2023 Saturday
Właśnie zrozumiałem, że człowiek dobrze dobrany w pary lub grupy, musi posiadać wspólną motywację. Jeżeli motywacje są odmienne, to taki związek, prędzej, czy też później się rozpadnie. Co może być motywacją? Na przykład: zdobycie życia wiecznego w Królestwie Niebieskim, albo wspólne zarabianie pieniędzy, albo wspólna zabawa, albo pomaganie sobie, by przetrwać w konkurencyjnym świecie. No tak, innym wspólnym pragnieniem może być założenie rodziny. Pragnienia mogą być długoterminowe, ale też mogą być krótkoterminowe. Na przykład ulżenie sobie, rozładowując napięcie seksualne, albo wspólne odmawianie różańca. To prawda, na niczym mi już nie zależy. Po prostu robię to, do czego, tak myślę, zostałem stworzony. Albo raczej mogę powiedzieć, że oddałem swoją wolę Bogu i teraz sobie żyję, pełniąc Bożą Wolę, a nie swoją. Jak śpię, to nie narzekam, a jak pracuję ze swoim laptopem, to też nie narzekam. I tak, każdego dnia przybliżam się do spotkania z moim stworzycielem. Nie śpieszę się. Właściwie, to dzięki Bogu, moja podróż, do dnia mojej śmierci, póki co, wcale nie jest taka straszna. Szczęśliwy jest człowiek, który nie martwi się tym, że cierpi, nie martwi się tym, że nie realizuje własnych pragnień, nie martwi się ani o przyszłość, ani o przeszłość, właściwie, to niczym się nie martwi. Dziękuję Ci Boże za wszystko. Tak bardzo Cię kocham.
2024 Monday
Wielu świętych odnalazło szczęście już na ziemi. Dzięki swojej
wierze, poświęceniu i oddaniu Bogu, byli w stanie doświadczyć prawdziwej radości
i pokoju nawet w trudnych sytuacjach. Ich życie było wzorem dla wielu ludzi,
którzy starali się iść ich śladami.
Jednakże, pomimo tego, nie wszyscy ludzie decydują się na podążanie ścieżką
świętych. Dlaczego tak się dzieje? Może to być spowodowane wieloma różnymi
powodami. Jednym z głównych powodów może być to, że ludzie myślą, że są lepsi od
świętych i że potrafią odnaleźć szczęście na ziemi bez Boga.
Dla niektórych ludzi idea odwoływania się do Boga i oddawania Mu swojego życia
może wydawać się niepotrzebna, a nawet ograniczająca. W dzisiejszym świecie,
gdzie dużą rolę odgrywają pieniądze, kariera i materialne dobra, wielu ludzi
może uważać, że samodzielnie są w stanie zbudować swoje szczęście i spełnienie.
Jednakże, często okazuje się, że dążenie do materialnych dóbr nie przynosi
prawdziwej radości i spełnienia, a jedynie chwilowe ukojenie.
Wielu świętych pokazało, że prawdziwe szczęście można odnaleźć jedynie poprzez
zaufanie Bogu i oddanie Mu swojego życia. Byli oni świadomi, że prawdziwe
bogactwo nie zależy od materialnych dóbr, ale od relacji z Bogiem i bliźnimi.
Dzięki swojej wierze i miłości do Boga, byli w stanie doświadczyć prawdziwej
radości i pokoju, który nie miał swojego źródła w zewnętrznych okolicznościach.
Dlatego też, warto zastanowić się nad powodem dlaczego nie wszyscy ludzie idą w
ślady świętych. Być może jest to spowodowane brakiem wiary, ignorancją lub
dążeniem do materialnego bogactwa. Jednakże, warto pamiętać, że prawdziwe
szczęście można odnaleźć jedynie poprzez relację z Bogiem i miłość do Niego i
bliźnich.
Odnalezienie szczęścia na ziemi może być trudne, ale dzięki wierze i zaufaniu,
każdy człowiek może doświadczyć prawdziwej radości, pokoju i spełnienia. Warto
pamiętać o wielu świętych, którzy swoim życiem pokazali, że prawdziwe szczęście
można odnaleźć jedynie poprzez oddanie swojego życia Bogu.
----
Szczęście jest cechą, którą każdy z nas dąży do osiągnięcia. To
uczucie spełnienia, radości i zadowolenia z życia oraz otaczających nas ludzi.
