2023 Saturday
2024 Monday
Kiedy gotujemy, często zdarza się, że musimy odcedzać produkty
ze zboża, warzyw czy makaronu. Jest to proces, który pomaga pozbyć się nadmiaru
wody lub płynu, który mógł się dodać podczas gotowania. Istnieje wiele
produktów, które najczęściej są odcedzane podczas gotowania.
Jednym z najczęściej odcedzanych produktów są makarony. Gotując makaron, zawsze
trzeba pamiętać o odcedzeniu go po ugotowaniu. Woda, w której ugotowano makaron,
zawiera skrobię, która może spowodować, że sos na makaronie będzie gęsty i
nieprzyjemny w smaku. Dlatego ważne jest, aby dokładnie odcedzić makaron z wody
i ewentualnie opłukać go zimną wodą.
Następnym produktem, który często wymaga odcedzenia, są warzywa. Gotując
warzywa, często dodaje się do nich wodę lub bulion, aby je ugotować. Po
ugotowaniu, należy odcedzić warzywa, aby pozbyć się nadmiaru płynu. Dzięki temu
zachowają one swoją chrupkość i smak, nie będą też rozrzedzone i wodniste.
Kolejnym często odcedzanym produktem jest ryż. Po ugotowaniu ryżu, ważne jest
dokładne odcedzenie go z wody, aby uniknąć rozwarstwienia ziaren i nadmiaru
wilgoci. Ryż, który jest dobrze odcedzony, będzie puszysty i lekki, idealny do
podania z różnymi sosami czy daniami mięsnymi.
Innym często odcedzanym produktem jest fasola. Gotując fasolę, często trzeba ją
odcedzić, aby pozbyć się nadmiaru wody i soli, w której była gotowana. Dzięki
temu fasola będzie miała lepszy smak i konsystencję, nie będzie też rozrzedzona
i bez smaku.
Warto pamiętać, że prawidłowe odcedzenie produktów podczas gotowania ma duże
znaczenie dla ostatecznego smaku i konsystencji potraw. Dlatego dobrze jest
zwracać uwagę na ten aspekt i dokładnie odcedzać produkty, aby cieszyć się
smacznymi i zdrowymi daniami.
----
Pragnę być męczennikiem, który już nigdy w życiu się nie
zezłości, tylko jak baranek podda się prześladowaniom. Taki postawiony cel jest
dość trudny do osiągnięcia w dzisiejszym świecie, gdzie agresja i wściekłość są
czasami traktowane jak siła, a nie jak słabość. Jednakże, właśnie ta siła
wewnętrzna, która pozwala nam zapanować nad naszymi emocjami i reakcjami, jest
cechą prawdziwego męczennika.
Męczennik to osoba, która gotowa jest poświęcić wszystko dla swojej wiary,
swoich przekonań, swoich wartości. To nie tylko kwestia cierpienia, ale także
postawy, w jakiej się znajduje w obliczu prześladowań. Tradycyjnie męczennicy
zostali uznani za bohaterów, którzy zawsze reagują spokojnie i godnie, nawet w
obliczu największych trudności i cierpień.
Jednym z najlepszych przykładów takiego postępowania jest Jezus Chrystus, który
zgodnie z wiarą chrześcijańską zginął na krzyżu jako męczennik. Jego postawa,
pełna miłości i wybaczenia, jest wzorem dla wszystkich, którzy pragną być
podobni do Niego. Jezus nigdy nie zezłościł się na swoich prześladowców, nawet w
chwili największego cierpienia. Jego postawa była zawsze pełna godności i
miłości.
Podążając za Jezusem, mamy szansę na osiągnięcie tego samego stopnia spokoju i
miłości wobec naszych prześladowców. Niezależnie od tego, jakie trudności i
cierpienia czekają na naszej drodze, warto zapamiętać, że złość i agresja nie są
rozwiązaniem. Zamiast tego, warto nauczyć się panować nad swoimi emocjami i
reagować spokojnie i godnie, nawet w trudnych sytuacjach.
