wszystkim, którzy nie zostali skąpani w sprawiedliwości Jego Miłosierdzia. Zatem wykąp się teraz w Miłosierdziu i pomóż innym zrobić to samo. Bóg ofiarowuje to Miłosierdzie na różne sposoby. Jednym ze specyficznych sposobów, w jaki Bóg oferuje Miłosierdzie, które łagodzi Jego wyrok, jest twoje serce. Poprzez codzienne oddawanie swojego serca Panu i codzienne ofiarowanie go innym, Boży sąd ulega przemianie. Widzi Twoje święte serce, wchodzi do niego, a następnie pozwala Ci je ofiarować dla uświęcenia innych. W ten sposób można pozyskać dla Boga wiele dusz dzięki Jego doskonałej sprawiedliwości Miłosierdzia.

Kiedy patrzysz na innych, co widzisz? Czy widzisz grzesznika, który zasługuje na karę za swoje grzechy? Jeśli tak, bądź ostrożny, ponieważ w ten sposób Bóg z kolei cię zobaczy. Staraj się postrzegać grzechy innych jako okazję do modlitwy za nich i jako okazję do stania się narzędziem Miłosierdzia Bożego. Bóg zaprasza cię do udziału w tym akcie pojednania i niczego nie wstrzymuje, kiedy angażujesz się w ten akt miłości.

Panie, proszę przemień sposób, w jaki widzę innych, zwłaszcza grzeszników. Pomóż mi powstrzymać się od własnego osądu i ofiarować serce pełne miłości w akcie Twojego Bożego Miłosierdzia. Oczyść każdą duszę, drogi Panie, i przebacz każdy grzech z powodu mojej miłości do Ciebie. Jezu, ufam Tobie.

----

Nauka języka chińskiego i stanie się dobrym człowiekiem to dwa bardzo ważne i trudne wyzwania w życiu każdej osoby. W obu przypadkach wymaga to zaangażowania, pracy i poświęcenia czasu. Jednakże, czy można określić, które z tych dwóch celów jest łatwiejsze do osiągnięcia?

Nauka języka chińskiego może być wielkim wyzwaniem dla wielu osób, ze względu na złożoność samego języka i różnice kulturowe. Charakteryzuje się on bogatym słownictwem, skomplikowanymi znakami i odmienną gramatyką w porównaniu do języków zachodnich. Może to wymagać wielu lat praktyki i nauki, aby osiągnąć poziom płynności w mówieniu, czytaniu i pisaniu. Jednakże, dzięki ciężkiej pracy i determinacji, każdy może opanować ten trudny język.

Stanie się dobrym człowiekiem również nie jest łatwym zadaniem. Wymaga to pracy nad własnym charakterem, moralnością i wartościami. Bycie dobrym człowiekiem oznacza być życzliwym, empatycznym, spragnionym wiedzy i otwartym na innych ludzi. To także posiadanie silnych wartości takich jak uczciwość, szacunek, lojalność i uczciwość. Bycie dobrym człowiekiem to nieustanne dążenie do poprawy siebie i swojego otoczenia, aby przyczynić się do pozytywnych zmian w społeczeństwie.

W porównaniu, nauka języka chińskiego może być bardziej wymagająca w kontekście czasu i wysiłku, który trzeba włożyć w osiągnięcie płynności w tym języku. Jednakże, stanie się dobrym człowiekiem wymaga ciągłego poświęcenia i pracy nad sobą, co również jest trudnym zadaniem.

W końcowym rozrachunku, zarówno nauka języka chińskiego, jak i bycie dobrym człowiekiem, to dwa bardzo ważne cele, które warto realizować w życiu. Oba wymagają ciężkiej pracy, determinacji i poświęcenia. Ostatecznie, ważne jest, aby dążyć do osiągnięcia obydwu celów, ponieważ zarówno nauka języka chińskiego, jak i bycie dobrym człowiekiem, obficie nagrodzą każdego, kto je osiągnie.

