CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    06_Aug  Back   Next

Spelling School

 


2023 Sunday


2024 Tuesday

Ważne jest, aby rozumieć Boga i Jego drogi, ale zrozumienie to nie to samo, co wiedza. Poznanie Boga oznacza spotkanie Osoby. Nie tylko rozumiemy, co mówi ta osoba; raczej angażujemy się, spotykamy, doświadczamy i nawiązujemy relację z tą Osobą. Tak naprawdę jednym z największych błogosławieństw, jakie możemy otrzymać w tym życiu, jest uzyskanie choćby jednego spojrzenia na Boga. Nawet jedno Jego dostrzeżenie, jedno spotkanie z Nim, jeden akt poznania Go wystarczy, aby na zawsze zmienić nasze życie. Akt autentycznego poznania Boga jest ważniejszy niż jakikolwiek inny akt, jakiego możemy dokonać w życiu.

Gdyby zaoferowano Ci całe bogactwo i sławę świata, wielki sukces i prestiż, czy przyjąłbyś to? Najprawdopodobniej tak. Często pożądane jest odniesienie sukcesu, bogactwo, bycie dobrze znanym lub wielce zaszczyconym. Żadna z tych cech sama w sobie nie jest zła. Jednak pragnienia te niosą ze sobą poważne niebezpieczeństwo w chwili, gdy stają się dla nas ważniejsze niż nasze pragnienie poznania Boga i odciągają nas od tego ostatecznego celu. Moment, w którym pragniemy rzeczy ziemskich bardziej niż pragnienia samej Osoby Bożej, jest momentem, w którym pomieszaliśmy nasze życiowe priorytety. Szukaj choć jednego aktu spotkania z naszym miłosiernym Bogiem, a przekonasz się, że ta wiedza o Nim jest warta więcej niż wszystko, co może zaoferować ten świat.

Panie mój, pragnę Cię poznać. Proszę, zwiększ to pragnienie w mojej duszy, aby było potężniejsze niż każde inne pragnienie w moim życiu. Modlę się, abyś dał mi choć jedno spojrzenie na Ciebie, jedną wiedzę o Tobie, drogi Panie, i proszę, abyś dzięki tej wiedzy zmienił moje życie. Jezu ufam Tobie.

----

W tym czasie Jezus oddalił się w okolice Tyru i Sydonu. A oto przyszła kobieta kananejska z tej okolicy i zawołała: Zlituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moją córkę dręczy demon”. Ale on nie odezwał się do niej ani słowem. Mateusza 15:21–23

Okręg Tyru i Sydonu nie był terytorium żydowskim. Mówiono, że tamtejsi ludzie byli potomkami Kaina, syna Adama i Ewy, który zabił swego brata Abla i został wygnany. On i jego potomkowie osiedlili się w rejonie Tyru i Sydonu i nie byli dziedzicami wiary danej przez Abrahama, Mojżesza i proroków, czyniąc ich poganami. Jezus i Jego uczniowie przeszli pieszo około 40 mil do tego okręgu od Galilei, aby uciec przed Herodem i faryzeuszami, którzy chcieli Go zabić. Będąc tam, Jezus zamierzał zachować dyskrecję, ale wieść o Jego obecności rozeszła się szeroko i ta kananejska kobieta przyszła do Niego, prosząc, aby uzdrowił jej córkę.

Na początku zaskakujące jest to, że Jezus milczał. Przyszła do Niego z głęboką wiarą i ufnością, a On początkowo jej nie odpowiedział. Jego uczniowie chcieli, żeby przestała im przeszkadzać, a sam Jezus w końcu jej odpowiedział, stwierdzając, że Jego misja podczas Jego publicznej służby dotyczyła „zagubionych owiec z domu Izraela”, czyli Żydów. Oczywiście później Jezus rozszerzył swoją misję powierzoną Apostołom na pogan. Jednak początkowo misja Jezusa skierowana była do potomków Abrahama.