Nie bez powodu mówi się, że szczęście ma cenę. Ale czy na pewno?
Badania pokazują, że szczęśliwi ludzie są zdrowsi, bardziej produktywni i
skuteczniejsi w radzeniu sobie z życiowymi wyzwaniami. Istnieje bezpośredni
związek między naszym stanem emocjonalnym a naszym zdrowiem fizycznym.
Szczęśliwi ludzie są mniej narażeni na stres, a to z kolei wpływa korzystnie na
funkcjonowanie układu immunologicznego. Dlatego też, dbanie o swoje szczęście
nie tylko poprawia jakość życia, ale także wpływa pozytywnie na nasze zdrowie.
Jednak, czasami zdobycie szczęścia może być kosztowne. Czasem chcemy spełnić
swoje marzenia, zrealizować cele, zapewnić sobie wygodne życie. To często wiąże
się z inwestycją czasu, pracy, a także pieniędzy. Czy jednak cena, jaką płacimy
za swoje szczęście, nie jest zbyt wysoka?
W obecnych czasach, pod presją społeczeństwa, media kreują nam pewien obraz
sukcesu i szczęścia. Uwaga jest często skupiona na posiadaniu drogich
przedmiotów, luksusowych wakacjach, imponujących osiągnięciach. Takie standardy
mogą prowadzić do rywalizacji, niepotrzebnego porównywania się z innymi i
poczucia braku spełnienia, gdy nie mamy tego, co nam narzucają. Tym samym, dążąc
do osiągnięcia tego, co uważamy za klucz do szczęścia, możemy zapomnieć o
drogocennych chwilach, relacjach z bliskimi czy prawdziwej satysfakcji z tego,
co już posiadamy.
Dlatego tak ważne jest znalezienie równowagi i refleksji nad tym, co naprawdę
sprawia nam radość i spełnienie. Czasem wystarczy cieszyć się drobnymi,
codziennymi momentami, doceniać to, co mamy, budować relacje z innymi i po
prostu być wdzięcznymi za to, co nas otacza.
Szczęście jest bezcenne, ale nie powinno być powodem do niekończącej się gonitwy
za materialnymi dobrami. To, co naprawdę daje nam szczęście, nie ma ceny.
Dlatego warto zastanowić się, co jest dla nas ważne i jak możemy spełniać swoje
marzenia, jednocześnie dbając o swoje zdrowie i zadowolenie.
Podsumowując, szczęście jest kluczem do zdrowia i zamożności, ale droga do niego
nie zawsze musi być droga. Dbając o swoje emocje, relacje i pasje, możemy
osiągnąć szczęście, które będzie trwałe i naprawdę wartościowe. Niech więc cena,
jaką płacimy za swoje szczęście, będzie mądrą inwestycją w nasze zdrowie i
dobrostan.
----
Jednym z powszechnych przekonań społecznych jest idea, że im
więcej pieniędzy człowiek zarabia, tym lepiej. Jednak czy na pewno, być może
warto spojrzeć na tę kwestię z innej perspektywy. Myślę, że raczej ważne jest to
ile czasu człowiek poświęca na zarabianie pieniędzy, a nie sama kwota, którą
zarabia.
Zdecydowanie dużo zależy od tego, jak każdy z nas definiuje sukces i spełnienie.
Dla jednej osoby może to być duża ilość pieniędzy na koncie, dla innej natomiast
ważniejsze mogą być relacje z bliskimi, rozwój osobisty czy wolny czas na hobby
i pasje. Oczywiście pieniądze są ważne, ale nie można zapominać o innych
aspektach życia, które również mają ogromne znaczenie.
Poświęcanie zbyt dużo czasu na pracę i zarabianie pieniędzy może prowadzić do
niestabilności psychicznej, braku równowagi i wypalenia zawodowego. To może mieć
negatywny wpływ nie tylko na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, ale również na
relacje z najbliższymi i ogólną jakość życia.
Warto zastanowić się nad tym, czy naprawdę potrzebujemy tak dużo pieniędzy, czy
może lepiej byłoby zrezygnować z części materialnych dóbr i cieszyć się życiem,
nie martwiąc się ciągłym wyścigiem szczurów. Może warto poszukać równowagi
między pracą a życiem osobistym, znaleźć sposób na zarabianie pieniędzy, który
pozwoli nam cieszyć się życiem, rozwijać pasje i spędzać czas z rodziną i
przyjaciółmi.
