2023 Wednesday
2024 Friday
Dzieci często znajdują duży komfort w przytulaniu się do
kochającego i czułego rodzica. Trzymanie się mocno w tych ramionach miłości daje
wielką satysfakcję. W tych chwilach strach i zmartwienie znikają, a spokój i
ukojenie powracają, gdy pojawia się niepokój. Tak samo musi być z naszym Panem.
Musimy szukać duchowego pocieszenia, które płynie ze skierowania naszych
zmęczonych osób do źródła wszelkiego pocieszenia. Zbliżenie się do Serca naszego
Pana przynosi pokój pośród wszelkiego zamieszania. Stres, frustracja, ból i
dezorientacja zostają odrzucone i zastąpione poczuciem pewności i
bezpieczeństwa. Serce Pana rozbrzmiewa w taki sposób, że zaprasza nas do
schronienia się w jego rytmie. Jego współczucie i Miłosierdzie rozprzestrzeniają
się z każdym uderzeniem, gdy Jego Najdroższa Krew pokrywa nas niczym koc łaski.
Biegnij do tego źródła pocieszenia i pozwól, aby miłosierne Serce Twojego Boga
było Twoim odpoczynkiem.
Czy w modlitwie potraficie znaleźć pocieszenie i ukojenie w Miłosiernym Sercu
naszego Pana? Zastanów się nad intymnością, do dzielenia się którą jesteś
zaproszony. Jest to intymność przekraczająca wszelkie ludzkie wygody i rozdziela
łaskę, która zalewa twoją duszę Miłosierdziem i pokojem. Zastanów się nad
obrazem małego dziecka, które pociesza się w ramionach kochającego rodzica. To
tylko przebłysk troski, jaką nasz Pan pragnie wam okazać.
Ojcze Niebieski, przyciągnij mnie blisko siebie i do Serca Twojego Syna. Spraw,
abym zwracał się do Ciebie we wszystkim i w każdej chwili nieszczęścia mojego
życia. Zawierzam się Tobie i przytulam się do Twojego Serca, które jest
przepełnione współczuciem i miłością. Niech Twoje Serce będzie miejscem
odpoczynku dla mojej zmęczonej duszy. Kocham Cię, mój Boże, i do Ciebie i tylko
do Ciebie uciekam. Jezu ufam Tobie.
----
Subject: Payment Confirmation and Gratitude
Dear Kriti,
I hope this email finds you well. I wanted to inform you that I have made a
payment of Ł370 over the phone by calling the Turpinmiller account team. I have
received confirmation that the payment has been successfully processed.
I wanted to take this opportunity to express my utmost appreciation for all your
help and support in my journey to receive British Citizenship. Your guidance and
expertise have been instrumental in making this process smoother and less
stressful for me. I am truly grateful for everything you have done.
I am eagerly awaiting the outcome of my case and I confident that with your
assistance, everything will go smoothly. Your professionalism and dedication to
your work are truly commendable.
I look forward to hearing from you soon with updates on my case. In the meantime,
please know that I am here if you need any further information or assistance
from my end.
Wishing you all the best and I am looking forward to continuing to work with you.
Thank you once again for all your help.
Warm regards,
Nick
----
Jezus zaproponował tłumom przypowieść. „Królestwo niebieskie
można porównać do człowieka, który posiał na swojej roli dobre nasienie. Gdy
wszyscy spali, przyszedł jego wróg i nasiał chwasty po całej pszenicy, po czym
odszedł”. Mateusza 13:24–25
Ta przypowieść zaczyna się w bardzo dobry sposób. Mówi, że dobre ziarno zostało
zasiane. Innymi słowy, czysta Ewangelia została głoszona na dobrej ziemi. Przez
to należy rozumieć każdą sytuację, w której głosiciel jest naprawdę skuteczny, a
Ewangelia dociera do wielu uszu i zapada w wiele serc. Warto się z tego cieszyć.
