2023 Tuesday
A teraz mnie znowu oświeciło. Zrozumiałem, że moi wrogowie prześladują mnie właśnie z powodu Boga. Ale nie dlatego, bo jestem od nich inny, albo lepszy, ale dlatego mnie prześladują, bo właśnie z Bogiem walczą i mają nadzieję dowiedzieć się trochę więcej o Bogu. Mają nadzieję poznać Boga, a może nawet wtedy Bogu zadać śmiertelny cios. Być może, to całe zamieszanie wokoło mojej osoby, jest właśnie z powodu Boga, którego wcale nie rozumieją i mają o Bogu zupełnie inne wyobrażenie niż wszystko jest napisane w Piśmie Świętym. Może chcieliby ujrzeć Boga, tak samo, jak bardzo chcieliby ujrzeć przybyszów z innej planety i może myślą, że mogą to zrobić jak zwykle podstępem. Myślą sobie, że mogą się zaczaić i podejrzeć, tak jak to robią z ludźmi, tak jak robili z ludźmi i tak jak będą robić z ludźmi. Czyli mają nadzieję, że pewnego dnia Boga wyszpiegują. Wow!!! Nie wiedziałem, że można być takim szaleńcem, ale właśnie diabeł jest przecież takim szaleńcem. Diabeł przecież chce być równy Bogu. A ja cały czas chciałem moich prześladowców zapoznać z Bogiem i się okazuje, że moi prześladowcy niczego innego nie pragną, tylko tego samego, co chcę dla nich dostarczyć. I właśnie dlatego jestem już ponad ćwierć wieku obserwowany i kontrolowany. Niesamowite. Bardzo biedni ludzie. Boga można poznać, ale tylko mając miłość w sercu. Inaczej Boga poznać nie można. Inaczej, to właściwie też może Boga poznać można. Wystarczy przecież wziąć Pismo Święte i czytać. To takie proste. No tak, ale oni chcą dotknąć Boga, tak jak zrobił to niewierny Tomasz. Może, żeby Jezusa dotknąć, to trzeba się najpierw do Jezusa przybliżyć, a nie ciągle oddalać. Może najpierw trzeba zrobić rachunek sumienia i oczyścić swoją duszę. Wtedy dopiero może można marzyć o tym żeby dotknąć Jezusa. Myślę, że dusze pełne grzechów dotykać Jezusa nie mogą. Ani na Jezusa patrzeć nawet nie mogą, to jak można mówić o dotykaniu. Myślę, że moi prześladowcy muszą się jeszcze nauczyć bardzo wiele w swoim życiu, ale zawsze jest dobrze rozpocząć od elementarza. Nie ważne ile człowiek ma lat, jeżeli człowiek nie potrafi czytać, to naukę zaczyna od poznawania literek. Tego po prostu przeskoczyć się nie da.
----
Właśnie sobie uświadomiłem, że jestem bezbronny, jak dziecko, a nawet niemowlę. I moje życie całkowicie jest pod Bożą opieką. Wszystko co mam, mam od Boga, a wszyscy co mnie otaczają, to wilki i diabły, pragnące mnie rozszarpać. To naprawdę bardzo ciekawy układ. To, o czym będę myślał, zależy od Boga. To o czym będę śnił, też zależy od Boga. To jak długo będę jeszcze żył, też zależy od Boga. Właściwie, to całe moje życie zależy tylko od Boga. Boże kochany, dziękuję Tobie za to, że wszystko od Ciebie zależy, a nie od diabła, bo gdyby jakość mojego życia zależała od diabła, to marny byłby mój los.
----
To jest ciekawe, że świat ciągle ze sobą walczy. Nawet walczą ludzie, co siebie nawzajem kochają. Jak byłem młodym człowiekiem, to chciałem mieć powodzenie u kobiet. Jak byłem starszy, to chciałem mieć szacunek wśród ludzi. Na koniec, zapragnąłem żyć dla samego Boga. Powodzenie u kobiet miałem, szacunek u ludzi też zdobyłem, a na koniec udało mi się zaprzyjaźnić z Bogiem. Czy można było mieć wspanialsze życie? Chyba nie, zawsze udało mi się osiągnąć w życiu to, co najbardziej pragnąłem. Teraz marzy mi się dobra śmierć. Przyznać muszę szczerze, że sam niczego w życiu nigdy nie osiągnąłem. Wszystko przecież co w życiu dostałem, zawsze było prezentem od Boga. Po prostu wszystko. Dziękuję Ci Boże, że zawsze przy mnie byłeś. Nawet wtedy ze mną byłeś, jak nie zdawałem sobie z tego sprawy. Jesteś taki kochany. I love You.
