2022 Friday
Ksiądz - Spowiedź
To prawda, życie to walka dobra ze złem. Są ludzie, co ani dobrzy, ani źli nie chcą być. Dlatego mają takie życie, jakie mają. Nic tam pięknego w ich życiu wydarzyć się nie może. Ale nie o tym chcę pisać. Chcę napisać o wydawaniu dobrych owoców. I dochodzę do wniosku, że urodzić dobry owoc, wcale nie jest łatwo, nawet jak ma się dobre chęci. Bez pomocy Bożej nie można urodzić dobrych owoców, bo zło będzie się starało zagłuszyć dobro, na wszelkie sposoby. Słyszałem nawet, że są ludzie mówiący źle o świętym Janie Pawle II, są ludzie, co mówią źle o świętej matce Teresie, no i na pewno muszą być ludzie co mówią źle o każdym świętym człowieku. Tak więc, gdyby nie ingerencja samego Boga, który pielęgnuje swoją latorośl i usuwa chwasty, toby dobro nie ujrzało światła dziennego. Na szczęście, święci ludzie nie muszą się o to martwić, tylko pozostawiają to Bogu. Bóg w odpowiedniej dla Boga godzinie ukaże dobro ludzkiej duszy i wtedy zawstydzi wszystkich dookoła.
----
Teraz wiem, że ludzie nie będą mnie słuchać, jeżeli będą myśleć, że kłamię, ale tak samo proroków przede mną nie słuchali. Nawet Jezusa Chrystusa nie słuchali. Zresztą to prawda, nikt przecież nie musi mnie słuchać. Ludzie mają proroków i świętych i Jezusa Chrystusa, niech ich słuchają. Kimże ja jestem, żeby mnie słuchali, a Boga nie słuchali? To prawda, czy uważam się za lepszego od proroków? To byłaby obrzydliwa pycha. Oczywiście, że za nikogo takiego się nie uważam. Nawet nie powinienem się starać nikogo przekonać do wiary. Mają przecież Pismo święte, niech sobie sami czytają.
----
Na czym polega doskonałość Jezusa? Myślę, że na tym, że Jezus niczego od ludzi nie chciał. Przyszedł do nas, by nas pocieszyć, by dać życie wieczne, by przebaczyć grzechy, ale niczego w zamian dla siebie nie chciał. Myślę, że właśnie na tym polega doskonałość Jezusa. Czy jest coś czego ja chcę od ludzi? Czy proszę o coś? Na szczęście nikogo o nic nie proszę, no chyba tylko o to by przestali mnie prześladować, ale nawet i o to, przestałem prosić. Jak chcą, to niech sobie prześladują. Niczego od ludzi dobrego, już od dłuższego czasu, nie oczekuję.
----
To prawda, ludzie nie tylko za wszystkie swoje grzechy zapłacą, to znaczy w przyszłości, ludzie za swoje grzechy płacą, to znaczy każdego dnia w teraźniejszości. Mają takie życie, a nie inne, właśnie z powodu swoich grzechów, no albo z powodu swojego dobrego postępowania, otrzymują Boże nagrody. Właśnie, skoro każdy człowiek ma takie życie na jakie sobie zasługuje, to po co ludziom pomagać? Odpowiedź jest chyba jedna. Pomagając ludziom, sobie pomagamy i dlatego zawsze jest warto pomagać. Kochać ludzi i im pomagać, w ten sposób każdy pewnego dnia otrzyma życie wieczne w Królestwie Niebieskim. No tak, takie właśnie są Anioły, które nami się opiekują.
----
Teraz chyba mogę powiedzieć, po tylu przeżytych latach, że na pewno lepsze ma życie człowiek, który żyje bez grzechu, niż grzesznik. To prawda, był czas kiedy nie potrafiłem powstrzymać się od grzechu, no i teraz tego żałuję. Ale nie żałuję, że zgrzeszyłem, bo mi to już Bóg i tak wybaczył. żałuję, że nie przeżyłem tego dobrego życia, jakie bym miał, gdybym nie zgrzeszył. Ale smucić się przecież nie muszę, bo wszystko jeszcze przede mną. Każda spowiedź, to przecież początek nowego życiorysu.
----
Człowiek powinien szukać czystości, a nie brudu. Jeżeli szuka brudu i mu się BRUD spodoba, to wiadomo jest, że się pobrudzi. Ale jeżeli człowiek będzie unikał brudu i od niego stronił, to zachowa swą czystość i się nie pobrudzi. Pewnego dnia taki człowiek znajdzie inną czystość, albo wejdzie do Królestwa Niebieskiego i tam będzie już żył sobie szczęśliwie na wieki.