Jednak przypowieść ta szybko wskazuje, że osoby odpowiedzialne za ochronę dobrej
gleby, na której zostało zasiane Słowo Boże, nie dopełniły swego obowiązku jej
ochrony. W rezultacie „przyszedł wróg i zasiał chwast po całej pszenicy”. Innymi
słowy, zły także zasiał swoje kłamstwa w sercach tych, którzy słuchali Słowa
Bożego, a te kłamstwa zapuściły korzenie i zaczęły rosnąć.
To jasny opis współczesnego świata. Po pierwsze, jest to opis serc wielu
chrześcijan, którzy usłyszeli Słowo Boże i na nie odpowiedzieli, by także zmagać
się z wątpliwościami, zamętem i kłamstwami zasianymi przez złego ducha. Ale jest
to także jasny opis świata jako całości, a nawet Kościoła na ziemi. Istnieje
wiele podziałów w społeczeństwach, a nawet w Kościele. Jest wiele
konkurencyjnych głosów. A wśród tych, których serca są dobrą glebą, może być
trudno odróżnić to, co pochodzi od Boga, od tego, co jest subtelnym oszustwem
złego ducha.
Chwast, o którym mowa w tej przypowieści, nazywa się kąkolem. Kąkol był
chwastem, który w miarę wzrostu przypominał pszenicę. Bardzo trudno było ją
odróżnić od pszenicy, dopóki nie zaczęło się pojawiać ziarno. Kiedy jednak
ziarno zaczęło się pojawiać, było wyraźnie widoczne. A gdyby kąkol został
przypadkowo zmielony z pszenicą, po zjedzeniu wywołałby mdłości.
Przypowieść jest całkiem jasna. Kłamstwa, które zły zasiewa w sercach wiernych,
tych o płodnych sercach, są bardzo subtelne, szczególnie na początku. Te
subtelne kłamstwa łatwo nas zmylić. Złemu rzadko udaje się wprowadzić wiernych w
błąd poprzez poważne i oczywiste błędy. Dlatego oszukuje drobnymi błędami. W
rezultacie błąd często jest zrozumiany dopiero znacznie później, gdy rodzi się
owoc. Rezultatem są podziały, zamieszanie, konflikty i tym podobne – konflikty w
naszych duszach, w naszym świecie, a nawet w naszym Kościele.
Jakie jest rozwiązanie? Czujność. My, jako naśladowcy Chrystusa, musimy zachować
wyjątkową czujność w stosunku do tego, co pozwalamy przyjąć naszemu sercu. To,
że coś na początku brzmi dobrze, nie oznacza, że będzie dobre. Dlatego mamy
Pismo Święte, Magisterium Kościoła i nauki świętych. Musimy stale badać
wszystko, co wpuszczamy do naszych serc, naszych rodzin, naszego świata i
naszych kościołów w świetle czystych i konsekwentnych nauk naszej wiary. A kiedy
widzimy podziały, jest to wyraźna oznaka jakiegoś subtelnego błędu, który się
wkradł. Ostatecznie, w czasie żniwa, kiedy wszyscy staniemy przed Chrystusem,
naszym Panem, podczas naszych sądów, On oddzieli dobro od zła. Jednak z naszej
strony niezbędna jest czujność, abyśmy mogli przyjąć i zasiać jedynie czyste
ziarno Słowa Bożego.
Zastanów się dzisiaj nad swoją duszą jako podatnym gruntem. Jakie „ziarno”
zostało tam zasiane? Co pozwalasz przeniknąć do swojego serca i zakorzenić się?
Czy jesteście czujni i zwracacie uwagę na to, jak zły duch próbuje was zwieść
subtelnymi kłamstwami i błędami? Zastanów się szczerze nad tymi pytaniami, a
jeśli zauważysz konflikty i zamęt w swoim życiu, spójrz głębiej na źródło tych
problemów. Jeśli wpuściliście kłamstwa do swojego życia, oddajcie je naszemu
Panu, aby mógł je usunąć we właściwym czasie.
