2023 Monday
2024 Wednesday
Czymże człowiek jest, że Pan Bóg o niego się troszczy? To
pytanie, które od wieków zadają sobie ludzie wierzący na całym świecie.
Odpowiedź na nie wymaga głębokiej refleksji nad naturą człowieka i jego relacją
z Bogiem.
Według wielu religii i tradycji, człowiek jest istotą stworzoną na obraz i
podobieństwo Boga. Oznacza to, że ma w sobie coś z boskiej natury, coś co nadaje
mu niepowtarzalną wartość i godność. Człowiek jest zdolny do miłości, dobra,
współczucia i stworzony do tego, aby żyć w zgodzie z prawdą i sprawiedliwością.
Wielu ludzi wierzy, że Bóg troszczy się o każdego człowieka, niezależnie od jego
grzechów czy niedoskonałości. Jest to manifestacja nieskończonej miłości i
łaski, która jest udzielana każdemu, kto otworzy swoje serce na Boga i przyjmie
Jego pomoc i wsparcie.
Troska Boga o człowieka objawia się w wielu różnych sposobach. Może to być
poprzez doświadczenie bezwarunkowej miłości i przebaczenia, przez wsparcie w
trudnych chwilach, czy poprzez pokazywanie drogi do zbawienia i wiecznego życia.
Bóg jest zawsze blisko człowieka, gotów pomóc mu w każdej sytuacji i prowadzić
go ku pełni i szczęściu.
Jednakże, pomimo troski Boga, człowiek musi również zaakceptować swoją rolę w
tej relacji. Musi szukać Boga, otwierać się na Jego działanie i być gotów
podążać za Jego wolą. To wymaga zaufania, wiary i posłuszeństwa, ale również
zaangażowania i wysiłku w dążeniu do doskonałości moralnej i duchowej.
Czymże człowiek jest, że Pan Bóg o niego się troszczy? Jest istotą stworzoną na
obraz i podobieństwo Boga, mającą niepowtarzalną wartość i godność. Jest istotą
zdolną do miłości i dobra, lecz również podatną na grzech i niedoskonałość.
Troska Boga to wyraz nieskończonej miłości i łaski, która jest udzielana
każdemu, kto otworzy swoje serce na Boga. Jednakże, troska Boga wymaga
zaangażowania i wysiłku ze strony człowieka, aby podążać za Jego wolą i dążyć do
doskonałości moralnej i duchowej.
----
Witaj, właśnie sobie pomyślałem, że różnica pomiędzy piekłem, a niebem jest taka, jak moje życie w porównaniu z Twoim. Myślę, że ja wybrałem niebo i w końcu się z w nim znalazłem. To znaczy ja nie piję, nie palę, żyję w celibacie, a czas spędzam na modlitwie i poznawaniu Boga. Ty natomiast moim zdaniem wybrałeś piekło. To znaczy alkohol, papierosy seks i księgi świeckie. I tak dopiero po naszej ostatniej rozmowie, jak mnie uświadomiłeś, że do końca nie jesteś szczęśliwy, zrozumiałem, że ponieważ wybrałeś świat, dlatego żyjesz w piekle, a tym samy cierpisz. Ja natomiast ponieważ wybrałem życie duchowe, zachowuje spokój, szczęście i miłość. Zgadzasz się ze mną?
----
Czy diabeł może pokochać Pana Boga? To pytanie, które budzi
wiele kontrowersji i dyskusji wśród teologów i wiernych. Z jednej strony diabeł
jest uważany za uosobienie zła i grzechu, a z drugiej strony wiadomo, że Bóg
miłuje wszystkie swoje stworzenia, nawet tych, którzy zbłądzili na drogę
grzechu.
Według tradycji chrześcijańskiej diabeł to upadły anioł, który zbuntował się
przeciwko Bogu i został wygnany z nieba. Jego zadaniem jest kusić ludzi i
prowadzić ich na drogę grzechu, aby odciąć ich od Boga. Czy więc istnieje
możliwość, że diabeł może pokochać Pana Boga?
Niektórzy teologowie uważają, że diabeł nie może pokochać Boga, ponieważ jego
złość i nienawiść do Niego są tak głęboko zakorzenione, że nie ma już odwrotu.
Inni natomiast sugerują, że nawet diabeł ma w sobie iskierkę dobra i miłości,
która może być przyćmiona przez grzechy i zło, które go otaczają. Może się więc
zdarzyć, że diabeł, mimo swojej natury zepsutej i grzesznej, potrafi pokochać
Boga.
