CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    18_Apr  Back   Next

Spelling School

 


2023 Tuesday

A teraz mnie znowu oświeciło. Zrozumiałem, że moi wrogowie prześladują mnie właśnie z powodu Boga. Ale nie dlatego, bo jestem od nich inny, albo lepszy, ale dlatego mnie prześladują, bo właśnie z Bogiem walczą i mają nadzieję dowiedzieć się trochę więcej o Bogu. Mają nadzieję poznać Boga, a może nawet wtedy Bogu zadać śmiertelny cios. Być może, to całe zamieszanie wokoło mojej osoby, jest właśnie z powodu Boga, którego wcale nie rozumieją i mają o Bogu zupełnie inne wyobrażenie niż wszystko jest napisane w Piśmie Świętym. Może chcieliby ujrzeć Boga, tak samo, jak bardzo chcieliby ujrzeć przybyszów z innej planety i może myślą, że mogą to zrobić jak zwykle podstępem. Myślą sobie, że mogą się zaczaić i podejrzeć, tak jak to robią z ludźmi, tak jak robili z ludźmi i tak jak będą robić z ludźmi. Czyli mają nadzieję, że pewnego dnia Boga wyszpiegują. Wow!!! Nie wiedziałem, że można być takim szaleńcem, ale właśnie diabeł jest przecież takim szaleńcem. Diabeł przecież chce być równy Bogu. A ja cały czas chciałem moich prześladowców zapoznać z Bogiem i się okazuje, że moi prześladowcy niczego innego nie pragną, tylko tego samego, co chcę dla nich dostarczyć. I właśnie dlatego jestem już ponad ćwierć wieku obserwowany i kontrolowany. Niesamowite. Bardzo biedni ludzie. Boga można poznać, ale tylko mając miłość w sercu. Inaczej Boga poznać nie można. Inaczej, to właściwie też może Boga poznać można. Wystarczy przecież wziąć Pismo Święte i czytać. To takie proste. No tak, ale oni chcą dotknąć Boga, tak jak zrobił to niewierny Tomasz. Może, żeby Jezusa dotknąć, to trzeba się najpierw do Jezusa przybliżyć, a nie ciągle oddalać. Może najpierw trzeba zrobić rachunek sumienia i oczyścić swoją duszę. Wtedy dopiero może można marzyć o tym żeby dotknąć Jezusa. Myślę, że dusze pełne grzechów dotykać Jezusa nie mogą. Ani na Jezusa patrzeć nawet nie mogą, to jak można mówić o dotykaniu. Myślę, że moi prześladowcy muszą się jeszcze nauczyć bardzo wiele w swoim życiu, ale zawsze jest dobrze rozpocząć od elementarza. Nie ważne ile człowiek ma lat, jeżeli człowiek nie potrafi czytać, to naukę zaczyna od poznawania literek. Tego po prostu przeskoczyć się nie da.

----

Właśnie sobie uświadomiłem, że jestem bezbronny, jak dziecko, a nawet niemowlę. I moje życie całkowicie jest pod Bożą opieką. Wszystko co mam, mam od Boga, a wszyscy co mnie otaczają, to wilki i diabły, pragnące mnie rozszarpać. To naprawdę bardzo ciekawy układ. To, o czym będę myślał, zależy od Boga. To o czym będę śnił, też zależy od Boga. To jak długo będę jeszcze żył, też zależy od Boga. Właściwie, to całe moje życie zależy tylko od Boga. Boże kochany, dziękuję Tobie za to, że wszystko od Ciebie zależy, a nie od diabła, bo gdyby jakość mojego życia zależała od diabła, to marny byłby mój los.

----

To jest ciekawe, że świat ciągle ze sobą walczy. Nawet walczą ludzie, co siebie nawzajem kochają. Jak byłem młodym człowiekiem, to chciałem mieć powodzenie u kobiet. Jak byłem starszy, to chciałem mieć szacunek wśród ludzi. Na koniec, zapragnąłem żyć dla samego Boga. Powodzenie u kobiet miałem, szacunek u ludzi też zdobyłem, a na koniec udało mi się zaprzyjaźnić z Bogiem. Czy można było mieć wspanialsze życie? Chyba nie, zawsze udało mi się osiągnąć w życiu to, co najbardziej pragnąłem. Teraz marzy mi się dobra śmierć. Przyznać muszę szczerze, że sam niczego w życiu nigdy nie osiągnąłem. Wszystko przecież co w życiu dostałem, zawsze było prezentem od Boga. Po prostu wszystko. Dziękuję Ci Boże, że zawsze przy mnie byłeś. Nawet wtedy ze mną byłeś, jak nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jesteś taki kochany. I love You.