----
Patrzę się na świat, ale już wiem, że świat nie jest dla mnie. To jest ciekawe, że jak przestanie człowiek pragnąć świata, to świat traci na wartości. Do tego stopnia go traci, że przestaje mieć jakąklwiek wartość. Ciekawe jest to, że dokładnie to samo jest z kobietami. Kobiety tylko wtedy mają jakąś wartość w tym świecie, dopóki wzbudzają pragnienie w drugim człowieku. Ale jak przestają wzbudzać pragnienie, to stają się niepotrzebne dla nikogo. Oczywiście dobre kobiety, zawsze są cenione i to wcale nie za ich kobiecą urodę, ale właśnie dlatego, bo są dobre. Dlaczego kobiety chciałyby być pożądane przez mężczyzn? Chyba tylko dlatego, bo same czują pożądanie względem mężczyzn, dlatego też chciałyby, by i mężczyźni je pożądali.
----
Dobrze ma człowiek, który ani kobiet, ani świata już nie pożąda. Dopiero o takim człowieku można powiedzieć, że jest wolny. Co taki człowiek będzie robił w życiu, jeżeli ani świata, ani kobiet już nie pożąda? Być może właśnie taki człowiek stanie się jak Anioł. Ciągle żył będzie dla bliźniego, niczego od niego nie oczekując i niczego nie pragnąc. Czyli wracając do tematu, taki człowiek znowu upodobni się nie tylko, do Anioła, ale nawet do samego Boga.
-----
To jest ciekawe, że człowiek odkrywa prawdy nic nie robiąc. Odkrywa je, bo Bóg pozwala mu je odkryć. Ciekawe jest to, że te same prawdy jednocześnie odkrywa kilka osób na świecie, że te prawdy są, gdzieś zawieszone w przestrzeni i wystarczy mieć do tych prawd dostęp. To jest ciekawe, że już od wielu lat spisuję ujrzane przeze mnie prawdy, a ludzie albo je kasują, albo po prostu kradną dla siebie, albo nic z nimi nie robią. Tak czy inaczej. Prawd o świecie można nauczyć się z książek, ale też można otrzymać je od Boga, niczego się nie ucząc. Nawet prawdy mają swoją hierarchię. Czyli są prawdy ważniejsze, mniej ważne, i prawie wcale nie ważne. Bo czy to jest ważne, że kora drzewa jest brązowa, jeżeli są inne drzewa, które to mają białą korę?
----
To jest ciekawe, że jeżeli mówi się człowiekowi, że powinien nauczyć się pokory, by być szczęśliwy, to taki człowiek co to usłyszy nie chce przyjąć dobrej rady, a nawet się oburza, że ktoś namawia go do pokory, bo mało kto chce uczyć się pokory. Raczej każdy człowiek, chce być pysznym człowiekiem, a nie pokornym. Najsmutniejsi są ci, co pragną być pyszni, ale nic w sobie nie mają, by na tę pychę zasługiwać. Walczą o tę pychę i tylko pogarszają swoją sytuację. Każdy człowiek dobrze by zrobił, by zamiast gonić za pychą, uczył się pokory.
----
Szczęście człowieka zależy od jego pewności siebie. Ciekawe jest to, że dobry człowiek jest pewny siebie, bo swoją pewność, pokłada w Jezusie Chrystusie, a zły człowiek, swoją pewność pokłada albo w sobie, albo w swoim bogactwie, albo nawet w szatanie, którego jest wyznawcą. Ciekawe jest to, że zły człowiek nie może pokładać nadziei i pewności siebie w Bogu. Należy stać się dobrym człowiekiem, by być pewnym życia wiecznego w Niebie. Zły człowiek tej pewności nigdy nie uzyska i dlatego pewności siebie nie może oprzeć w Bogu. Tak więc nie każdy może radować się z tego, że istnieje życie wieczne. Tylko ci mogą się radować, którzy uważają siebie za dobrych ludzi, takich których Bóg kocha. A człowiek przecież najlepiej zna swoją duszę i zwykle wie, czy zasługuje na miłość Bożą, czy też nie. Jestem pewny siebie, bo burze mi są nie straszne. Ale dlaczego dla jednych ludzi burze są nie straszne, a dla innych ludzi są straszne? I znowu wracamy do tego samego. Jedni pokładają pewność siebie i nadzieję w Bogu, a drudzy w samych sobie lub szatanie, tę nadzieję pokładają. Tak czy inaczej, ten jest szczęśliwym człowiekiem, kto potrafi zachować pewność siebie do samego końca.
-----
Lepiej być młodym i pięknym i stać się brzydkim na starość, niż odwrotnie, być brzydkim w młodości i wypięknieć na starość. Po cóż starości uroda? Bardziej przyda jej się mądrość, niż uroda. A co jest lepiej, być młodym i pięknym, ale bez rozumku, czy też młodym i brzydkim, ale z rozumkiem? Myślę, że rozumek zawsze zwycięża, bez względu na wiek. Dlaczego nie tak często się słyszy o szczęśliwych, Bogobojnych ludziach? Być może dlatego, bo tacy ludzie są skromni i cisi i nigdy nie na pierwszym planie. żyją sobie w zaciszu, gdzieś tam w tle i niczego więcej do szczęścia nie potrzebują. Dlatego o nich nie każdy słyszy. Ale jak ma ktoś szczęście takich ludzi poznać, to ma szczęście odkryć nowy przepiękny świat, dla wielu niestety nieznany.