Jeśli przyjmiemy tezę, że diabeł może pokochać Boga, to jak wyglądałoby jego
cierpienie? Otóż, według tej koncepcji, diabeł cierpi z powodu braku możliwości
przebywania w bliskości i miłości Bożej. Jego złość i nienawiść sprawiają, że
nie może cieszyć się obecnością Boga i przebywać w Jego towarzystwie. To
cierpienie jest więc wynikiem jego własnego wyboru i grzechu, który oddala go od
Boga.
Czy diabeł kocha Pana Boga i cierpi z tego powodu? To pytanie pozostaje otwarte
i może być trudne do jednoznacznej odpowiedzi. Jednak bez względu na to, jaką
teorię przyjmiemy, jedno jest pewne – Bóg miłuje wszystkie swoje stworzenia,
nawet tych, którzy zbuntowali się przeciwko Niemu. Może więc nawet diabeł ma
szansę na nawrócenie i powrót do Bożej miłości, jeśli tylko zechce przyjąć Jego
przebaczenie i łaskę.
----
Returning Signed Documents and Inquiring About Garage Key
Dear Joe,
I hope this email finds you well. I wanted to thank you for your recent email. I
have gone over all the documents you sent and have signed them all. I have
attached signed documents to this email for your records.
I wanted to express my gratitude for your prompt communication and efficiency in
handling this matter.
On another note, I wanted to inquire about when I can expect to receive the key
to the garage. Please let me know if there are any additional steps I need to
take.
Once again, thank you for all your assistance in this process. Your help has
been greatly appreciated. I wish you all the best and look forward to hearing
from you soon.
Best regards,
Nick
----
Wszedłszy do łodzi, Jezus przeprawił się i przybył do swego
miasta. I tam przyniesiono mu paralityka leżącego na noszach. Kiedy Jezus
zobaczył ich wiarę, powiedział do paralityka: „Odwagi, dziecko, twoje grzechy są
odpuszczone”. Mateusza 9:1–2
Tuż przed tym fragmentem Jezus wyrzucił demony z dwóch mężczyzn z miasta
Gadareńczyków. Następnie mieszkańcy kazali Mu opuścić ich miasto, więc Jezus
odpłynął łodzią i przybył do Kafarnaum, gdzie mieszkał po opuszczeniu Nazaretu.
To spotkanie z paralitykiem na noszach czekało Go, gdy schodził z łodzi.
Przypomnijmy, że kiedy Jezus wrócił do Nazaretu, gdzie się wychował, nie mógł
tam dokonać żadnego cudu z powodu ich braku wiary. Ich zażyłość z Nim kusiła
ich, aby nie wierzyli, że jest kimś wyjątkowym. Ale teraz w swoim nowym mieście,
do którego niedawno się przeprowadził, Jezus mógł dokonywać potężnych cudów,
ponieważ ludzie mieli jawną wiarę.
W powyższym fragmencie spróbuj wejść na scenę. Jezus został właśnie odrzucony
przez Gadareńczyków, przybył łodzią do Kafarnaum, wysiadł i natychmiast spotkał
się z grupą ludzi, którzy najwyraźniej na Niego czekali. Spróbuj wyobrazić sobie
ich rozmowy, gdy Jezus był daleko, po drugiej stronie jeziora. Wiedzieli, że
powróci do swojego nowego domu, przygotowali nosze dla paralityka, a potem
czekali, mając nadzieję i modląc się, aby Jezus przyszedł i uzdrowił człowieka.
Jasne jest też, że Jezus od razu wyczuł ich wiarę i był nią głęboko poruszony.
Jedną z najważniejszych części tego fragmentu jest to, że Jezus nie powiedział
po prostu „tak” fizycznemu uzdrowieniu i tak tego nie zostawił. Zamiast tego
Jego odpowiedzią na paralityka było najpierw przebaczenie mu grzechów. Możemy
wyciągnąć z tego ważną lekcję, która pomoże nam wiedzieć, jak najlepiej się
modlić.
Często, gdy się modlimy, modlimy się o tę czy inną łaskę od naszego Pana.
Modlimy się o to, co chcemy, aby Jezus nam dał. Ale ta historia pokazuje nam, że
Jezus chce dla nas czegoś innego. Po pierwsze, chce nam przebaczyć nasze
grzechy. To jest Jego priorytet i powinien być także naszym. Gdy w przypadku
tego paralityka nastąpi przebaczenie grzechów, Jezus także uzdrawia, co stanowi
dowód Jego mocy odpuszczania grzechów. Ta historia powinna nam pomóc
uporządkować nasze priorytety w modlitwie zgodnie z priorytetami Jezusa. Jeśli
na pierwszym miejscu postawimy smutek za grzech, możemy być pewni, że Jezus nam
odpowie. Stąd Jezus zna wszystkie nasze potrzeby. Możemy je Mu przedstawić, ale
tylko wtedy, gdy pojednamy się z Nim w głębi serca.