----
Oczywiście, żeby mieć powodzenie u kobiet, to dobrze jest mieć zdrowe i wysportowane ciało. Ale żeby mieć szacunek u ludzi, to trzeba posiadać wysokie IQ, czyli intelekt. No i żeby móc zaprzyjaźnić się z Bogiem, to przede wszystkim, trzeba mieć dobry charakter, a innymi słowy, moralność Chrześcijańską. Tak więc i ciało jest ważne i rozum też jest ważny, ale najważniejszy jest dobry charakter. Oczywiście, przyjaźń z Bogiem jest najpiękniejsza, ale też i najtrudniej jest ją zdobyć. Jest tak trudna, że nawet nie każdy o tę przyjaźń stara się zabiegać. Ludzie wybierają w życiu po prostu łatwiznę.
----
Chodzi o dokładne dane o wszystkich tych osobach, które są w trudnym położeniu materialnym, oraz które posiadają jakieś nałogi lub grzechy, gdyż te najłatwiej, drogą przekupstwa lub szantażu, można skłonić do pracy szpiegowskiej.
Szczególnie podatny materiał na szpiegów stanowią ludzie, którzy się znaleźli w trudnym położeniu materialnym ze względu na swoje nałogi lub lekkomyślne życie: pijacy, kokainiści, morfiniści, gracze hazardowi, ludzie wplątani w podejrzane sprawy erotyczne.
Wygląda na to, że to nie mogą być normalni ludzie, tylko jacyś degeneraci. Dlaczego więc w Anglii 95% ludzi to szpiedzy? Czyżby wszyscy Agnlicy byli degeneratami? Aż trudno w to uwierzyć.
2024 Thursday
Wszystko co piękne i wartościowe w tym świecie, niezależnie czy
to przyroda, sztuka czy ludzkie uczucia, powinno być chronione i pielęgnowane.
Niestety, często zdarza się, że te najcenniejsze skarby są narażone na
zniszczenie przez ludzką ignorancję lub chciwość.
Przyroda, która otacza nas każdego dnia, jest niewątpliwie jednym z najbardziej
wartościowych darów, jakie otrzymaliśmy. Niestety, coraz częściej niszczona jest
przez działalność człowieka - wycinanie lasów, zanieczyszczanie wód i powietrza,
a także niekontrolowana urbanizacja. Jeśli nie zadbamy o ochronę naszej planety,
przyszłe pokolenia mogą już nie mieć szansy cieszyć się pięknem i bogactwem
natury.
Sztuka, która jest wyrazem ludzkiej kreatywności i emocji, również wymaga
szczególnej ochrony. Wiele dzieł sztuki jest zagrożonych zniszczeniem przez
wandalizm, kradzieże lub po prostu brak odpowiedniej opieki. Zabytki
architektury, obrazy, rzeźby czy muzyka - wszystkie te wytwory ludzkiego
geniuszu powinny być zachowane dla przyszłych pokoleń.
Wartościowe relacje międzyludzkie również wymagają ochrony. Miłość, przyjaźń,
lojalność - to wszystko sprawia, że życie nabiera wartości i sensu. Niestety,
często te relacje są niszczone przez konflikty, zdrady czy brak szacunku dla
drugiej osoby. Dlatego ważne jest, aby pielęgnować relacje z bliskimi, dbać o
współpracę i szacunek w relacjach interpersonalnych.
Wszystko, co piękne i wartościowe, wymaga naszej troski i zaangażowania. Musimy
być odpowiedzialni za to, co nas otacza - zarówno w kontekście przyrody, sztuki
jak i relacji międzyludzkich. Tylko wtedy będziemy mogli cieszyć się pięknem i
bogactwem tego świata, bez obawy, że zostaną one zniszczone przez ludzką szarżę.
Dlatego pamiętajmy, aby być stróżami wszystkiego co cenne i wartościowe - tylko
wtedy będziemy mogli cieszyć się spokojem i harmonią.
----
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli
Ciała Syna Człowieczego i nie pili Jego Krwi, nie będziecie mieli życia w sobie.
Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w
dniu ostatecznym. Bo moje Ciało jest prawdziwym pokarmem, a moja Krew prawdziwym
napojem.” Jana 6:53–55
Na poziomie filozoficznym warto rozważyć różne rzeczy, które wydają się być
„konkurującymi siłami”. Dobro wydaje się być przeciwieństwem zła. Światło jest
przeciwieństwem ciemności. Ogrzewanie jest przeciwieństwem zimna. A życie jest
przeciwieństwem śmierci. Ale czy są one naprawdę przeciwieństwami w tym sensie,
że stanowią konkurencyjne siły? Po dokładnym rozważeniu staje się jasne, że
dobro i zło, światło i ciemność, ciepło i zimno, życie i śmierć w rzeczywistości
nie są „konkurencyjnymi siłami”; raczej zło jest po prostu brakiem dobra,
ciemność brakiem światła, zimno brakiem ciepła, a śmierć utratą życia. I chociaż
to filozoficzne rozróżnienie może niektórym nie wydawać się interesujące, a
innym zagmatwane, warto rozważyć tę prawdę w świetle dzisiejszej Ewangelii.
Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że nie spożywanie Ciała Syna Człowieczego i picie
Jego Krwi kończy się śmiercią. Śmierć jest utratą życia, a Eucharystia jest
źródłem życia. Jezus mówi, że jeśli nie będziecie spożywać Jego Ciała i pić Jego
Krwi, „nie będziecie mieli życia w sobie”.
To odważne nauczanie Jezusa powinno skłonić nas do zatrzymania się i
zastanowienia nad naszym podejściem do Najświętszej Eucharystii. Czasami możemy
wpaść w pułapkę myślenia, że chodzenie na Mszę św. i przyjmowanie Komunii jest
czymś, co robimy jako „przysługę” naszemu Panu. Ale tak naprawdę jest to
najgłębsza łaska Boża dla nas, bo Eucharystia jest bramą do życia wiecznego. A
bez tego nie ma w nas życia. Nasze duchy umierają, ponieważ tracimy obecność
Boga.
Bardzo przydatne może być przyjrzenie się negatywnym skutkom nie przyjęcia
Najświętszej Eucharystii. Czasami musimy rozważyć konsekwencje naszych działań,
aby zmotywować nas do większej wierności. Z tego powodu uwzględnienie faktu, że
niespożycie Ciała Syna Bożego skutkuje śmiercią, powinno być bardzo motywujące.
Powinno nas napełnić świętą obawą przed utratą życiodajnej obecności Boga w nas.
Ta „święta bojaźń” jest prawdziwym darem Boga i jest w istocie jednym z Siedmiu
Darów Ducha Świętego.
Zastanów się dzisiaj nad swoim wewnętrznym stosunkiem do Najświętszej
Eucharystii. Czy postrzegasz swój udział we Mszy Świętej raczej jako przysługę,
jaką składasz naszemu Panu? A może widzisz to takim, jakie jest: życiodajne
źródło życia wiecznego? Zastanów się, jak ważny jest ten cenny dar i podejmij
zobowiązanie do wiernego i pobożnego uczestnictwa w tym najświętszym Darze.
Mój Eucharystyczny Panie, Twoje Ciało i Krew są prawdziwie źródłem życia
wiecznego dla wszystkich, którzy Cię przyjmują z wiarą. Dziękuję Ci, drogi
Panie, za ten najcenniejszy Dar Najświętszej Eucharystii i modlę się, aby zawsze
napełniał mnie głęboki głód i pragnienie Ciebie. Jezu ufam Tobie.
2025 Friday
Bóg przemawiał do świętych na wiele sposobów, w tym poprzez
wiele wewnętrznych łask i natchnień. Ale nawet największy mistyk, żyjący na
wyżynach świętości, musi ostatecznie poddać się Głosowi Boga wypowiadanemu przez
Jego Kościół. Kościół, szczególnie w osobie naszego Ojca Świętego, jest
najczystszym kanałem Głosu Boga w naszym świecie. Przez Kościół zostaniemy
zaprowadzeni do Nieba. Musimy zawsze dążyć do doskonałej jedności z Chrystusem,
ponieważ On żyje i objawił się nam przez Swój Kościół. Musimy pozwolić, aby Bóg
prowadził nas przez naszych biskupów, pastorów i wszystkich, którym powierzył
naszą opiekę duszpasterską. Nadanie autorytetu Kościołowi było pomysłem i planem
Boga; musi to również stać się naszym.
Czy dostrzegasz mądrość planu Boga, który postanowił objawić się nam przez
Kościół? Czy wierzysz w Kościół jako Matkę i Nauczycielkę twojej wiary? Czy
szczególnie ufasz słowom naszego Ojca Świętego, Papieża? Dokonaj aktu wiary,
dziś, pokładając całe swoje zaufanie w Głosie Boga wypowiadanym przez Jego
Kościół, a zaczniesz pełniej rozumieć niezliczone tajemnice życia, które Bóg
objawił.
Kochany Panie, pragnę być posłuszny Tobie we wszystkim. Pragnę słyszeć Twój Głos
i postępować zgodnie z Twoimi przykazaniami. Pomóż mi mieć mądrość, aby
rozeznać, co mówisz i działasz przez Twój Kościół. Niech widzę poza osobą
księdza, biskupa i Ojca Świętego, aby odkryć Twoją przewodnią rękę. Jezu, ufam
Tobie.