Pragnę być męczennikiem, który już nigdy w życiu się nie zezłości, tylko jak
baranek podda się prześladowaniom. To wymaga wielkiej siły wewnętrznej i
wytrwałości, ale jest to cel, który warto dążyć do niego. Może nie wszystkim uda
się osiągnąć taki poziom postawy, ale warto dążyć do tego, by być coraz bardziej
podobnym do Jezusa Chrystusa, który jest wzorem dla wszystkich męczenników na
świecie.
----
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do tego, który
mnie posłał, i nikt z was mnie nie pyta: ‚Dokąd idziesz?’. Ale ponieważ wam to
powiedziałem, smutek napełnił wasze serca. Ale powiadam wam prawdę, będzie
lepiej dla was, jeśli pójdę. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do
was. Ale jeśli odejdę, poślę go do ciebie. Jana 16:5–7
Jezus w dalszym ciągu mówi proroczo swoim uczniom o konieczności udania się do
Ojca, aby mógł zesłać Ducha Świętego. Co ciekawe w tym fragmencie Jezus wskazuje
swoim uczniom, że „smutek” napełnił ich serca z powodu tego, co im powiedział.
Najwyraźniej ten smutek w ich sercach wynika z tego, że nie rozumieją tego,
czego wkrótce doświadczą i nie chcą, aby ich relacja z Jezusem uległa zmianie.
Przez całe życie nasz Pan będzie nas wzywał do zmiany. Czasami odwołuje nas od
tego, co jest nam znane i wygodne, i wzywa nas do czegoś nowego. Może to być
przerażające i może stać się przyczyną „smutku” także dla nas. Aby pomóc,
przeanalizujmy szczegółowo powyższy fragment.
Przypomnijmy, że przed śmiercią Jezusa wiele razy Jezus powoli zaczynał objawiać
swoim uczniom, zwłaszcza Dwunastu, że pójdzie do Ojca i że nie będzie go już z
nimi w taki sposób, w jaki to czynił. został. Jezus chciał, aby Dwunastu zaczęło
rozumieć, że ich relacja z Nim, z Ojcem i Duchem Świętym wkrótce nabierze nowego
znaczenia w ich życiu. Ale fakt, że było to coś nowego, zmiana w tym, do czego
przywykli, oznaczał, że byli bardziej skupieni na żalu towarzyszącym stracie,
niż na czekającej ich radości.
To samo doświadczenie często można znaleźć w życiu każdego z nas. Chociaż
dramatyczne zmiany niekoniecznie pojawiają się regularnie przez całe życie,
większość ludzi doświadczy zmian w różnych momentach życia. A kiedy ta zmiana
nastąpi zgodnie z wolą Boga, należy ją przyjąć z nadzieją i wielkim
oczekiwaniem.
Na przykład zmiany zawodowe, takie jak zawarcie związku małżeńskiego, posiadanie
dzieci lub podjęcie powołania zakonnego, zawsze niosą ze sobą wiele zmian – ale
zmianę, którą Bóg może wykorzystać do wielu dobrych celów. Również śmierć
bliskiej osoby, przeprowadzka do nowej społeczności, nowej pracy lub szkoły,
nawiązanie nowych relacji i tym podobne mogą być trudne, ale także owocne.
Ponieważ powyższy fragment Ewangelii wyraźnie odnosi się do zmiany, która
następuje w wyniku wylania Ducha Świętego, pomocne może być rozważenie faktu, że
ilekroć w naszym życiu następuje jakaś nowa zmiana, Duch Święty jest tam i
czeka, aby wejść do nową sytuację w sposób, jakiego nigdy sobie nie
wyobrażaliśmy. Jeśli więc czasami odczuwasz smutek z powodu jakiejś straty lub
trudności w związku z jakimś nowym przedsięwzięciem w życiu, wiedz, że uczniowie
doświadczyli czegoś podobnego. Ale w końcu spełniły się słowa Jezusa: „lepiej
będzie dla was, jeśli pójdę”. Chociaż nie chcieli widzieć śmierci Jezusa, a
potem wznoszenia się do Nieba poza ich zasięgiem wzroku, było to częścią Bożego
planu dla ich życia. Zatem także wtedy, gdy zmiany, które napotykamy w życiu, są
częścią boskiego planu, możemy być pewni, że czekają nas dobre rzeczy.