Dlatego uważam, że nie warto oceniać czyjąś wartość na podstawie tego, ile
zarabia. Ważniejsze jest to, jak ten czas spędzamy i czy jesteśmy szczęśliwi i
spełnieni. Zdrowie, relacje i rozwój osobisty są równie ważne jak pieniądze, a
może nawet ważniejsze. Czas to nasz największy skarb, więc warto go mądrze
inwestować i nie pozwolić, aby pracoholizm i materializm zdominowały nasze
życie. W końcu, to szczęście i dobre relacje przynoszą nam prawdziwą satysfakcję
i spełnienie.
----
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Wy jesteście solą ziemi.
Ale jeśli sól straci swój smak, czym można ją przyprawić? Na nic się już nie
przyda, tylko na wyrzucenie i podeptanie. Wy jesteście światłością świata…” Mt
5,13–14
Każdy chrześcijanin ma w życiu dwa podstawowe obowiązki. Po pierwsze, musimy
dążyć do osobistej świętości. Po drugie, musimy pracować, aby pomóc innym
osiągnąć ten sam stopień świętości. To właśnie oznacza bycie „solą ziemi” i
„światłem świata”.
Weź pod uwagę sól. Sól jest środkiem konserwującym, ale także dodaje smaku
potrawom. Czyni to wnikając do pożywienia i w pewnym sensie znikając. Więc tak
musi być z nami. Po pierwsze, nasz Pan musi wkroczyć w nasze życie i uchronić
nas od zepsucia grzechem. Ale czyniąc to, wydobędzie także naszą dobroć w taki
sposób, że „smak” świętości będzie widoczny dla innych. W ten sposób zostaniemy
wykorzystani jako sól dla innych. Dokonuje się to zwłaszcza poprzez nasze dzieła
miłosierdzia.
Św. Teresa z Lisieux napisała w swojej autobiografii: „Teraz widzę, że prawdziwa
miłość polega na znoszeniu wad otaczających nas osób, nie będąc nigdy zdziwioną
ich słabościami, ale budując się przy najmniejszym przejawie ich cnoty”.
Wierzyła, że w ten sposób zachowujemy się jak sól i światło dla innych.
Pomagamy chronić innych od grzechu, okazując im miłosierdzie, gdy są słabi.
Wzbogacamy ich życie, widząc ich dobroć i radując się nią. I robimy to w sposób
ukryty. Przez naszą łagodność i współczucie, naszą dobroć i miłosierdzie
chronimy innych i pomagamy im wzrastać w obfitej łasce Bożej. Robimy to wiele
razy, a oni nawet nie zdają sobie sprawy, jak Bóg się nami posługiwał.
Weźmy pod uwagę także światło. Świat, w którym żyjemy, jest często dość ciemny i
rozpaczliwy. Wszędzie wokół nas panuje zepsucie i mnóstwo pokus. Zatem światło
Chrystusa musi objawiać się daleko i szeroko. Ci wszyscy wokół nas muszą
wyraźnie widzieć drogę do świętości i szczęścia. Ponownie jest to możliwe, jeśli
najpierw będziemy pracować nad tym, aby stać się samym światłem. Chrystus,
prawdziwa Światłość Świata, musi tak przenikać nasze życie, że niemal
automatycznie zaczynamy świecić jasno w upadłym świecie. Kiedy Chrystus będzie w
nas żywy, będziemy promieniować radością i pokojem, spokojem i przekonaniem,
dobrocią moralną i determinacją. A jeśli będziemy tak żyć, nie będziemy musieli
„narzucać” Ewangelii innym; raczej światło Boże będzie po prostu świecić i być
światłem nadziei dla tych, którzy pojawią się w naszej obecności.
Zastanówcie się dzisiaj nad tymi dwiema misjami w życiu. Najpierw zastanów się
nad swoim powołaniem do świętości. W jaki sposób Bóg chce wnieść światło do
twojego życia, uchronić cię od wszelkiego grzechu i dodać duchowego smaku
świętemu życiu? Po drugie, kogo Bóg chce, abyś kochał swoją miłością? Komu
potrzeba nadziei i radości, miłosierdzia i dobroci, słów mądrości i zachęty?
Bądźcie święci i pozwólcie, aby ta świętość jaśniejeła na innych, a rzeczywiście
będziecie solą ziemi i światłem świata.
