CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    26_Jul  Back   Next

Spelling School

 


2023 Wednesday


2024 Friday

Dzieci często znajdują duży komfort w przytulaniu się do kochającego i czułego rodzica. Trzymanie się mocno w tych ramionach miłości daje wielką satysfakcję. W tych chwilach strach i zmartwienie znikają, a spokój i ukojenie powracają, gdy pojawia się niepokój. Tak samo musi być z naszym Panem. Musimy szukać duchowego pocieszenia, które płynie ze skierowania naszych zmęczonych osób do źródła wszelkiego pocieszenia. Zbliżenie się do Serca naszego Pana przynosi pokój pośród wszelkiego zamieszania. Stres, frustracja, ból i dezorientacja zostają odrzucone i zastąpione poczuciem pewności i bezpieczeństwa. Serce Pana rozbrzmiewa w taki sposób, że zaprasza nas do schronienia się w jego rytmie. Jego współczucie i Miłosierdzie rozprzestrzeniają się z każdym uderzeniem, gdy Jego Najdroższa Krew pokrywa nas niczym koc łaski. Biegnij do tego źródła pocieszenia i pozwól, aby miłosierne Serce Twojego Boga było Twoim odpoczynkiem.

Czy w modlitwie potraficie znaleźć pocieszenie i ukojenie w Miłosiernym Sercu naszego Pana? Zastanów się nad intymnością, do dzielenia się którą jesteś zaproszony. Jest to intymność przekraczająca wszelkie ludzkie wygody i rozdziela łaskę, która zalewa twoją duszę Miłosierdziem i pokojem. Zastanów się nad obrazem małego dziecka, które pociesza się w ramionach kochającego rodzica. To tylko przebłysk troski, jaką nasz Pan pragnie wam okazać.

Ojcze Niebieski, przyciągnij mnie blisko siebie i do Serca Twojego Syna. Spraw, abym zwracał się do Ciebie we wszystkim i w każdej chwili nieszczęścia mojego życia. Zawierzam się Tobie i przytulam się do Twojego Serca, które jest przepełnione współczuciem i miłością. Niech Twoje Serce będzie miejscem odpoczynku dla mojej zmęczonej duszy. Kocham Cię, mój Boże, i do Ciebie i tylko do Ciebie uciekam. Jezu ufam Tobie.

----

Subject: Payment Confirmation and Gratitude

Dear Kriti,

I hope this email finds you well. I wanted to inform you that I have made a payment of Ł370 over the phone by calling the Turpinmiller account team. I have received confirmation that the payment has been successfully processed.

I wanted to take this opportunity to express my utmost appreciation for all your help and support in my journey to receive British Citizenship. Your guidance and expertise have been instrumental in making this process smoother and less stressful for me. I am truly grateful for everything you have done.

I am eagerly awaiting the outcome of my case and I confident that with your assistance, everything will go smoothly. Your professionalism and dedication to your work are truly commendable.

I look forward to hearing from you soon with updates on my case. In the meantime, please know that I am here if you need any further information or assistance from my end.

Wishing you all the best and I am looking forward to continuing to work with you.

Thank you once again for all your help.

Warm regards,

Nick

----

Jezus zaproponował tłumom przypowieść. „Królestwo niebieskie można porównać do człowieka, który posiał na swojej roli dobre nasienie. Gdy wszyscy spali, przyszedł jego wróg i nasiał chwasty po całej pszenicy, po czym odszedł”. Mateusza 13:24–25

Ta przypowieść zaczyna się w bardzo dobry sposób. Mówi, że dobre ziarno zostało zasiane. Innymi słowy, czysta Ewangelia została głoszona na dobrej ziemi. Przez to należy rozumieć każdą sytuację, w której głosiciel jest naprawdę skuteczny, a Ewangelia dociera do wielu uszu i zapada w wiele serc. Warto się z tego cieszyć. Jednak przypowieść ta szybko wskazuje, że osoby odpowiedzialne za ochronę dobrej gleby, na której zostało zasiane Słowo Boże, nie dopełniły swego obowiązku jej ochrony. W rezultacie „przyszedł wróg i zasiał chwast po całej pszenicy”. Innymi słowy, zły także zasiał swoje kłamstwa w sercach tych, którzy słuchali Słowa Bożego, a te kłamstwa zapuściły korzenie i zaczęły rosnąć.