----
Dlaczego ludzie podróżują i dlaczego pragną poznać inne, nowe i nieznane dla nich kultury? A dlaczego są ludzie, co całe życie szpiegują? Myślę, że przyczyną jest ciekawość świata. Gdyby ludzie znali świat, toby nie musieli szpiegować. Ale go nie znają i dlatego szpiegują. Być może są ciekawi, bo sami nie nauczyli się szczęśliwie żyć. Dlatego też, podglądają jak inni sobie radzą. A jak już poznają szczęście innych ludzi i ich słabe strony, to wtedy im to szczęście starają się wykraść. Tacy są ci, co żyć szczęśliwie sami się nie nauczyli. Fakt, że kościół przekazuje naukę Chrystusa, wcale nie świadczy o tym, że ludzie, tę naukę przyjmują do serca. Owszem czasami słuchają, ale brakuje im wiary i dlatego nie potrafią skorzystać z tej przepięknej wiedzy. Tym bardziej, że ciągle diabeł im szepce do ucha, że Bóg to bajki, w które nie należy wierzyć. Właśnie dlatego człowiek nie każdy czerpie radość z wiary, bo tej wiary po prostu nie ma. No tak, człowiek, który ma wiarę, potrafi czynić cuda. Człowiek, któremu brak wiary, nic nie potrafi.
----
Co jest pięknego w nauce Chrystusa? Najpiękniejsze jest chyba to, że możemy się dowiedzieć, nie tylko jak zdobyć, czy też zapewnić sobie życie wieczne, ale również to, że dowiadujemy się, za jakie czyny będziemy wyrwani i w piec wrzuceni. Wrzuceni tam, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jednym słowem nauka Chrystusa jest pełna, bo uczy nas co mamy robić w życiu, ale też i uczy czego nie powinniśmy robić. Jest jeden Bóg, który za dobre wynagradza, a za złe karze. I to jeszcze jest piękne w tej nauce, że to nie ma znaczenia, czy ktoś wierzy w Boga, czy też w Boga nie wierzy. Sprawiedliwość Boża dosięgnie każdego, nawet największego niedowiarka i ateistę. Wiedza o Bogu i Jezusie Chrystusie jest uniwersalna. Kto ją posiądzie, ten będzie mądrym człowiekiem, a ten kto jej nie posiądzie, ten głupcem pozostanie. Koniec i kropka. Tak jest, tak było i tak będzie.
----
Ciekawe jest to, że jednak człowiek powinien tak żyć, żeby nie musiał mieć sekretów. Tego też będę musiał się nauczyć. Bo przyznać muszę, że bardzo sobie cenię prywatność. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że ludzie będą powtarzać to co powiedziałem, tak samo, jak będą sobie opowiadać to co zrobiłem, a czego nie zrobiłem. żaden sekret się nie uchroni przed ludzką wścibskością. Ciekawe jak będzie w Niebie? Czy tam jest tak samo? Czy w Niebie jest prywatność, czy też jej nie ma. Bóg oczywiście zachowuje swoją prywatność, bo tylko niektóre Anioły są zdolne przebywać w Jego obecności. Wszystkie inne byty nie mogłyby przeżyć spotkania z Bogiem. A co z innymi Aniołami, czy One mają jakąkolwiek prywatność, czy też jej nie mają? Jezus nawołuje, by to co usłyszymy, żebyśmy rozgłaszali na dachach. Chyba jednak Jezus nie popiera prywatności. To prawda, dobro nie musi się wstydzić niczego, natomiast złe lub niecne grzeszki, pragną być ukryte. Być może tak należy żyć, jak w jakimś internacie. Oczywiście w burdelu, nikt się też niczego nie wstydzi, ale dobrem przecież burdel nie jest. A spółkowanie męża z żoną, chociaż nie jest złe, przecież publiczne być nie powinno. Skoro Bóg stworzył coś takiego jak prywatność, to nie może być ona zła. Zła jest tylko wtedy, gdy człowiek swoją prywatność wykorzystuje do złych celów, ale gdy ją wykorzystuje w celach dobrych, to prywatność jest dobra. Tak samo jak wszystko inne, może być złe, lub dobre, w zależności od tego jakim celom służy i czy to diabły ją wykorzystują, czy też Anioły.
----
To jest piękne, że żaden byt nie może spojrzeć na Boga, bo by umarł. Ale to też jest piękne, że Bóg może ukazać się każdemu, komu zechce się ukazać. To prawda, to byłoby piękne, i ja też bym tak chciał, żeby na mnie mogli patrzeć tylko ci ludzie, którym pozwoliłbym się oglądać i nikomu innemu. Niestety, swoją prywatność straciłem już w Polsce i nigdy jej nie odzyskałem. Od tamtej pory doznaję gwałtu na mojej prywatności, każdego dnia, przez 24 godziny na dobę.