----
God has spoken to the saints in numerous ways including through
many interior graces and inspirations. But even the greatest mystic, living on
the heights of holiness, must ultimately submit to the Voice of God spoken
through His Church. The Church, especially in the person of our Holy Father, is
the clearest channel of the Voice of God in our world. Through the Church we
will be led to Heaven. We must always strive to be in perfect union with Christ
as He is alive and made manifest to us through His Church. We must let ourselves
be led by God through our bishops, pastors and all to whom He has entrusted our
pastoral care. Giving authority to the Church was God’s idea and plan; it must
also become ours.
Do you see the wisdom of the plan of God as He has chosen to reveal Himself to
us through the Church? Do you believe in the Church as the Mother and Teacher of
your faith? Do you especially trust in the words of our Holy Father, the Pope?
Make an act of faith, this day, putting your wholehearted trust in the Voice of
God spoken through His Church and you will begin to more fully understand the
countless mysteries of life that God has revealed.
Dear Lord, I desire to be obedient to You in all things. I desire to hear Your
Voice and follow Your commands. Help me to have the wisdom to discern You
speaking and acting through Your Church. May I see beyond the person of the
priest, bishop and the Holy Father so as to discover Your guiding hand. Jesus, I
trust in You.
----
Zbawiciel Świata umarł okrutną śmiercią na Krzyżu. Jego złamane
ciało złożono w grobie. Jego uczniowie rozproszyli się i bali się, że będą
następni. Ale nasza Błogosławiona Matka czuwała w doskonałej nadziei, że jej Syn
wkrótce zmartwychwstanie.
Tradycyjnie soboty w roku kościelnym są poświęcone Najświętszej Maryi Pannie. Ta
starożytna tradycja rozwinęła się częściowo z przekonania, że podczas gdy inni
byli przepełnieni strachem i zagubieniem, Matka Maryja czuwała w Wielką Sobotę w
modlitewnym oczekiwaniu na zmartwychwstanie Jezusa. Wiedziała, że jej Syn
zmartwychwstanie. Miała nadzieję poza nadzieją. Jej wiara była pewna. Jej miłość
czuwała, gdy oczekiwała powrotu swojego Syna.
Przez wiele stuleci sugerowano, że pierwszą osobą, której Jezus ukazał się po
swoim zmartwychwstaniu, była Jego własna matka. Papież święty Jan Paweł II
wierzył w to. Święty Ignacy Loyola wierzył w to. I wielu innych na przestrzeni
wieków podzielało to przekonanie.
Z tych powodów Wielka Sobota jest idealnym dniem, aby zastanowić się nad
rozważającym sercem naszej Błogosławionej Matki. W Piśmie Świętym jest kilka
razy powiedziane, że Matka Maria rozważała tajemnice życia swojego Syna w swoim
sercu. Była jedną z niewielu, które stały przy Nim w Jego agonii i śmierci.
Stała przed Krzyżem i modlitewnie rozważała Jego doskonałą ofiarę. Najświętsza
Matka trzymała Jego martwe ciało w swoich ramionach i rozważała, gdzie podział
się Jego duch. I dziś czuwa, rozważając Jego rychły powrót do niej.
Rozważ jej rozważające serce. Spróbuj zjednoczyć swoje własne serce z jej
sercem. Spróbuj zrozumieć, co myślała i na co liczyła. Spróbuj poczuć to, co ona
czuła w ten smutny dzień. Spróbuj doświadczyć jej wiary, jej zaufania i jej
radosnego oczekiwania.
Tak wielu ludzi na tym świecie żyje w rozpaczy i zagubieniu. Tak wielu straciło
nadzieję na nowe życie, które ich czeka. Tak wielu ma swoją własną formę
wewnętrznej śmierci, nie pozwalając Bogu wciągnąć ich w Jego Zmartwychwstanie.
Tak wielu ludzi dzisiaj potrzebuje nadziei, która była tak żywa w sercu naszej
Najświętszej Matki w pierwszą Wielką Sobotę.
Rozważ w ciszy rzeczywistość Wielkiej Soboty tego dnia i pozwól, aby chwalebne
serce naszej Błogosławionej Matki zainspirowało cię i wciągnęło głębiej w jej
życie wiary, nadziei i miłości.
Najdroższa Matko Maryjo, w tę pierwszą Wielką Sobotę czuwałaś przy swoim Synu.
Pozwoliłaś, aby boski dar nadziei wzrastał w tobie i pozwoliłaś, aby ta nadzieja
była twoją siłą pośród grozy Krzyża. Módl się za mnie, abym mogła rozważać twoje
piękne serce tego dnia, abym ja również mogła być wypełniona nadzieją, gdy
znoszę wyzwania tego ziemskiego życia. Daj mi serce radosnego oczekiwania, gdy
oczekuję łaski nowego życia, którą nasz Pan tak bardzo pragnie mi dać. Matko
Maryjo, módl się za mną. Jezu, ufam Tobie.