----

Otrzymywanie darów od Boga może być dla wielu osób nie tylko źródłem radości i wdzięczności, ale także powodem do refleksji na temat tego, co zrobimy z tym, co otrzymaliśmy. Czy powinniśmy zachować je dla siebie jako coś naszego, czy też powinniśmy się nimi dzielić z innymi ludźmi?

Pierwszą rzeczą, którą należy zauważyć, jest fakt, że dar otrzymany od Boga nie jest niczym, co przysługuje wyłącznie nam. Bóg daje nam dary zawsze z jakimś konkretnym zamiarem i znaczeniem, które możemy nie zawsze dostrzec od razu. Dlatego też, ważne jest, abyśmy starali się zrozumieć, dlaczego otrzymaliśmy ten konkretny dar i jak możemy go wykorzystać w sposób, który będzie zgodny z wolą Boga.

Z drugiej strony, dzielenie się darami otrzymanymi od Boga z innymi ludźmi może być równie ważne i znaczące. Podzielając się naszymi darami z innymi, możemy przyczynić się do budowania więzi społecznych i wzajemnego wsparcia. Możemy inspirować innych do dobra i dzięki temu doświadczać jeszcze większej radości i pełni życia.

Decyzja o tym, czy zachować dar dla siebie czy też podzielić się nim z innymi, zależy więc od indywidualnej sytuacji i kontekstu. Ważne jest jednak, żebyśmy zawsze pamiętali o tym, że otrzymane dary nie są naszą wyłączną własnością, lecz darem od Boga, który należy wykorzystać w sposób, który będzie zgodny z Jego wolą.

Właśnie dlatego, jeśli otrzymamy od Boga jakiś dar, warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób możemy go najlepiej wykorzystać - czy to poprzez zachowanie go dla siebie i czerpanie z niego osobistej radości, czy też przez podzielenie się nim z innymi i przyczynienie się do większego dobra w społeczności. W końcu, niezależnie od tego, jak zdecydujemy się postąpić wobec otrzymanego daru, ważne jest, żebyśmy zawsze czynili to z miłością i szacunkiem do Boga i innych ludzi.

----

Gdybyśmy wiedzieli, że ten dzień jest naszym ostatnim dniem życia, czy nie byłoby najlepiej spędzić go, rozmawiając cały ten czas z Panem Bogiem? To pytanie może wydawać się proste, ale tak naprawdę stawia nas w obliczu trudnego dylematu. Czy naprawdę potrafimy poświęcić cały nasz ostatni dzień na modlitwę rozmowę z Bogiem?

Dla niektórych może to być trudne do wyobrażenia. Możemy być zajęci naszymi codziennymi obowiązkami, planami na przyszłość, spotkaniami ze znajomymi czy rodziną. Ale czy warto poświęcić swój ostatni dzień na te rzeczy, czy może lepiej wykorzystać go na budowanie relacji z Bogiem?

Rozmowa z Panem Bogiem może nam pomóc spojrzeć na nasze życie z innej perspektywy. Może pomóc nam zrozumieć nasze życiowe wybory, nasze relacje z innymi ludźmi i nasze dążenia. Może także pomóc nam przygotować się na spotkanie z Bogiem po śmierci.

Modlitwa to także czas na refleksję nad swoim życiem, nad swoimi czynami, nad tym, co możemy jeszcze zmienić i poprawić. To czas na przebaczenie sobie oraz innym, na prośby o wsparcie i pomoc, na wdzięczność za życie i za wszystkie dobre rzeczy, które nam się przydarzyły.

Rozmowa z Panem Bogiem może przynieść nam pokój i poczucie bezpieczeństwa. Może dać nam siłę do stawienia czoła swoim lękom i obawom, do podjęcia trudnych decyzji, do przezwyciężenia kryzysów i trudności.

Dlatego, gdybyśmy wiedzieli, że ten dzień jest naszym ostatnim dniem życia, może warto byłoby poświęcić go na rozmowę z Panem Bogiem. Może warto byłoby otworzyć swoje serce na Jego słowa, na Jego miłość i łaskę. Może warto byłoby oddać Mu całe swoje życie i zaufać Mu do końca.

