CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    01_Aug  Back   Next

Spelling School

 


2023 Tuesday


2024 Thursday

Jezus przyszedł do swojej ojczyzny i nauczał ludzi w ich synagodze. Byli zdumieni i pytali: „Skąd ten człowiek wziął taką mądrość i potężne czyny?” Mateusza 13:54

Dzisiejsza Ewangelia mówi dalej, że mieszkańcy rodzinnego miasta Jezusa, Nazaretu, obrazili się na Niego, co skłoniło Jezusa do powiedzenia: „Prorok nie jest pozbawiony czci, chyba że w swoim rodzinnym miejscu i w swoim własnym domu”. Jest nieco zaskakujące, że obrazili się na Jezusa, będąc świadkami Jego mądrości i potężnych czynów. Jezus był bardzo znany mieszkańcom miasta i wydaje się, że ta poufałość wzbudziła w nich wątpliwości, czy Jezus był kimś wyjątkowym.

Należy zauważyć, że pod wieloma względami ludzie, którzy znali Jezusa od wielu lat, powinni być pierwszymi, którzy dostrzegli Jego wielkość. I najprawdopodobniej byli tacy, którzy pochodzili z Jego rodzinnego miasta. Znaliby matkę Jezusa, Najświętszą Maryję Pannę, a ona codziennie dawałaby świadectwo niesamowitych cnót. Poznaliby Józefa jako prawdziwie prawego i sprawiedliwego człowieka. A Jezus, gdy dorastał, wykazywał doskonałość wszelkich cnót ludzkich. I znowu powinno to być łatwo zauważalne. Jednak wielu nie dostrzegło świętości Jezusa i Świętej Rodziny.

To doświadczenie naszego Pana powinno nam przypomnieć, że łatwo jest przeoczyć obecność Boga wokół nas. Jeśli ci, którzy byli najbliżej Jezusa, nie rozpoznali w Nim człowieka o wyjątkowych cnotach i świętości, to o ileż bardziej moglibyśmy nie dostrzegać obecności Boga w życiu tych, których spotykamy na co dzień? Z jakiegoś powodu, być może z powodu naszej walki z dumą i gniewem, łatwiej jest patrzeć na wady innych niż na ich zalety. Łatwo jest je krytykować i rozwodzić się nad ich dostrzeżonymi słabościami i grzechami. Ale ta ewangeliczna historia powinna nas zachęcić, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby spojrzeć poza powierzchnię i dostrzec Boga obecnego w każdym życiu, które spotykamy.

Na najbardziej podstawowym poziomie Bóg mieszka w każdej osobie, którą stworzył. Nawet ci, którzy pozostają w stanie uporczywego grzechu śmiertelnego, nadal są stworzeni na obraz Boga i ze swej natury odzwierciedlają Boga. I musimy to zobaczyć. A ci, którzy są w stanie łaski, noszą obecność Boga nie tylko w sobie z natury, ale także poprzez Boże działanie w ich życiu. Każda cnota, jaką posiada każdy człowiek, istnieje, ponieważ Bóg w nim działa. Musimy pracować, aby zobaczyć to boskie działanie w ich życiu.

Zacznij od myślenia o osobach, z którymi jesteś najbliżej. Kiedy o nich myślisz, co przychodzi ci na myśl? Z biegiem lat możemy wyrobić sobie nawyk rozpamiętywania błędów innych. A te nawyki trudno przełamać. Ale można je złamać jedynie poprzez świadome poszukiwanie obecności Boga w swoim życiu. Jak zauważono, jeśli mieszkańcom Jezusa było trudno robić to z Tym, który był doskonały, to powinno nam to powiedzieć, że jeszcze trudniej będzie nam postępować z tymi, którym brakuje doskonałości. Ale trzeba to zrobić i jest to bardzo święte przedsięwzięcie.

