CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    06_May  Back   Next

Spelling School

 


2023 Saturday


2024 Monday

Kiedy gotujemy, często zdarza się, że musimy odcedzać produkty ze zboża, warzyw czy makaronu. Jest to proces, który pomaga pozbyć się nadmiaru wody lub płynu, który mógł się dodać podczas gotowania. Istnieje wiele produktów, które najczęściej są odcedzane podczas gotowania.

Jednym z najczęściej odcedzanych produktów są makarony. Gotując makaron, zawsze trzeba pamiętać o odcedzeniu go po ugotowaniu. Woda, w której ugotowano makaron, zawiera skrobię, która może spowodować, że sos na makaronie będzie gęsty i nieprzyjemny w smaku. Dlatego ważne jest, aby dokładnie odcedzić makaron z wody i ewentualnie opłukać go zimną wodą.

Następnym produktem, który często wymaga odcedzenia, są warzywa. Gotując warzywa, często dodaje się do nich wodę lub bulion, aby je ugotować. Po ugotowaniu, należy odcedzić warzywa, aby pozbyć się nadmiaru płynu. Dzięki temu zachowają one swoją chrupkość i smak, nie będą też rozrzedzone i wodniste.

Kolejnym często odcedzanym produktem jest ryż. Po ugotowaniu ryżu, ważne jest dokładne odcedzenie go z wody, aby uniknąć rozwarstwienia ziaren i nadmiaru wilgoci. Ryż, który jest dobrze odcedzony, będzie puszysty i lekki, idealny do podania z różnymi sosami czy daniami mięsnymi.

Innym często odcedzanym produktem jest fasola. Gotując fasolę, często trzeba ją odcedzić, aby pozbyć się nadmiaru wody i soli, w której była gotowana. Dzięki temu fasola będzie miała lepszy smak i konsystencję, nie będzie też rozrzedzona i bez smaku.

Warto pamiętać, że prawidłowe odcedzenie produktów podczas gotowania ma duże znaczenie dla ostatecznego smaku i konsystencji potraw. Dlatego dobrze jest zwracać uwagę na ten aspekt i dokładnie odcedzać produkty, aby cieszyć się smacznymi i zdrowymi daniami.

----

Pragnę być męczennikiem, który już nigdy w życiu się nie zezłości, tylko jak baranek podda się prześladowaniom. Taki postawiony cel jest dość trudny do osiągnięcia w dzisiejszym świecie, gdzie agresja i wściekłość są czasami traktowane jak siła, a nie jak słabość. Jednakże, właśnie ta siła wewnętrzna, która pozwala nam zapanować nad naszymi emocjami i reakcjami, jest cechą prawdziwego męczennika.

Męczennik to osoba, która gotowa jest poświęcić wszystko dla swojej wiary, swoich przekonań, swoich wartości. To nie tylko kwestia cierpienia, ale także postawy, w jakiej się znajduje w obliczu prześladowań. Tradycyjnie męczennicy zostali uznani za bohaterów, którzy zawsze reagują spokojnie i godnie, nawet w obliczu największych trudności i cierpień.

Jednym z najlepszych przykładów takiego postępowania jest Jezus Chrystus, który zgodnie z wiarą chrześcijańską zginął na krzyżu jako męczennik. Jego postawa, pełna miłości i wybaczenia, jest wzorem dla wszystkich, którzy pragną być podobni do Niego. Jezus nigdy nie zezłościł się na swoich prześladowców, nawet w chwili największego cierpienia. Jego postawa była zawsze pełna godności i miłości.

Podążając za Jezusem, mamy szansę na osiągnięcie tego samego stopnia spokoju i miłości wobec naszych prześladowców. Niezależnie od tego, jakie trudności i cierpienia czekają na naszej drodze, warto zapamiętać, że złość i agresja nie są rozwiązaniem. Zamiast tego, warto nauczyć się panować nad swoimi emocjami i reagować spokojnie i godnie, nawet w trudnych sytuacjach.