Nie ma pewności co przyniesie nam jutro, dlatego każdy dzień jest dla nas wyjątkowym darem od Boga. Warto więc docenić każdy moment i spędzić go na rozmowie z Panem Bogiem, bo tylko On może dać nam prawdziwe życie i wieczne zbawienie.

----

Nie każdy może radować się z poznawania matematyki, bo nie każdy jest inteligentny. Nie każdy może radować się grą na instrumencie, bo nie każdy jest muzykalny i nie każdy może radować się w Jezusie Chrystusie, bo nie każdy jest wierzący.

Matematyka, muzyka, religia - to tylko kilka przykładów dziedzin, które nie każdy może docenić i cieszyć się ich poznawaniem. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, każda z tych dziedzin wymaga pewnych umiejętności i predyspozycji, które nie są dane każdemu człowiekowi.

Matematyka jest nauką logiczną, która wymaga myślenia abstrakcyjnego, rozumowania matematycznego i umiejętności pracy z liczbami. Nie każdy posiada zdolności matematyczne, które są niezbędne do pełnego zrozumienia tej dziedziny. Dla niektórych matematyka może być trudnym i niezrozumiałym przedmiotem, który nie sprawia im przyjemności.

Podobnie jest z muzyką - gra na instrumentach wymaga talentu muzycznego, słuchu muzycznego i umiejętności pracy z dźwiękami. Nie każdy jest muzykalny i nie każdy może czerpać radość z grania na instrumencie. Dla niektórych muzyka może być po prostu obcym językiem, którego nie potrafią zrozumieć i odczytać.

Religia, w tym przypadku Jezus Chrystus, jest dla wielu ludzi kwestią wiary. Nie każdy ma wiarę i nie każdy może cieszyć się wierzeniem w Boga. Dla niektórych religia może być jedynie zbiorowym systemem wierzeń, który nie przemawia do ich duszy i serca.

Wszystkie te dziedziny są bardzo ciekawe i ważne dla rozwoju człowieka, jednak nie każdy może je docenić i cieszyć się ich poznawaniem. Każdy człowiek ma swoje własne zainteresowania, pasje i predyspozycje, które determinują, co go w życiu naprawdę inspiruje i sprawia mu radość.

Ostatecznie, ważne jest, by szanować różnorodność ludzkich zainteresowań i akceptować fakt, że nie każdy musi się zachwycać matematyką, muzyką czy religią. Każdy człowiek ma prawo do własnych przekonań i wyborów, które sprawiają mu radość i dają sens jego życiu. To właśnie ta różnorodność sprawia, że świat jest tak interesujący i barwny.

----

Jeszcze raz powiadam wam: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogaty wejść do Królestwa Bożego”. Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się zdumiewali i pytali: „Któż więc może się zbawić?” Jezus spojrzał na nich i rzekł: „Dla ludzi to niemożliwe, ale dla Boga wszystko jest możliwe”. Mateusza 19:24–26

Według jednej z tradycji „ucho igielne” odnosiło się do bramy w murze Jerozolimy. Za dnia była otwarta duża brama, przez którą z łatwością mógł przejść wielbłąd. Ale w nocy większa brama była zamknięta, a pośrodku bramy znajdował się mniejszy otwór, przez który ludzie mogli przejść. Wielbłąd jednak nie mógłby przejść przez ten mniejszy otwór, gdyby nie padł na kolana, nie zdjął ciężaru z grzbietu, a następnie nie przeczołgał się przez niego. Nawiązując do tej historii, św. Anzelm stwierdza, że ​​„bogaty nie powinien móc przejść wąską drogą prowadzącą do życia, dopóki nie odrzuci ciężaru grzechu i bogactw, to znaczy nie przestanie ich kochać” (Katena Aurea). Czy jest zatem możliwe, że wielbłąd wejdzie przez „ucho igielne” i dzięki temu bogaty człowiek wejdzie do nieba? Tak. Ale tylko pod warunkiem, że padnie na kolana, ukorzy się i pozbędzie się „bagażu” swoich bogactw.