Zastanów się dzisiaj nad ważną misją, którą otrzymałeś, a mianowicie dostrzeżeniem obecności Boga w życiu wszystkich wokół ciebie. A co by było, gdyby Jezus dorastał w Twoim mieście? Jako sąsiad? I chociaż Wcielony Syn Boży nie mieszka obok, jak w Nazarecie, żyje w każdej osobie, którą spotykasz na co dzień. Szczerze zastanów się nad tym, jak dobrze Go widzisz i podejmij świętą misję widzenia Go wyraźniej, abyś mógł radować się Jego wielkością, która naprawdę objawia się wokół ciebie.

Mój Panie prawdziwej wielkości, naprawdę jesteś obecny wokół mnie. Żyjecie i żyjecie w życiu tych, których spotykam na co dzień. Proszę, daj mi oczy wiary, aby Cię widzieć i serce, które Cię kocha. Pomóż mi patrzeć na wady i słabości innych. Jezu ufam Tobie.

----

Wyobraź sobie, że dopuściłeś się poważnego przestępstwa i groziło Ci dożywocie. Żałowałeś tego, co zrobiłeś i całkowicie się do tego przyznałeś. W dniu wydania wyroku przyszedłeś zakuty w kajdanki z miejsca przetrzymywania, wiedząc, że wkrótce wrócisz. Zamiast tego sędzia nakazał zdjęcie twoich kajdan, otrzymanie pełnego ułaskawienia i całkowite przywrócenie ci poprzedniego życia. Z pewnością przepełniłbyś się wdzięcznością. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że Bóg nie tylko to zrobił, ale zrobił jeszcze więcej. Podnosi nas także do statusu Swoich synów i córek – nowego statusu, na który nie zasługujemy w porządku łaski. Miłosierdzie Boże jest niesamowite i wykracza poza to, co możemy pojąć. Jedyne, co musimy zrobić, to pokutować i zawierzyć się życzliwości tego dobrego Sędziego. Dokonuje się to zwłaszcza poprzez spowiedź i ufność w obfitość Miłosierdzia ofiarowanego tym, którzy specjalnie przystępują do spowiedzi z okazji Niedzieli Miłosierdzia Bożego (por. Dz. 1109).

Czy potrafisz przyznać się do swojego grzechu? Czy jesteś świadomy swojego grzechu? Jeśli tak, to jesteś o krok od otrzymania pełnego przebaczenia od Najmiłosierniejszego Sędziego. Bóg pragnie nie tylko zmazać Twoje grzechy, ale pragnie także wynieść Cię na chwalebne wyżyny Miłosierdzia. Chcesz tego? Jeśli tak, nie wahaj się uwierzyć w chwalebny Sakrament Spowiedzi i nie wahaj się zaufać Jego Miłosierdziu wylewanemu co roku w Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Proś Go o przebaczenie, zwłaszcza w ten chwalebny dzień.

Panie, daj mi łaskę poznania moich grzechów i wyznania ich w sakramencie pojednania. Spraw, abym miał wielką odwagę stanąć twarzą w twarz z Twoim Miłosierdziem w tym Sakramencie, abym został wyniesiony do chwały Twoich synów i córek. I obym szczególnie ufał Miłosierdziu, którego udzielasz w Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Dziękuję Ci za łaski otrzymane w tym najświętszym dniu. Jezu ufam Tobie.