Zastanów się dzisiaj nad wszystkim, o co może cię prosić nasz Pan w związku ze
zmianą w twoim życiu. Czy jesteś otwarty, gotowy i chętny, aby zrobić wszystko,
o co On cię poprosi? A może boisz się lub zasmucasz myślą o jakiejś zmianie?
Bądź otwarty na wszystko, o co prosi cię nasz Pan i wiedz, że pełne przyjęcie
Jego świętej woli jest jedyną drogą do prawdziwego szczęścia w życiu.
Mój drogi Jezu, Ty przygotowałeś swoich uczniów na nowe życie w łasce, które
otrzymają po Twojej śmierci i Zmartwychwstaniu. Choć pełni lęku i niepewności,
przyjęli nowe życie, do którego ich powołałeś i dokonałeś przez nich cudownych
rzeczy. Proszę, otwórz moje serce na pełne przyjęcie mojego powołania i wszelkie
zmiany, jakich pragniesz w moim życiu. Mówię Ci „Tak”, mój Panie, i modlę się,
abyś działał z mocą przeze mnie przez Ducha Świętego. Jezu ufam Tobie.
2025 Tuesday
Czy w twoim życiu jest strach? Ważne jest, aby wiedzieć, że
niektóre rodzaje strachu są niezdrowe, ponieważ wynikają z pewnej formy pychy,
podczas gdy inne rodzaje strachu są zdrowe i wynikają z twojej głębokiej miłości
do Boga. „Święty strach” to synowski strach, czyli strach dziecka Bożego. Ten
szczególny rodzaj strachu pojawia się, gdy twoja miłość do Boga jest tak
głęboka, że boisz się zrobić cokolwiek, co mogłoby zaszkodzić twojej relacji z
Nim. Nie chodzi o to, że boisz się Boga, raczej masz święte pragnienie, aby
unikać wszelkiego grzechu. Ta forma świętego strachu musi również wchodzić w
każdą relację miłości, jaką masz do innych. Powinieneś głęboko pragnąć unikać
wszystkiego, co szkodzi każdej relacji, którą otrzymałeś. To dar obfitego
Miłosierdzia Bożego.
Rozważ swoją miłość do Boga. Czy jest ona wystarczająco silna, aby wywołać
zdrowe pragnienie w twoim sercu, aby unikać wszystkiego, co mogłoby zaszkodzić
tej relacji? Ten święty strach musi stać się siłą napędową do rozwijania głęboko
osobistej relacji z naszym Panem. Rozważ również swoją relację z innymi. Czy
masz zdrowe pragnienie wyeliminowania wszystkiego, co jest przeszkodą dla twojej
szczerej miłości do nich? Szukaj tego daru Bożego Miłosierdzia, a Pan
przyciągnie cię bliżej do Siebie i do innych.
Panie, kocham Cię i pragnę oddać Ci wszystko w moim życiu, co powstrzymuje mnie
od kochania Cię całym sercem. Daj mi święty lęk, abym mógł zbliżyć się do Ciebie
i nauczyć się kochać innych tak, jak Ty ich kochasz. Jezu, ufam Tobie.
----
Do you have fear in your life? It’s important to know that some
fear is quite unhealthy, stemming from a form of pride, while another form of
fear is quite healthy, resulting from your profound love of God. The “holy fear”
is filial fear, which is the fear of a child of God. This particular form of
fear is present when your love of God is so deep that you fear doing anything
that would harm your relationship with Him. It’s not that you are afraid of God,
rather, you have a holy desire to avoid all sin. This form of holy fear must
also enter into every relationship of love you have for others. You should
deeply desire to avoid all that harms each and every relationship you have been
blessed to receive. This is a gift of God’s abundant Mercy.
