CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    08_Dec  Back   Next

Spelling School

 


2022 Thursday Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

To prawda, źli ludzie ukrzyżowali Jezusa, jedynego Syna Bożego. No i co Bóg zrobi z tymi ludźmi? Lepiej jest o tym nie myśleć, bo jest to przerażające co się z nimi stanie. Ale tak często jest w świecie. źli ludzie krzywdzą kogoś, kto na odwrót jest dla wszystkich dobry. Krzywdząc dobrych ludzi odcinają się od dobrodziejstw jakie ci dobrzy ludzie mogliby im dostarczyć. Czyli szkodzą sami sobie. Dobry człowiek albo wyjedzie, albo umrze, albo uda mu się odciąć od złych ludzi i będzie szczęśliwy, a źli pozostaną sami z sobą i ze swoją złością. Bo tak samo jak Królestwo Niebieskie nosi się w sercu, tak samo potępienie, też nosi się w sercu. Jak ktoś chce wejść do Nieba, to po prostu musi zmienić swoje serce. A jak jego serce stwardnieje i stanie się złym człowiekiem, to wtedy jest tylko kwestią czasu, kiedy to zacznie narzekać na życie i czuć się jak w piekle.

-----

To prawda, są ludzie co mają bardzo trudne życie, niewyobrażalnie trudne. Ale ci co mają tak trudne życie, zwykle zawdzięczają je własnym rodzicom. Załóżmy, że jakaś rodzina ma dzieci, które to maltretuje. Owszem w cywilizowanym kraju, takie dzieci są odbierane. Potem wychowują się te dzieci jako sieroty. To prawda, często piekło na ziemi zaczyna się w dniu urodzin.

----

Tak sobie myślę, że jednak najwięcej troski skrzywdzeni ludzie otrzymują od Jezusa. Nikt inny tak bardzo nie troszczy się o skrzywdzonych ludzi, jak właśnie sam Bóg. Bóg przynosi ukojenie i szczęście dla więźniów, dla chorych, dla skrzywdzonych, dla płaczących, i można byłoby tę listą wydłużać w nieskończoność. Cóż takiego Bóg przynosi tym wszystkim ludziom? No właśnie, przynosi ukojenie, miłość, nadzieję na lepsze życie w Królestwie Niebieskim. To dziwne, że w niektórych krajach kościoły są puste. Witać musi im się dobrze powodzić, że Boga ludzie nie potrzebują. Bo w jaki inny sposób można sobie wytłumaczyć obecny stan?

----

To jest ciekawe, że minuta z Bogiem jest piękniejsza niż cały dzień z komputerem. Dlaczego więc nie jestem z Bogiem cały dzień, a tylko minutę z komputerem? No właśnie dlaczego? Czy ja chcę komuś coś jeszcze udowodnić, zamiast cieszyć się życiem? Po co ja to wszystko robię i dla kogo? Skoro ludzie zasługują na to co mają. Czyli każdy ma takie życie na jakie sobie zasługuje, to czy jest sens starać się zmienić im życie, czyli poprawić na lepsze? Ludzie i tak nie są wdzięczni. To jest ciekawe, ale prawdziwe, że nie wszyscy są wdzięczni, za dobro im uczynione. Być może tak jest ponieważ to co jest dobrem dla mnie, niekoniecznie musi być dobrem dla innych ludzi. Jeżeli kot przynosi mi mysz do domu i myśli, że uczynił mi coś dobrego, ofiarując mi tą mysz, to przecież nie oznacza, że ten kot robi dobrze. Przecież nie chcę, żadnych zdechłych myszy w moim domu. Tak więc, co jest dobre dla jednego człowieka, wcale nie musi być dobre dla drugiego.

----

Jednak Bóg mi powiedział, że powinienem starać się poprawić bliźnim życie na lepsze. Nawet jeżeli miałbym z tego powodu życie stracić, to i tak powinienem się starać to robić.

----

Człowiek został panem tego świata i ma się o ten świat troszczyć. Owszem jest zło, które to pragnie ten świat zniszczyć. Ale dobry człowiek ma temu przeciwdziałać. Właściwie, to o przyszłość ludzkości najbardziej dbają ludzie co rządzą tym światem. Owszem zwykli ludzie też mogą świat zmieniać na lepszy. Czy święci ludzie, nie byli zwykłymi ludźmi? Często właśnie bardzo zwykłymi byli, a w końcu stali się niezwykłymi. Tak więc każdy może uczynić coś niezwykłego, jeżeli tylko będzie chciał, to Bóg mu w tym pomoże.

