CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    04_Aug  Back   Next

Spelling School

 


2023 Friday

Myśl - Słowo - Czyn - Nawyk - Charakter, a z charakteru tworzy się twoje wieczne przeznaczenie.


2024 Sunday

Nasz Kościół stawia przed nami wiele nauk, które można zrozumieć jedynie dzięki łasce. Niektóre nauki dotyczą moralności i wzywają nas do życia w wielkiej cnocie. Niektóre nauki dotyczą Boga, Jego istoty. Niektóre nauki dotyczą człowieczeństwa i wyjaśniają, kim jesteśmy. Ważne jest, aby zrozumieć, że niczego, czego naucza Kościół, nie można w pełni zrozumieć bez miłości. Miłość jest jak okno w ceglanym murze, otaczające wiele prawd objawionych nam przez Boga. Jeśli nie znajdziemy tego okna i nie zajrzymy przez nie, pozostaniemy nieświadomi wszystkiego, czego Bóg chce nas uczyć każdego dnia. Miłość do Boga i miłość do innych pozwalają nam szybko zrozumieć największe tajemnice życia. Dzięki miłości nasz umysł postrzega i rozjaśnia samo życie oraz wszystko, co Bóg chce nam objawić w wierze. Wybierz kochanie Boga i innych miłością duchową, bezinteresowną i ofiarną i pozwól, aby ta miłość stała się źródłem twojego zrozumienia w życiu.

Co powoduje u Ciebie największe zamieszanie? Czy jest jakiś artykuł wiary nauczany przez Kościół, którego nie rozumiesz? A może panuje zamieszanie w związku, który masz, nie wiedząc, jak do niego podejść lub rozwiązać jakiś podstawowy problem. Cokolwiek jest dla Ciebie trudne do „rozwiązania”, wiedz, że odpowiedź nadejdzie tylko wtedy, gdy zdecydujesz się kochać Boga i innych czystą miłością, miłością Miłosierdzia. Nie jest to miłość egoistyczna oparta na uczuciach, ale miłość ofiarna i bezinteresowna, naśladująca Jezusa i Jego Krzyż. Zaangażuj się w tę miłość, a szybko i łatwo zrozumiesz tajemnice życia.

Panie, proszę oświeć mnie. Pomóż mi zrozumieć, że czysta i święta miłość otwiera drzwi do tajemnic życia. Niech otworzę te drzwi przez moją miłość do Ciebie i odkryję wszystko, czego chcesz mnie nauczyć. To jest Miłosierdzie, za które jestem wiecznie wdzięczny. Jezu ufam Tobie.

----

Wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzawszy w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dał je uczniom, którzy z kolei rozdawali je tłumom. Wszyscy jedli do syta i zbierali resztki, które pozostały – pełne dwanaście wiklinowych koszy. Mateusza 14:19–20

Ważnym aspektem tego cudu, który łatwo przeoczyć, jest to, że Jezus rozmnożył chleb i ryby za pośrednictwem swoich uczniów. Uczynił to, zapraszając ich do pomocy przy rozdzielaniu bochenków chleba i zbieraniu pozostałych ułamków. To pokazuje, że Bóg często posługuje się nami jako pośrednikami swoich przeobfitych łask udzielanych innym. Chociaż Bóg mógł wylać swoje miłosierdzie bezpośrednio, najczęściej robi to za pośrednictwem innych.

Rozważając ten cud, spróbuj spojrzeć na siebie jako na jednego z uczniów zaproszonych, aby rozdawać ludziom chleb. Gdybyś tam był i był głodny, a potem dostałbyś chleb, miałbyś pokusę, aby sam zjeść chleb, zanim go rozdasz. Ale Jezus dał chleb swoim głodnym uczniom z poleceniem, aby najpierw dali go innym.

Czasami, gdy Bóg wzywa nas, abyśmy okazali swoje miłosierdzie innym, stajemy się samolubni. Łatwo jest pomyśleć, że najpierw musimy zadbać o siebie i swoje potrzeby. Błędnie wierzymy, że miłosierdzie możemy okazywać innym dopiero wtedy, gdy nasze potrzeby zostaną zaspokojone. Wyobraźmy sobie na przykład, że po otrzymaniu chleba od Jezusa uczniowie zdecydowaliby, że najpierw powinni go zjeść. Potem, jeśli było coś ekstra, mogli to dać innym. Gdyby tak uczynili, nie doszłoby do nadmiernego rozmnożenia chlebów. W końcu sami uczniowie otrzymali obfitość pożywienia właśnie dlatego, że pierwsi oddali to, co otrzymali.