Pragnę być męczennikiem, który już nigdy w życiu się nie zezłości, tylko jak baranek podda się prześladowaniom. To wymaga wielkiej siły wewnętrznej i wytrwałości, ale jest to cel, który warto dążyć do niego. Może nie wszystkim uda się osiągnąć taki poziom postawy, ale warto dążyć do tego, by być coraz bardziej podobnym do Jezusa Chrystusa, który jest wzorem dla wszystkich męczenników na świecie.

----

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do tego, który mnie posłał, i nikt z was mnie nie pyta: ‚Dokąd idziesz?’. Ale ponieważ wam to powiedziałem, smutek napełnił wasze serca. Ale powiadam wam prawdę, będzie lepiej dla was, jeśli pójdę. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. Ale jeśli odejdę, poślę go do ciebie. Jana 16:5–7

Jezus w dalszym ciągu mówi proroczo swoim uczniom o konieczności udania się do Ojca, aby mógł zesłać Ducha Świętego. Co ciekawe w tym fragmencie Jezus wskazuje swoim uczniom, że „smutek” napełnił ich serca z powodu tego, co im powiedział. Najwyraźniej ten smutek w ich sercach wynika z tego, że nie rozumieją tego, czego wkrótce doświadczą i nie chcą, aby ich relacja z Jezusem uległa zmianie.

Przez całe życie nasz Pan będzie nas wzywał do zmiany. Czasami odwołuje nas od tego, co jest nam znane i wygodne, i wzywa nas do czegoś nowego. Może to być przerażające i może stać się przyczyną „smutku” także dla nas. Aby pomóc, przeanalizujmy szczegółowo powyższy fragment.

Przypomnijmy, że przed śmiercią Jezusa wiele razy Jezus powoli zaczynał objawiać swoim uczniom, zwłaszcza Dwunastu, że pójdzie do Ojca i że nie będzie go już z nimi w taki sposób, w jaki to czynił. został. Jezus chciał, aby Dwunastu zaczęło rozumieć, że ich relacja z Nim, z Ojcem i Duchem Świętym wkrótce nabierze nowego znaczenia w ich życiu. Ale fakt, że było to coś nowego, zmiana w tym, do czego przywykli, oznaczał, że byli bardziej skupieni na żalu towarzyszącym stracie, niż na czekającej ich radości.

To samo doświadczenie często można znaleźć w życiu każdego z nas. Chociaż dramatyczne zmiany niekoniecznie pojawiają się regularnie przez całe życie, większość ludzi doświadczy zmian w różnych momentach życia. A kiedy ta zmiana nastąpi zgodnie z wolą Boga, należy ją przyjąć z nadzieją i wielkim oczekiwaniem.

Na przykład zmiany zawodowe, takie jak zawarcie związku małżeńskiego, posiadanie dzieci lub podjęcie powołania zakonnego, zawsze niosą ze sobą wiele zmian – ale zmianę, którą Bóg może wykorzystać do wielu dobrych celów. Również śmierć bliskiej osoby, przeprowadzka do nowej społeczności, nowej pracy lub szkoły, nawiązanie nowych relacji i tym podobne mogą być trudne, ale także owocne. Ponieważ powyższy fragment Ewangelii wyraźnie odnosi się do zmiany, która następuje w wyniku wylania Ducha Świętego, pomocne może być rozważenie faktu, że ilekroć w naszym życiu następuje jakaś nowa zmiana, Duch Święty jest tam i czeka, aby wejść do nową sytuację w sposób, jakiego nigdy sobie nie wyobrażaliśmy. Jeśli więc czasami odczuwasz smutek z powodu jakiejś straty lub trudności w związku z jakimś nowym przedsięwzięciem w życiu, wiedz, że uczniowie doświadczyli czegoś podobnego. Ale w końcu spełniły się słowa Jezusa: „lepiej będzie dla was, jeśli pójdę”. Chociaż nie chcieli widzieć śmierci Jezusa, a potem wznoszenia się do Nieba poza ich zasięgiem wzroku, było to częścią Bożego planu dla ich życia. Zatem także wtedy, gdy zmiany, które napotykamy w życiu, są częścią boskiego planu, możemy być pewni, że czekają nas dobre rzeczy.