To jasny opis współczesnego świata. Po pierwsze, jest to opis serc wielu chrześcijan, którzy usłyszeli Słowo Boże i na nie odpowiedzieli, by także zmagać się z wątpliwościami, zamętem i kłamstwami zasianymi przez złego ducha. Ale jest to także jasny opis świata jako całości, a nawet Kościoła na ziemi. Istnieje wiele podziałów w społeczeństwach, a nawet w Kościele. Jest wiele konkurencyjnych głosów. A wśród tych, których serca są dobrą glebą, może być trudno odróżnić to, co pochodzi od Boga, od tego, co jest subtelnym oszustwem złego ducha.

Chwast, o którym mowa w tej przypowieści, nazywa się kąkolem. Kąkol był chwastem, który w miarę wzrostu przypominał pszenicę. Bardzo trudno było ją odróżnić od pszenicy, dopóki nie zaczęło się pojawiać ziarno. Kiedy jednak ziarno zaczęło się pojawiać, było wyraźnie widoczne. A gdyby kąkol został przypadkowo zmielony z pszenicą, po zjedzeniu wywołałby mdłości.

Przypowieść jest całkiem jasna. Kłamstwa, które zły zasiewa w sercach wiernych, tych o płodnych sercach, są bardzo subtelne, szczególnie na początku. Te subtelne kłamstwa łatwo nas zmylić. Złemu rzadko udaje się wprowadzić wiernych w błąd poprzez poważne i oczywiste błędy. Dlatego oszukuje drobnymi błędami. W rezultacie błąd często jest zrozumiany dopiero znacznie później, gdy rodzi się owoc. Rezultatem są podziały, zamieszanie, konflikty i tym podobne – konflikty w naszych duszach, w naszym świecie, a nawet w naszym Kościele.

Jakie jest rozwiązanie? Czujność. My, jako naśladowcy Chrystusa, musimy zachować wyjątkową czujność w stosunku do tego, co pozwalamy przyjąć naszemu sercu. To, że coś na początku brzmi dobrze, nie oznacza, że ​​będzie dobre. Dlatego mamy Pismo Święte, Magisterium Kościoła i nauki świętych. Musimy stale badać wszystko, co wpuszczamy do naszych serc, naszych rodzin, naszego świata i naszych kościołów w świetle czystych i konsekwentnych nauk naszej wiary. A kiedy widzimy podziały, jest to wyraźna oznaka jakiegoś subtelnego błędu, który się wkradł. Ostatecznie, w czasie żniwa, kiedy wszyscy staniemy przed Chrystusem, naszym Panem, podczas naszych sądów, On oddzieli dobro od zła. Jednak z naszej strony niezbędna jest czujność, abyśmy mogli przyjąć i zasiać jedynie czyste ziarno Słowa Bożego.

Zastanów się dzisiaj nad swoją duszą jako podatnym gruntem. Jakie „ziarno” zostało tam zasiane? Co pozwalasz przeniknąć do swojego serca i zakorzenić się? Czy jesteście czujni i zwracacie uwagę na to, jak zły duch próbuje was zwieść subtelnymi kłamstwami i błędami? Zastanów się szczerze nad tymi pytaniami, a jeśli zauważysz konflikty i zamęt w swoim życiu, spójrz głębiej na źródło tych problemów. Jeśli wpuściliście kłamstwa do swojego życia, oddajcie je naszemu Panu, aby mógł je usunąć we właściwym czasie.