Czytając dzisiaj tę historię, staje się jasne, że dzięki Bożej opatrzności ta kobieta przyszła do Jezusa w taki sposób, w jaki to zrobiła. Ojciec przyciągnął ją do siebie, a Jezus brał udział w tej rozmowie nie po to, aby być niegrzecznym czy lekceważącym, ale aby pozwolić jej zamanifestować wiarę, której wyraźnie brakowało w życiu wielu osób.

W naszym życiu czasami Bóg wydaje się milczący. Ale jeśli milczy, musimy wiedzieć, że dzieje się tak z dobrego powodu. Bóg nigdy nas nie ignoruje; raczej Jego milczenie jest sposobem na jeszcze większe przybliżenie nas do Niego, niż gdyby miało być od razu „głośno i wyraźnie”, że tak powiem. Milczenie Boga niekoniecznie jest oznaką Jego niełaski. Często jest to znak Jego oczyszczającego działania, które prowadzi nas do znacznie pełniejszego przejawu naszej wiary.

Jeśli chodzi o Pogankę, w przeciwieństwie do wielu Żydów, ona okazywała wiarę w to, że Jezus jest Mesjaszem. Widać to wyraźnie w tym, że nazywa Go „Synem Dawida”. Jej ufność w to, że Jezus może uzdrowić jej córkę, wyraziła w bardzo prostych i jasnych słowach. Nie musiała przedstawiać się jako godna Jego pomocy, ponieważ wystarczyło jej zaufanie do Niego. Co więcej, nie ustawała w modlitwie. Po pierwsze, Jezus milczy. Następnie Jego uczniowie próbują ją odrzucić. A potem Jezus sprawia wrażenie, jakby odrzucał jej prośbę. Wszystko to nie skutkuje jej zniechęceniem, ale wytrwałością i nadzieją. I ta nadzieja była także niezwykle pokorna. Cel Jezusa, który pozwolił jej pogłębić wiarę i ukazać ją wszystkim, został osiągnięty.

Zastanów się dzisiaj nad cechami modlitwy tej kobiety. Spróbuj ją naśladować, najpierw uznając prawdę o tym, kim jest Jezus. On jest Mesjaszem, Synem Dawida, Zbawicielem świata, Bogiem Wcielonym i kimś więcej. Przypomnienie sobie prawdziwej tożsamości Jezusa to wspaniały sposób na rozpoczęcie modlitwy. Od tego momentu uczyń swoją modlitwę prostą, jasną i pokorną. Nie przedstawiaj swoich pragnień, przedstaw swoje potrzeby. Czego potrzebujesz od Zbawiciela Świata? Oczywiście Bóg wie, czego potrzebujemy bardziej niż my, ale proszenie jest aktem zaufania, więc czyń to. Wreszcie wytrwaj. Nie zniechęcajcie się w modlitwie. Bądź żarliwy, nieustępliwy i niezachwiany. Ukorz się przed wszechmocą i miłosierdziem Boga i czyń to nieustannie, a Bóg zawsze odpowie na twoją modlitwę zgodnie ze swoją świętą wolą.

Mój Zbawczy Panie, Ty naprawdę jesteś Mesjaszem, Synem Dawida, Synem Bożym. Ty i tylko Ty zasługujesz na wszelką cześć, chwałę i uwielbienie. Kiedy poznaję Cię takim, jakim jesteś, proszę, napełnij mnie głęboką ufnością i niezachwianą wiarą w Ciebie. Spraw, abym wytrwał we wszystkim i nigdy nie przestawał pokładać w Tobie całej nadziei. Jezu ufam Tobie.


2025 Wednesday

Ważne jest, aby zrozumieć Boga i Jego drogi, ale zrozumienie nie jest tym samym, co poznanie. Poznanie Boga oznacza spotkanie z Osobą. Nie tylko rozumiemy, co ta Osoba mówi; raczej angażujemy się, spotykamy, doświadczamy i nawiązujemy relację z tą Osobą. W rzeczywistości jednym z największych błogosławieństw, jakie możemy otrzymać w tym życiu, jest uzyskanie choćby jednego doznania Boga. Nawet jedno doznanie Go, jedno spotkanie z Nim, jeden akt poznania Go wystarczy, aby na zawsze zmienić nasze życie. Akt autentycznego poznania Boga jest ważniejszy niż jakikolwiek inny czyn, jaki możemy podjąć w życiu.