Zastanów się dzisiaj nad wszystkim, o co może cię prosić nasz Pan w związku ze zmianą w twoim życiu. Czy jesteś otwarty, gotowy i chętny, aby zrobić wszystko, o co On cię poprosi? A może boisz się lub zasmucasz myślą o jakiejś zmianie? Bądź otwarty na wszystko, o co prosi cię nasz Pan i wiedz, że pełne przyjęcie Jego świętej woli jest jedyną drogą do prawdziwego szczęścia w życiu.

Mój drogi Jezu, Ty przygotowałeś swoich uczniów na nowe życie w łasce, które otrzymają po Twojej śmierci i Zmartwychwstaniu. Choć pełni lęku i niepewności, przyjęli nowe życie, do którego ich powołałeś i dokonałeś przez nich cudownych rzeczy. Proszę, otwórz moje serce na pełne przyjęcie mojego powołania i wszelkie zmiany, jakich pragniesz w moim życiu. Mówię Ci „Tak”, mój Panie, i modlę się, abyś działał z mocą przeze mnie przez Ducha Świętego. Jezu ufam Tobie.


2025 Tuesday

Czy w twoim życiu jest strach? Ważne jest, aby wiedzieć, że niektóre rodzaje strachu są niezdrowe, ponieważ wynikają z pewnej formy pychy, podczas gdy inne rodzaje strachu są zdrowe i wynikają z twojej głębokiej miłości do Boga. „Święty strach” to synowski strach, czyli strach dziecka Bożego. Ten szczególny rodzaj strachu pojawia się, gdy twoja miłość do Boga jest tak głęboka, że ​​boisz się zrobić cokolwiek, co mogłoby zaszkodzić twojej relacji z Nim. Nie chodzi o to, że boisz się Boga, raczej masz święte pragnienie, aby unikać wszelkiego grzechu. Ta forma świętego strachu musi również wchodzić w każdą relację miłości, jaką masz do innych. Powinieneś głęboko pragnąć unikać wszystkiego, co szkodzi każdej relacji, którą otrzymałeś. To dar obfitego Miłosierdzia Bożego.

Rozważ swoją miłość do Boga. Czy jest ona wystarczająco silna, aby wywołać zdrowe pragnienie w twoim sercu, aby unikać wszystkiego, co mogłoby zaszkodzić tej relacji? Ten święty strach musi stać się siłą napędową do rozwijania głęboko osobistej relacji z naszym Panem. Rozważ również swoją relację z innymi. Czy masz zdrowe pragnienie wyeliminowania wszystkiego, co jest przeszkodą dla twojej szczerej miłości do nich? Szukaj tego daru Bożego Miłosierdzia, a Pan przyciągnie cię bliżej do Siebie i do innych.

Panie, kocham Cię i pragnę oddać Ci wszystko w moim życiu, co powstrzymuje mnie od kochania Cię całym sercem. Daj mi święty lęk, abym mógł zbliżyć się do Ciebie i nauczyć się kochać innych tak, jak Ty ich kochasz. Jezu, ufam Tobie.

----

Do you have fear in your life? It’s important to know that some fear is quite unhealthy, stemming from a form of pride, while another form of fear is quite healthy, resulting from your profound love of God. The “holy fear” is filial fear, which is the fear of a child of God. This particular form of fear is present when your love of God is so deep that you fear doing anything that would harm your relationship with Him. It’s not that you are afraid of God, rather, you have a holy desire to avoid all sin. This form of holy fear must also enter into every relationship of love you have for others. You should deeply desire to avoid all that harms each and every relationship you have been blessed to receive. This is a gift of God’s abundant Mercy.