Mówiąc duchowo, to samo dotyczy nas. Kiedy otrzymujemy duchowy pokarm od naszego Pana, naszą pierwszą myślą musi być rozdanie go. Najpierw musimy postrzegać wszystko, co otrzymujemy od Boga, jako okazję do obdarowania tymi błogosławieństwami innych. Taka jest natura łaski. Na przykład, jeśli otrzymaliśmy poczucie pokoju i radości w naszych sercach, musimy zdać sobie sprawę, że ten pokój i radość, którą otrzymujemy, jest darem, który należy natychmiast ofiarować innym. Jeżeli otrzymaliśmy duchowy wgląd w Pismo Święte, jest ono nam dane przede wszystkim po to, abyśmy mogli dzielić się nim z innymi. Każdy dar, który otrzymujemy od Boga, należy rozumieć jako dar dany nam, abyśmy mogli od razu dzielić się nim z innymi. Dobra wiadomość jest taka, że ​​kiedy staramy się rozdawać to, co otrzymaliśmy, otrzymujemy więcej i ostatecznie będziemy znacznie bogatsi.

Zastanówcie się dzisiaj nad zachowaniem uczniów, którzy otrzymali ten pokarm od naszego Pana i natychmiast go rozdali. Zobacz siebie w tym cudzie i zobacz chleb jako symbol wszelkiej łaski, którą otrzymujesz od Boga. Co otrzymałeś, a co Bóg chce, abyś rozdał innym? Czy są łaski, które otrzymałeś, i które samolubnie starasz się zatrzymać? Naturą łaski jest to, że jest ona dana, aby dawać ją innym. Staraj się to robić z każdym duchowym darem, który otrzymujesz, a przekonasz się, że łaski pomnożą się do tego stopnia, że ​​otrzymasz więcej, niż możesz sobie kiedykolwiek wyobrazić.

Najhojniejszy Panie, Ty wylewasz w nadmiarze swoją łaskę i miłosierdzie. Gdy otrzymuję wszystko, czym obdarzasz, proszę, napełnij moje serce hojnością, abym nigdy nie zawahała się ofiarować Twojego miłosierdzia innym. Proszę, użyj mnie jako swojego narzędzia, drogi Panie, abyś przeze mnie mógł obficie nakarmić innych. Jezu ufam Tobie.

----

W dzisiejszym społeczeństwie często spotykamy się z sytuacjami, w których egzekwowanie posłuszeństwa od drugiej osoby odbywa się przy użyciu siły lub agresji. Niezależnie od tego, czy chodzi o relacje w pracy, w rodzinie czy w społeczeństwie, ludzie często decydują się na narzucanie swojej woli poprzez groźby, przemoc fizyczną lub psychiczną.

Jednakże istnieje również inna droga, która prowadzi do posłuszeństwa. Jest nią użycie miłości. Bóg, który pragnie, aby ludzie byli posłuszni Jemu i życzy sobie, abyśmy kierowali się Jego przykazaniami, okazuje nam swoją miłość i łaskę. Poprzez wybaczenie, pokój i miłosierdzie, Bóg pragnie przyciągnąć ludzi do siebie i prowadzić ich drogą do zbawienia.

Człowiek, który pragnie, aby ktoś był mu posłuszny, powinien uczyć się od Boga i starać się okazywać drugiemu człowiekowi miłość, zrozumienie i wsparcie. Poprzez prawdziwą relację opartą na miłości, możliwe jest zdobycie posłuszeństwa i współpracy drugiej osoby.

Zastosowanie siły w celu egzekwowania posłuszeństwa może prowadzić tylko do krótkotrwałych rezultatów i pogłębiać konflikty. Natomiast użycie miłości, choć wymagające cierpliwości i czasu, może przynieść trwałe i pozytywne relacje, oparte na wzajemnym szacunku i zrozumieniu.

Dlatego warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób egzekwujemy posłuszeństwo od innych. Czy wybieramy drogę siły i agresji, czy może bardziej wartościową, opartą na miłości i zrozumieniu? Być może jest to klucz do lepszych relacji zarówno z Bogiem, jak i z bliźnimi.

----

Bycie szczęśliwym w życiu to proces który wymaga pracy nad sobą i relacjami z innymi ludźmi. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu jest umiejętność noszenia brzemion naszych bliźnich, zamiast nakładania ich na ich barki.

Niestety, wiele osób w dzisiejszym społeczeństwie popełnia błąd nakładania swoich problemów i obowiązków na innych. Zamiast szukać pomocy i wsparcia u swoich bliskich, próbują przenieść swoje brzemiona na innych, aby ulżyć sobie z obowiązków. Takie postępowanie nie tylko sprawia, że nasz problem nie zostaje rozwiązany, ale także może negatywnie wpływać na relacje z naszymi bliskimi.