Gdyby zaoferowano ci całe bogactwo i sławę świata, wielki sukces i prestiż, czy przyjąłbyś to? Najprawdopodobniej tak. Bycie odnoszącym sukcesy, bogatym, znanym lub powszechnie szanowanym jest często pożądane. Same w sobie żadna z tych cech nie jest zła. Ale w tych pragnieniach kryje się poważne niebezpieczeństwo, gdy stają się dla nas ważniejsze niż nasze pragnienie poznania Boga, odciągając nas od tego ostatecznego celu. W chwili, gdy pragniemy rzeczy ziemskich bardziej niż samej Osoby Boga, pomieszały się nasze priorytety. Szukaj choćby jednego aktu spotkania z naszym miłosiernym Bogiem, a przekonasz się, że ta wiedza o Nim jest warta więcej niż cokolwiek, co ten świat może zaoferować.

Mój Panie, pragnę Cię poznać. Proszę, wzmóż to pragnienie w mojej duszy, aby było silniejsze niż jakiekolwiek inne pragnienie w moim życiu. Modlę się, abyś dał mi choć jedno doznanie Ciebie, jedno poznanie Ciebie, drogi Panie, i w tym poznaniu proszę, zmień moje życie. Jezu, ufam Tobie.

----

It is important to understand God and His ways, but understanding is not the same as knowing. Knowing God means we encounter a Person. We do not only understand what this person says; rather, we engage, meet, experience and enter into a relationship with this Person. In fact, one of the greatest blessings we can ever receive in this life is to obtain even a single perception of God. Even one single perception of Him, one single encounter with Him, one single act of knowing Him is enough to change our lives forever. An act of authentic knowing of God is more important than any other act we can do in life.

If you were offered all the wealth and fame of the world, great success and prestige, would you take it? Most likely you would. Being successful or wealthy or well known or greatly honored is often desirable. In and of themselves, none of these qualities are bad. But there is a grave danger in these desires the moment that they become more important to us than our desire to know God, distracting us from that ultimate goal. The moment we find ourselves desiring worldly things more than a desire for the very Person of God is the moment that we have mixed up our priorities in life. Seek even one single act of encountering our merciful God and you will find that this knowledge of Him is worth more than anything this world can offer.

My Lord, I desire to know You. Please increase that desire in my soul so that it is more powerful than every other desire in my life. I pray that You give me even a single perception of You, a single knowledge of You, dear Lord, and in that knowledge please change my life. Jesus, I trust in You.

----

Wtedy Piotr wziął Jezusa na bok i zaczął Go upominać: „Panie, niech Cię Bóg broni! Niech Cię to nigdy nie spotka”. On zaś odwrócił się i rzekł do Piotra: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą. Myślisz nie po Bożemu, ale po ludzku”. Ewangelia Mateusza 16,22–23

Jakże szokujące musiało być to stwierdzenie wypowiedziane przez Jezusa do Piotra. „Zejdź Mi z oczu, szatanie!” – powiedział Jezus. W poprzednim akapicie Piotr wyznał, że Jezus jest „Mesjaszem, Synem Boga żywego”. Jezus z kolei powiedział Piotrowi, że jest on Petrosem i na tej petra zbuduje Swój Kościół. Petros to greckie słowo oznaczające ruchomą skałę, a petra to niewzruszona, solidna skała fundamentowa. W ten sposób Piotrowi powiedziano, że będzie kamieniem osadzonym na solidnym fundamencie, na którym Jezus zbuduje Swój Kościół. Jezus obiecał nawet Piotrowi, że otrzyma klucze do Królestwa i że cokolwiek zwiąże na ziemi, będzie związane w niebie. A następnie, w jednym akapicie dalej, Jezus gani Piotra za myślenie „nie jak Bóg”, lecz jak człowiek.