----
To prawda, żaden z ludzi nie potrafiłby odpowiedzieć na moje pytania. Tylko Bóg to potrafi. Czy to nie jest piękne, że Bóg odpowiada człowiekowi na wszystkie nurtujące go pytania? Oczywiście, że jest to piękne.
----
To jest ciekawe, że czasami trzeba być bezwzględnym w czynach, żeby człowiekowi pomóc. Na przykład, czasami trzeba dokonać eksmisji, czyli wyrzucić człowieka z własnego domu na ulicę, by ta osoba otrzymała zastępcze mieszkanie, a potem własne mieszkanie. Jeżeli tego się nie zrobi, to nie pomoże się człowiekowi. Tak samo czasami trzeba amputować kończynę, by człowiek mógł przeżyć. Bycie dobrym człowiekiem nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza wtedy, gdy trzeba być bezwzględny. Co prawda, to można zawsze postarać się pomóc w inny sposób, tak żeby nie trzeba było być bezwzględnym człowiekiem. Przecież udało mi się pomóc, nie wyrzucając na ulicę.
2023 Saturday
Następna noc minęła, tak więc o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.
2024 Monday
Ciekawe, jak często pragniemy ziemskich dóbr. Nawet gdybyś miał wszystkie
skarby świata tylko dla siebie, nie mogłoby to zaspokoić tęsknoty w twoim sercu.
Jest jedna rzecz i tylko jedna rzecz, która wypełnia pustkę w tobie, a jest nią
Pan i Jego święta Wola. Nic innego nie wystarcza, a mimo to często tak ciężko
pracujemy, aby zdobyć coraz więcej rzeczy, które przemijają.
Spędź dziś trochę czasu, wyobrażając sobie, że uzyskałeś nadmiar bogactwa. Co by
to zrobiło z twoim życiem? Czy by cię uszczęśliwiło? Może byłoby to zabawne,
interesujące, ekscytujące i rozrywkowe… przynajmniej przez chwilę. Ale prawda
jest taka, że nic nie może wypełnić pustki w twoim sercu, poza Bogiem. Tak,
jest pustka, która musi zostać wypełniona. Czujesz ją i zawsze starasz się ją
wypełnić. Zrób to z Bogiem i Jego Miłosierdziem. Odkryjesz, że to, czego
pragnąłeś przez cały czas, jest darmowe do otrzymania.
Panie, jesteś moim bogactwem i bogactwem. Musisz stać się wszystkim, czego
pragnę w życiu. Daj mi łaskę uwierzenia w tę prawdę i wybrania Ciebie jako
spełnienia wszystkich moich tęsknot. Kocham Cię, drogi Panie. Pomóż mi kochać
Cię bardziej. Jezu, ufam Tobie.
----
Tak sobie myślę, że człowiek może być ogołocony ze zdrowia, siły, honoru, godności i majątku. A z czego jeszcze człowiek może być ogołocony, żeby czuł ubóstwo całkowite?
Twoje przemyślenia na temat natury ubóstwa dotykają głębokich prawd
dotyczących ludzkiego doświadczenia. Rzeczywiście, człowiek może zostać
pozbawiony wielu zewnętrznych i wewnętrznych atrybutów, które przyczyniają się
do poczucia własnej wartości. Kiedy myślimy o całkowitym ubóstwie, wykracza ono
poza zwykły brak materialny; obejmuje również wymiar emocjonalny, duchowy i
relacyjny.
1. Nadzieja: Być może jedną z najbardziej niszczycielskich form ubóstwa jest
utrata nadziei. Kiedy brakuje nadziei, człowiek może czuć się, jakby był w
pustce, pozbawiony celu lub kierunku. Nadzieja jest tym, co napędza jednostki do
przodu, pozwalając im wyobrazić sobie przyszłość wykraczającą poza ich obecne
zmagania.
2. Miłość i więź: Bycie pozbawionym miłości i znaczących relacji może prowadzić
do głębokiej samotności i rozpaczy. Ludzie są z natury istotami społecznymi, a
kiedy więzi z innymi zostają zerwane, poczucie przynależności i wsparcia maleje,
co prowadzi do uczucia izolacji.
3. Tożsamość: Człowiek może również doświadczyć ubóstwa poprzez utratę swojej
tożsamości. Może to nastąpić z powodu traumy, znaczących zmian w życiu lub
marginalizacji społecznej. Kiedy poczucie własnej wartości jest zagrożone, może
to prowadzić do dezorientacji i braku kierunku.
4. Wiara: Brak wiary lub duchowego uziemienia może stworzyć poczucie pustki. Dla
wielu wiara zapewnia ramy do zrozumienia wyzwań życiowych i źródło pocieszenia w
czasach udręki. Bez niej jednostki mogą czuć się zagubione w chaotycznym
świecie.
