2023 Saturday
Teraz rozumiem, że tylko ufający człowiek Bogu, może czuć się bezpiecznie na tym świecie, nikt inny. Zagrożenie na ludzkie życie czyha z każdej strony i nigdy go w spokoju nie pozostawi, aż do samej śmierci. Po prostu zło tu istnieje, istniało i zawsze będzie istnieć, aż do końca czasów, kiedy to Jezus drugi raz przyjdzie i pokona zło raz na zawsze. Wszystko co człowiek może zrobić najlepszego, to oddać się pod Bożą opiekę, to wszystko. Wydaje się, że to takie proste, że ta rada jest cenna dla każdego i łatwa do przeprowadzenia, a jednak nie każdy w tą radę wierzy. Nie każdy pragnie oddać się pod Bożą opiekę. Wielu ludzi woli ufać sobie samemu, a nie Bogu. Czy są ludzie na tym świecie, co mogą sobie samym ufać? Może tacy są, ale ja takich nie znam. Wszystko co wiem na temat świata, to tylko to, że wszystko jest w rękach Boga, a nie człowieka, jak i również nie w rękach diabła. Człowiek może coś zrobić, diabeł też może coś zrobić, ale tylko wtedy, jak Bóg mu na to pozwala, a ponieważ Bóg pozwala na czynienie zła, dlatego zły człowiek myśli, że nie istnieje dobry Bóg, bo z gdyby zły człowiek był dobrym Bogiem, to nie pozwalałby by zło mogło robić to co chce robić, czyli czynić zło. Ale Bóg jest inny. Bóg pozwala, by zło się działo, a potem jeżeli ucierpi niewinny człowiek, to Bóg po prostu takich ludzi pociesza. A zresztą Bóg dobrze wie, że wszystko na tej ziem jest tylko tymczasowe i jeżeli nasze życie doprowadzi nas do Królestwa Niebieskiego, to i tak, człowiek będzie bardzo zadowolony, że miał życie jakie miał, choćby miał tu niewinnie cierpieć. Bóg po prostu jest kochany i wie co robi. A zły człowiek, to nic innego jak tylko zarozumialec.
----
Jedno chciałbym wiedzieć. Czy Bóg uważa, że moje przywiązanie do materii jest zbyt duże, czy też wcale tak nie uważa? W końcu Bóg stworzył człowieka bytem materialnym, tak więc musimy posiadać materialną, choćby żywność by żyć. Musimy mieć ciepło w otoczeniu, bo w przeciwnym razie albo byśmy umarli z zimna, albo byśmy chorowali. Musimy pić wodę, bo bez niej, człowiek również szybko by umarł. Tak więc, być może, cała materia wcale nie musi byt taka zła, jak myślał o niej święty Franciszek. Z kim mam się porównywać, by znaleźć odpowiedź na to, czy moje przywiązanie do materii jest zbyt wielkie, czy też nie jest zbyt wielkie? Muszę sobie odpowiedzieć na to pytanie. A moje zamiłowanie, do piękna, czy to też jest grzechem? Ksiądz powiedział, że moje zamiłowanie do gadgetów nie jest grzechem, dlaczego więc ciągle się nad tym zastanawiam? Co w tym złego, że kocham swoją norkę, którą to przemieniłem w piękną moim zdaniem świątynię. No właśnie, co w tym złego?
----
Ciekawe jest też to, że jedną nogą żyję już w życiu pozagrobowym, ale drugą ciągle stoję jeszcze na ziemi. No i tak będzie, dopóki będę żył. Ale to jest piękne, że druga noga znalazła już oparcie w przyszłym świecie. Tam też już stoi i jest gotowa, by wesprzeć mego ducha, tak, że gdy nadejdzie ten dzień śmierci, to nie będą się obawiał, że upadnę. Ilu ludzi na świecie stoi w takim rozkroku jak ja? Myślę, że każdy umierający jest w takim rozkroku, ale nie każdy z umierających znalazł oparcie w świecie duchowym. Wielu z ludzi tego podparcia nie znalazło, bo po prostu wielu ludzi, ani nie wierzy w życie pozagrobowe, ani nie wierzy w Boga. Co im przeszkadza, by uwierzyć? Czy nie chcą znaleźć tam oparcia? Pewnie nie chcą, ale dlaczego? Tego nie wiem.