Nosić brzemię naszych bliźnich oznacza gotowość do wsparcia i pomocy, gdy ktoś potrzebuje naszej pomocy. To również umiejętność empatii i zrozumienia sytuacji drugiej osoby, a także umiejętność dzielenia się swoimi obciążeniami z innymi. Dzięki temu nasze relacje z bliźnimi mogą być bardziej głębokie i satysfakcjonujące, co przekłada się na nasze poczucie szczęścia i spełnienia.

Nakładanie brzemienia na innych z kolei prowadzi do konfliktów, frustracji i napięć w relacjach. Osoba, której narzucamy swoje problemy może czuć się zaniedbana, wykorzystana i zniechęcona do pomocy w przyszłości. Takie postępowanie nie sprzyja budowaniu zdrowych i harmonijnych relacji z innymi ludźmi.

Dlatego warto nauczyć się nosić brzemiona naszych bliźnich, być dla nich wsparciem i pomocą, kiedy tego potrzebują. W ten sposób nie tylko poprawimy swoje relacje z innymi, ale także zbudujemy większe poczucie szczęścia i spełnienia w życiu. Pamiętajmy, że aby być szczęśliwym, trzeba umieć dzielić się swoimi obciążeniami, ale także być gotowym wspierać innych w trudnych chwilach.


2025 Monday

Nasz Kościół stawia przed nami wiele nauk, które można zrozumieć jedynie dzięki łasce. Niektóre z nich dotyczą moralności, wzywając nas do życia pełnego cnót. Inne dotyczą Boga, Jego istoty i istoty. Niektóre dotyczą człowieczeństwa i rozjaśniają nam, kim jesteśmy. Ważne jest, aby zrozumieć, że niczego, czego naucza Kościół, nie da się w pełni zrozumieć bez miłości. Miłość jest jak okno wmurowane w ceglany mur, otaczający liczne prawdy objawione nam przez Boga. Jeśli nie znajdziemy tego okna i nie spojrzymy przez nie, pozostaniemy nieświadomi wszystkiego, czego Bóg pragnie nas nauczyć każdego dnia. Miłość do Boga i miłość do bliźnich pozwala nam szybko zrozumieć największe tajemnice życia. Dzięki miłości nasz umysł postrzega i rozjaśnia samo życie oraz wszystko, co Bóg pragnie nam objawić w wierze. Wybierz, by kochać Boga i bliźnich miłością duchową, bezinteresowną i ofiarną, i pozwól, aby ta miłość stała się źródłem twojego zrozumienia życia.

Co sprawia ci największe zamieszanie? Czy jest jakiś artykuł wiary nauczany przez Kościół, którego nie rozumiesz? A może masz wątpliwości co do związku, nie wiedząc, jak do niego podejść lub jak rozwiązać jakiś głębszy problem. Cokolwiek sprawia ci trudność z „rozwiązaniem”, wiedz, że odpowiedź nadejdzie tylko wtedy, gdy zdecydujesz się kochać Boga i innych czystą miłością, miłością Miłosierdzia. Nie jest to miłość egoistyczna, oparta na uczuciach, ale ofiarna i bezinteresowna, naśladująca Jezusa i Jego Krzyż. Poświęć się tej miłości, a szybko i łatwo zrozumiesz tajemnice życia.

Panie, proszę, oświec mnie. Pomóż mi zrozumieć, że czysta i święta miłość otwiera drzwi do tajemnic życia. Niech otworzę te drzwi poprzez moją miłość do Ciebie i odkryję wszystko, czego chcesz mnie nauczyć. To Miłosierdzie, za które jestem wiecznie wdzięczny. Jezu, ufam Tobie.

----

Our Church sets before us many teachings that can only be understood by grace. Some teachings are about morality, calling us to a life of great virtue. Some teachings are about God, His very being and essence. Some teachings are about humanity and bring clarity to who we are. What’s important to understand is that nothing that the Church teaches can be fully understood without love. Love is like a window inserted into a brick wall surrounding the many truths revealed to us by God. Unless we find that window and peer through, we are left unaware of all that God wishes to teach us each day. Love of God and love of others enables us to quickly make sense of the greatest mysteries of life. Through love, our minds perceive and clarify life itself and all that God wishes to reveal to us in faith. Choose to love God and others with a spiritual, selfless and sacrificial love, and allow that love to become the source of your understanding in life.

What is it that causes you the greatest confusion? Is there some article of faith taught by the Church that you do not understand? Or perhaps there is confusion over a relationship you have, not knowing how to approach it or to resolve some underlying problem. Whatever it is that you find difficult to “solve,” know that your answer will come only when you choose to love God and others with a pure love, the love of Mercy. This is not a selfish love based on your feelings, but is a sacrificial and selfless love that imitates Jesus and His Cross. Commit to this love and you will quickly and easily comprehend the mysteries of life.