----

No tak, żeby coś w życiu zrobić, to najpierw trzeba tego czegoś pragnąć. To pierwszy krok, do jakichkolwiek zmian. Wiem, że jak Bóg tylko zechce, to doda mi sił i zrealizuję jeszcze kilka rzeczy przed śmiercią. A jeżeli nie zrealizuję, to czy coś się stanie? Dla mnie nic się nie stanie, bo ja już niczego od tego życia nie oczekuję, poza tym, że pewnego dnia sobie umrę i będę miał w końcu święty spokój.

----

Dziękuję Ci Boże, że jesteś przy mnie. Bez Ciebie, moje życie byłoby koszmarem. Tak bardzo Cię kocham.

----

To jest ciekawe, że ludzie są zwykle tacy, jacy są ich królowie, czy też przełożeni. Jak przełożony powie, zabijajcie, gwałćcie i rabujcie, to ludzie właśnie tak będą się zachowywać. A jak przełożony powie, dzisiaj budujemy szpital dla chorych i sierot, to ludzie chętnie będą budować. To prawda, większość ludzi nie myśli samodzielnie.

----

Wyższość zdobytego tytułu nad odziedziczonym. Nie masz tytułów? Wręcz przeciwnie masz wiele tytułów: pracowitość, uczciwość, zdolności, energię, tych tytułów nam potrzeba do odrodzenia kraju, to nam daj, a przyjmiemy cię jak brata. Poza tym, nawet niewielu z nas, może poszczycić się tytułem milionera. U mnie w rodzinie, tytuł każdy zdobywa sam dla siebie. Tytułu, jaki miał mój ojciec, nie można odziedziczyć. Któż nie chciałby otrzymać tytułu mistrza lub świętego. Choć świętego, można otrzymać dopiero po śmierci. To prawda, czasami słowo dorobkiewicz wymawia się z pogardą. Ale czy nie każdy, kto już nie musi nazywać się dorobkiewiczem, zawdzięcza swoje szczęście, przodkowi, który kiedyś był dorobkiewiczem? Czemu ludzie o tym tak szybko zapominają? Poza tym, nas wszystkich pierwsi rodzice, czyż nie mieszkali u Boga w Niebie? Jedni zeszli na złą drogę, stali się synami marnotrawnymi, to nic dziwnego, że musieli dorabiać się wszystkiego od początku. Każdy ma takie życie, na jakie sobie zasługuje. Z drugiej strony, jeżeli już człowiek nie musi dorabiać się niczego, to i tak ma trudne zadanie, by podołać standardom w jakich się znalazł. Czasami lepiej być szczęśliwym chłopem, od którego nikt niczego nie wymaga, niż wielkim panem, który to musi od rana do wieczoru udawać pana, choć na to nie ma ochoty. Wasze firmy są także herbami, a nasze herby są przecież firmami, które gwarantują rzetelność w prowadzeniu interesów. Każdy wygląda na 20 lub 30 tysięcy funtów rocznego dochodu.

----

Ludzie zawsze muszą oskarżać, kogo nie lubią, albo o złodziejstwo, albo o brak patriotyzmu, a dobre czyny umniejszają, twierdząc, że są za nieuczciwe pieniądze poczynione. No tak, nie pamiętam nazwiska, tego człowieka, który wspomagał i utrzymywał Oxfordzki Uniwersytet, ale wiem, że chcieli jego pomnik również usunąć, bo przecież robił to za pieniądze zarobione na handlu niewolnikami.


2023 Friday Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Następna noc minęła, tak więc o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2024 Sunday

Zwykle nie łączymy słów „pasja” i „orzeźwienie”. Jak Męka Chrystusa może być orzeźwiająca? Jest przerażająca i bolesna tylko z ziemskiej perspektywy. Pan cierpiał bardzo, a nasza błogosławiona Matka cierpiała razem z Nim z najboleśniejszym sercem. Ale oboje również odnieśli wielkie orzeźwienie w tym akcie. Dzieje się tak, ponieważ Męka jest czystą miłością. A miłość orzeźwia nas jak nic innego. Kiedy rozmyślasz nad Męką naszego Pana, ofiarowujesz również radość i orzeźwienie Jego cierpiącej duszy, a twoje własne krzyże zostają przemienione, gdy wchodzisz w Jego.

Nigdy nie przestawaj rozmyślać nad Męką naszego Pana. Musi stać się obrazem, który zostanie osadzony w twoim sercu. Zastanów się, jak często rozmyślasz nad tym aktem czystej miłości. Czy go rozumiesz? Czy widzisz miłość i współczucie, które doprowadziły naszego Pana do takiego daru? Spójrz dziś na Mękę i nigdy nie odrywaj ich od tego orzeźwiającego aktu doskonałego Miłosierdzia.