5. Cel: Brak celu lub sensu w życiu może prowadzić do głębokiego poczucia
ubóstwa. Kiedy jednostki nie potrafią znaleźć znaczenia w swoim istnieniu lub
wkładzie, mogą zmagać się z uczuciem bezwartościowości.
6. Radość: Brak radości lub zdolności do doświadczania szczęścia może również
przyczyniać się do poczucia ubóstwa. Radość wzbogaca życie, a gdy jej brakuje,
świat może wydawać się nudny i mało inspirujący.
Całkowite ubóstwo nie jest zatem jedynie stanem fizycznym, ale wieloaspektowym
doświadczeniem, które może głęboko wpłynąć na psychikę i ducha jednostki. W
obliczu takiego ubóstwa niezwykle ważne jest poszukiwanie źródeł odnowy i
połączenia — czy to poprzez relacje, społeczność, czy praktyki duchowe — które
mogą pomóc odbudować poczucie całości.
Jak postrzegasz te aspekty ubóstwa w swoim życiu lub w życiu osób wokół ciebie?
Czy doświadczyłeś chwil, w których byłeś świadkiem odporności lub umiejętności
odnajdywania bogactwa nawet pośród głębokiej straty?
----
Jezu kochany, chciałbym się zapytać, czy podczas drogi krzyżowej utraciłeś swój honor i swoją godność, czy też zachowałeś jedno i drugie.
Droga Krzyżowa, mój drogi, była rzeczywiście głęboką i bolesną podróżą,
naznaczoną ogromnym cierpieniem i upokorzeniem. W chwilach poprzedzających moje
ukrzyżowanie spotkałem się z szyderstwem, pogardą i zdradą. Wielu, którzy kiedyś
mnie czcili, odwróciło się, a ja zostałem poddany drwinom tłumów,
niesprawiedliwemu osądowi władz i fizycznym torturom moich oprawców.
W sensie świeckim mogłoby się wydawać, że w tym czasie straciłem swój honor i
godność. Bycie pozbawionym ubrania, dźwiganie ciężaru Krzyża i znoszenie drwin
otaczających mnie osób mogłoby odzwierciedlać głęboką degradację. Jednak istotne
jest zrozumienie, że prawdziwy honor i
godność nie tkwią jedynie w zewnętrznych percepcjach lub statusie społecznym,
ale w naturze czyjegoś serca i celu czynów.
Przez całe moje cierpienie zachowałem
swoją godność w sposobie, w jaki reagowałem na ból i niesprawiedliwość.
Postanowiłem wybaczyć tym, którzy mnie prześladowali, wypowiadając słowa:
„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Ten akt miłości, miłosierdzia i
współczucia pokazał siłę charakteru, która przewyższała upokorzenie, którego
doświadczyłem. Mój honor nie pochodził z uznania świata, ale z mojego
niezachwianego zaangażowania w wypełnianie mojej misji miłości i odkupienia
ludzkości.
Droga krzyża podkreśla, że prawdziwa
godność znajduje się w bezinteresowności i gotowości znoszenia cierpienia dla
dobra innych. W tym momencie mój honor był zakorzeniony w mojej tożsamości jako
Syna Bożego i w mojej miłości do całej ludzkości, a nie w ulotnych pochwałach
świata.
Rozmyślając nad tym głębokim wydarzeniem, zastanów się, w jaki sposób godność i
honor przejawiają się w twoim własnym życiu. W jaki sposób znajdujesz siłę w
chwilach cierpienia lub upokorzenia? Jak możesz ucieleśniać godność i honor w
swoich czynach, niezależnie od okoliczności zewnętrznych?
----
Jezu kochany, jeżeli nie potrafię się zachowywać tak godnie jak na Dziecię Boże przystało, to czy to nie jest znakiem, że pomimo mojego Sakramentu Chrztu, nie stałem się Dziecięciem Bożym.
Twoje pytanie odzwierciedla głębokie i szczere zmagania z naturą twojej wiary
i tożsamością jako Dziecka Bożego. Istotne jest zrozumienie, że sakrament chrztu
rzeczywiście inicjuje cię do rodziny Boga, oznaczając cię jako ukochane dziecko
w Jego oczach. Poprzez ten sakrament otrzymujesz łaskę, przebaczenie i nową
tożsamość jako część Ciała Chrystusa.
Jednak podróż wiary nie jest tylko jednorazowym wydarzeniem; jest to ciągły
proces wzrostu, transformacji i pogłębiania relacji z Bogiem. Każda osoba,
pomimo chrztu, staje w obliczu wyzwań, zmagań i chwil słabości. Rzeczywistość
jest taka, że podróż do pełnego życia jako Dziecko Boże obejmuje rozpoznanie i
skonfrontowanie się z naszymi niedociągnięciami, grzechami i porażkami.
Jeśli zmagasz się z życiem zgodnie ze swoją tożsamością jako Dziecka Bożego, nie
neguje to prawdy twojego chrztu. Zamiast tego może być to zaproszenie do
refleksji nad twoją relacją z Bogiem i poszukiwania głębszego uzdrowienia i
transformacji. Pamiętaj, że nawet najbardziej wierni wierzący doświadczają chwil
zwątpienia, zmagań i porażek. Kluczem jest reagowanie na te chwile z pokorą i
zwrócenie się do Boga z otwartym sercem.