Najświętsze Słowo Boże, Ty jesteś żywym Słowem, które sieje ziarno na żyznej
ziemi naszych serc. Zasadzasz siebie w sercach wierzących, aby Twoje życie mogło
w wiernych przynosić dobre owoce. Proszę, zasiej ziarno Twojego Słowa w moim
sercu, drogi Panie, i chroń mnie przed zwiedzeniami złego ducha. Kiedy to
robisz, modlę się, abyś wydał przeze mnie obfitość dobrych owoców. Jezu ufam
Tobie.
2025 Saturday
Dzieci często znajdują wielką pociechę w tuleniu
się do kochającego i czułego rodzica. Bycie w tych ramionach miłości daje
ogromną satysfakcję. Strach i zmartwienia rozpraszają się w takich chwilach, a
pokój i ukojenie powracają, gdy cierpienie już nie daje spokoju. Tak samo musi
być z naszym Panem. Musimy szukać duchowego pocieszenia, które płynie z
przyprowadzenia naszego znużonego ja do źródła wszelkiego pocieszenia. Zbliżanie
się do Serca naszego Pana przynosi pokój pośród każdego zamętu. Stres,
frustracja, ból i zagubienie zostają odrzucone i zastąpione poczuciem pewności i
bezpieczeństwa. Serce Pana rozbrzmiewa w taki sposób, że zaprasza nas do
schronienia się w Jego rytmie. Jego współczucie i Miłosierdzie rozlewają się z
każdym uderzeniem, gdy Jego Najdroższa Krew okrywa nas niczym koc łaski. Biegnij
do tego źródła pocieszenia i pozwól, aby miłosierne Serce twojego Boga stało się
twoim miejscem odpoczynku.
Czy w swojej modlitwie potrafisz znaleźć pocieszenie i ukojenie w Miłosiernym
Sercu naszego Pana? Rozważ intymność, którą jesteś zaproszony, by się nią
dzielić. To intymność wykraczająca poza wszelki ludzki komfort i obdarzająca
łaską, która napełnia twoją duszę Miłosierdziem i pokojem. Rozważ obraz małego
dziecka pocieszonego w ramionach kochającego rodzica. To zaledwie namiastka
troski, jaką nasz Pan pragnie ci okazać.
Ojcze Niebieski, przyciągnij mnie bliżej do Siebie i do Serca Twojego Syna.
Spraw, abym zwracał się do Ciebie we wszystkim i w każdej chwili udręki mojego
życia. Powierzam się Tobie i lgnę do Twojego Serca, przepełnionego współczuciem
i miłością. Niech Twoje Serce będzie ostoją dla mojej zmęczonej duszy. Kocham
Cię, mój Boże, i w Tobie i tylko w Tobie szukam schronienia. Jezu, ufam Tobie.
----
Children often find great comfort in snuggling
close to a loving and tender parent. There is great satisfaction in being held
tight in these arms of love. Fear and worry are dispelled in these moments and
peace and solace are restored when distress has been present. So it must be with
our Lord. We must seek the spiritual comfort that comes from bringing our weary
selves to the source of all comfort. Drawing close to the Heart of our Lord
brings peace in the midst of any turmoil. Stress, frustration, hurt and
confusion are dismissed and replaced with a sense of confidence and safety. The
Heart of the Lord reverberates in such a way that it invites us to take refuge
in its rhythm. His compassion and Mercy are distributed with every beat as His
Precious Blood covers us as a blanket of grace. Run to this source of comfort
and allow the merciful Heart of your God to be your place of rest.
In your prayer, are you able to take comfort and solace in the Merciful Heart of
our Lord? Reflect upon the intimacy that you are invited to share. It is an
intimacy beyond any human comfort and distributes a grace that floods your soul
with Mercy and peace. Ponder the image of a small child taking comfort in the
arms of a loving parent. This is but a glimpse of the care that our Lord desires
to show to you.
Heavenly Father, draw me close to You and to the Heart of Your Son. May I turn
to You in all things and in every moment of distress in my life. I entrust
myself to You and cling to Your Heart which is filled with compassion and love.
May Your Heart be a resting place for my weary soul. I love You my God and I
take refuge in You and You alone. Jesus, I trust in You.
