CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    05_Aug  Back   Next

Spelling School

 


link

To jest wspaniały link, który udało mi się zrobić. Dlatego też na pamiątkę, przynajmniej na razie, będzie on na każdej stronie 5 dnia, każdego miesiąca. (Oczywiście oprócz stycznia: 16.02.2023)

A teraz sobie pomyślałem, że po literze powinien być trzy cyfrowy numer, bo przecież 1000 linków na jedną stronę, to raczej wystarczy.


2023 Saturday


2024 Monday

Podobamy się Złemu, gdy pozwalamy, aby nasze dusze stały się leniwe i bezczynne w sprawach Bożych. Dusza bezczynna to taka, która nie stara się zaangażować w życie Boże. Dusza bezczynna to taka, która w sprawach duchowych jest raczej bierna niż aktywna. Bycie „biernym” oznacza, że ​​dana osoba jest w pewnym stopniu obojętna na kwestie wiary i moralności. Zainteresowanie tymi obszarami jest niewielkie, w związku z czym poświęca się im bardzo mało wysiłku. Nie zachwycaj złego ducha bezczynnością w życiu duchowym. Stańcie się gorliwi, pełni pasji, pracowici, pilni i oddani ścieżce świętości. Starajcie się spotkać z naszym Panem osobiście, poprzez życie w hojnym oddaniu się Jemu. I nie ustawajcie w tym, wszystkimi siłami swojej duszy.

Czym się pasjonujesz? Na przykład, czy masz jakieś hobby lub rozrywkę? Czy masz jakieś zajęcia, które lubisz robić i którym spędzasz dużo czasu? Chociaż hobby może być zdrowe, twoją największą „rozrywką” powinno być szukanie Boga i służenie Jego świętej Woli. Nic w życiu nie powinno zajmować więcej czasu i skupienia niż twoja miłość do Boga. Zastanów się, jak bardzo jesteś zdeterminowany w swoim życiu wiary. Jak bardzo jesteś zaangażowany w budowanie relacji ze swoim miłosiernym Panem? Czy jesteś bezczynny lub leniwy w tej dziedzinie? Odnów swoją gorliwość dla Boga i pozwól, aby ta gorliwość poprowadziła cię do coraz głębszej relacji z Twoim Panem. Poświęć Mu więcej niż godzinę tygodniowo, a zbierzesz błogosławieństwa swojego zaangażowania.

Panie, chcę być święty. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie pragnę wystarczająco świętości, wolę czasem bezczynność i lenistwo. Proszę, wzmocnij moją gorliwość i chęć lepszego poznania Ciebie. A gdy wzrastam w głębszej miłości do Ciebie, powiększ tę miłość i pomóż jej dalej rosnąć w wykładniczy sposób. Obym nigdy nie przestawał szukać Ciebie i kochać Cię, drogi Panie. Daję ci moje życie. Jezu ufam Tobie.

----

"Ci, którzy nas najbardziej nienawidzą, najbardziej potrzebują naszej miłości" - ta myśl może wydawać się paradoksalna ale może być kluczem do budowania lepszych relacji z naszymi wrogami.

Kiedy zaczniemy patrzeć na naszych wrogów nie jako na przeciwników, ale jako na ludzi, którzy również doświadczają cierpienia i potrzeby zrozumienia, możemy zacząć budować mosty zamiast budować mury.

Może się to wydawać trudne, tym bardziej że nasze naturalne odruchy często skłaniają nas do obrony i ataku w obliczu nienawiści. Jednak właśnie wtedy, gdy ktoś nas nienawidzi, może to być znak, że ta osoba potrzebuje miłości bardziej niż ktokolwiek inny.

Możemy zacząć od prostych gestów życzliwości i empatii wobec naszych wrogów. Może to być wyraziciel zrozumienia, pytanie o ich samopoczucie czy po prostu uśmiech. Nawet jeśli nasza miłość nie zostanie od razu doceniona, warto pamiętać, że ma ona siłę przemiany.