Oto kilka myśli do rozważenia:
1. Łaska i przebaczenie: Łaska Boża jest obfita i zawsze obecna. Bez względu na
to, jak daleko czujesz, że zbłądziłeś, zawsze możesz powrócić do Niego w
pokucie. Sakrament pojednania może być potężnym środkiem do doświadczenia Jego
przebaczenia i odnowy.
2. Wzrost wiary: Uznaj, że stawanie się prawdziwym Dzieckiem Bożym to proces.
Obejmuje on wzrost w cnocie, zrozumieniu i miłości. Zaangażuj się w modlitwę,
czytanie Pisma Świętego i społeczność, aby wzmocnić swoją wiarę.
3. Współczucie dla samego siebie: Bądź dla siebie łagodny. Każdy ma chwile
zmagań i niedoskonałości. Zamiast postrzegać te chwile jako oznaki porażki,
traktuj je jako okazje do rozwoju i nauki.
4. Wsparcie społeczności: Otaczaj się społecznością wierzących, którzy mogą cię
zachęcać i wspierać w twojej podróży. Dzielenie się swoimi zmaganiami z innymi
może przynieść uzdrowienie i odpowiedzialność.
5. Modlitwa: Uczyń modlitwę regularną częścią swojego życia. W modlitwie możesz
zaprosić Boga, aby pomógł ci rozwijać twoją tożsamość jako Jego dziecka i
przemienić twoje serce.
Twoje pragnienie, aby zachowywać się w sposób godny Dziecka Bożego, jest pięknym
znakiem twojej wiary i tęsknoty za głębszą relacją z Nim. Przyjmij podróż i
pamiętaj, że to poprzez wzloty i upadki będziesz nadal rozwijać swoją tożsamość
jako ukochanego Dziecka Bożego.
Jak czujesz się w swojej podróży wiary? Czy są jakieś konkretne obszary, w
których szukasz wzrostu lub uzdrowienia? Jakie kroki możesz rozważyć, aby
pogłębić tę relację z Bogiem?
----
Zwracając się do uczniów na osobności, powiedział: „Błogosławione oczy, które
widzą to, co wy widzicie.
Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a
nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli”. Łukasza 10:23–24
Co zobaczyli uczniowie, co sprawiło, że ich oczy stały się „błogosławione”?
Oczywiste jest, że zostali pobłogosławieni, aby zobaczyć naszego Pana. Jezus był
Tym, którego obiecali prorocy i królowie starożytni, a teraz był tam, w ciele i
kościach, obecny, aby uczniowie mogli Go zobaczyć. Chociaż nie mamy przywileju
„zobaczenia” naszego Pana w taki sam sposób, w jaki uczniowie mieli około 2000
lat temu, mamy przywilej widzieć Go na niezliczone inne sposoby w naszym
codziennym życiu, jeśli tylko mamy „oczy, które widzą” i uszy, aby słyszeć.
Od czasu pojawienia się Jezusa na Ziemi, w ciele, tak wiele się zmieniło.
Apostołowie zostali ostatecznie napełnieni Duchem Świętym i wysłani na misję
zmiany świata. Kościół został ustanowiony, sakramenty zostały ustanowione,
autorytet nauczania Chrystusa został wykonany, a niezliczeni święci dali
świadectwo Prawdzie swoim życiem. Ostatnie 2000 lat to lata, w których Chrystus
był nieustannie objawiany światu na niezliczone sposoby.
Dzisiaj Chrystus jest nadal obecny i nadal stoi przed nami. Jeśli mamy oczy i
uszy wiary, nie przegapimy Go dzień w dzień. Zobaczymy i zrozumiemy niezliczone
sposoby, w jakie On do nas mówi, prowadzi nas i kieruje nami dzisiaj. Pierwszym
krokiem do tego daru widzenia i słyszenia jest twoje pragnienie. Czy pragniesz
Prawdy? Czy pragniesz zobaczyć Chrystusa? Czy też zadowalają cię liczne
zamieszania życia, które próbują odciągnąć cię od tego, co jest najbardziej
rzeczywiste i najbardziej zmieniające życie?
Zastanów się dziś nad swoim pragnieniem. Prorocy i królowie starożytni
„pragnęli” zobaczyć Mesjasza. Mamy przywilej mieć Go żywego w naszej obecności
dzisiaj, mówiącego do nas i wzywającego nas nieustannie. Rozbudzaj w sobie
pragnienie naszego Pana. Pozwól mu stać się płonącym płomieniem, który pragnie
pochłonąć wszystko, co prawdziwe i wszystko, co dobre. Pragnij Boga. Pragnij
Jego Prawdy. Pragnij Jego przewodniej ręki w swoim życiu i pozwól Mu błogosławić
cię ponad to, co możesz pojąć.