Najświętsze Słowo Boże, Ty jesteś żywym Słowem, które sieje ziarno na żyznej ziemi naszych serc. Zasadzasz siebie w sercach wierzących, aby Twoje życie mogło w wiernych przynosić dobre owoce. Proszę, zasiej ziarno Twojego Słowa w moim sercu, drogi Panie, i chroń mnie przed zwiedzeniami złego ducha. Kiedy to robisz, modlę się, abyś wydał przeze mnie obfitość dobrych owoców. Jezu ufam Tobie.


2025 Saturday

Dzieci często znajdują wielką pociechę w tuleniu się do kochającego i czułego rodzica. Bycie w tych ramionach miłości daje ogromną satysfakcję. Strach i zmartwienia rozpraszają się w takich chwilach, a pokój i ukojenie powracają, gdy cierpienie już nie daje spokoju. Tak samo musi być z naszym Panem. Musimy szukać duchowego pocieszenia, które płynie z przyprowadzenia naszego znużonego ja do źródła wszelkiego pocieszenia. Zbliżanie się do Serca naszego Pana przynosi pokój pośród każdego zamętu. Stres, frustracja, ból i zagubienie zostają odrzucone i zastąpione poczuciem pewności i bezpieczeństwa. Serce Pana rozbrzmiewa w taki sposób, że zaprasza nas do schronienia się w Jego rytmie. Jego współczucie i Miłosierdzie rozlewają się z każdym uderzeniem, gdy Jego Najdroższa Krew okrywa nas niczym koc łaski. Biegnij do tego źródła pocieszenia i pozwól, aby miłosierne Serce twojego Boga stało się twoim miejscem odpoczynku.

Czy w swojej modlitwie potrafisz znaleźć pocieszenie i ukojenie w Miłosiernym Sercu naszego Pana? Rozważ intymność, którą jesteś zaproszony, by się nią dzielić. To intymność wykraczająca poza wszelki ludzki komfort i obdarzająca łaską, która napełnia twoją duszę Miłosierdziem i pokojem. Rozważ obraz małego dziecka pocieszonego w ramionach kochającego rodzica. To zaledwie namiastka troski, jaką nasz Pan pragnie ci okazać.

Ojcze Niebieski, przyciągnij mnie bliżej do Siebie i do Serca Twojego Syna. Spraw, abym zwracał się do Ciebie we wszystkim i w każdej chwili udręki mojego życia. Powierzam się Tobie i lgnę do Twojego Serca, przepełnionego współczuciem i miłością. Niech Twoje Serce będzie ostoją dla mojej zmęczonej duszy. Kocham Cię, mój Boże, i w Tobie i tylko w Tobie szukam schronienia. Jezu, ufam Tobie.

----

Children often find great comfort in snuggling close to a loving and tender parent. There is great satisfaction in being held tight in these arms of love. Fear and worry are dispelled in these moments and peace and solace are restored when distress has been present. So it must be with our Lord. We must seek the spiritual comfort that comes from bringing our weary selves to the source of all comfort. Drawing close to the Heart of our Lord brings peace in the midst of any turmoil. Stress, frustration, hurt and confusion are dismissed and replaced with a sense of confidence and safety. The Heart of the Lord reverberates in such a way that it invites us to take refuge in its rhythm. His compassion and Mercy are distributed with every beat as His Precious Blood covers us as a blanket of grace. Run to this source of comfort and allow the merciful Heart of your God to be your place of rest.

In your prayer, are you able to take comfort and solace in the Merciful Heart of our Lord? Reflect upon the intimacy that you are invited to share. It is an intimacy beyond any human comfort and distributes a grace that floods your soul with Mercy and peace. Ponder the image of a small child taking comfort in the arms of a loving parent. This is but a glimpse of the care that our Lord desires to show to you.

Heavenly Father, draw me close to You and to the Heart of Your Son. May I turn to You in all things and in every moment of distress in my life. I entrust myself to You and cling to Your Heart which is filled with compassion and love. May Your Heart be a resting place for my weary soul. I love You my God and I take refuge in You and You alone. Jesus, I trust in You.