Lord, please enlighten me. Help me to realize that pure and holy love opens the door to the mysteries of life. May I open that door through my love of You, and discover all that You wish to teach me. This is a Mercy for which I am eternally grateful. Jesus, I trust in You.

----

„Odwagi! To Ja jestem, nie bój się!”. Piotr odpowiedział: „Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie”. A On rzekł: „Przyjdź”. Ewangelia Mateusza 14,27–29

Piotr i pozostali uczniowie przestraszyli się. Byli w łodzi na Jeziorze Galilejskim, wiał silny wiatr, a fale rozbijały się o brzeg. Scena ta rozegrała się „podczas czwartej straży nocnej”, co oznaczało wczesny ranek, między 3:00 a 6:00 rano, kiedy jeszcze było ciemno. Jezus modlił się samotnie na górze tej nocy, a teraz, krocząc po wodzie, podszedł do uczniów. Kiedy zobaczyli naszego Pana, krzyknęli: „To zjawa!”. Ale wtedy Jezus wypowiedział do nich powyższe słowa, uspokajając ich i wzywając do odwagi i ufności.

Wyobraź sobie, że jesteś z uczniami, gdy zbliża się Jezus. Jak byś zareagował? Czy ty również byś się przestraszył? Być może najlepiej odpowiedzieć na to pytanie z dwóch perspektyw. Jedna to perspektywa naszej upadłej natury ludzkiej. Druga zaś – z perspektywy Prawdy. Po pierwsze, z perspektywy naszej upadłej natury ludzkiej, wiele rzeczy w tym życiu kusi nas do strachu. Dlatego ten fragment Ewangelii należy postrzegać jako prorocze działanie naszego Pana, poprzez które mówi nam, że chce przyjść do nas i spotkać się z naszymi lękami. Co najbardziej nas teraz przeraża w życiu? Często strach wiąże się z przyszłością i nieznanym. Co by było, gdyby to czy tamto się wydarzyło? Strach ostatecznie wynika z braku wiary w Boga i Jego opiekę.

Druga perspektywa, z której możemy spojrzeć na ten fragment, to perspektywa pełnej Prawdy. Prawda jest taka, że uczniowie nie tylko nie musieli się bać, ale wręcz mieli wszelkie powody do radości i spokoju. Na tej łodzi, na środku morza, w środku nocy, podczas silnego wiatru, to sam Bóg, Wielki JESTEM, przychodził, by ich chronić, troszczyć się o nich i bezpiecznie doprowadzić do brzegu. Jezusowe „To Ja jestem” można by dosłownie przetłumaczyć jako „JESTEM” w odniesieniu do boskości Jezusa.

Ostatnie słowo w cytowanym powyżej fragmencie to to, co Jezus mówi do nas wszystkich, gdy popadamy w lęk i zmartwienie. Jezus mówi: „Przyjdź”. To słowo jest nakazem i jest słowem skierowanym do ciebie. To dobre słowo, nad którym warto modlitewnie medytować i które można usłyszeć w każdej walce i lęku, którego doświadczasz.

Zastanów się dziś nad tym fragmentem Ewangelii i spróbuj wczuć się w jego położenie. Postrzegaj fale, wiatr i ciemność jako symbole tego, co najbardziej cię trapi. Kiedy to robisz, zamknij oczy i zobacz Jezusa, Wielkiego JESTEM, przychodzącego do ciebie. Spójrz na Niego i usłysz, jak mówi ci, byś Mu zaufał. Usłysz, jak mówi do ciebie: „Przyjdź”. Piotr początkowo zaufał i zaczął chodzić po wodzie, gdy przyszedł do Jezusa, ale szybko pozwolił, by ogarnął go strach i odwrócił wzrok od Jezusa. Gdy tylko to zrobił, zaczął tonąć. Zwróć swój wzrok ku Jezusowi, trzymaj go mocno wpatrzonego w Niego, ignoruj pokusy życia, które prowadzą cię do strachu i zaufaj Bogu. On nakazuje ci to czynić z miłości.

Mój Zbawicielu, Panie, Ty jesteś Bogiem, Wielkim JESTEM, Stwórcą, Władcą i Królem wszystkiego. Tylko Ty jesteś godzien mojego zaufania, drogi Panie. Kiedy walczę w życiu i pozwalam, by strach mnie przytłoczył, proszę, wezwij mnie i daj mi mądrość i odwagę, których potrzebuję, abym mocno wpatrywał się w Ciebie i przychodził do Ciebie bez wahania. Jezu, ufam Tobie.