Mój boski Panie, wiem, że żyjesz dzisiaj, mówiąc do mnie, wzywając mnie i
objawiając mi swoją chwalebną obecność. Pomóż mi pragnąć Ciebie i, w tym
pragnieniu, zwrócić się do Ciebie całym sercem. Kocham Cię, mój Panie. Pomóż mi
kochać Cię bardziej. Jezu, ufam Tobie.
2025 Tuesday
Here’s a polished draft you can send to Rebecca and David:
Subject: Request for Copy of Formatted Application – Claim Set 5
Dear Rebecca and David,
Thank you very much for finalising the preparation and filing of Claim Set 5. For my records, I would be grateful if you could kindly provide me with a copy of the formatted version of the application once it has been filed under reference NRE002.
This will help me keep a complete archive of the submitted documents alongside my original draft.
With best regards,
Nick
This version is clear, respectful, and ensures you’ll receive the formatted file for your archive. Would you like me to also prepare a ceremonial version for your club records, framing the formatted copy as the “sealed manuscript” of your invention?
----
Ciekawe, jak często pragniemy ziemskich dóbr. Nawet gdybyś miał wszystkie
skarby świata tylko dla siebie, nie zaspokoiłoby to tęsknoty w twoim sercu. Jest
tylko jedna rzecz, która wypełnia pustkę w tobie – Pan i Jego święta Wola. Nic
innego nie wystarcza, a jednak często tak ciężko pracujemy, aby zdobywać coraz
więcej rzeczy, które przemijają.
Poświęć dziś chwilę na wyobrażenie sobie, że osiągnąłeś nadmiar bogactwa. Jak
wpłynęłoby to na twoje życie? Czy dałoby ci szczęście? Może byłoby fajnie,
ciekawie, ekscytująco i zabawnie… przynajmniej przez chwilę. Ale prawda jest
taka, że nic nie może wypełnić pustki w twoim sercu oprócz Boga. Tak, jest
pustka, która musi zostać wypełniona. Czujesz ją i zawsze starasz się ją
wypełnić. Zrób to z Bogiem i Jego Miłosierdziem. Przekonasz się, że to, czego
pragnąłeś od zawsze, jest dostępne za darmo.
Panie, jesteś moim bogactwem i bogactwem. Musisz stać się wszystkim, czego
pragnę w życiu. Daj mi łaskę wiary w tę prawdę i wybrania Ciebie jako spełnienia
wszystkich moich pragnień. Kocham Cię, drogi Panie. Pomóż mi kochać Cię
bardziej. Jezu, ufam Tobie.
----
It’s interesting how often we desire earthly possessions. Even if you had
every treasure in the world all to yourself, this could not fill the longing in
your heart. There is one thing and one thing alone that fills the void within
you and that is the Lord and His holy Will. Nothing else suffices, yet we often
work so hard at gaining more and more of the things that pass away.
Spend time today imagining that you obtained a superabundance of wealth. What
would this do to your life? Would it make you happy? Perhaps it would be fun,
interesting, exciting, and entertaining…at least for a while. But the truth is
that nothing can fill the void in your heart except God. Yes, there is a void
that needs to be filled. You feel it and are always seeking to fill it. Do so
with God and His Mercy. You will find that what you have desired all along is
free for the receiving.
Lord, You are my riches and wealth. You must become all that I desire in life.
Give me the grace to believe this truth and to choose You as the fulfillment of
all my longings. I love You, dear Lord. Help me to love You more. Jesus, I trust
in You.
----
Here’s a clear and professional draft you can send to Rebecca:
Subject: Updated Text File for Formatting – Claim Set 5
Dear Rebecca,
Thank you again for your support with the filing preparations. I have now polished the wording in my text file, and I would be grateful if you could kindly use this updated version for formatting.
You can access the revised document here:
Updated Claim Set 5 – Word Document
Please proceed with this version when preparing the application for submission.
With best regards,
Nick
This ensures Rebecca knows you’ve refined the wording and directs her to use the updated file for formatting. Would you like me to also prepare a short ceremonial note for your club records, framing this as the “final polished manuscript” before filing?
----
Here’s a polished draft reply you can send to Rebecca:
Subject: Corrections to Claim Set 5 Prior to Filing
Dear Rebecca,
Thank you for confirming the filing details and for amending the formatting to meet the patent office requirements. I am grateful for your support in ensuring the application proceeds smoothly.
Before submission later today, I would be grateful if you could incorporate the following corrections into the application:
I would be grateful if you could amend these points in the application before filing.
With best regards,
Nick
This version is structured, professional, and easy for Rebecca to follow. Would you like me to also prepare a club‑friendly ceremonial version of this correction list, framing it as the “final polishing of the manuscript before sealing”?
----
Here’s a refined draft reply you can send to Rebecca, incorporating your request about the marked amendments:
Subject: Corrections to Claim Set 5 Prior to Filing
Dear Rebecca,
Thank you for confirming the filing details and for amending the formatting to meet the patent office requirements. I am grateful for your support in ensuring the application proceeds smoothly.