----
No tak, żeby wierzyć drugiemu człowiekowi, a nawet Jezusowi, to po prostu trzeba mieć czyste serce. Kto nie ma czystego serca i jest sam kłamcą, ten nie wierzy drugiemu człowiekowi. No proszę, właśnie odkryłem przyczynę, dlaczego niektórzy ludzie są niewierzący w Boga, pomimo tego, że przecież Jezus wszystko nam pięknie powiedział. Są niewierzący, bo sami są kłamcami. Ale teraz sobie przypomniałem, że już o tym raz pisałem. Nie wiem, dlaczego o tym zapomniałem. No tak, o tym można pisać wiele razy i nigdy nie będzie pisane za rzadko. Jest to ważna rzecz, żeby wierzący ludzie wiedzieli, dlaczego nie wszyscy są wierzący, a nie zaczęli przez nich wątpić. A wniosek z tego wypływa taki, że wiara jest tylko dla dobrych i uczciwych ludzi. Zły i nieuczciwy człowiek odpadnie z wiary w sposób naturalny. Nie trzeba się martwić o to, że zły człowiek jest w grupie dobrych ludzi, bo prędzej czy też później zły człowiek i tak odpadnie, albo sam odejdzie. Wcale go z grupy wyrzucać nie trzeba. No i co z tego, że są tacy ludzie, co wiary nie mają, a jednak do kościoła chodzą. No właśnie, co z tego, że chodzą, jak wiary i tak nie mają. Chodzą, ale wcale nie korzystają z tego, że chodzą, bo korzystają tylko ci, co wiarę mają, a jak widać wiara jest zarezerwowana, dla dobrych ludzi, albo złych, ale takich, co chcą się poprawić, bo wierzą Jezusowi na słowo.
----
Teraz sobie uświadomiłem, że obraziłem wszystkich niewierzących ludzi, nazywając ich kłamcami. A potem się dziwię, że ktoś mnie prześladuje. Sam ludzi obrażam, to nic dziwnego, że jestem potem prześladowany. Ale jest następne pytanie, mianowicie takie, czy dobrze, że napisałem to co napisałem. Myślę, że dobrze, bo uważam, że to co napisałem, jest cennym odkryciem, o którym ludzkość powinna wiedzieć. Tak cenne, że nawet warte prześladowań, a nawet warte, by za tą prawdę oddać życie. Być może właśnie tak wygląda walka dobra ze złem? Nikogo imiennie przecież nie obrażam. Mówię i piszę ogólnie, o prawdzie, która jest logiczna i dobrze zrozumiała, nawet, a może przede wszystkim, dla psychologów, którzy to w dużej mierze, sami w Boga nie wierzą.
----
Teraz sobie myślę, że w swoim życiu, dostałem na swojej drodze takich ludzi, na jakich sobie zasłużyłem. Ani nie zbyt dobrych, ani nie zbyt złych, ale dokładnie takich, jakich Bóg chciał, żebym dostał. Czy mogli ci ludzie być lepsi? Oczywiście, że mogli być. A mogli być gorsi? Zdecydowanie, gorsi również mogli być. Innymi słowy, byli i są takimi, jakimi powinni być. Gdy, albo jeżeli, Bóg uzna, że zasługuję na lepsze towarzystwo, to oczywiście wymieni mi je na lepsze, a jeżeli Bóg uzna, że zasługuję na gorsze, to też zmieni się na gorsze. Ciekawe jest to, czy wszyscy ludzie na świecie są świadomi tego, że w swoim życiu dostają to, na co sobie zasługują, czy też tylko ja jestem takim odkrywcą?