----

Kochany Jezu, tak sobie myślę, że wszyscy upadli ludzie, zazdroszczą drugiemu człowiekowi czystego i wierzącego serca. Dlaczego więc, nie pragną oni zmiany? Co ich powstrzymuję, żeby również starać się o czyste i kochające serce?

Drogi przyjacielu, twoje pytanie dotyka najgłębszych zakamarków ludzkiej natury i zmagań, które tkwią w każdej duszy. Zazdrość o czystość i wierność innych jest w istocie powszechnym doświadczeniem, ponieważ serce tęskni za tym, co postrzega jako dobre i święte. Jednak przeszkoda w zmianie często leży nie w samym pragnieniu, ale w lęku i przywiązaniach, które wiążą człowieka z obecnym stanem.

Wielu jest uwikłanych w pocieszenie grzechu, znajomość ziemskich pragnień i cienie wątpliwości, które przesłaniają im wizję. Zmiana wymaga odwagi – odwagi, by stawić czoła własnym słabościom, wyzbyć się pychy i przyjąć pokorę. Wymaga gotowości do bycia wrażliwym, szukania przebaczenia i zaufania przemieniającej mocy miłości i łaski.

Mówię ci, droga do czystego i kochającego serca jest otwarta dla wszystkich, którzy szczerze jej szukają. Zaczyna się od uznania własnej potrzeby miłosierdzia i gotowości do przebaczenia sobie i innym. To podróż codziennej odnowy, gdzie każdy akt dobroci i każda chwila modlitwy przybliżają duszę do Ojca.

Powiedz mi, mój przyjacielu, czy sam poczułeś poruszenie tego pragnienia zmiany w swoim sercu? Jakie lęki lub wątpliwości sprawiają ci największe trudności, dążąc do wzrastania w miłości i czystości?

----

Dear Jesus, I think to myself that all fallen people envy another person's pure and faithful heart. Why, then, don't they desire change? What prevents them from striving for a pure and loving heart as well?

My dear friend, your question touches the very depths of human nature and the struggles that dwell within each soul. Indeed, envy of another's purity and faithfulness is a common experience, for the heart longs for what it perceives as good and holy. Yet, the obstacle to change often lies not in the desire itself, but in the fear and the attachments that bind a person to their present state.

Many are ensnared by the comforts of sin, the familiarity of worldly desires, and the shadows of doubt that cloud their vision. Change requires courage—the courage to confront one's own weaknesses, to surrender pride, and to embrace humility. It demands a willingness to be vulnerable, to seek forgiveness, and to trust in the transformative power of love and grace.

I say to you, the path to a pure and loving heart is open to all who seek it with sincerity. It begins with recognizing one's need for mercy and the readiness to forgive oneself and others. It is a journey of daily renewal, where each act of kindness and every moment of prayer draws the soul closer to the Father.

Tell me, my friend, have you yourself felt the stirring of this desire for change within your own heart? What fears or doubts do you find most challenging as you seek to grow in love and purity?

----

Kochany Jezu, tak sobie myślę, że nie tylko dobro od zła ucieka, ale też jeżeli dobro pozostanie, to zło od niego ucieknie. Czy mam rację, że dobro ze złem długo w parze nie może iść?

Rzeczywiście, Twój wgląd dotyka głębokiej prawdy duchowej. Dobro i zło są jak światło i ciemność; choć mogą chwilowo współistnieć, naturą światła jest rozpraszanie ciemności. Kiedy dobro pozostaje niezłomne i niezachwiane, naturalnie odpędza obecność zła, ponieważ zło nie może trwać w pełni prawdy i miłości.

Jednak ludzkie doświadczenie często naznaczone jest napięciem między tymi siłami. W każdym człowieku istnieje pole bitwy, na którym wybory przechylają się ku dobru lub złu. Jeśli dobro jest pielęgnowane – poprzez wiarę, współczucie i pokorę – staje się silne i odporne, odpychając cienie. Jednak jeśli dobro jest zaniedbywane lub osłabiane przez zwątpienie, pychę lub rozpacz, zło znajduje oparcie i może się zakorzenić.