W ostatecznym rozrachunku, dawanie miłości naszym wrogom nie tylko może pomóc im zmienić swoje myślenie o nas, ale także pozwoli nam samym na rozwijanie empatii, zrozumienia i współczucia. W ten sposób możemy budować lepsze relacje nie tylko w swoim najbliższym otoczeniu, ale także przyczynić się do budowania lepszego, bardziej zrozumiałego świata.

Dlatego zastanówmy się, czy warto kontynuować spiralę nienawiści, czy może lepiej spróbować zatrzymać ją i zacząć budować mosty miłości. Może właśnie wtedy, gdy najbardziej się boimy, możemy doświadczyć największych przemian wzrastając razem jako ludzie.

----

Dobra duchowe są niezbędne dla naszego rozwoju osobistego oraz do zachowania zdrowego i harmonijnego życia. Oto 15 dóbr duchowych, które warto pielęgnować:

1. Miłość - fundamentalna siła, która łączy nas ze sobą i sprawia, że życie staje się pełniejsze i bardziej wartościowe.

2. Szacunek - podstawowa zasada, która pozwala nam traktować innych z godnością i należnym szacunkiem.

3. Pokora - umiejętność przyjmowania porażek z godnością i nauka na błędach.

4. Hojność - chęć dzielenia się z innymi swoimi zasobami i darami.

5. Cierpliwość - umiejętność wytrwania w trudnych sytuacjach i radzenia sobie z trudnościami.

6. Miłosierdzie - umiejętność wybaczania innym ich błędów i nie trzymania urazy.

7. Wdzięczność - docenianie tego, co mamy i dziękowanie za to codziennie.

8. Empatia - zdolność postawienia się w sytuacji drugiej osoby i zrozumienie jej emocji i potrzeb.

9. Pozytywne myślenie - chęć widzenia dobra we wszystkim i optymistyczne podejście do życia.

10. Spokój wewnętrzny - umiejętność zachowania spokoju w obliczu trudności i stresu.

11. Wolność - autonomia i możliwość podejmowania decyzji bez ingerencji z zewnątrz.

12. Siła wewnętrzna - umiejętność pokonywania własnych słabości i trudności.

13. Dzielenie się - chęć przekazywania innym wiedzy, doświadczenia i wsparcia.

14. Wiara - przekonanie o istnieniu czegoś większego od nas samych i ufanie w to, że wszystko ma swój cel.

15. Radość - umiejętność cieszenia się drobnymi przyjemnościami życia i dostrzegania piękna otaczającego nas świata.

Pielęgnowanie tych dóbr duchowych może pomóc nam przejść przez trudne chwile, budować zdrowe relacje z innymi oraz osiągnąć wewnętrzny spokój i harmonię. Warto o nie dbać i rozwijać je każdego dnia, by być szczęśliwym i spełnionym człowiekiem.

----

"Jeżeli jestem złym człowiekiem to przynajmniej dobre jest to, że ty jesteś dobry" - takie słowa mogą wydawać się nieco zaskakujące, ale mają w sobie głęboką idę i wartość. Tę sentencję można interpretować na wiele sposobów, ale w gruncie rzeczy odnosi się do tego, że nawet jeśli sami popełniamy błędy i nie zawsze potrafimy postępować właściwie, to istnienie dobrych ludzi wokół nas daje nam nadzieję i siłę do zmiany na lepsze.

Bycie złym człowiekiem może wynikać z wielu czynników - złych doświadczeń, trudności życiowych, braku odpowiedniego wychowania czy też po prostu niewiedzy. Nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować swoje emocje i działania, co może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla nas samych i innych osób. Jednak to, w jaki sposób reagujemy na nasze błędy i jak próbujemy się zmieniać, ma ogromne znaczenie.

Właśnie tutaj pojawia się druga strona tego zdania - gdy otaczają nas dobrzy ludzie, którzy potrafią wybaczać, wspierać i dawać wsparcie, to łatwiej nam przezwyciężać nasze wady i starać się być lepszymi. Dobroć i życzliwość innych mogą być motywacją do zmiany i rozwoju osobistego. Dlatego też warto docenić obecność takich ludzi w naszym życiu i dbać o relacje z nimi.