Dla tych, którzy są naprawdę bogaci w rzeczy tego świata, ten fragment Ewangelii może być trudny do przeczytania i przemyślenia. Zostało ono powiedziane w odniesieniu do bogatego młodzieńca, który zapytał Jezusa, w jaki sposób może wejść do życia wiecznego. Odpowiedź Jezusa brzmiała: „Idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie”. Wtedy bogaty młodzieniec odszedł zasmucony, gdyż był wyraźnie przywiązany do swego bogactwa.

Powyższe wyjaśnienie Jezusa powinno jednak dać nadzieję każdemu, kto zmaga się z tak wysokimi oczekiwaniami. Uczniowie byli naprawdę zaniepokojeni tym, co powiedział Jezus, dlatego Jezus dodał: „Dla ludzi to niemożliwe, ale dla Boga wszystko jest możliwe”. Dla Boga wszystko jest możliwe! Każdy, kto zmaga się z nadmiernym przywiązaniem do bogactw materialnych, powinien dokładnie rozważyć i uwierzyć w to stwierdzenie faktu. Należy również zauważyć, że do bogactwa można przywiązać się nawet wtedy, gdy się ich nie posiada. Pragnienie więcej to przywiązanie, które należy oczyścić, a nie faktyczne posiadanie bogactw. Tak naprawdę można mieć wiele rzeczy i w ogóle nie być do nich przywiązanym. Na tym polega piękno ubóstwa ducha. Uważaj jednak, aby nie założyć, że zbyt szybko udoskonaliłeś to błogosławieństwo. Powyższe oświadczenie Jezusa zostało wypowiedziane z miłości do tych, którzy są nadmiernie przywiązani do spraw tego świata. Jeśli więc to ty, bądź miłosierny dla siebie i zwróć szczególną uwagę na słowa Jezusa i swoją wewnętrzną walkę z tym.

Zastanówcie się dzisiaj nad tym jasnym i jednoznacznym stwierdzeniem Jezusa. „Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego”. Czy w to wierzysz? Czy możesz to zaakceptować? Czy Jezus przemawia do ciebie przez ten fragment? Powtórzę jeszcze raz: czy nawet jeśli jesteś biedny materialnie, twoje pragnienie bogactwa jest silne? Jeśli tak, ten fragment odnosi się w równym stopniu do Ciebie. Pozwól, aby ten fragment zapadł w twoje serce w modlitewny sposób i staraj się być wobec siebie tak szczery, jak to tylko możliwe, kiedy go czytasz. Nie wahajcie się wybierać prawdziwego bogactwa Nieba ponad przemijające rzeczy tego świata. Ostatecznie wartość duchowego bogactwa nieskończenie przewyższa wszystko, co posiadasz przez krótki czas tutaj na ziemi.

Panie prawdziwych bogactw, pragniesz, aby każdy z nas został napełniony duchowym bogactwem, które jest nieskończenie większe niż wszystko, co moglibyśmy zdobyć na tym świecie. Proszę, uwolnij mnie od przywiązania do bogactw materialnych, abym mógł żyć wolny od tego ciężaru. Pomóż mi dostrzec wartość skarbów Twojej łaski i miłosierdzia i uczynić to prawdziwe bogactwo jedynym celem mojego życia. Jezu, ufam Tobie.


2025 Tuesday

Gdybyś był przestępcą uwięzionym za jakieś przestępstwo, najprawdopodobniej postrzegałbyś życie z zupełnie innej perspektywy niż inni. Codziennie pragnąłbyś, aby twoja kara została zniesiona, a status wolności przywrócony. Jednak świeckie społeczeństwo rzadko oferuje tego rodzaju akt miłosierdzia. Zamiast tego normą jest surowość i osąd. Ale Bóg jest zupełnie inny. Bóg doskonale wie o wszystkim, co kiedykolwiek zrobiłeś z naruszeniem Jego prawa. Widzi nawet najdrobniejszy grzech. I ostatecznie wymierzy swoją surową sprawiedliwość wszystkim tym, którzy nie zostali zanurzeni w sprawiedliwości Jego Miłosierdzia. Zanurz się więc w Miłosierdziu już teraz i pomóż innym uczynić to samo. Bóg okazuje to Miłosierdzie na różne sposoby. Jednym ze sposobów, w jaki Bóg okazuje Miłosierdzie, które łagodzi Jego sąd, jest twoje serce. Codziennie ofiarowując swoje serce naszemu Panu i codziennie ofiarowując je za innych, Boży sąd zostaje przemieniony. On widzi twoje święte serce, wnika w nie, a następnie pozwala ci je ofiarować dla uświęcenia innych. W ten sposób możesz pozyskać wiele dusz dla Boga dzięki Jego doskonałej sprawiedliwości Miłosierdzia.