Consider your love of God. Is it strong enough to produce the healthy desire in your heart to avoid all that might hurt that relationship? This holy fear must become a driving force to develop a profoundly personal relationship with our Lord. Consider, also, your relationship with others. Do you have a healthy desire to eliminate anything that is an obstacle to your wholehearted love of them? Seek this gift of God’s Mercy and the Lord will draw you closer to Himself and to others.

Lord, I do love You and I desire to surrender to You everything in my life that keeps me from loving You with my whole heart. Give me a holy fear so that I may draw closer to You and learn to love others as You love them. Jesus, I trust in You.

----

„Albowiem taka jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Jana 6:40

Czy wierzysz w Jezusa? Bez wątpienia odpowiedź brzmi: „Tak”. Jednak wiara w naszego Pana to coś, co musi się pogłębiać z każdym mijającym dniem. Dlatego jeśli masz wiarę w Jezusa, możesz również przyznać, że nie masz wystarczającej wiary. W tym fragmencie Ewangelii, w którym kontynuowana jest „Kazanie o Chlebie Życia”, Jezus wzywa nas do zrobienia dwóch rzeczy. Po pierwsze, musimy Go zobaczyć. Po drugie, musimy uwierzyć. Zacznijmy od pierwszej.

Kiedy Jezus po raz pierwszy wypowiedział te słowa do tłumu, zobaczyli oni Jego fizyczną obecność. Ale wielu z nich nie widziało niczego poza powierzchnią. Widzieli Jego cuda, słyszeli Jego nauczanie, ale bardzo niewielu widziało głębszą rzeczywistość Jezusa jako Syna Ojca Przedwiecznego i Zbawiciela Świata.

Jeśli chcesz uwierzyć w naszego Pana i we wszystko, czym On jest, musisz najpierw Go zobaczyć. Jednym z najlepszych sposobów pielęgnowania tego „świętego widoku” naszego Pana jest wpatrywanie się w Niego w Najświętszej Eucharystii. Kiedy uczestniczysz we Mszy Świętej lub spędzasz czas na adoracji i patrzysz na Najświętszą Eucharystię, co widzisz? Czy widzisz Wiecznego Syna? Czy widzisz Jego świętą boskość? Czy widzisz swojego Boga i Pana wszystkiego?

Kiedy stoimy lub klękamy przed naszym Panem, obecnym w Najświętszej Eucharystii, łatwo jest się rozproszyć. Łatwo jest pozwolić, aby nasze myśli błądziły po wielu innych aspektach naszego codziennego życia i nie widzieć wiecznego Syna Bożego, takiego, jaki jest dla nas obecny.

Zastanów się dzisiaj nad sposobem, w jaki patrzysz na naszego Pana. Jeśli chcesz pogłębić swoją wiarę, swoje przekonania, zacznij od swojego wzroku. Zacznij od zastanowienia się, jak patrzysz na Jezusa, obecnego w Najświętszej Eucharystii. Jeśli masz szczęście być z Nim dzisiaj na Mszy Świętej lub na adoracji, zbadaj sposób, w jaki możesz Go zobaczyć. Patrz na Niego. Dokonaj świadomego aktu wiary w Jego boską obecność. Uznaj Jego Boskość, Jego chwałę, Jego świętość i Jego świętą obecność. Jeśli potrafisz spojrzeć poza powierzchnię i podnieść zasłonę, która zakrywa Jego chwałę, wtedy ten święty dar widzenia ustąpi również darowi głębokiej wiary.

Mój wiecznie obecny Panie, dziękuję Ci głęboko za sposób, w jaki przychodzisz do mnie w Najświętszej Eucharystii. Dziękuję Ci za Twoją boską obecność i chwałę. Pomóż mi zobaczyć poza zasłoną wyglądu chleba i wina, abym mógł wyraźniej zobaczyć Twoją boskość. Kiedy widzę Twoją boską obecność, drogi Panie, pomóż mi wyznać moją wiarę w Ciebie z większą pewnością i wiarą. Jezu, ufam Tobie.