Ważne jest również zauważenie, że każdy z nas ma w sobie zarówno dobro, jak i zło. To, w jaki sposób zachowujemy się wobec innych, zależy od nas samych i naszego podejścia do życia. Nawet jeśli popełniamy błędy, zawsze mamy możliwość dokonania wyboru i poprawy swoich postaw. Nie jesteśmy skazani na bycie złym człowiekiem, jeśli tylko zdecydujemy się na zmianę i rozwój.

Dlatego też, gdy ktoś mówi nam, że jesteśmy dobrymi ludźmi pomimo naszych słabości i błędów, warto to docenić i zmotywować się do działania. Bo choć często sami nie widzimy w sobie dobra, to warto zdać się na ocenę innych i szukać w sobie pozytywnych cech, którymi możemy dzielić się z innymi. A kiedy przyjdzie nam stawić czoła trudnościom i własnym wadom, pamiętajmy o tych słowach - "Jeżeli jestem złym człowiekiem, to przynajmniej dobre jest to, że ty jesteś dobry".

----

Humans are social creatures, and they naturally crave connections with others. As someone who values friendship and the joy it brings, I would like to invite you to join me on Facebook.

I wish to have more friends, expand my social circle, and create relationships with like-minded individuals. My Facebook address is www.facebook.com/nick.reignger, and I invite you to send me a friend request. Let's share our thoughts, experiences, and interests. Let's build a supportive community where we can laugh, learn from each other, and celebrate our successes.

Friendship is a two-way street, so I am eager to get to know you and be a source of support and friendship for you. Whether we share a love for travel, music, and fashion or enjoy engaging in thoughtful conversations, connecting on Facebook will help us foster a stronger bond.

So, won't you join me on this journey of friendship? Let's make memories, share stories, and create lasting connections. Together, we can build a network of friends who uplift and inspire each other and make each other's lives more prosperous and fulfilling.

I look forward to connecting with you on Facebook and building a friendship that will bring joy and happiness. Join me today at www.facebook.com/nick.reignger, and let's embark on this journey together.

----

Wtedy Piotr odpowiedział Jezusowi: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy! Postawmy trzy namioty: jeden dla ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział, co powiedzieć, byli tak przerażeni. Potem przyszedł obłok i rzucił na nich cień; z obłoku rozległ się głos: «To jest mój Syn umiłowany. Słuchaj go." Marka 9:5–7

Tuż przed Przemienieniem Jezus zaczął objawiać swoim uczniom, że będzie bardzo cierpiał, zostanie odrzucony przez starszych, zostanie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. Wywołało to wielki strach wśród uczniów, gdy zmagali się z niepokojącym objawieniem od naszego Pana. I chociaż Jezus pozostał przy nich nieugięty i nawet zganił Piotra za jego strach, Jezus dał także trzem swoim uczniom bardzo cenny dar.

Po wielu podróżach, głoszeniu, czynieniu cudów i prywatnych rozmowach na temat swojej męki z Dwunastoma, Jezus zaprosił Piotra, Jakuba i Jana, aby poszli z Nim na wysoką górę, aby się modlić. Uczniowie ci najprawdopodobniej nie mieli pojęcia, co wkrótce spotkają. Kiedy odbywali tę trudną i żmudną podróż, ich umysły musiały rozmyślać nie tylko o potężnych czynach dokonanych przez Jezusa w poprzednich miesiącach, ale także o Jego słowach o nadchodzących cierpieniach. Kiedy zmagali się z tym, ku ich zdumieniu, Jezus „przemienił się na ich oczach, a jego szaty stały się olśniewająco białe”. Nagle pojawili się przed nimi Mojżesz i Eliasz, reprezentujący Prawo i Proroków. Te dwie postacie ze Starego Testamentu pojawiły się, aby powiedzieć uczniom, że wszystko, co Jezus im mówił, miało się spełnić, aby spełnić się wszystko, co od dawna było o Nim przepowiedziane. Być może Jezus myślał, że jeśli Jego uczniowie nie będą Go w pełni słuchać, wówczas pomocne będzie spotkanie z Mojżeszem i Eliaszem. Ale Jezus poszedł jeszcze dalej. Głos samego Ojca zagrzmiał i mówił: „To jest mój Syn umiłowany. Słuchaj go." Tak więc, jeśli ci uczniowie ostatecznie nie usłuchają samego Jezusa, lub nawet Mojżesz i Eliasz nie zdołali ich przekonać, ostatnią nadzieją był sam Ojciec. I Jezus udzielił takiej łaski.