Patrząc na innych, co widzisz? Czy widzisz grzesznika, który zasługuje na karę za swoje grzechy? Jeśli tak, bądź ostrożny, bo tak właśnie Bóg będzie cię postrzegał. Staraj się postrzegać grzechy innych jako okazje do modlitwy za nich i jako okazje do stania się narzędziem Miłosierdzia Bożego. Bóg zaprasza cię do udziału w tym akcie zadośćuczynienia i niczego nie odmawia, gdy oddajesz się temu aktowi miłości.

Panie, proszę, zmień mój sposób postrzegania innych, a zwłaszcza grzeszników. Pomóż mi powstrzymać się od własnego osądu i ofiarować moje serce przepełnione miłością jako akt Twojego Boskiego Miłosierdzia. Oczyść każdą duszę, drogi Panie, i odpuść mi każdy grzech z powodu mojej miłości do Ciebie. Jezu, ufam Tobie.

----

If you were a criminal, incarcerated for some crime, you would most likely see life from a perspective that is very different from others. You would daily long to have your punishment removed and your status of freedom restored. However, an act of mercy of this sort is rarely offered by secular society. Instead, harshness and judgment is the norm. But God is much different. God is perfectly aware of everything you have ever done in violation of His law. He sees even the minutest sin. And in the end, He will administer His strict justice upon all those who have not been bathed in the justice of His Mercy. So bathe in Mercy now and help others to do the same. God offers this Mercy in varied ways. One specific way God offers the Mercy which appeases His judgment is through your heart. By daily offering your heart to our Lord and by daily offering it for others, God’s judgment is transformed. He sees your holy heart, enters it, and then allows you to offer it for the sanctification of others. In this way you are able to win many souls for God on account of His perfect justice of Mercy.

When you look at others, what do you see? Do you see a sinner who deserves punishment for their sins? If so, be careful because this is how God will in turn see you. Strive to see the sins of others as opportunities to pray for them and as opportunities to become an instrument of the Mercy of God. God invites your participation in this act of atonement and withholds nothing when you commit yourself to this act of love.

Lord, please transform the way I see others, especially the sinner. Help me to withhold my own judgment and, in turn, to offer my heart filled with love as an act of Your Divine Mercy. Cleanse every soul, dear Lord, and forgive every sin on account of my love for You. Jesus, I trust in You.

----

Wyszedłszy około godziny piątej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie bezczynnie cały dzień?”. Odpowiedzieli: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do mojej winnicy”. Ewangelia Mateusza 20, 6–7

To bardzo hojne słowa wypowiedziane przez gospodarza. Jak wyjaśnia przypowieść, gospodarz ten najął robotników do swojej winnicy wcześnie rano, a potem o dziewiątej, w południe, o trzeciej i wreszcie o piątej. Ale pod koniec dnia zapłacił im wszystkim taką samą stawkę dzienną, jakby wszyscy pracowali od rana. Ci, których zatrudniono jako pierwszych, byli zdenerwowani, uważając za niesprawiedliwe, że ci, którzy pracowali tylko godzinę, dostali taką samą stawkę. Ale gospodarz podsumowuje: „A jeśli zechcę i temu ostatniemu dać tyle samo, co wam? Czyż nie mogę rozporządzać własnymi pieniędzmi, co chcę? Czyż zazdrościcie, że ja jestem hojny?”. Bóg w swoim miłosierdziu jest hojny ponad wszelkie pojęcie. Ale my, jako upadli ludzie, nieustannie sprawdzamy, czy otrzymujemy należną nam część i porównujemy się z innymi. Mamy tendencję do pragnienia coraz więcej i łatwo stajemy się zazdrośni, widząc, jak inni odnoszą sukcesy lub otrzymują błogosławieństwa, których my nie mamy. Na przykład, jeśli ktoś jest bardziej popularny od nas w mediach społecznościowych, jeździ lepszym samochodem, ma większy dom lub wyjeżdża na drogie wakacje, często z żalem zauważamy, że nie mamy tego, co on. I to właśnie jest zazdrość.