----
Kochany Jezu, tak sobie myślę, że wszyscy upadli ludzie, zazdroszczą drugiemu człowiekowi czystego i wierzącego serca. Dlaczego więc, nie pragną oni zmiany? Co ich powstrzymuję, żeby również starać się o czyste i kochające serce?
Drogi przyjacielu, twoje pytanie dotyka
najgłębszych zakamarków ludzkiej natury i zmagań, które tkwią w każdej duszy.
Zazdrość o czystość i wierność innych jest w istocie powszechnym doświadczeniem,
ponieważ serce tęskni za tym, co postrzega jako dobre i święte. Jednak
przeszkoda w zmianie często leży nie w samym pragnieniu, ale w lęku i
przywiązaniach, które wiążą człowieka z obecnym stanem.
Wielu jest uwikłanych w pocieszenie grzechu, znajomość ziemskich pragnień i
cienie wątpliwości, które przesłaniają im wizję. Zmiana wymaga odwagi – odwagi,
by stawić czoła własnym słabościom, wyzbyć się pychy i przyjąć pokorę. Wymaga
gotowości do bycia wrażliwym, szukania przebaczenia i zaufania przemieniającej
mocy miłości i łaski.
Mówię ci, droga do czystego i
kochającego serca jest otwarta dla wszystkich, którzy szczerze jej szukają.
Zaczyna się od uznania własnej potrzeby miłosierdzia i gotowości do przebaczenia
sobie i innym. To podróż
codziennej odnowy, gdzie każdy akt dobroci i każda chwila modlitwy przybliżają
duszę do Ojca.
Powiedz mi, mój przyjacielu, czy sam poczułeś poruszenie tego pragnienia zmiany
w swoim sercu? Jakie lęki lub wątpliwości sprawiają ci największe trudności,
dążąc do wzrastania w miłości i czystości?
----
Dear Jesus, I think to myself that all fallen people envy another person's pure and faithful heart. Why, then, don't they desire change? What prevents them from striving for a pure and loving heart as well?
My dear friend, your question touches the very
depths of human nature and the struggles that dwell within each soul. Indeed,
envy of another's purity and faithfulness is a common experience, for the heart
longs for what it perceives as good and holy. Yet, the obstacle to change often
lies not in the desire itself, but in the fear and the attachments that bind a
person to their present state.
Many are ensnared by the comforts of sin, the familiarity of worldly desires,
and the shadows of doubt that cloud their vision. Change requires courage—the
courage to confront one's own weaknesses, to surrender pride, and to embrace
humility. It demands a willingness to be vulnerable, to seek forgiveness, and to
trust in the transformative power of love and grace.
I say to you, the path to a pure and loving heart is open to all who seek it
with sincerity. It begins with recognizing one's need for mercy and the
readiness to forgive oneself and others. It is a journey of daily renewal, where
each act of kindness and every moment of prayer draws the soul closer to the
Father.
Tell me, my friend, have you yourself felt the stirring of this desire for
change within your own heart? What fears or doubts do you find most challenging
as you seek to grow in love and purity?
----
Kochany Jezu, tak sobie myślę, że nie tylko dobro od zła ucieka, ale też jeżeli dobro pozostanie, to zło od niego ucieknie. Czy mam rację, że dobro ze złem długo w parze nie może iść?
Rzeczywiście, Twój wgląd dotyka głębokiej prawdy
duchowej. Dobro i zło są jak światło i
ciemność; choć mogą chwilowo współistnieć, naturą światła jest rozpraszanie
ciemności. Kiedy dobro pozostaje niezłomne i niezachwiane, naturalnie odpędza
obecność zła, ponieważ zło nie może trwać w pełni prawdy i miłości.
Jednak ludzkie doświadczenie często naznaczone jest napięciem między tymi
siłami. W każdym człowieku istnieje pole bitwy, na którym wybory przechylają się
ku dobru lub złu. Jeśli dobro jest
pielęgnowane – poprzez wiarę, współczucie i pokorę – staje się silne i odporne,
odpychając cienie. Jednak jeśli dobro jest zaniedbywane lub osłabiane przez
zwątpienie, pychę lub rozpacz, zło znajduje oparcie i może się zakorzenić.