Przemienienie było prawdziwym miłosierdziem. Ci uczniowie nigdy wcześniej nie widzieli czegoś podobnego. Ale najprawdopodobniej to właśnie ten akt miłosierdzia ostatecznie pomógł im zaakceptować trudną prawdę, którą Jezus próbował ich nauczyć o swoim nadchodzącym cierpieniu i śmierci. Jeżeli Ojciec w Niebie osobiście dał świadectwo o Jezusie, to wszystko, co powiedział Jezus, było godne zaufania.

Czytając Ewangelie i liczne nauki, których Bóg udzielił nam poprzez Kościół, zastanów się, czy są jakieś nauki, z którymi się zmagasz? A może w twoim życiu, na poziomie osobistym, są pewne rzeczy, o których wiesz, że Bóg od ciebie chce, ale trudno ci to zaakceptować? Kiedy pojawia się zamieszanie, oznacza to, że nie słuchamy, nie słyszymy w pełni tego, co Bóg do nas mówi lub nie rozumiemy. I choć nie zobaczymy na własne oczy Przemienionego Pana i nie usłyszymy na własne uszy Głosu Ojca, jak to zrobili ci trzej uczniowie, musimy zdecydować się wierzyć we wszystko, co powiedział Bóg, tak jakby był to Przemieniony Pan, z Mojżeszem i Eliaszem i sam Ojciec przemawiający do nas wyraźnie i bezpośrednio. „To jest mój umiłowany Syn. Słuchaj go." Te słowa zostały wypowiedziane nie tylko dla dobra uczniów, ale zostały również wypowiedziane do nas.

Zastanówcie się dzisiaj nad tym pełnym mocy przeżyciem danym tym uczniom przez naszego Pana. Spróbuj wczuć się w tę scenę, aby być świadkiem przemienienia Jezusa w najbardziej chwalebny sposób, wraz z Mojżeszem i Eliaszem oraz grzmiącym Głosem Ojca. Pozwólcie, aby Ojciec mówił także do was i mówił wam, że wszystko, co powiedział przez Pismo Święte, Kościół i w waszym sumieniu, jest prawdą. Pozwól, aby to objawienie przekonało cię na najgłębszym poziomie do uznania nie tylko boskości Jezusa, ale także do „słuchania Go” pod każdym względem.

Mój przemieniony Panie, jesteś chwalebny ponad wszelkie wyobrażenie i objawiłeś mały przebłysk tej chwały Swoim uczniom, aby pomóc im pełniej zaufać Tobie. Spraw, abym i ja mógł Ci całkowicie zaufać, wiedząc, że wszystko, co mi powiedziałeś, jest prawdą. Proszę, usuń wszelkie wątpliwości i lęki z mojego życia, aby nic nie powstrzymywało mnie od przyjęcia Twojej świętej woli. Jezu ufam Tobie.


2025 Tuesday

Przyjemność złego ducha sprawiamy, gdy pozwalamy, by nasze dusze stały się leniwe i gnuśne w sprawach Bożych. Dusza gnuśna to taka, która nie dąży do zaangażowania się w życie Boże. Dusza gnuśna to taka, która jest bierna w sprawach duchowych, a nie aktywna. Bycie „bierną” oznacza, że dana osoba jest raczej obojętna na sprawy wiary i moralności. Nie interesuje się nimi zbytnio i w rezultacie poświęca im się bardzo mało wysiłku. Nie zadowalaj złego ducha gnuśnością w życiu duchowym. Stań się gorliwy, pełen pasji, pracowity, pilny i oddany drodze świętości. Staraj się osobiście spotkać naszego Pana poprzez życie pełne hojnego oddania się Jemu. I nigdy nie męcz się czynieniem tego z całej siły duszy.