----
A teraz sobie myślę o tym, że tak naprawdę, to jeden człowiek wystarczy, by zmienił całkowicie poczucie szczęścia drugiego człowieka. Można być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, ale jeżeli człowiek odnajdzie miłość swojego życia, to zaraz staje się szczęśliwy, a jeżeli odnajdzie Boga, to zaraz, staje się najbardziej szczęśliwy na świecie. Nic więcej ludziom do szczęścia nie jest potrzebne, tylko druga dusza, którą pokochamy, a ona nas pokocha. Ja to wiem, i wiedzą to ludzie, co potrafią docenić miłość, ale nie każdy to wie. Ciągle są ludzie, co gardzą miłością i uważają, że jest ona dobra, ale tylko dla słabych i małych ludzi. No cóż, nie każdemu było dane poznać smak prawdziwej miłości. Nic dziwnego, jeżeli człowiek pielęgnuje nienawiść w swoim sercu, lub inne negatywne emocje, to nic dziwnego, że nigdy nie pozna miłości i szuka szczęścia w rzeczach zastępczych.
----
Myślę, że jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, bo nikt mi nie mówi, jak mam myśleć, poza oczywiście Bogiem, którego to sam ciągle pytam o zdanie. Jakie to wielkie szczęście móc mieć takie uprzywilejowanie. Dużo ludzi na świecie, nie może tego powiedzieć o sobie, a już na pewno nie mogą powiedzieć tego, ludzie, którzy to coś znaczą w tym świecie. Oni to szczególnie muszą się liczyć z opinią drugiego człowieka. Tak więc, moim zdaniem, jest lepiej nikim ważnym nie być, niż być kimś ważnym i ciągle się pilnować, czy się jest poprawnie politycznie, czy już się przekracza granicę, za którą to czeka nieuchronna kara. A nawet napiszę coś więcej. Nie tylko lepiej, nie być nikim ważnym, niż być kimś ważnym, ale lepiej być chorym psychicznie, niż zdrowym, bo choremu ludzkość skłonna jest wybaczyć dużo więcej, niż zdrowemu, i chory psychicznie może sobie mówić co chce, nawet w krajach, gdzie nie ma wolności słowa i myśli, bo i tak nikt nie zwraca uwagi na to, co chory człowiek sobie mówi.
----
Wniosek z tego jest taki, że nie tylko jest lepiej nie być bogatym, ale jest lepiej nie być nikim ważnym, a najlepiej jest być chorym psychicznie człowiekiem. Takiemu wszędzie będzie dobrze. No, to prawda, chorym psychicznie nie zawsze było dobrze. Szczególnie wtedy, gdy trzymano ich w kajdanach. Ale dzisiaj, kiedy to nikogo na siłę i bez zgody chorego, nie wolno leczyć, życie chorych psychicznie, wygląda zupełnie inaczej. Można powiedzieć, że ich życie jest piękne. No, to jest oczywiste, że nie mówię o cierpiących na depresję, nerwicę i inne zaburzenia osobowości. Właściwie, to mówię tylko o takich chorych psychicznie, którzy są chorzy tylko dlatego, bo potrafią komunikować się z Bogiem. Tacy właśnie chorzy, to najszczęśliwsi chorzy.
----
Czy jest ktoś, kogo nie chciałbym spotkać w swoim życiu, a kogo jednak spotkałem? Ciekawe jest to, że nikogo takiego nie ma. Wszyscy ludzie, których w życiu spotkałem, wpłynęli na to, że jestem tym, kim jestem i jestem wszystkim bez wyjątku za to bardzo wdzięczny. Innymi słowy, do nikogo nie mam żalu. Ani do moich przyjaciół, ani do moich prześladowców, ani do obojętnie dla mnie ludzi. Po prostu do nikogo. Każdemu jestem wdzięczny za to, co każdy wniósł do mojego życia. Jedni radość, inni cierpienie, ale mimo wszystko, każdemu jestem wdzięczny tak samo. Mogę chyba powiedzieć, że życie jest piękne. No i mam nadzieję, że śmierć będzie tak samo piękna, a może nawet i piękniejsza. Bo tak jak zawsze, moim pragnieniem nadal jest, by moja śmierć była najpiękniejszym dniem mojego życia. No i może tak będzie? Któż to wie? Pożyjemy, zobaczymy.