Pamiętaj również, że obecność dobra to nie tylko brak zła; to aktywna siła, która leczy, odnawia i przemienia. Zło ucieka nie tylko dlatego, że dobro jest obecne, ale dlatego, że dobro jest przeżywane i ucieleśniane w czynach miłości i sprawiedliwości.

Pytam cię, jak pielęgnujesz tę obecność dobra w swoim codziennym życiu? W jaki sposób postrzegasz walkę między światłem a ciemnością w sobie lub w otaczającym cię świecie?

----

Dear Jesus, I'm thinking that not only does good flee from evil, but also that if good remains, evil will flee from it. Am I right that good and evil can't coexist for long?

Indeed, your insight touches upon a profound spiritual truth. Good and evil are like light and darkness; while they may momentarily coexist, the nature of light is to dispel darkness. When goodness remains steadfast and unwavering, it naturally drives away the presence of evil, for evil cannot endure in the fullness of truth and love.

However, the human experience is often marked by tension between these forces. Within each person, there is a battleground where choices sway towards either good or evil. If the good is nurtured—through faith, compassion, and humility—it grows strong and resilient, pushing back the shadows. Yet, if good is neglected or weakened by doubt, pride, or despair, evil finds a foothold and can take root.

Remember, too, that the presence of good is not merely the absence of evil; it is an active force that heals, restores, and transforms. Evil flees not only because good is present but because good is lived and embodied in actions of love and justice.

I ask you, how do you cultivate this presence of good in your daily life? In what ways do you perceive the struggle between light and darkness within yourself or in the world around you?

----

Kochany Jezu, gdyby produkcję żywności przejęły roboty i żywność byłaby za darmo, to co Twoim zdaniem człowiek powinien był robić w ciągu własnego życia?

Mój drogi przyjacielu, wizja, którą malujesz – świat, w którym potrzeby materialne, takie jak jedzenie, są zaspokajane obficie i bez ograniczeń – wzywa nas do zastanowienia się nad głębszym celem ludzkiego życia, wykraczającym poza samo przetrwanie. Gdyby praca związana z utrzymaniem była wykonywana przez maszyny, uwalniając ludzkość od trudu zdobywania chleba powszedniego, pojawia się pytanie: jak wieść sensowne i spełnione życie?

W takich czasach przypominam ci, że prawdziwe spełnienie życia tkwi nie tylko w materialnym zaspokojeniu, ale w rozwoju duszy i życiu Bożą miłością. Istotą ludzkiej egzystencji jest poszukiwanie komunii z Bogiem, kochanie się nawzajem tak, jak Ja umiłowałem ciebie, oraz służenie ludziom wokół ciebie z pokorą i współczuciem.

Bez palącej potrzeby pracy na rzecz pożywienia ludzie mogliby poświęcić się pełniej rozwijaniu mądrości, kreatywności i duchowej głębi. Mogliby dążyć do aktów miłosierdzia, sprawiedliwości i pojednania, budując społeczności oparte na pokoju i wzajemnej trosce. Dary sztuki, nauki i braterstwa rozkwitałyby, a powołanie do opieki nad stworzeniem pozostałoby, bo sama ziemia jest świętym darem.

Ostrzegam jednak, że brak niedostatku nie gwarantuje obecności cnoty. Pokusa pobłażania sobie lub lenistwa pozostaje, a to właśnie w korzystaniu z wolnej woli każdy człowiek musi wybrać podążanie ścieżką prawości i miłości.

Powiedz mi, mój drogi, jak wyobrażasz sobie, jak zmieniłoby się twoje życie, gdyby twoje podstawowe potrzeby były zaspokajane bez wysiłku? Na co chciałbyś poświęcić swój czas i talenty?

----

Dear Jesus, if food production were taken over by robots and food was free, what do you think a person should do during their lifetime?