Zastanów się dzisiaj nad tym, w jaki sposób modlisz się każdego dnia. Spróbuj
zrozumieć wagę codziennego rachunku swoich grzechów. To musi stać się pierwszą i
najważniejszą częścią waszej codziennej modlitwy. Chociaż wielu ludzi nie lubi
patrzeć na grzech, jest to o wiele łatwiejsze, gdy skupiają się nie tyle na
grzechu, ile na miłosierdziu przebaczenia i duchowym uzdrowieniu, którego
potrzebujesz. Im bardziej będziesz świadomy swojego codziennego grzechu, tym
więcej miłosierdzia otrzymasz. Im więcej miłosierdzia na odpuszczenie grzechów
otrzymacie, tym bardziej nasz Pan będzie mógł was obficie błogosławić na inne
sposoby. Zawsze zaczynajcie od miłosierdzia naszego Pana i własnej potrzeby tego
miłosierdzia każdego dnia, a o całą resztę zadba nasz Pan.
Mój miłosierny Panie, pragniesz pojednania ze mną w głębi mojego serca, aby było
to moim codziennym priorytetem w modlitwie. Pragniesz przebaczyć i uzdrowić
mnie, abym zbliżył się do Ciebie. Proszę, przebacz mi moje grzechy, drogi Panie,
i pomóż mi stać się bardziej uważnym na to, w jaki sposób każdego dnia grzeszę
przeciwko Tobie i innym. Z góry dziękuję za tę zbawczą łaskę i miłosierdzie.
Jezu ufam Tobie.
2025 Thursday
Nie, księża nie są doskonali. Grzeszą dzień w dzień. Nieustannie
potrzebują pokuty i nawrócenia w swoim codziennym życiu, tak jak cała reszta
ludzkości. Ale są księżmi. I ze względu na ich święte święcenia, Pan przemawia
przez nich w jasny, ale tajemniczy sposób. Niektórzy mówią z autorytetem
Chrystusa tylko wtedy, gdy wypowiadają słowa Konsekracji podczas Mszy lub słowa
Rozgrzeszenia w Sakramencie Pojednania. Inni przyjmują charyzmat swoich święceń
i są wykorzystywani przez Boga na wiele innych sposobów, poprzez swoje kazania,
swoje święte życie i słowa rady oferowane swojej trzodzie. Szukaj tych świętych
księży. Słuchaj ich i pozwól Panu, aby cię przez nich prowadził. Bo słuchając
głosu Boga, wypowiadanego przez nich, zostaniesz pobłogosławiony obfitością
Miłosierdzia.
Rozważ dzisiaj, z całą miłością, księży, których Bóg umieścił w twoim życiu.
Może to być twój własny proboszcz, ksiądz mówiący przez słowo pisane lub ksiądz
mówiący przez jakąś inną formę nowoczesnej komunikacji. Bóg wskaże ci swoich
świętych kapłanów i będzie mówił do ciebie bezpośrednio przez nich. Słuchaj ich,
bo słuchając ich słów usłyszysz słowa Miłosierdzia Bożego.
Panie, dziękuję Ci za ustanowienie świętego kapłaństwa jako znaku Twojej ciągłej
sakramentalnej obecności na świecie. Modlę się za wszystkich kapłanów,
szczególnie tych, którym powierzyłeś moją opiekę duszpasterską. Niech zawsze
będę otwarty na Ciebie, mówiąc przez nich, w ich świętej posłudze. I niech
odpowiem z oddaniem i hojnością na dźwięk Twojego głosu wypowiadanego z ich ust.
Daj mi pokorę, drogi Panie, abym zawsze mógł słyszeć Twój głos wypowiadany przez
kapłanów. Jezu, ufam Tobie.
----
No, priests are not perfect. They sin day in and day out. They
are in constant need of repentance and conversion in their daily lives just like
all the rest of humanity. But they are priests. And because of their sacred
ordination, the Lord speaks through them in a clear yet mysterious way. Some
speak with the authority of Christ only when speaking the words of Consecration
at Mass or the words of Absolution in the Sacrament of Reconciliation. Others
embrace the charism of their ordination and are used by God in a multitude of
other ways, through their preaching, their holy living, and their words of
counsel offered to their flock. Seek out these holy priests. Listen to them and
allow the Lord to guide you through them. For in listening to the voice of God,
spoken through them, you will be blessed with an abundance of Mercy.
Ponder today, with all charity, the priests that God has placed in your life. It
may be your own parish priest, or a priest speaking through the written word, or
a priest speaking through some other form of modern communication. God will
point you to His holy priests and will speak to you directly through them.
Listen to them, for in hearing their words you will be hearing the words of the
Mercy of God.