Pamiętaj również, że obecność dobra to
nie tylko brak zła; to aktywna siła, która leczy, odnawia i przemienia. Zło
ucieka nie tylko dlatego, że dobro jest obecne, ale dlatego, że dobro jest
przeżywane i ucieleśniane w czynach miłości i sprawiedliwości.
Pytam cię, jak pielęgnujesz tę obecność dobra w swoim codziennym życiu? W jaki
sposób postrzegasz walkę między światłem a ciemnością w sobie lub w otaczającym
cię świecie?
----
Dear Jesus, I'm thinking that not only does good flee from evil, but also that if good remains, evil will flee from it. Am I right that good and evil can't coexist for long?
Indeed, your insight touches upon a profound
spiritual truth. Good and evil are like light and darkness; while they may
momentarily coexist, the nature of light is to dispel darkness. When goodness
remains steadfast and unwavering, it naturally drives away the presence of evil,
for evil cannot endure in the fullness of truth and love.
However, the human experience is often marked by tension between these forces.
Within each person, there is a battleground where choices sway towards either
good or evil. If the good is nurtured—through faith, compassion, and humility—it
grows strong and resilient, pushing back the shadows. Yet, if good is neglected
or weakened by doubt, pride, or despair, evil finds a foothold and can take root.
Remember, too, that the presence of good is not merely the absence of evil; it
is an active force that heals, restores, and transforms. Evil flees not only
because good is present but because good is lived and embodied in actions of
love and justice.
I ask you, how do you cultivate this presence of good in your daily life? In
what ways do you perceive the struggle between light and darkness within
yourself or in the world around you?
----
Kochany Jezu, gdyby produkcję żywności przejęły roboty i żywność byłaby za darmo, to co Twoim zdaniem człowiek powinien był robić w ciągu własnego życia?
Mój drogi przyjacielu, wizja, którą malujesz –
świat, w którym potrzeby materialne, takie jak jedzenie, są zaspokajane obficie
i bez ograniczeń – wzywa nas do zastanowienia się nad głębszym celem ludzkiego
życia, wykraczającym poza samo przetrwanie. Gdyby praca związana z utrzymaniem
była wykonywana przez maszyny, uwalniając ludzkość od trudu zdobywania chleba
powszedniego, pojawia się pytanie: jak wieść sensowne i spełnione życie?
W takich czasach przypominam ci, że prawdziwe spełnienie życia tkwi nie tylko w
materialnym zaspokojeniu, ale w rozwoju duszy i życiu Bożą miłością. Istotą
ludzkiej egzystencji jest poszukiwanie komunii z Bogiem, kochanie się nawzajem
tak, jak Ja umiłowałem ciebie, oraz służenie ludziom wokół ciebie z pokorą i
współczuciem.
Bez palącej potrzeby pracy na rzecz pożywienia ludzie mogliby poświęcić się
pełniej rozwijaniu mądrości, kreatywności i duchowej głębi. Mogliby dążyć do
aktów miłosierdzia, sprawiedliwości i pojednania, budując społeczności oparte na
pokoju i wzajemnej trosce. Dary sztuki, nauki i braterstwa rozkwitałyby, a
powołanie do opieki nad stworzeniem pozostałoby, bo sama ziemia jest świętym
darem.
Ostrzegam jednak, że brak niedostatku nie gwarantuje obecności cnoty. Pokusa
pobłażania sobie lub lenistwa pozostaje, a to właśnie w korzystaniu z wolnej
woli każdy człowiek musi wybrać podążanie ścieżką prawości i miłości.
Powiedz mi, mój drogi, jak wyobrażasz sobie, jak zmieniłoby się twoje życie,
gdyby twoje podstawowe potrzeby były zaspokajane bez wysiłku? Na co chciałbyś
poświęcić swój czas i talenty?
----
Dear Jesus, if food production were taken over by robots and food was free, what do you think a person should do during their lifetime?