Panie, pomóż mi zobaczyć Twoją Mękę taką, jaka jest. Proszę, odsłoń zasłonę Twojego cierpienia i bólu, abym mógł zobaczyć miłość, która doprowadziła Cię do tej chwili. Kiedy patrzę na to piękno, spraw, abym sprawił Ci radość i został przemieniony przez Twoje Miłosierdzie. Jezu, ufam Tobie.

----

Anioł Gabriel został posłany od Boga do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida, a dziewicy było na imię Maryja. I podszedłszy do niej, rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski! Pan z Tobą”. Łk 1,26–28

Co oznacza być „pełną łaski”? To pytanie stanowi sedno naszej dzisiejszej uroczystej celebracji.

Dzisiaj czcimy Najświętszą Maryję Pannę, Matkę Zbawiciela Świata, pod wyjątkowym tytułem „Niepokalanego Poczęcia”. Tytuł ten uznaje, że łaska wypełniła jej duszę od momentu poczęcia, chroniąc ją w ten sposób przed zmazą grzechu. Chociaż ta prawda była uznawana przez wiernych katolików przez stulecia, została uroczyście ogłoszona dogmatem naszej wiary 8 grudnia 1854 r. przez papieża Piusa IX. W swojej deklaracji dogmatycznej stwierdził:

Oświadczamy, ogłaszamy i definiujemy, że doktryna, która głosi, że Najświętsza Maryja Panna, w pierwszej chwili swego poczęcia, dzięki szczególnej łasce i przywilejowi udzielonemu przez Boga Wszechmogącego, ze względu na zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest doktryną objawioną przez Boga, a zatem wszyscy wierni powinni w nią wierzyć stanowczo i stale.

Podnosząc tę ​​doktrynę naszej wiary do rangi dogmatu, Ojciec Święty oświadczył, że ta prawda ma być uznawana za pewną przez wszystkich wiernych. Jest to prawda, która znajduje się w słowach anioła Gabriela: „Bądź pozdrowiona, łaski pełna!”. Być „pełnym” łaski oznacza właśnie to. Pełni! 100%. Co ciekawe, Ojciec Święty nie powiedział, że Maryja narodziła się w stanie pierwotnej niewinności, jak Adam i Ewa, zanim popadli w grzech pierworodny. Zamiast tego ogłoszono, że Najświętsza Maryja Panna jest zachowana od grzechu dzięki „szczególnej łasce”. Chociaż jeszcze nie poczęła swego Syna, łaska, którą miał On zdobyć dla ludzkości przez swój Krzyż i Zmartwychwstanie, została ogłoszona jako przekraczająca czas, aby uzdrowić naszą Błogosławioną Matkę w chwili jej poczęcia, zachowując ją nawet od skazy grzechu pierworodnego, dzięki darowi łaski.

Dlaczego Bóg miałby to zrobić? Ponieważ żadna skaza grzechu nie mogłaby być zmieszana z Drugą Osobą Trójcy Przenajświętszej. A jeśli Błogosławiona Dziewica Maryja miałaby stać się odpowiednim narzędziem, za pomocą którego Bóg jednoczy się z naszą ludzką naturą, to musiała być zachowana od wszelkiego grzechu. Ponadto pozostała w łasce przez całe swoje życie, odmawiając kiedykolwiek odwrócenia się od Boga z własnej woli.

Kiedy dziś świętujemy ten dogmat naszej wiary, zwróć swoje oczy i serce ku naszej Błogosławionej Matce, po prostu rozważając te słowa wypowiedziane przez anioła: „Bądź pozdrowiona, łaski pełna!” Rozważ je tego dnia, rozważając je raz po raz w swoim sercu. Wyobraź sobie piękno duszy Maryi. Wyobraź sobie doskonałą cnotę wypełnioną łaską, którą cieszyła się w swoim człowieczeństwie. Wyobraź sobie jej doskonałą wiarę, doskonałą nadzieję i doskonałą miłość. Rozważ każde wypowiedziane przez nią słowo, będąc zainspirowaną i kierowaną przez Boga. Ona naprawdę jest Niepokalanym Poczęciem. Czcij ją jako taką dziś i zawsze.

Moja matko i moja królowo, kocham cię i czczę cię dziś jako Niepokalane Poczęcie! Patrzę na twoje piękno i doskonałą cnotę. Dziękuję ci za to, że zawsze mówisz „tak” woli Bożej w twoim życiu i za to, że pozwalasz Bogu używać cię z taką mocą i łaską. Módl się za mnie, abym, poznając cię głębiej jako moją własną duchową matkę, mogła również naśladować twoje życie łaski i cnoty we wszystkim. Matko Maryjo, módl się za nami. Jezu, ufam tobie!