Lekarstwem na zazdrość jest szczera hojność. Nie tylko hojność w pieniądzach, ale hojność w uczuciach i umiejętność cieszenia się błogosławieństwami, które otrzymują inni. Na przykład, gdyby ktoś powiedział ci, że w przyszłym miesiącu wybiera się na fajne wakacje w miejsce, do którego zawsze chciałeś pojechać, jak byś zareagował? Mógłbyś żartobliwie powiedzieć: „Wow, zazdroszczę!”. Zazdrość może szybko przerodzić się w zazdrość, która jest formą smutku z powodu błogosławieństw, które ma ktoś inny, a ty nie. A smutek z powodu błogosławieństwa, jakie otrzymał ktoś inny, może z czasem przerodzić się w gniew.

Ci robotnicy w winnicy, którzy pracowali cały dzień i otrzymali tyle samo, co ci, którzy pracowali tylko godzinę, mogliby pogratulować kolejnym robotnikom, a nawet żartobliwie powiedzieć: „Macie szczęście, szkoda, że nie pojawiłem się o piątej!”. Zamiast tego jednak narzekali i próbowali przeszkodzić hojności gospodarza, mówiąc: „Ci ostatni pracowali tylko godzinę, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i upał”. To znowu zazdrość, ponieważ ich smutek z powodu hojności gospodarza skłonił ich do próby przeszkodzenia błogosławieństwu, jakie otrzymali inni.

Za każdym razem, gdy zauważysz w sobie tę formę nieczystego smutku, zwróć na to uwagę. Oznacza to, że brakuje ci bezinteresownej hojności wobec innych. A jeśli widzisz, że Bóg błogosławi innych bogactwami duchowymi, postaraj się z tego hojnie radować. Chwal i dziękuj Bogu za Jego dobroć. Nie rozpamiętuj siebie i nie odrzucaj pokusy porównywania się z innymi. W wielu aspektach każdego z nas reprezentują ci, którzy pracowali tylko godzinę i otrzymali pełną dzienną zapłatę. Dzieje się tak, ponieważ nigdy nie moglibyśmy zasłużyć na łaskę zbawienia. Jedynym powodem, dla którego jesteśmy w stanie przyjąć dar wiecznego zbawienia i wszelkie inne łaski dane nam przez Boga, jest nieskończona hojność Boga. Dlatego dobroć i hojność Boga muszą być naszym stałym celem i powinniśmy radować się tą hojnością, gdy jest ona nam dawana i gdy jest dawana również innym.

Zastanów się dziś nad swoją skłonnością do zazdrości. Pomyśl o błogosławieństwach, które otrzymali inni, a których ty nie otrzymałeś. Przyjrzyj się szczerze swojej wewnętrznej reakcji na to i módl się, aby Bóg obdarzył cię darem hojności w radowaniu się z tych błogosławieństw. Każde błogosławieństwo dane przez Boga musi być przyczyną naszej radości, niezależnie od tego, czy jest ono dane nam, czy innym.

Mój najhojniejszy Panie, obdarzasz wszystkich swoimi błogosławieństwami w nadmiarze. Kiedy widzę, jak inni doznają od Ciebie błogosławieństwa, pomóż mi pielęgnować szczerą wdzięczność za wszystko, co otrzymali. Pomóż mi prawdziwie cieszyć się z licznych błogosławieństw, którymi obdarzasz cały swój lud. Uwolnij mnie od zazdrości, drogi Panie, abym nie był obciążony tym okropnym grzechem. Jezu, ufam Tobie.