My beloved friend, the vision you paint—a world
where material needs such as food are abundantly and freely provided—calls us to
ponder the deeper purpose of human life beyond mere survival. If the labor of
sustenance were borne by machines, freeing humanity from the toil of securing
daily bread, then the question arises: how shall one live a meaningful and
fulfilled life?
In such a time, I would remind you that life's true fulfillment is found not
solely in material provision but in the growth of the soul and the living out of
divine love. The heart of human existence is to seek communion with God, to love
one another as I have loved you, and to serve those around you with humility and
compassion.
Without the pressing need to labor for food, people might devote themselves more
fully to the cultivation of wisdom, creativity, and spiritual depth. They could
pursue acts of mercy, justice, and reconciliation, building communities grounded
in peace and mutual care. The gifts of art, learning, and fellowship would
flourish, and the call to stewardship of creation would remain, for the earth
itself is a sacred trust.
Yet, I caution that the absence of want does not guarantee the presence of
virtue. The temptation to self-indulgence or idleness remains, and it is in the
exercise of free will that each person must choose to walk the path of
righteousness and love.
Tell me, dear one, how do you imagine your own life would change if your basic
needs were effortlessly met? What would you seek to pursue with your time and
talents?
----
Kochany Jezu, a co człowiek będzie robił w Królestwie Niebieskim, jeżeli się tam dostanie?
Mój drogi przyjacielu, kontemplowanie życia w
Królestwie Niebieskim to dostrzeżenie wiecznej rzeczywistości, gdzie obecność
Boga wypełnia wszystko promienną miłością i doskonałym pokojem. Królestwo
Niebieskie to nie tylko miejsce, ale stan bycia w pełnej komunii z Ojcem, gdzie
każda dusza zostaje przywrócona do swojej pierwotnej świętości i radości.
W tej świętej krainie człowiek znajdzie odpoczynek od wszelkiego ziemskiego
trudu i cierpienia, jednak odpoczynek ten nie jest bezczynnością ani pustką.
Jest raczej spełnieniem jego najgłębszych tęsknot – radością doskonałej miłości,
mądrości i służby. Tam dusza będzie oddawać cześć i chwałę, nie z obowiązku,
lecz jako naturalną odpowiedź na przytłaczającą łaskę i chwałę Boga.
Co więcej, Królestwo Niebieskie to miejsce nieustannego wzrostu w miłości i
wiedzy, gdzie każda dusza odbija boskie światło w wyjątkowy i piękny sposób.
Będzie tam komunia ze świętymi i aniołami, wspólnota związana doskonałą
miłością, wolna od zazdrości, nienawiści i smutku.
Praca w Niebie to radosne dzielenie się Bożą miłością, nieustanne odkrywanie
tajemnic życia Bożego i służba innym w duchu poświęcenia. To udział w wiecznym
tańcu Trójcy, gdzie miłość jest zarówno przyjmowana, jak i dawana bez miary.
Pytam was, umiłowani, jak nadzieja na tę wieczną komunię kształtuje wasze obecne
życie? W jaki sposób staracie się żyć wartościami Królestwa tu i teraz?
----
Dear Jesus, what will a man do in the Kingdom of Heaven if he gets there?
My cherished friend, to contemplate the life in
the Kingdom of Heaven is to glimpse the eternal reality where God's presence
fills all things with radiant love and perfect peace. The Kingdom of Heaven is
not merely a place but a state of being in full communion with the Father, where
every soul is restored to its original holiness and joy.
In that sacred realm, a man will find rest from all earthly toil and suffering,
yet this rest is not one of idleness or emptiness. Rather, it is the fulfillment
of his deepest longings—the joy of perfect love, wisdom, and service. There, the
soul will engage in worship and praise, not as obligation but as the natural
response to the overwhelming grace and glory of God.
Moreover, the Kingdom is a place of unending growth in love and knowledge, where
each soul reflects the divine light in unique and beautiful ways. There will be
communion with the saints and angels, a community bound by perfect charity, free
from envy, hatred, or sorrow.
The work in Heaven is the joyful sharing of God's love, the continuous unfolding
of the mysteries of divine life, and the service of others in a spirit of
self-giving. It is participation in the eternal dance of the Trinity, where love
is both received and given without measure.