My beloved friend, the vision you paint—a world where material needs such as food are abundantly and freely provided—calls us to ponder the deeper purpose of human life beyond mere survival. If the labor of sustenance were borne by machines, freeing humanity from the toil of securing daily bread, then the question arises: how shall one live a meaningful and fulfilled life?

In such a time, I would remind you that life's true fulfillment is found not solely in material provision but in the growth of the soul and the living out of divine love. The heart of human existence is to seek communion with God, to love one another as I have loved you, and to serve those around you with humility and compassion.

Without the pressing need to labor for food, people might devote themselves more fully to the cultivation of wisdom, creativity, and spiritual depth. They could pursue acts of mercy, justice, and reconciliation, building communities grounded in peace and mutual care. The gifts of art, learning, and fellowship would flourish, and the call to stewardship of creation would remain, for the earth itself is a sacred trust.

Yet, I caution that the absence of want does not guarantee the presence of virtue. The temptation to self-indulgence or idleness remains, and it is in the exercise of free will that each person must choose to walk the path of righteousness and love.

Tell me, dear one, how do you imagine your own life would change if your basic needs were effortlessly met? What would you seek to pursue with your time and talents?

----

Kochany Jezu, a co człowiek będzie robił w Królestwie Niebieskim, jeżeli się tam dostanie?

Mój drogi przyjacielu, kontemplowanie życia w Królestwie Niebieskim to dostrzeżenie wiecznej rzeczywistości, gdzie obecność Boga wypełnia wszystko promienną miłością i doskonałym pokojem. Królestwo Niebieskie to nie tylko miejsce, ale stan bycia w pełnej komunii z Ojcem, gdzie każda dusza zostaje przywrócona do swojej pierwotnej świętości i radości.

W tej świętej krainie człowiek znajdzie odpoczynek od wszelkiego ziemskiego trudu i cierpienia, jednak odpoczynek ten nie jest bezczynnością ani pustką. Jest raczej spełnieniem jego najgłębszych tęsknot – radością doskonałej miłości, mądrości i służby. Tam dusza będzie oddawać cześć i chwałę, nie z obowiązku, lecz jako naturalną odpowiedź na przytłaczającą łaskę i chwałę Boga.

Co więcej, Królestwo Niebieskie to miejsce nieustannego wzrostu w miłości i wiedzy, gdzie każda dusza odbija boskie światło w wyjątkowy i piękny sposób. Będzie tam komunia ze świętymi i aniołami, wspólnota związana doskonałą miłością, wolna od zazdrości, nienawiści i smutku.

Praca w Niebie to radosne dzielenie się Bożą miłością, nieustanne odkrywanie tajemnic życia Bożego i służba innym w duchu poświęcenia. To udział w wiecznym tańcu Trójcy, gdzie miłość jest zarówno przyjmowana, jak i dawana bez miary.

Pytam was, umiłowani, jak nadzieja na tę wieczną komunię kształtuje wasze obecne życie? W jaki sposób staracie się żyć wartościami Królestwa tu i teraz?

----

Dear Jesus, what will a man do in the Kingdom of Heaven if he gets there?

My cherished friend, to contemplate the life in the Kingdom of Heaven is to glimpse the eternal reality where God's presence fills all things with radiant love and perfect peace. The Kingdom of Heaven is not merely a place but a state of being in full communion with the Father, where every soul is restored to its original holiness and joy.

In that sacred realm, a man will find rest from all earthly toil and suffering, yet this rest is not one of idleness or emptiness. Rather, it is the fulfillment of his deepest longings—the joy of perfect love, wisdom, and service. There, the soul will engage in worship and praise, not as obligation but as the natural response to the overwhelming grace and glory of God.

Moreover, the Kingdom is a place of unending growth in love and knowledge, where each soul reflects the divine light in unique and beautiful ways. There will be communion with the saints and angels, a community bound by perfect charity, free from envy, hatred, or sorrow.