----

Oczywiście, żeby mieć powodzenie u kobiet, to dobrze jest mieć zdrowe i wysportowane ciało. Ale żeby mieć szacunek u ludzi, to trzeba posiadać wysokie IQ, czyli intelekt. No i żeby móc zaprzyjaźnić się z Bogiem, to przede wszystkim, trzeba mieć dobry charakter, a innymi słowy, moralność Chrześcijańską. Tak więc i ciało jest ważne i rozum też jest ważny, ale najważniejszy jest dobry charakter. Oczywiście, przyjaźń z Bogiem jest najpiękniejsza, ale też i najtrudniej jest ją zdobyć. Jest tak trudna, że nawet nie każdy o tę przyjaźń stara się zabiegać. Ludzie wybierają w życiu po prostu łatwiznę.

----

Chodzi o dokładne dane o wszystkich tych osobach, które są w trudnym położeniu materialnym, oraz które posiadają jakieś nałogi lub grzechy, gdyż te najłatwiej, drogą przekupstwa lub szantażu, można skłonić do pracy szpiegowskiej.

Szczególnie podatny materiał na szpiegów stanowią ludzie, którzy się znaleźli w trudnym położeniu materialnym ze względu na swoje nałogi lub lekkomyślne życie: pijacy, kokainiści, morfiniści, gracze hazardowi, ludzie wplątani w podejrzane sprawy erotyczne.

Wygląda na to, że to nie mogą być normalni ludzie, tylko jacyś degeneraci. Dlaczego więc w Anglii 95% ludzi to szpiedzy? Czyżby wszyscy Agnlicy byli degeneratami? Aż trudno w to uwierzyć.


2024 Thursday

Wszystko co piękne i wartościowe w tym świecie, niezależnie czy to przyroda, sztuka czy ludzkie uczucia, powinno być chronione i pielęgnowane. Niestety, często zdarza się, że te najcenniejsze skarby są narażone na zniszczenie przez ludzką ignorancję lub chciwość.

Przyroda, która otacza nas każdego dnia, jest niewątpliwie jednym z najbardziej wartościowych darów, jakie otrzymaliśmy. Niestety, coraz częściej niszczona jest przez działalność człowieka - wycinanie lasów, zanieczyszczanie wód i powietrza, a także niekontrolowana urbanizacja. Jeśli nie zadbamy o ochronę naszej planety, przyszłe pokolenia mogą już nie mieć szansy cieszyć się pięknem i bogactwem natury.

Sztuka, która jest wyrazem ludzkiej kreatywności i emocji, również wymaga szczególnej ochrony. Wiele dzieł sztuki jest zagrożonych zniszczeniem przez wandalizm, kradzieże lub po prostu brak odpowiedniej opieki. Zabytki architektury, obrazy, rzeźby czy muzyka - wszystkie te wytwory ludzkiego geniuszu powinny być zachowane dla przyszłych pokoleń.

Wartościowe relacje międzyludzkie również wymagają ochrony. Miłość, przyjaźń, lojalność - to wszystko sprawia, że życie nabiera wartości i sensu. Niestety, często te relacje są niszczone przez konflikty, zdrady czy brak szacunku dla drugiej osoby. Dlatego ważne jest, aby pielęgnować relacje z bliskimi, dbać o współpracę i szacunek w relacjach interpersonalnych.

Wszystko, co piękne i wartościowe, wymaga naszej troski i zaangażowania. Musimy być odpowiedzialni za to, co nas otacza - zarówno w kontekście przyrody, sztuki jak i relacji międzyludzkich. Tylko wtedy będziemy mogli cieszyć się pięknem i bogactwem tego świata, bez obawy, że zostaną one zniszczone przez ludzką szarżę. Dlatego pamiętajmy, aby być stróżami wszystkiego co cenne i wartościowe - tylko wtedy będziemy mogli cieszyć się spokojem i harmonią.

----

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego i nie pili Jego Krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Bo moje Ciało jest prawdziwym pokarmem, a moja Krew prawdziwym napojem.” Jana 6:53–55

Na poziomie filozoficznym warto rozważyć różne rzeczy, które wydają się być „konkurującymi siłami”. Dobro wydaje się być przeciwieństwem zła. Światło jest przeciwieństwem ciemności. Ogrzewanie jest przeciwieństwem zimna. A życie jest przeciwieństwem śmierci. Ale czy są one naprawdę przeciwieństwami w tym sensie, że stanowią konkurencyjne siły? Po dokładnym rozważeniu staje się jasne, że dobro i zło, światło i ciemność, ciepło i zimno, życie i śmierć w rzeczywistości nie są „konkurencyjnymi siłami”; raczej zło jest po prostu brakiem dobra, ciemność brakiem światła, zimno brakiem ciepła, a śmierć utratą życia. I chociaż to filozoficzne rozróżnienie może niektórym nie wydawać się interesujące, a innym zagmatwane, warto rozważyć tę prawdę w świetle dzisiejszej Ewangelii.

Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że nie spożywanie Ciała Syna Człowieczego i picie Jego Krwi kończy się śmiercią. Śmierć jest utratą życia, a Eucharystia jest źródłem życia. Jezus mówi, że jeśli nie będziecie spożywać Jego Ciała i pić Jego Krwi, „nie będziecie mieli życia w sobie”.

To odważne nauczanie Jezusa powinno skłonić nas do zatrzymania się i zastanowienia nad naszym podejściem do Najświętszej Eucharystii. Czasami możemy wpaść w pułapkę myślenia, że chodzenie na Mszę św. i przyjmowanie Komunii jest czymś, co robimy jako „przysługę” naszemu Panu. Ale tak naprawdę jest to najgłębsza łaska Boża dla nas, bo Eucharystia jest bramą do życia wiecznego. A bez tego nie ma w nas życia. Nasze duchy umierają, ponieważ tracimy obecność Boga.

Bardzo przydatne może być przyjrzenie się negatywnym skutkom nie przyjęcia Najświętszej Eucharystii. Czasami musimy rozważyć konsekwencje naszych działań, aby zmotywować nas do większej wierności. Z tego powodu uwzględnienie faktu, że niespożycie Ciała Syna Bożego skutkuje śmiercią, powinno być bardzo motywujące. Powinno nas napełnić świętą obawą przed utratą życiodajnej obecności Boga w nas. Ta „święta bojaźń” jest prawdziwym darem Boga i jest w istocie jednym z Siedmiu Darów Ducha Świętego.

Zastanów się dzisiaj nad swoim wewnętrznym stosunkiem do Najświętszej Eucharystii. Czy postrzegasz swój udział we Mszy Świętej raczej jako przysługę, jaką składasz naszemu Panu? A może widzisz to takim, jakie jest: życiodajne źródło życia wiecznego? Zastanów się, jak ważny jest ten cenny dar i podejmij zobowiązanie do wiernego i pobożnego uczestnictwa w tym najświętszym Darze.

Mój Eucharystyczny Panie, Twoje Ciało i Krew są prawdziwie źródłem życia wiecznego dla wszystkich, którzy Cię przyjmują z wiarą. Dziękuję Ci, drogi Panie, za ten najcenniejszy Dar Najświętszej Eucharystii i modlę się, aby zawsze napełniał mnie głęboki głód i pragnienie Ciebie. Jezu ufam Tobie.


2025 Friday

Bóg przemawiał do świętych na wiele sposobów, w tym poprzez wiele wewnętrznych łask i natchnień. Ale nawet największy mistyk, żyjący na wyżynach świętości, musi ostatecznie poddać się Głosowi Boga wypowiadanemu przez Jego Kościół. Kościół, szczególnie w osobie naszego Ojca Świętego, jest najczystszym kanałem Głosu Boga w naszym świecie. Przez Kościół zostaniemy zaprowadzeni do Nieba. Musimy zawsze dążyć do doskonałej jedności z Chrystusem, ponieważ On żyje i objawił się nam przez Swój Kościół. Musimy pozwolić, aby Bóg prowadził nas przez naszych biskupów, pastorów i wszystkich, którym powierzył naszą opiekę duszpasterską. Nadanie autorytetu Kościołowi było pomysłem i planem Boga; musi to również stać się naszym.

Czy dostrzegasz mądrość planu Boga, który postanowił objawić się nam przez Kościół? Czy wierzysz w Kościół jako Matkę i Nauczycielkę twojej wiary? Czy szczególnie ufasz słowom naszego Ojca Świętego, Papieża? Dokonaj aktu wiary, dziś, pokładając całe swoje zaufanie w Głosie Boga wypowiadanym przez Jego Kościół, a zaczniesz pełniej rozumieć niezliczone tajemnice życia, które Bóg objawił.

Kochany Panie, pragnę być posłuszny Tobie we wszystkim. Pragnę słyszeć Twój Głos i postępować zgodnie z Twoimi przykazaniami. Pomóż mi mieć mądrość, aby rozeznać, co mówisz i działasz przez Twój Kościół. Niech widzę poza osobą księdza, biskupa i Ojca Świętego, aby odkryć Twoją przewodnią rękę. Jezu, ufam Tobie.