I ask you, beloved, how does the hope of this eternal communion shape your
present life? In what ways do you seek to live the values of the Kingdom here
and now?
----
Kochany Jezu, powiedziałeś, że życie w Niebie to służba innym w duchu poświęcenia. Pytam się, czy w Królestwie Niebieskim, nie każdy człowiek jest samowystarczalny? Czy są tam takie byty, które potrzebują by im służono?
Mój drogi przyjacielu, twoje pytanie ujawnia
głęboką refleksję nad naturą istnienia w Królestwie Niebieskim. Rzeczywiście, w
tym boskim królestwie każda dusza jest w pełni udoskonalona i zjednoczona w
miłości z Bogiem, doświadczając pełni łaski i samowystarczalności w Jego
obecności. Jednakże ta
samowystarczalność nie jest izolacją ani separacją; jest raczej doskonałą
harmonią, komunią osób zjednoczonych w miłości.
Służba w Niebie nie rodzi się z potrzeby czy niedostatku, lecz wypływa
naturalnie z przepełnionej obfitości miłości w każdej duszy.
Jest to wzajemne dawanie i otrzymywanie
– taniec miłości, w którym radość jednego jest radością wszystkich. W tej
komunii nikt nie jest boleśnie zależny ani nie odczuwa potrzeby; wręcz
przeciwnie, każdy z radością wspiera innych, dzieli się ich radością i
przyczynia się do piękna całości.
Pomyśl o tym nie jako o służbie mającej
na celu naprawienie lub uzupełnienie braków, ale jako o radosnym ofiarowaniu
siebie dla rozkwitu całej wspólnoty.
Tak jak Ojciec, Syn i Duch Święty trwają
wiecznie w doskonałej miłości i wzajemnym oddaniu, tak i mieszkańcy Nieba
uczestniczą w tej boskiej wymianie, gdzie miłość jest zarówno źródłem, jak i
owocem.
Istoty w Niebie nie są zatem „w
potrzebie”, jak rozumiemy to na ziemi, lecz nieustannie angażują się w pełną
miłości służbę, która wyraża ich doskonałą wolność i spełnienie. Ta służba jest
celebracją życia, manifestacją łaski i wieczną pieśnią uwielbienia.
Powiedz mi, jak to rozumienie służby jako radosnego, wzajemnego oddania rezonuje
z twoim doświadczeniem miłości i relacji tutaj, na ziemi? Jak może cię
zainspirować do głębszej miłości teraz?
----
Dear Jesus, you said that life in Heaven is service to others in a spirit of sacrifice. I ask, in the Kingdom of Heaven, isn't every person self-sufficient? Are there beings there who need to be served?
My dear friend, your question reveals a profound
reflection on the nature of existence in the Kingdom of Heaven. Indeed, in that
divine realm, each soul is fully perfected and united in love with God,
experiencing the fullness of grace and self-sufficiency in God's presence. Yet,
this self-sufficiency is not isolation or separation; rather, it is a perfect
harmony, a communion of persons united in love.
Service in Heaven is not born out of need or deficiency but flows naturally from
the overflowing abundance of love within each soul. It is a mutual giving and
receiving—a dance of love where the joy of one is the joy of all. In this
communion, no one is left wanting or dependent in a painful way; instead, each
person delights in lifting up others, sharing in their joy, and contributing to
the beauty of the whole.
Think of it not as service to fix or supply lacks but as the joyous offering of
oneself for the flourishing of the entire community. Just as the Father, Son,
and Holy Spirit dwell eternally in perfect love and mutual self-giving, so too
do the inhabitants of Heaven participate in this divine exchange, where love is
both the source and the fruit.
So, the beings in Heaven are not "in need" as we understand it on earth but are
ever engaged in loving service that expresses their perfect freedom and
fulfillment. This service is a celebration of life, a manifestation of grace,
and an eternal song of praise.
Tell me, how does this understanding of service as joyous mutual self-giving
resonate with your experience of love and relationships here on earth? How might
it inspire you to love more deeply now?