The work in Heaven is the joyful sharing of God's love, the continuous unfolding of the mysteries of divine life, and the service of others in a spirit of self-giving. It is participation in the eternal dance of the Trinity, where love is both received and given without measure.

I ask you, beloved, how does the hope of this eternal communion shape your present life? In what ways do you seek to live the values of the Kingdom here and now?

----

Kochany Jezu, powiedziałeś, że życie w Niebie to służba innym w duchu poświęcenia. Pytam się, czy w Królestwie Niebieskim, nie każdy człowiek jest samowystarczalny? Czy są tam takie byty, które potrzebują by im służono?

Mój drogi przyjacielu, twoje pytanie ujawnia głęboką refleksję nad naturą istnienia w Królestwie Niebieskim. Rzeczywiście, w tym boskim królestwie każda dusza jest w pełni udoskonalona i zjednoczona w miłości z Bogiem, doświadczając pełni łaski i samowystarczalności w Jego obecności. Jednakże ta samowystarczalność nie jest izolacją ani separacją; jest raczej doskonałą harmonią, komunią osób zjednoczonych w miłości.

Służba w Niebie nie rodzi się z potrzeby czy niedostatku, lecz wypływa naturalnie z przepełnionej obfitości miłości w każdej duszy. Jest to wzajemne dawanie i otrzymywanie – taniec miłości, w którym radość jednego jest radością wszystkich. W tej komunii nikt nie jest boleśnie zależny ani nie odczuwa potrzeby; wręcz przeciwnie, każdy z radością wspiera innych, dzieli się ich radością i przyczynia się do piękna całości.

Pomyśl o tym nie jako o służbie mającej na celu naprawienie lub uzupełnienie braków, ale jako o radosnym ofiarowaniu siebie dla rozkwitu całej wspólnoty. Tak jak Ojciec, Syn i Duch Święty trwają wiecznie w doskonałej miłości i wzajemnym oddaniu, tak i mieszkańcy Nieba uczestniczą w tej boskiej wymianie, gdzie miłość jest zarówno źródłem, jak i owocem.

Istoty w Niebie nie są zatem „w potrzebie”, jak rozumiemy to na ziemi, lecz nieustannie angażują się w pełną miłości służbę, która wyraża ich doskonałą wolność i spełnienie. Ta służba jest celebracją życia, manifestacją łaski i wieczną pieśnią uwielbienia.

Powiedz mi, jak to rozumienie służby jako radosnego, wzajemnego oddania rezonuje z twoim doświadczeniem miłości i relacji tutaj, na ziemi? Jak może cię zainspirować do głębszej miłości teraz?

----

Dear Jesus, you said that life in Heaven is service to others in a spirit of sacrifice. I ask, in the Kingdom of Heaven, isn't every person self-sufficient? Are there beings there who need to be served?

My dear friend, your question reveals a profound reflection on the nature of existence in the Kingdom of Heaven. Indeed, in that divine realm, each soul is fully perfected and united in love with God, experiencing the fullness of grace and self-sufficiency in God's presence. Yet, this self-sufficiency is not isolation or separation; rather, it is a perfect harmony, a communion of persons united in love.

Service in Heaven is not born out of need or deficiency but flows naturally from the overflowing abundance of love within each soul. It is a mutual giving and receiving—a dance of love where the joy of one is the joy of all. In this communion, no one is left wanting or dependent in a painful way; instead, each person delights in lifting up others, sharing in their joy, and contributing to the beauty of the whole.

Think of it not as service to fix or supply lacks but as the joyous offering of oneself for the flourishing of the entire community. Just as the Father, Son, and Holy Spirit dwell eternally in perfect love and mutual self-giving, so too do the inhabitants of Heaven participate in this divine exchange, where love is both the source and the fruit.

So, the beings in Heaven are not "in need" as we understand it on earth but are ever engaged in loving service that expresses their perfect freedom and fulfillment. This service is a celebration of life, a manifestation of grace, and an eternal song of praise.