Consider your love of God. Is it strong enough to produce the healthy desire in
your heart to avoid all that might hurt that relationship? This holy fear must
become a driving force to develop a profoundly personal relationship with our
Lord. Consider, also, your relationship with others. Do you have a healthy
desire to eliminate anything that is an obstacle to your wholehearted love of
them? Seek this gift of God’s Mercy and the Lord will draw you closer to Himself
and to others.
Lord, I do love You and I desire to surrender to You everything in my life that
keeps me from loving You with my whole heart. Give me a holy fear so that I may
draw closer to You and learn to love others as You love them. Jesus, I trust in
You.
----
„Albowiem taka jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i
wierzy w Niego, miał życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Jana
6:40
Czy wierzysz w Jezusa? Bez wątpienia odpowiedź brzmi: „Tak”. Jednak wiara w
naszego Pana to coś, co musi się pogłębiać z każdym mijającym dniem. Dlatego
jeśli masz wiarę w Jezusa, możesz również przyznać, że nie masz wystarczającej
wiary. W tym fragmencie Ewangelii, w którym kontynuowana jest „Kazanie o Chlebie
Życia”, Jezus wzywa nas do zrobienia dwóch rzeczy. Po pierwsze, musimy Go
zobaczyć. Po drugie, musimy uwierzyć. Zacznijmy od pierwszej.
Kiedy Jezus po raz pierwszy wypowiedział te słowa do tłumu, zobaczyli oni Jego
fizyczną obecność. Ale wielu z nich nie widziało niczego poza powierzchnią.
Widzieli Jego cuda, słyszeli Jego nauczanie, ale bardzo niewielu widziało
głębszą rzeczywistość Jezusa jako Syna Ojca Przedwiecznego i Zbawiciela Świata.
Jeśli chcesz uwierzyć w naszego Pana i we wszystko, czym On jest, musisz
najpierw Go zobaczyć. Jednym z najlepszych sposobów pielęgnowania tego „świętego
widoku” naszego Pana jest wpatrywanie się w Niego w Najświętszej Eucharystii.
Kiedy uczestniczysz we Mszy Świętej lub spędzasz czas na adoracji i patrzysz na
Najświętszą Eucharystię, co widzisz? Czy widzisz Wiecznego Syna? Czy widzisz
Jego świętą boskość? Czy widzisz swojego Boga i Pana wszystkiego?
Kiedy stoimy lub klękamy przed naszym Panem, obecnym w Najświętszej Eucharystii,
łatwo jest się rozproszyć. Łatwo jest pozwolić, aby nasze myśli błądziły po
wielu innych aspektach naszego codziennego życia i nie widzieć wiecznego Syna
Bożego, takiego, jaki jest dla nas obecny.
Zastanów się dzisiaj nad sposobem, w jaki patrzysz na naszego Pana. Jeśli chcesz
pogłębić swoją wiarę, swoje przekonania, zacznij od swojego wzroku. Zacznij od
zastanowienia się, jak patrzysz na Jezusa, obecnego w Najświętszej Eucharystii.
Jeśli masz szczęście być z Nim dzisiaj na Mszy Świętej lub na adoracji, zbadaj
sposób, w jaki możesz Go zobaczyć. Patrz na Niego. Dokonaj świadomego aktu wiary
w Jego boską obecność. Uznaj Jego Boskość, Jego chwałę, Jego świętość i Jego
świętą obecność. Jeśli potrafisz spojrzeć poza powierzchnię i podnieść zasłonę,
która zakrywa Jego chwałę, wtedy ten święty dar widzenia ustąpi również darowi
głębokiej wiary.
Mój wiecznie obecny Panie, dziękuję Ci głęboko za sposób, w jaki przychodzisz do
mnie w Najświętszej Eucharystii. Dziękuję Ci za Twoją boską obecność i chwałę.
Pomóż mi zobaczyć poza zasłoną wyglądu chleba i wina, abym mógł wyraźniej
zobaczyć Twoją boskość. Kiedy widzę Twoją boską obecność, drogi Panie, pomóż mi
wyznać moją wiarę w Ciebie z większą pewnością i wiarą. Jezu, ufam Tobie.