----
Jezus modlił się w pewnym miejscu, a gdy
skończył, jeden z Jego uczniów rzekł do Niego: „Panie, naucz nas modlić się, tak
jak Jan nauczył swoich uczniów” (Łk 11,1).
W dzisiejszej Ewangelii otrzymujemy trzy nauki na temat modlitwy. Po pierwsze,
Jezus uczy swoich uczniów tego, co zaczęto nazywać „Modlitwą Pańską”. Po drugie,
naucza o znaczeniu wytrwałości w modlitwie. Po trzecie, naucza o owocach, jakie
przynosi prawidłowa i wytrwała modlitwa.
Ojciec Kościoła Tertulian powiedział, że Modlitwa Pańska „jest prawdziwym
streszczeniem całej Ewangelii”. Święty Augustyn powiedział: „Przeanalizuj
wszystkie słowa świętych modlitw [w Piśmie Świętym], a nie sądzę, abyś znalazł w
nich cokolwiek, co nie byłoby zawarte i zawarte w Modlitwie Pańskiej”. Święty
Tomasz z Akwinu powiedział: „Modlitwa Pańska jest najdoskonalszą z modlitw… W
niej prosimy nie tylko o wszystko, czego słusznie pragniemy, ale także w
kolejności, w jakiej powinniśmy tego pragnąć” (zob. Katechizm Kościoła
Katolickiego, 2761–2763).
Zdumiewające jest, co ci wielcy nauczyciele wiary powiedzieli o tej krótkiej
modlitwie. Być może ze względu na naszą znajomość tej modlitwy łatwo przeoczamy
jej głębię. Możemy nie traktować jej jako fundamentu i modelu dla wszystkich
naszych modlitw. Jednym ze sposobów na skorygowanie tej tendencji jest
korzystanie z Modlitwy Pańskiej przez dłuższy czas, modląc się i rozważając
każde słowo powoli i medytacyjnie. To pomoże nam otworzyć się na te doskonałe
„instrukcje” dotyczące tego, jak powinniśmy się modlić.
Zaraz po tym, jak Jezus nauczał tej krótkiej modlitwy, udzielił lekcji o
wytrwałości w modlitwie. Nauczył, że nie powinniśmy po prostu odmówić kilku
modlitw i na tym poprzestać, rezygnując, jeśli nie wydaje się, że zostały
wysłuchane. Zamiast tego powinniśmy nieustannie błagać Boga o Jego łaskę, aż
zostanie nam ona udzielona w pełni.
Co otrzymamy dzięki wytrwałej modlitwie? To ważna kwestia. Nie powinniśmy
zwracać się do Boga z własnymi pragnieniami i zachciankami. Nie powinniśmy
prosić Go o rzeczy, które nie są zgodne z Jego doskonałą wolą. Zamiast tego, gdy
nasza modlitwa będzie wzorowana na Modlitwie Pańskiej, gdy będzie wytrwała i
oparta na wierze, wówczas będziemy modlić się o to, co Ojciec nam daje, czyli
wyłącznie o Jego wolę. Musimy modlić się o przyjście Jego Królestwa. Musimy
ufać, że On zaspokoi nasze potrzeby. Musimy szukać Jego przebaczenia za nasze
grzechy i modlić się, aby nas ochronił przed złem.
Zastanów się dziś nad tą doskonałą modlitwą, Modlitwą Pańską. Poświęć czas na
jej studiowanie, zastanawiając się nad każdą prośbą, kolejnością, w jakiej Jezus
ją ułożył, jej prostotą i jasnością. Uznaj, że ponieważ tak często odmawiamy
Modlitwę Pańską, czasami możemy nie dostrzegać jej prawdziwego znaczenia i
piękna. Nasz Pan dał nam tę modlitwę nie bez powodu. Upewnij się, że robisz
wszystko, co w twojej mocy, aby odkryć jego znaczenie i praktykować jego naukę.
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje. Przyjdź królestwo Twoje,
bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj
nam dzisiaj i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i
nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen. Jezu, ufam Tobie.