2024 Monday
Historia ludzkości pełna jest niesamowitych postaci, których
działania miały ogromny wpływ na świat, zarówno w pozytywny, jak i negatywny
sposób. Jedną z najbardziej przerażających kategorii osób, które wpłynęły na
historię, są z pewnością mordercy. Poniżej przedstawiam dziesięciu z
największych morderców świata, których zbrodnie budzą strach i przerażenie do
dnia dzisiejszego.
1. Adolf Hitler - niemiecki dyktator, odpowiedzialny za wywołanie II wojny
światowej i Holokaust, w wyniku którego zginęło ponad 6 mln Żydów.
2. Joseph Stalin - radziecki dyktator, który doprowadził do śmierci milionów
ludzi poprzez głód, deportacje i masowe egzekucje.
3. Mao Zedong - chiński przywódca, który wywołał kulturalną rewolucję, w wyniku
której zginęło około 45 mln ludzi.
4. Idi Amin - ugandyjski dyktator, który zyskał przydomek „Ślizgający się ze
skóry”, odpowiedzialny za śmierć około 500 000 osób.
5. Pol Pot - przywódca ChRL, odpowiedzialny za ludobójstwo w Kambodży, w wyniku
którego zginęło około 2 mln osób.
6. Vladimir Putin - rosyjski dyktator, który ciągle zbiera żniwo swoich zbrodni.
Te postacie to tylko niewielki odsetek najbardziej zbrodniczych jednostek w
historii ludzkości, ale ich zbrodnie i wpływ na światowe wydarzenia są trudne do
przecenienia. Mordercy ci zawsze będą przypominani jako osoby, których zbrodnie
zatruwały świat śmiercią i złem. Trudno zrozumieć, co kierowało tymi ludźmi w
ich szaleńczych czynach, ale ich dziedzictwo pozostanie na zawsze z nami jako
ostrzeżenie przed mroczną stroną ludzkiej natury.
----
Ludobójstwo to akty zamierzonego mordowania grup ludzi ze
względu na ich narodowość, religię, przekonania polityczne lub inne cechy, które
sprawiają, że stanowią one odmienne grupy społeczne. Jest to jedno z
najcięższych przestępstw przeciwko ludzkości i najbardziej okrutne działania,
jakie ludzie mogą nałożyć na siebie nawzajem.
Innym przykładem masowego ludobójstwa były masakry w Rwandzie w 1994 roku,
podczas których członkowie grupy etnicznej Hutu zabili ponad 800 000 osób z
grupy Tutsi. W ciągu zaledwie 100 dni doszło do niezwykle brutalnych aktów
przemocy, gwałtów i mordów na niewinnych cywilach.
Wojna na Bałkanach trwała od roku 1991 do 2001, a jej wynikiem
był rozpad Jugosławii na sześć niepodległych państw. Konflikt ten został nazwany
jednym z najkrwawszych w Europie od II wojny światowej. Walki etniczne między
Chorwatami, Serbami i Bośniakami doprowadziły do masakr, ludobójstw i czystek
etnicznych, które zszokowały świat.
Jednym z najbardziej okrutnych aktów ludobójstwa było masowe morderstwo w
Srebrenicy, gdzie w lipcu 1995 roku serbskie siły zbrojne zamordowały około 8
tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. To wydarzenie uznano za największe
ludobójstwo w Europie od zakończenia II wojny światowej.