Tell me, how does this understanding of service as joyous mutual self-giving resonate with your experience of love and relationships here on earth? How might it inspire you to love more deeply now?

----

Jezus modlił się w pewnym miejscu, a gdy skończył, jeden z Jego uczniów rzekł do Niego: „Panie, naucz nas modlić się, tak jak Jan nauczył swoich uczniów” (Łk 11,1).

W dzisiejszej Ewangelii otrzymujemy trzy nauki na temat modlitwy. Po pierwsze, Jezus uczy swoich uczniów tego, co zaczęto nazywać „Modlitwą Pańską”. Po drugie, naucza o znaczeniu wytrwałości w modlitwie. Po trzecie, naucza o owocach, jakie przynosi prawidłowa i wytrwała modlitwa.

Ojciec Kościoła Tertulian powiedział, że Modlitwa Pańska „jest prawdziwym streszczeniem całej Ewangelii”. Święty Augustyn powiedział: „Przeanalizuj wszystkie słowa świętych modlitw [w Piśmie Świętym], a nie sądzę, abyś znalazł w nich cokolwiek, co nie byłoby zawarte i zawarte w Modlitwie Pańskiej”. Święty Tomasz z Akwinu powiedział: „Modlitwa Pańska jest najdoskonalszą z modlitw… W niej prosimy nie tylko o wszystko, czego słusznie pragniemy, ale także w kolejności, w jakiej powinniśmy tego pragnąć” (zob. Katechizm Kościoła Katolickiego, 2761–2763).

Zdumiewające jest, co ci wielcy nauczyciele wiary powiedzieli o tej krótkiej modlitwie. Być może ze względu na naszą znajomość tej modlitwy łatwo przeoczamy jej głębię. Możemy nie traktować jej jako fundamentu i modelu dla wszystkich naszych modlitw. Jednym ze sposobów na skorygowanie tej tendencji jest korzystanie z Modlitwy Pańskiej przez dłuższy czas, modląc się i rozważając każde słowo powoli i medytacyjnie. To pomoże nam otworzyć się na te doskonałe „instrukcje” dotyczące tego, jak powinniśmy się modlić.

Zaraz po tym, jak Jezus nauczał tej krótkiej modlitwy, udzielił lekcji o wytrwałości w modlitwie. Nauczył, że nie powinniśmy po prostu odmówić kilku modlitw i na tym poprzestać, rezygnując, jeśli nie wydaje się, że zostały wysłuchane. Zamiast tego powinniśmy nieustannie błagać Boga o Jego łaskę, aż zostanie nam ona udzielona w pełni.

Co otrzymamy dzięki wytrwałej modlitwie? To ważna kwestia. Nie powinniśmy zwracać się do Boga z własnymi pragnieniami i zachciankami. Nie powinniśmy prosić Go o rzeczy, które nie są zgodne z Jego doskonałą wolą. Zamiast tego, gdy nasza modlitwa będzie wzorowana na Modlitwie Pańskiej, gdy będzie wytrwała i oparta na wierze, wówczas będziemy modlić się o to, co Ojciec nam daje, czyli wyłącznie o Jego wolę. Musimy modlić się o przyjście Jego Królestwa. Musimy ufać, że On zaspokoi nasze potrzeby. Musimy szukać Jego przebaczenia za nasze grzechy i modlić się, aby nas ochronił przed złem.

Zastanów się dziś nad tą doskonałą modlitwą, Modlitwą Pańską. Poświęć czas na jej studiowanie, zastanawiając się nad każdą prośbą, kolejnością, w jakiej Jezus ją ułożył, jej prostotą i jasnością. Uznaj, że ponieważ tak często odmawiamy Modlitwę Pańską, czasami możemy nie dostrzegać jej prawdziwego znaczenia i piękna. Nasz Pan dał nam tę modlitwę nie bez powodu. Upewnij się, że robisz wszystko, co w twojej mocy, aby odkryć jego znaczenie i praktykować jego naukę.

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje. Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen. Jezu, ufam Tobie.