2025 Friday

Czy rozumiesz tajemnice Boga? Wyobraź sobie, że jesteś teologiem, który przez wiele lat zgłębiał wiarę naszego Kościoła. Czy znajomość wszystkich dyscyplin teologicznych naszego Kościoła koniecznie musiałaby w tobie zaowocować autentycznym zrozumieniem tych zgłębianych tajemnic? Nie, niekoniecznie musiałaby prowadzić do zrozumienia. W rzeczywistości jest całkiem możliwe, że wiedząc wszystko o Bogu i o wszystkim, co zostało objawione na przestrzeni wieków, nadal brakuje ci autentycznego zrozumienia Boga i głębokich tajemnic naszej wiary. Zrozumienie ostatecznie przychodzi jako dar od Boga. Jest to dar wlany, który oświeca i rozjaśnia, i jest możliwy do uzyskania jedynie poprzez bezpośrednie i osobiste objawienie od Boga. Tak, studiowanie wiary i uważność na jasne wyrażanie tej samej wiary usposabia do zrozumienia, ale natchniony dar Zrozumienia jest nadal potrzebny, aby przeniknąć i pojąć wszystkie tajemnice naszej wiary. Zrozumienie jest prawdziwym darem Bożego Miłosierdzia.

Zastanów się nad swoim własnym zrozumieniem nieskończonego Miłosierdzia Bożego. Jak w pełni pojmujesz to Miłosierdzie? Zastanów się nad wszystkim, co Bóg objawił nam na przestrzeni dziejów. Przemówił ostatecznie przez Pismo Święte, a także przemówił ostatecznie przez Swój Kościół na wiele sposobów. Zastanów się nad tym, jak w pełni pojmujesz wszystkie artykuły naszej wiary, które zostały objawione na przestrzeni wieków. Bóg przemówił jasno i publicznie. Teraz pragnie przekazać te same prawdy tobie w głębi twojej duszy. Jeśli zechcesz słuchać, twoje zrozumienie otworzy bramy Miłosierdzia Bożego.

Panie, jest tak wiele prawd, których nie do końca pojmuję. Twoje życie i Twoje dzieła są chwalebne i tajemnicze jednocześnie. Daj mi łaskę Zrozumienia, abym mógł przeniknąć głębię Twojej Prawdy i Twojego Miłosierdzia. Otwieram się na Ciebie, drogi Panie. Jezu, ufam Tobie.

----

Do you understand the mysteries of God? Imagine that you were a theologian who studied the faith of our Church for many years. Would knowledge of all the theological disciplines of our Church necessarily produce in you an authentic understanding of these mysteries that were studied? No, it wouldn’t necessarily produce understanding. In fact, it is entirely possible that while knowing all about God and all that has been revealed through the ages, you still might lack an authentic understanding of God and the profound mysteries of our faith. Understanding ultimately comes as a gift from God. It’s an infused gift which illumines and enlightens and is obtainable only by a direct and personal revelation from God. Yes, study of the faith and attentiveness to clear articulation of this same faith disposes one to understand, but the inspired gift of Understanding is still required to penetrate and grasp all mysteries of our faith. Understanding is a true gift of God’s Mercy.

Reflect upon your own understanding of the infinite Mercy of God. How fully do you comprehend this Mercy? Reflect upon all that God has revealed to us throughout history. He has spoken definitively through Scripture and has also spoken definitively through His Church in numerous ways. Reflect upon how fully you grasp all the articles of our faith that have been revealed through the ages. God has spoken in a clear and public way. Now He desires to speak those same truths to you in the depths of your soul. If you are willing to listen, your understanding will open the floodgates of the Mercy of God.

Lord, there are so many truths that I do not fully grasp. Your life and Your workings are glorious and mysterious all at once. Give me the grace of Understanding so that I may penetrate the depths of Your Truth and Your Mercy. I open myself to You, dear Lord. Jesus, I trust in You.

----

Tetrarcha Herod usłyszał o Jezusie i powiedział do swoich sług: „Ten człowiek to Jan Chrzciciel. Powstał z martwych, dlatego działają w nim moce potężne”. Ewangelia Mateusza 14,1–2

Tetrarcha Herod był jednym z trzech braci i siostry, którzy zostali władcami I wieku n.e., aby zastąpić swojego ojca, Heroda Wielkiego, po jego śmierci w 4 roku p.n.e. Herod władał znaczną częścią terytorium na zachód od Jeziora Galilejskiego, gdzie Jezus spędzał większość czasu podczas swojej publicznej działalności. Władał również terytorium na wschód od Morza Martwego, gdzie uwięził i ostatecznie zabił Jana Chrzciciela. Herod był znany jako bardzo pracowity budowniczy i jest szczególnie znany ze swojej roli w śmierci św. Jana Chrzciciela i Jezusa.