Kolejnym tragicznym przypadkiem ludobójstwa było zbrodnicze oblężenie Sarajewa,
stolicy Bośni i Hercegowiny. Miasto było pod ostrzałem i odcięte od świata przez
prawie cztery lata, co doprowadziło do śmierci tysięcy cywilów, w tym dzieci.
Ludobójstwo to ciemna strona ludzkiej natury, która w każdej epoce i kulturze
przenikała przez wszystkie grupy społeczne. Ważne jest, aby pamiętać o tych
tragicznych wydarzeniach, aby upamiętniać ofiary i uczyć się na błędach
przeszłości, aby zapobiec powtórzeniu się podobnych tragedii w przyszłości.
Jednakże, niestety, historia pokazuje, że ludobójstwo wciąż ma miejsce na całym
świecie, co podkreśla konieczność dalszej pracy nad promowaniem pokoju,
tolerancji i poszanowania godności ludzkiej we wszystkich społecznościach.
----
Ludobójstwo na Bałkanach w Syrii to zjawisko, które pozostawiło
trwałe piętno na historii ludzkości. Zarówno wojna w byłej Jugosławii, jak i
konflikt w Syrii, doprowadziły do masowych zbrodni przeciw ludzkości, które
miały tragiczne skutki dla milionów ludzi.
Wojna na Bałkanach trwała od roku 1991 do 2001, a jej wynikiem był rozpad
Jugosławii na sześć niepodległych państw. Konflikt ten został nazwany jednym z
najkrwawszych w Europie od II wojny światowej. Walki etniczne między Chorwatami,
Serbami i Bośniakami doprowadziły do masakr, ludobójstw i czystek etnicznych,
które zszokowały świat.
Jednym z najbardziej okrutnych aktów ludobójstwa było masowe morderstwo w
Srebrenicy, gdzie w lipcu 1995 roku serbskie siły zbrojne zamordowały około 8
tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. To wydarzenie uznano za największe
ludobójstwo w Europie od zakończenia II wojny światowej.
Kolejnym tragicznym przypadkiem ludobójstwa było zbrodnicze oblężenie Sarajewa,
stolicy Bośni i Hercegowiny. Miasto było pod ostrzałem i odcięte od świata przez
prawie cztery lata, co doprowadziło do śmierci tysięcy cywilów, w tym dzieci.
Podobne okrucieństwa można obecnie zaobserwować w Syrii, gdzie trwa już od ponad
dekady brutalny konflikt domowy. Walki między rządem a rebeliantami oraz
pomiędzy różnymi grupami terrorystycznymi doprowadziły do gigantycznej tragedii
humanitarnej. Miliony ludzi straciły życie, a setki tysięcy zostały uchodźcami,
szukając schronienia w innych krajach.
Ludobójstwo na Bałkanach i w Syrii jest przestrogą dla całego świata. Pokazuje,
jak szybko i łatwo konflikty mogą przerodzić się w masowe zbrodnie wojenne i
ludobójstwo. Ważne jest, aby społeczność międzynarodowa działała szybko i
skutecznie, aby zapobiec powtórzeniu się takich tragedii w przyszłości.
Jednocześnie należy pamiętać o ofiarach tych zbrodni i dążyć do sprawiedliwości
dla wszystkich, którzy stracili życie w wyniku ludobójczych działań.
----
Ludobójstwo w Syrii to zjaw, które trwa wielu lat i jest jednym
z najbardziej brutalnych konfliktów na świecie. Ludzie na całym świecie patrzą z
żalem i bezsilnością na brutalne akty przemocy, które mają miejsce w tym kraju.
Sytuacja w Syrii jest trudna do opisania słowami - codziennie dochodzi do
zabójstw, gwałtów, tortur, a ludność cywilna cierpi z powodu braku jedzenia,
wody i lekarstw.