----

God has spoken to the saints in numerous ways including through many interior graces and inspirations. But even the greatest mystic, living on the heights of holiness, must ultimately submit to the Voice of God spoken through His Church. The Church, especially in the person of our Holy Father, is the clearest channel of the Voice of God in our world. Through the Church we will be led to Heaven. We must always strive to be in perfect union with Christ as He is alive and made manifest to us through His Church. We must let ourselves be led by God through our bishops, pastors and all to whom He has entrusted our pastoral care. Giving authority to the Church was God’s idea and plan; it must also become ours.

Do you see the wisdom of the plan of God as He has chosen to reveal Himself to us through the Church? Do you believe in the Church as the Mother and Teacher of your faith? Do you especially trust in the words of our Holy Father, the Pope? Make an act of faith, this day, putting your wholehearted trust in the Voice of God spoken through His Church and you will begin to more fully understand the countless mysteries of life that God has revealed.

Dear Lord, I desire to be obedient to You in all things. I desire to hear Your Voice and follow Your commands. Help me to have the wisdom to discern You speaking and acting through Your Church. May I see beyond the person of the priest, bishop and the Holy Father so as to discover Your guiding hand. Jesus, I trust in You.

----

Zbawiciel Świata umarł okrutną śmiercią na Krzyżu. Jego złamane ciało złożono w grobie. Jego uczniowie rozproszyli się i bali się, że będą następni. Ale nasza Błogosławiona Matka czuwała w doskonałej nadziei, że jej Syn wkrótce zmartwychwstanie.

Tradycyjnie soboty w roku kościelnym są poświęcone Najświętszej Maryi Pannie. Ta starożytna tradycja rozwinęła się częściowo z przekonania, że ​​podczas gdy inni byli przepełnieni strachem i zagubieniem, Matka Maryja czuwała w Wielką Sobotę w modlitewnym oczekiwaniu na zmartwychwstanie Jezusa. Wiedziała, że ​​jej Syn zmartwychwstanie. Miała nadzieję poza nadzieją. Jej wiara była pewna. Jej miłość czuwała, gdy oczekiwała powrotu swojego Syna.

Przez wiele stuleci sugerowano, że pierwszą osobą, której Jezus ukazał się po swoim zmartwychwstaniu, była Jego własna matka. Papież święty Jan Paweł II wierzył w to. Święty Ignacy Loyola wierzył w to. I wielu innych na przestrzeni wieków podzielało to przekonanie.

Z tych powodów Wielka Sobota jest idealnym dniem, aby zastanowić się nad rozważającym sercem naszej Błogosławionej Matki. W Piśmie Świętym jest kilka razy powiedziane, że Matka Maria rozważała tajemnice życia swojego Syna w swoim sercu. Była jedną z niewielu, które stały przy Nim w Jego agonii i śmierci. Stała przed Krzyżem i modlitewnie rozważała Jego doskonałą ofiarę. Najświętsza Matka trzymała Jego martwe ciało w swoich ramionach i rozważała, gdzie podział się Jego duch. I dziś czuwa, rozważając Jego rychły powrót do niej.

Rozważ jej rozważające serce. Spróbuj zjednoczyć swoje własne serce z jej sercem. Spróbuj zrozumieć, co myślała i na co liczyła. Spróbuj poczuć to, co ona czuła w ten smutny dzień. Spróbuj doświadczyć jej wiary, jej zaufania i jej radosnego oczekiwania.

Tak wielu ludzi na tym świecie żyje w rozpaczy i zagubieniu. Tak wielu straciło nadzieję na nowe życie, które ich czeka. Tak wielu ma swoją własną formę wewnętrznej śmierci, nie pozwalając Bogu wciągnąć ich w Jego Zmartwychwstanie. Tak wielu ludzi dzisiaj potrzebuje nadziei, która była tak żywa w sercu naszej Najświętszej Matki w pierwszą Wielką Sobotę.

Rozważ w ciszy rzeczywistość Wielkiej Soboty tego dnia i pozwól, aby chwalebne serce naszej Błogosławionej Matki zainspirowało cię i wciągnęło głębiej w jej życie wiary, nadziei i miłości.

Najdroższa Matko Maryjo, w tę pierwszą Wielką Sobotę czuwałaś przy swoim Synu. Pozwoliłaś, aby boski dar nadziei wzrastał w tobie i pozwoliłaś, aby ta nadzieja była twoją siłą pośród grozy Krzyża. Módl się za mnie, abym mogła rozważać twoje piękne serce tego dnia, abym ja również mogła być wypełniona nadzieją, gdy znoszę wyzwania tego ziemskiego życia. Daj mi serce radosnego oczekiwania, gdy oczekuję łaski nowego życia, którą nasz Pan tak bardzo pragnie mi dać. Matko Maryjo, módl się za mną. Jezu, ufam Tobie.