Przypomnijmy, że Herod wziął za żonę żonę swojego brata, Herodiadę, a Jan Chrzciciel publicznie się temu sprzeciwił. Z tego powodu Herod kazał aresztować Jana i ostatecznie ściąć go na prośbę Herodiady, która bardzo osobiście potraktowała krytykę Chrzciciela. Herod natomiast żywił do Chrzciciela dziwny podziw.

Przytoczony powyżej fragment Ewangelii ujawnia niecodzienną wypowiedź Heroda. Po zamordowaniu św. Jana Chrzciciela usłyszał o sławie Jezusa, który przemierzał terytorium Heroda, głosząc i dokonując wielu potężnych czynów. Wieść o Jezusie szybko się rozeszła i dotarła nawet do uszu Heroda. Dlaczego więc Herod dziwnie myślał, że Jezus musiał być Janem Chrzcicielem wskrzeszonym z martwych? Choć nie wiemy tego na pewno, z pewnością możemy spekulować.

W wersji tej historii zawartej w Ewangelii Marka czytamy: „Herod obawiał się Jana, wiedząc, że to mąż prawy i święty, i trzymał go w więzieniu. Gdy usłyszał, jak mówi, był bardzo zakłopotany, lecz chętnie go słuchał” (Mk 6,20). Herod mógł być człowiekiem o iskrze wiary, ale ostatecznie kierowały nim namiętności i żądza władzy. Być może dlatego początkowo trzymał Jana Chrzciciela przy życiu w więzieniu. Wydaje się również, że Herod odczuwał żal lub lęk przed ścięciem Jana. I najprawdopodobniej z tego powodu Herod od razu pomyślał o Janie, gdy usłyszał o Jezusie i „potężnych mocach”, które w Nim działały.

Żal, strach i poczucie winy to częste skutki konfliktu sumienia. Herod, tetrarcha, jest dobrym przykładem tego, co się dzieje, gdy nie rozwiązujemy tego konfliktu w sobie. Jedynym sposobem na rozwiązanie wewnętrznego zamętu sprzecznego sumienia jest pokorne poddanie się prawdzie. Wyobraź sobie, co by było, gdyby Herod okazał skruchę. Wyobraź sobie, co by było, gdyby odszukał Jezusa, wyznał swoje grzechy i błagał o przebaczenie. Jakże wspaniała byłaby to historia. Zamiast tego mamy świadectwo człowieka, który zbłądził i pozostał uparty w swoim grzechu.

Zastanów się dziś nad tym nieświętym świadectwem Heroda. Bóg może wykorzystać wszystko dla swojej chwały, a nawet może posłużyć się przykładem Heroda, aby objawić nam wszelkie podobne tendencje. Czy zmagasz się z żalem, strachem i poczuciem winy? Czy wywołuje to w tobie konflikt? Dobrą nowiną jest to, że ten konflikt można łatwo rozwiązać dzięki pokornemu sercu, które szuka prawdy. Szukaj prawdy, przyznając się do każdego długotrwałego grzechu, który musisz rozwiązać i pozwól, aby miłosierdzie Boże wkroczyło i cię wyzwoliło.

Mój miłosierny Jezu, pragniesz, aby wszyscy ludzie doświadczyli wolności od grzechów przeszłości. Pragniesz przeniknąć nasze serca i przynieść rozwiązanie i pokój. Proszę, pomóż mi otworzyć mój umysł i serce na Ciebie w obszarach, które wciąż powodują ból i żal, i pomóż mi zostać uwolnionym przez Twoje nieskończone miłosierdzie. Jezu, ufam Tobie.