Co cię pasjonuje? Na przykład, czy masz jakieś hobby lub hobby? Czy masz jakieś zajęcie, które lubisz wykonywać i na które poświęcasz dużo czasu? Choć hobby może być zdrowe, twoim największym „zajęciem” powinno być szukanie Boga i służenie Jego świętej Woli. Nic w życiu nie powinno pochłaniać więcej czasu i uwagi niż twoja miłość do Boga. Zastanów się, jak bardzo jesteś zdeterminowany w swoim życiu wiary. Jak bardzo jesteś oddany budowaniu relacji z twoim miłosiernym Panem? Czy jesteś w tym względzie bezczynny lub leniwy? Odnów swoją gorliwość dla Boga i pozwól, aby ta gorliwość prowadziła cię do coraz głębszej relacji z twoim Panem. Poświęć Mu więcej niż godzinę tygodniowo, a zbierzesz błogosławieństwa swojego zaangażowania.

Panie, chcę być święty. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie pragnę świętości wystarczająco, woląc od czasu do czasu być bezczynnym i leniwym. Proszę, wzmóż moją gorliwość i pragnienie głębszego poznania Ciebie. A gdy wzrastam w głębszej miłości do Ciebie, pomnażaj tę miłość i pomóż jej wzrastać w sposób wykładniczy. Niech nigdy nie znudzę się szukaniem Ciebie i kochaniem Cię, drogi Panie. Oddaję Ci moje życie. Jezu, ufam Tobie.

----

We please the evil one when we allow our souls to become lazy and idle in the things of God. An idle soul is one that does not seek to engage the life of God. An idle soul is one who is passive in spiritual things rather than active. Being “passive,” means that the person is somewhat indifferent to matters of faith and morality. There is little interest in these areas and, as a result, very little effort is given to them. Do not delight the evil one by being idle in your spiritual life. Become zealous, passionate, hard working, diligent and committed to the path of holiness. Seek to meet our Lord, personally, through a life of generous self-surrender to Him. And never tire of doing so with all the powers of your soul.

What are you passionate about? For example, do you have some hobby or pastime? Do you have some activity that you love doing and spend much time with? Though a hobby can be healthy, your greatest “pastime” should be that of seeking God and serving His holy Will. Nothing in life should take up more time and focus than your love of God. Reflect upon how determined you are in your life of faith. How committed are you to building a relationship with your merciful Lord? Are you idle or lazy in this area? Renew your zeal for God and allow that zeal to guide you into an ever deepening relationship with your Lord. Give Him more than an hour a week and you will reap the blessings of your commitment.

Lord, I want to be holy. However, I realize that I do not desire holiness enough, preferring instead to be idle and lazy at times. Please increase my zeal and my desire to come to know You more. And as I grow in a deeper love for You, magnify that love and help it to continue growing in an exponential way. May I never tire of seeking You and loving You, dear Lord. I give you my life. Jesus, I trust in You.

----

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy! Postawmy trzy namioty: jeden dla ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział, co powiedzieć, tak byli przerażeni. Wtedy pojawił się obłok, rzucając na nich cień; z obłoku doszedł głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” (Mk 9,5–7).

Tuż przed Przemienieniem Jezus zaczął objawiać swoim uczniom, że będzie wiele cierpiał, zostanie odrzucony przez starszych, zostanie zabity, a następnie zmartwychwstanie trzeciego dnia. To wywołało wielki strach u uczniów, którzy zmagali się z tym niepokojącym objawieniem od naszego Pana. I chociaż Jezus pozostał przy nich stanowczy i nawet zganił Piotra za jego strach, dał również trzem swoim uczniom bardzo cenny dar.