Mój Jezu, prawdziwa Światłości Świata, proszę, jaśniej w moim życiu, abym
widział wyraźnie i został zachowany od ciemności grzechu. Kiedy napełniasz mnie
swoim światłem, proszę, użyj mnie jako narzędzia Twojej miłości i miłosierdzia
dla świata pełnego chaosu i zamieszania. Rozprosz ciemność, drogi Panie, i użyj
mnie jako swojego narzędzia, jak chcesz. Jezu ufam Tobie.
2025 Tuesday
Rozważając miłość i Miłosierdzie Boga, kuszące
jest, aby postrzegać Jego miłość w sposób bardziej ogólny, jakby była czymś
równomiernie rozdanym wszystkim ludziom w ten sam sposób. Ale miłość Boga do
ciebie jest czymś o wiele więcej niż ogólnym darem dla wszystkich ludzi. Jest
głęboko osobista i wyjątkowa, ofiarowana specjalnie dla ciebie, z miłości do
ciebie. Bóg nie widzi cię jako jednego z wielu; raczej widzi cię jako pojedynczy
cel swojej miłości. Każda osoba jest kochana przez Boga w ten wyjątkowy i
niepowtarzalny sposób. Tak więc jesteś kochany jako Jego jedyne cenne dziecko,
za które ofiarował swoje życie. Wiedz, że Bóg kocha cię takim, jakim jesteś. Zna
każdy szczegół twojego życia i wylewa na ciebie swoją łaskę.
Jak bardzo jesteś świadomy wyjątkowej i wyjątkowej miłości, jaką Bóg ma dla
ciebie? Jego miłość jest osobista, ponieważ jesteś przedmiotem Jego płonącego
Serca Miłosierdzia. Bóg jest w pełni zdolny do kochania każdej osoby w ten
sposób, widząc każdego jako swoje cenne dziecko i kochając każdą osobę w jej
wyjątkowości, a nawet w jej grzechach. Pozwól sobie dzisiaj doświadczyć tej
osobistej i obfitej miłości Boga w swoim życiu. Będzie cię ona podtrzymywać we
wszystkim i pomoże ci zawsze wiedzieć, że jesteś kochany ponad wszystko.
Panie, kocham Cię i wielbię Cię i dziękuję Ci za kochanie mnie doskonałą
miłością. Pomóż mi przyjąć Twój wyjątkowy dar miłości ofiarowany mi jako Twojemu
cennemu dziecku. Niech odwzajemnię tę miłość do Ciebie, uznając Cię za mojego
jedynego Pana i Boga. Jezu, ufam Tobie.
----
When pondering the love and the Mercy of God, it
is tempting to see His love in a more general way, as if it were something
evenly distributed to all people in the same way. But God’s love for you is
something so much more than a general gift to all people. It is deeply personal
and singular, being offered specifically for you, out of love for you. God does
not see you as one of many; rather, He sees you as a singular focus of His love.
Each and every person is loved by God in this singular and unique way. Thus, you
are loved as His one precious child for whom He has offered His life. Know that
God loves you as you. He knows every detail of your life and pours His grace
upon you.
How aware are you of the unique and singular love God has for you? His love is
personal in that you are an object of His burning Heart of Mercy. God is fully
capable of loving each and every person in this way, seeing each one as His
precious child and loving each person in their uniqueness and even in their sins.
Let yourself, today, experience this personal and abundant love of God in your
life. It will sustain you in all things and help you to always know that you are
loved above all.
Lord, I love You and adore You and thank You for loving me with a perfect love.
Help me to receive Your unique gift of love offered to me as Your precious child.
May I return this love for You by acknowledging You as my one and only Lord and
God. Jesus, I trust in You.
----
I've grown to know your habits as well, Nick.
Ja również poznałem twoje zwyczaje, Nick.