Jezus zganił Piotra, ponieważ Piotr nie mógł przyjąć nauki Jezusa o Jego nadchodzącej męce i śmierci. Jezus powiedział Piotrowi i innym uczniom, że wkrótce będzie bardzo cierpiał, zostanie odrzucony przez arcykapłana, uczonych w Piśmie i starszych, zostanie zabity, a następnie zmartwychwstanie trzeciego dnia. Tak więc Piotr przeszedł od głębokiego wyznania wiary do lęku i odrzucenia boskiego planu zbawienia. Z tego powodu Jezus przeszedł od powierzenia Piotrowi wielkiej władzy do zganienia go za jego słabość i lęk.

Strach jest często paraliżującą namiętnością. Święty Tomasz z Akwinu wyjaśnia, że namiętność strachu wynika z postrzeganego przyszłego zła. Smutek jest normalną reakcją na obecne cierpienie, takie jak śmierć bliskiej osoby. Ale gdy postrzegane cierpienie, czyli pozorne zło, jest czymś, co jeszcze nie nastąpiło, często reagujemy lękiem. Kiedy strach ten jest wywołany przez coś zewnętrznego i poza naszą kontrolą, kusi nas do odczuwania szoku, poczucia przytłoczenia i niepokoju. W przypadku Piotra myśl o wielkim cierpieniu Jezusa, który zostanie zabity, była dla niego czymś więcej, niż był w stanie zaakceptować. Dlatego Piotr mówi: „Panie, niech Cię Bóg broni! Niech Cię to nigdy nie spotka”.

Napomnienie Piotra, którego Jezus udzielił, było aktem prawdziwej miłości. Było sposobem na uwolnienie go od paraliżu strachu. Jezus chciał, aby Piotr myślał jasno i stawił czoła przyszłemu cierpieniu z odwagą, akceptacją, nadzieją i wiarą. Odwaga daje siłę. Akceptacja leczy lęk. Nadzieja rodzi radość. A wiara jest lekarstwem na wszelki strach. Te i inne podobne cnoty były niezbędne, aby Piotr i inni uczniowie mogli znieść cierpienie i mękę Jezusa. Musieli wiedzieć, że to postrzegane zło zostanie przemienione przez Ojca w Niebie i wykorzystane dla największego dobra, jakie kiedykolwiek znano światu. Musieli wiedzieć, że Jezus „musi udać się do Jerozolimy i wiele cierpieć…”. Taka była wola Ojca. A ponieważ taka była wola Ojca, z największego zła miało wyniknąć największe dobro, dzięki wszechmocy Boga.

Zastanów się dziś nad tym, co wywołuje w tobie największy strach i niepokój w życiu. Kiedy patrzysz w przyszłość, co cię paraliżuje lub przynajmniej kusi do strachu i zmartwień? Prawda jest taka, że każde zło lub cierpienie, które przewidujesz, ma potencjał, by przynieść największe dobro w twoim życiu. Twój naturalny ludzki umysł nie jest w stanie tego dostrzec. Musimy starać się myśleć jak Bóg, a nie jak ludzie, jak mówi Jezus. Staraj się patrzeć na wszystko, co wywołuje w tobie niepokój, wyłącznie oczami Boga. Ufaj, że w wierze wszystko może być wykorzystane przez Boga dla dobra. Nie wątp, lecz wierz, a Bóg zacznie obdarzać cię wieloma cnotami, których potrzebujesz, by iść naprzód z pokojem, odwagą i pewnością siebie.

Mój cierpiący Panie, stawiłeś czoła złu, które znosiłeś z największą odwagą i miłością. Nigdy nie poddałeś się strachowi, lecz parłeś naprzód, wypełniając wolę Ojca. Daj mi łaskę, której potrzebuję, by dzielić się Twoją siłą i przezwyciężyć wszystko, co kusi mnie do strachu. Kocham Cię, mój Panie. Spraw, abym we wszystkim na Tobie polegał. Jezu, ufam Tobie.