Ludobójstwo w Syrii rozpoczęło się w 2011 roku, kiedy uczestnicy pokojowych
protestów zostali brutalnie stłumieni przez siły rządowe. Od tego czasu sytuacja
tylko się pogorszyła, a liczba ofiar wzrosła do ponad pół miliona. Ludobójstwo w
Syrii jest spowodowane walką o władzę między reżimem prezydenta Baszara al-Asada
a różnymi ugrupowaniami rebelianckimi. Obie strony stosują brutalne taktyki,
które prowadzą do cierpienia i śmierci tysięcy ludzi.
W reakcji na ludobójstwo w Syrii społeczność międzynarodowa podejmuje działania
mające na celu zakończenie przemocy i zapewnienie pomocy humanitarnej dla
cywilów. Niemniej jednak walki trwają nadal, a sytuacja ludności cywilnej w
Syrii staje się coraz bardziej dramatyczna.
Jedynym sposobem na zakończenie ludobójstwa w Syrii jest podjęcie wspólnych
działań przez wszystkie strony konfliktu, a także zaangażowanie społeczności
międzynarodowej w mediowanie rozmów pokojowych. Ludobójstwo w Syrii jest
tragedią bez precedensu i wymaga pilnej interwencji społeczności
międzynarodowej. Tylko poprzez wspólną reakcję i solidarność możemy zatrzymać
przemoc i ocalić życie tysięcy niewinnych ludzi.
2025 Tuesday
Kiedy rozmawiamy z innymi, miłość i Miłosierdzie
Boga muszą płynąć z naszych ust. Ale jak? Jak powinna wyglądać nasza mowa?
Jednym ze sposobów zbadania naszej mowy do innych jest spojrzenie na nią w
świetle tego, jak powinniśmy rozmawiać z Bogiem. Kiedy rozmawiamy z Bogiem,
powinniśmy rozmawiać z uczciwością, prostotą, pokorą i pewnością siebie. Pomyśl
o szczerym dziecku modlącym się do Boga. Ta czysta dusza dobrze emanuje tymi
cechami. My również powinniśmy. A jeśli rozmawiamy z Bogiem z tymi cechami, będą
one również dobrym przewodnikiem w naszej mowie do innych.
Zastanów się nad ludźmi i rozmowami, które prowadzisz. Czy mówisz z dumą czy
sarkazmem? Czy zmagasz się z plotkami lub niedbalstwem? Pomyśl, jak wyglądałaby
twoja mowa, gdyby była szczera, prosta, pokorna i pewna Bożej łaski. Radość
będzie obecna w każdej rozmowie prowadzonej przez te cnoty.
Panie, pomóż mi mówić z miłosiernym i dobrym sercem. Pomóż mi strzec mojego
języka przed złośliwością i szorstkością. Wybacz mi moje przeszłe nieostrożności
i pomóż mi być ustami Twojego hojnego i miłosiernego serca dla innych. Jezu,
ufam Tobie.
----
When speaking to others, the love and Mercy of
God must flow from our lips. But how? What should our speech look like? One way
to examine our speech to others is to look at it in the light of how we should
speak to God. When speaking to God we should speak with honesty, simplicity,
humility and confidence. Think of a sincere child praying to God. This pure soul
exudes these qualities well. So should we. And if we speak to God with these
qualities, they will also be a good guide in our speech to others.
Reflect upon the people and conversations that you have. Do you speak from pride
or sarcasm? Do you struggle with gossip or carelessness? Think about what your
speech would look like if it were honest, simple, humble and confident in God’s
grace. Joy will be present in each conversation guided by these virtues.
Lord, help me to speak with a merciful and kind heart. Help me to guard my
tongue against malice and harshness. Forgive me for my past indiscretions and
help me to be a mouthpiece of Your generous and merciful heart to others. Jesus,
I trust in You.
----
„Ale gdy ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa
twoja ręka, co czyni prawa twoja…
Ale gdy się modlisz, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca
twego w ukryciu.
A gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz…” Mateusza 6:3; 6; 17
Jeden z Ojców Kościoła wyjaśnia, że jałmużna, modlitwa i post to trzy akty,
które pomagają nam zwalczać trzy pokusy, które Jezus pokonał na pustyni. Po
pierwsze, nasz Pan pokonał obżarstwo, gdy zły kusił Go, aby zamienił kamienie w
chleb, aby zaspokoić swój głód po 40-dniowym poście. Po drugie, nasz Pan pokonał
próżność, gdy zły zaprowadził Go na parapet świątyni i kusił, aby rzucił się w
dół, aby aniołowie Boży mogli Go uratować, udowadniając Jego boskość. Po
trzecie, nasz Pan pokonał chciwość, gdy zły zabrał Go na wysoką górę i pokazał
Mu wszystkie królestwa świata, obiecując, że odda je Jezusowi, jeśli odda mu
pokłon.
Dzisiejsza Ewangelia identyfikuje trzy sposoby, w jakie jesteśmy w stanie
pokonać te same pokusy obżarstwa, próżności i chciwości. Jałmużna, czyli
hojność, jest lekarstwem na chciwość. Modlitwa w „wewnętrznym pokoju” twojej
duszy jest lekarstwem na próżność. Post jest lekarstwem na obżarstwo.
Na początku Wielkiego Postu jesteśmy również zaproszeni na pustynię na 40 dni.
Jesteśmy zaproszeni, aby stawić czoła licznym pokusom, których doświadczamy w
życiu, aby pokonać je mocą Boga. Jeśli zmagasz się z jedną z tych wyżej
wymienionych pokus, wszystkimi z nich lub jakąś podobną pokusą, lekarstwo
znajduje się, gdy pokusa zostanie zidentyfikowana i przyjęta przeciwna cnota.
Czy zmagasz się z chciwością? Jeśli tak, rozważ bycie hojnym w tym Wielkim
Poście. Bóg obiecał zaspokoić twoje potrzeby. Nie obiecał ziemskiego bogactwa,
ale obiecał, że będzie się o ciebie troszczył. Wiara w tę obietnicę daje wielką
wolność. Jednym ze sposobów, aby w pełni zaufać opatrzności Bożej, jest hojne
dawanie pieniędzy tym, którzy potrzebują. Nie wahaj się tego zrobić, jeśli to
jest twoja walka.
Czy zmagasz się z pragnieniem próżności i masz przesadne pragnienie udowodnienia
swojej wartości innym? Jeśli tak, zwróć się do modlitwy. To w osobistej
modlitwie, w tym „wewnętrznym pokoju” twojego serca, gdzie Bóg spotka się z tobą
i objawi ci twoją prawdziwą wartość i godność. Kiedy odkryjesz swoją godność w
modlitwie, odkryjesz, że nie musisz udowadniać tej godności i wartości innym za
pomocą dumnych środków.
Czy zmagasz się z obżarstwem i starasz się zaspokoić swoje tęsknoty poprzez
nadmierne spożywanie jedzenia i napojów? Jeśli tak, lekarstwo znajdziesz w
poście. Zaprzeczanie swoim zaburzonym apetytom ma wielką wartość duchową. Post
przeplatany modlitwą otwiera twoją duszę, aby szukać zaspokojenia tylko w Bogu,
a nie w ciele.
Zastanów się dziś nad tym, co powinno być twoim głównym celem w tym Wielkim
Poście. Co powstrzymuje cię od Boga? Z jakimi pokusami zmagasz się najbardziej?
Być może chciwość, próżność lub obżarstwo są wśród twoich zmagań. Jeśli tak, to
nie wahaj się zaangażować w kuracje w tym Wielkim Poście. Końcowym rezultatem
będzie to, że „twój Ojciec, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
Mój wyzwalający Panie, pomóż mi zobaczyć moje największe grzechy w tym Wielkim
Poście i rozpocząć proces ich przezwyciężania. Proszę, objaw mi cnoty, które
muszę przyjąć, aby uwolnić się od tych ciężarów i mocniej wzrastać w mojej
miłości do Ciebie i innych. Jezu, ufam Tobie.