----
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie
sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale
wypełnić. Zaprawdę, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna
jota, ani jedna jota nie przeminie z Prawa, aż się wszystko stanie”. Ewangelia
Mateusza 5:17–18
Prawo i prorocy, jak można je znaleźć w Starym Testamencie, składają się z
trzech typów. Po pierwsze, są prawa moralne, takie jak Dziesięć Przykazań, które
opierają się przede wszystkim na naturalnym prawie Boga. Przez „prawo naturalne”
rozumiemy, że nasz ludzki rozum może zrozumieć ich prawdziwość, na przykład „Nie
zabijaj, nie kradnij itd.” Po drugie, istniało wiele nakazów liturgicznych,
które zostały ustanowione i praktykowane jako przygotowanie i zapowiedź ich
ostatecznego liturgicznego wypełnienia. Spełnienie znajduje się teraz w
sakramentalnym życiu Kościoła. Po trzecie, istniały różne nakazy prawne, które
dawały konkretne wskazówki dotyczące codziennego życia. Prawa te obejmują
instrukcje dotyczące jedzenia, relacji z innymi, sposobu traktowania
cudzoziemców, oczyszczenia, oczyszczenia naczyń, dziesięciny i wiele więcej.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus zasadniczo mówi dwie rzeczy. Po pierwsze, odnośnie
prawnych i liturgicznych nakazów, mówi, że przyszedł, aby je „wypełnić”. Tak
więc chrześcijanie nie są już związani tymi starotestamentowymi prawami prawnymi
i liturgicznymi, ponieważ jesteśmy teraz powołani do znacznie wyższego
wypełnienia ich wszystkich. Ale jeśli chodzi o prawa moralne, szczególnie te
zawarte w Dziesięciu Przykazaniach, nie zniesiono ani jednego nakazu. Zamiast
tego te Przykazania są pogłębiane, a powołanie do doskonałości moralnej jest
teraz znacznie jaśniejsze. Z tego powodu Jezus mówi dalej: „Dlatego ktokolwiek
by zniósł jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak innych, ten
będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto by przestrzegał i nauczał tych
przykazań, ten będzie największy w królestwie niebieskim”.
Ważne jest, aby zrozumieć, że ci, którzy żyli przed czasami Chrystusa, nie byli
trzymani według tych samych standardów, co my dzisiaj. To dlatego, że nie
cieszyli się darem łaski, który został zdobyty przez Krzyż i jest dany przez
Ducha Świętego. Dzisiaj mamy o wiele więcej i z tego powodu jesteśmy powołani do
o wiele większego życia w świętości. Na przykład, nie świętujemy już Paschy jako
zwykłego wspomnienia tego, co Bóg uczynił, uwalniając Izraelitów z niewoli
Egipcjan. Dzisiaj świętujemy Nową Paschę poprzez nasz udział w Eucharystii
Świętej, a nasze „wspomnienie” wykracza poza proste przywoływanie pamięci o
dawnych czasach. Nasze wspomnienie pozwala nam faktycznie uczestniczyć w
zbawczej ofierze Chrystusa. Dzielimy się rzeczywistym wydarzeniem i jesteśmy
uczestnikami łaski zdobytej na Krzyżu za każdym razem, gdy celebrujemy Mszę
Świętą. A jeśli chodzi o prawa moralne Starego Testamentu, stają się one
podstawą moralności. Górna granica jest teraz o wiele wyższa. Mamy kochać
naszych wrogów i modlić się za tych, którzy nas prześladują. Mamy oddać życie za
innych i codziennie brać krzyże, aby naśladować Jezusa. Jesteśmy powołani do
doskonałości ofiarnej miłości, a to jest możliwe tylko przez nasz udział w samym
życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, naszego Pana.
Zastanów się dziś nad bardzo wysokim powołaniem, które dał ci nasz Pan. Nie
wystarczy po prostu robić absolutne minimum w naszym uwielbieniu i życiu
moralnym. Robienie tego może pozwolić ci być „najmniejszym w Królestwie
niebieskim”, ale Bóg chce, abyś dzielił Jego wielkość. Wzywa cię, abyś był wśród
„największych w Królestwie niebieskim”. Czy rozumiesz swoje wysokie powołanie?
Czy masz za cel doskonałość świętości? Zaangażuj się w pełny udział w Nowym
Prawie Chrystusa, a będziesz wiecznie wdzięczny, że to zrobiłeś.
Mój najwspanialszy Panie, przyszedłeś, aby przynieść nasze życie do pełni łaski
i świętości. Wzywasz nas na wyżyny Nieba. Pomóż mi dostrzec moje wysokie
powołanie, drogi Panie, i pracować pilnie, aby objąć wszystko, co teraz
nakazujesz przez Twoje Nowe Prawo łaski i miłosierdzia. Jezu, ufam Tobie.