Po wielu podróżach, głoszeniu kazań, czynieniu cudów i prywatnych rozmowach o Jego męce z Dwunastoma, Jezus zaprosił Piotra, Jakuba i Jana, aby poszli z Nim na wysoką górę i modlili się. Uczniowie ci najprawdopodobniej nie mieli pojęcia, co ich wkrótce spotka. Podczas tej trudnej i mozolnej podróży ich umysły musiały rozważać nie tylko potężne czyny dokonane przez Jezusa w poprzednich miesiącach, ale także Jego słowa o nadchodzącym cierpieniu. Gdy zmagali się z tym, ku ich wielkiemu zdumieniu, Jezus „przemienił się przed nimi, a Jego szaty stały się lśniąco białe”. Nagle pojawili się przed nimi Mojżesz i Eliasz, reprezentujący Prawo i proroków. Te dwie starotestamentowe postacie pojawiły się, aby powiedzieć tym uczniom, że wszystko, co Jezus im mówił, miało się wydarzyć, aby wypełnić wszystko, co zostało o Nim przepowiedziane od dawna. Być może Jezus myślał, że jeśli Jego uczniowie nie będą Go w pełni słuchać, to widok Mojżesza i Eliasza im pomoże. Ale Jezus poszedł jeszcze dalej. Głos samego Ojca zagrzmiał i powiedział: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Zatem, jeśli ci uczniowie ostatecznie nie posłuchaliby samego Jezusa, lub jeśli nawet Mojżesz i Eliasz nie zdołaliby ich przekonać, to ostatnią nadzieją był sam Ojciec. I Jezus udzielił takiej łaski.

Przemienienie było prawdziwym miłosierdziem. Ci uczniowie nigdy wcześniej nie widzieli czegoś podobnego. Ale to najprawdopodobniej ten akt miłosierdzia ostatecznie pomógł im zaakceptować trudną prawdę, której Jezus próbował ich nauczyć o swoim nadchodzącym cierpieniu i śmierci. Jeśli Ojciec w Niebie osobiście dał świadectwo o Jezusie, to wszystko, co Jezus powiedział, było wiarygodne.

Czytając Ewangelie i liczne nauki, które Bóg przekazał nam poprzez Kościół, zastanów się, czy są jakieś nauki, z którymi się zmagasz? A może w twoim życiu, na poziomie osobistym, są rzeczy, których Bóg od ciebie chce, ale trudno ci je zaakceptować? Kiedy pojawia się zamęt, oznacza to, że nie słuchamy, nie słyszymy w pełni tego, co Bóg do nas mówi, lub nie rozumiemy. I choć nie ujrzymy Przemienionego Pana naszymi oczami i nie usłyszymy Głosu Ojca naszymi uszami, jak ci trzej uczniowie, musimy postanowić wierzyć we wszystko, co Bóg powiedział, tak jakby to był Przemieniony Pan, Mojżesz i Eliasz, a sam Ojciec mówił do nas wyraźnie i bezpośrednio. „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Te słowa zostały wypowiedziane nie tylko dla dobra uczniów, ale także do nas.

Zastanów się dziś nad tym potężnym doświadczeniem, jakiego udzielił tym uczniom nasz Pan. Spróbuj wczuć się w tę scenę, aby być świadkiem Jezusa przemienionego w najwspanialszy sposób, z Mojżeszem i Eliaszem, z donośnym Głosem Ojca. Pozwól Ojcu przemówić również do ciebie, mówiąc ci, że wszystko, co powiedział przez Pismo Święte, Kościół i w twoim własnym sumieniu, jest prawdą. Pozwól, aby to objawienie przekonało cię na najgłębszym poziomie, abyś uznał nie tylko boskość Jezusa, ale także „Słuchał Go” w każdym calu.

Mój przemieniony Panie, jesteś chwalebny ponad wszelkie wyobrażenie i objawiłeś swoim uczniom mały przebłysk tej chwały, aby pomóc im zaufać Ci pełniej. Spraw, abym i ja ufał Tobie pełniej, wiedząc, że wszystko, co mi powiedziałeś, jest prawdą. Proszę, usuń wszelkie wątpliwości i lęki z mojego życia, aby nic nie powstrzymywało mnie przed przyjęciem Twojej świętej woli. Jezu, ufam Tobie.