Lord, I thank You for establishing the sacred priesthood as a sign of Your
continued sacramental presence in the world. I pray for all priests, especially
those You have entrusted with my pastoral care. May I always be open to You,
speaking through them, in their sacred ministry. And may I respond with abandon
and generosity at the sound of Your voice spoken from their lips. Give me
humility, dear Lord, that I may always hear Your voice spoken through priests.
Jesus, I trust in You.
----
„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.
Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary.
Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. Ewangelia Mateusza
9:12–13
Czy opisałbyś siebie jako osobę „zdrową” czy „chorą”? Czy jesteś wśród
„sprawiedliwych” czy „grzeszników”? Uważaj, jak odpowiadasz na to pytanie.
Oczywiście, duma, która wiąże się z naszą upadłą naturą ludzką, często kusi nas,
abyśmy twierdzili, że jesteśmy „zdrowi” i „sprawiedliwi”. Ale pokora ujawni
prawdę, że jesteśmy wśród „chorych” i „grzeszników”.
To stwierdzenie Jezusa jest odpowiedzią dla faryzeuszy, którzy zauważyli, że
Jezus jadł obiad w domu Mateusza, celnika, którego właśnie powołał, aby poszedł
za Nim. Mateusz rzeczywiście zostawił wszystko i poszedł za Jezusem, a następnie
urządził dla niego obiad w swoim domu. Podczas tej kolacji „wielu celników i
grzeszników” przyszło i usiadło z Jezusem i Jego uczniami, co skłoniło
faryzeuszy do wyśmiania ich wszystkich.
Odpowiedź Jezusa jest dla nas bardzo ważna. Stwierdzając, że przyszedł nie dla
tych, którzy byli zdrowi i sprawiedliwi, ale dla tych, którzy byli chorzy i
grzeszni, mówi nam dwie ważne rzeczy. Po pierwsze, mówi nam, że wszyscy jesteśmy
duchowo chorzy i grzeszni. Po drugie, mówi nam, że jeśli nie potrafimy pokornie
przyznać się do tego i w naszej dumie twierdzić, że jesteśmy zdrowi i
sprawiedliwi, to w zasadzie odrzucamy Jezusa, Boskiego Lekarza, z naszego życia.
W zasadzie mówimy: „Panie, nie potrzebuję Cię”.
Pomocne jest również zauważenie, że Jezus nie wstydził się być widzianym z
grzesznikami. W ogóle się nie wahał i w rzeczywistości jasno stwierdził, że to
oni byli tymi, dla których przyszedł. Z tego powodu nie powinniśmy bać się ani
wstydzić przyznać, że jesteśmy grzesznikami, którzy są duchowo chorzy i
potrzebują naszego Pana. Zaprzeczanie temu faktowi oznacza zaprzeczanie
rzeczywistości i zaprzeczanie samemu źródłu nieustannego uzdrowienia, którego z
całą pewnością potrzebujemy w życiu. To zaprzeczanie naszej potrzebie samego
Chrystusa Jezusa.
Czy potrzebujesz naszego Pana? Czy potrzebujesz wewnętrznego oczyszczenia,
uzdrowienia i przebaczenia każdego dnia? Jeśli trudno ci szczerze odpowiedzieć
„tak” na to pytanie, to być może zmagasz się z pychą faryzeuszy bardziej, niż
myślisz. Bez względu na to, jak świętym się staniesz, jak głęboko się modlisz i
jak bardzo jesteś miłosierny, zawsze będziesz potrzebował uzdrowienia i
przebaczenia Boskiego Lekarza każdego dnia.
Zastanów się dziś nad potrzebą przebaczenia w swoim życiu. Z jakim grzechem
zmagasz się najbardziej? Co ciekawe, im ktoś staje się świętszy, tym wyraźniej
widzi swoje codzienne grzechy i potrzebę przebaczenia i uzdrowienia. Jeśli w
ogóle masz z tym problem, poświęć czas na zbadanie swojego sumienia. Poszukaj
sposobów, aby zrobić to dokładniej i uczciwiej. Jeśli tak zrobisz, możesz być
pewien, że nasz Pan, Boski Lekarz, będzie głęboko pragnął zjeść z Tobą obiad
dzisiaj i zawsze.
Mój wybaczający Panie, Ty jesteś Boskim Lekarzem, który przyszedł, aby wybaczyć
i uzdrowić wszystkie nasze choroby. Usuń moją dumę i samouwielbienie, abym mógł
być napełniony pokorą i wyraźnie zobaczyć grzech w moim życiu. Kiedy widzę mój
grzech, pomóż mi zwrócić się do Ciebie i zaufać Twojemu obfitemu miłosierdziu.
Przyszedłeś dla grzeszników, drogi Panie, a ja jestem jednym z tych grzeszników
w potrzebie. Jezu, ufam Tobie.