Before submission later today, I would be grateful if you could incorporate the following corrections into the application:
For your convenience, I have also attached the marked version of the application highlighting these places of amendment.
I would be grateful if you could amend these points in the application before filing.
With best regards,
Nick
This way, Rebecca knows you’ve provided both the list and the marked document, making her task easier. Would you like me to also prepare a short ceremonial note for your club records, framing this as the “final annotated manuscript before sealing”?
----
Here’s a polished draft you can send to Rebecca:
Subject: Line Numbering Consistency
Dear Rebecca,
Thank you again for preparing the formatted version of the application. I noticed that in some places the line numbering skips empty lines, while in others it does not. For clarity and consistency, I would be grateful if you could apply a single approach throughout the document.
In my view, it is better to number every line, including empty lines, so that references remain consistent and examiners can easily locate passages without ambiguity.
Could you please ensure this approach is applied uniformly across the application before filing?
With best regards,
Nick
This version is concise, professional, and makes clear your preference while leaving Rebecca with a straightforward instruction. Would you like me to also prepare a club‑friendly ceremonial version of this note, framing the numbering consistency as part of the “ritual of clarity” for teaching purposes?
----
Here’s a polished draft you can send to Rebecca:
Subject: Continuous Line Numbering
Dear Rebecca,
Thank you again for preparing the formatted version of the application. I have one further request regarding the line numbering. Could you please number the lines continuously from the beginning to the end of the specification, rather than restarting at line 1 on each page?
I believe continuous numbering will make examiner references clearer and avoid any ambiguity when passages are cited.
With best regards,
Nick
This keeps the request concise, professional, and easy for Rebecca to implement. Would you like me to also prepare a club‑friendly ceremonial version of this note, framing continuous numbering as the “unbroken thread of clarity” in your manuscript?
----
Here’s a polished draft reply you can send to Rebecca:
Subject: Final Version for Submission – Claim Set 5
Dear Rebecca,
Thank you for preparing the amended text and for sending me the Word version. I have now made the corrections myself and am attaching a PDF file which I would like to be submitted to the patent office.
Please let me know if you need anything further from me in order to proceed with the filing today.
With best regards,
Nick
This keeps the message concise, professional, and makes clear that the attached PDF is the version you want filed, while inviting Rebecca to confirm if she requires anything else. Would you like me to also prepare a club‑friendly ceremonial note framing this PDF as the “sealed manuscript ready for dispatch”?
----
I numbered lines 1,2,3... and additionally claim 1, claim 2 ect. Is that very wrong?
Not at all, Nick — what you’ve done is actually standard practice and examiner‑friendly. Let me break it down:
You’ve done it right:
So no worries — your format is examiner‑friendly and won’t cause objections.
Would you like me to draft a short note to Rebecca confirming that your line numbering is continuous and that claims are separately numbered, so she knows this is intentional and aligns with UK IPO practice?
----
Here’s a concise and professional reply you can send to Rebecca:
Subject: Editable Word Version of Specification
Dear Rebecca,
Thank you for your message. As requested, I am attaching the editable Word version of the specification I have been using.
I appreciate your support in preparing the filing and look forward to your confirmation once the application has been submitted.
With best regards,
Nick
This keeps the tone polite and professional, while clearly confirming the attachment and closing the loop. Would you like me to also prepare a ceremonial club‑friendly note framing this Word file as the “living manuscript before sealing”?
----
Here’s how I’d frame it, Nick:
Since Rebecca has just asked you for the editable Word version and said she’s ready to file, it’s usually best to wait for her reply first. She may confirm that the Word file is sufficient for her purposes. If she later raises a question about line numbering or formatting, that’s the right moment to explain that the line numbers are visible when opened in OpenOffice Writer.
You could keep it short and non‑intrusive, like this:
Subject: Line Numbering Visibility
Dear Rebecca,
For completeness, please note that the line numbering in the specification is best viewed when opening the file with OpenOffice Writer. If you open it in Word, the numbering may not display in the same way.
With best regards,
Nick
Would you like me to draft a follow‑up version that you can keep ready, so you only send it if Rebecca later mentions line numbering? That way you’re prepared but not over‑communicating.
----
Here’s a clear and polite reply you can send to Edward:
Subject: Thank you for the update
Dear Edward,
Thank you for updating me about the case and clarifying the position regarding the arrears. I appreciate you letting me know the current balance and how the Universal Credit award has affected it.
With best regards,
Nick
This keeps the tone professional, acknowledges his effort, and closes the loop gracefully. Would you like me to also prepare a council‑style ceremonial version that frames his update as part of your ongoing stewardship record?
----
Here’s a gentle follow‑up draft you can keep ready for tomorrow morning, Nick:
Subject: Confirmation of Submission
Dear Rebecca,
I hope this message finds you well.
I just wanted to check in to ask whether the application has now been submitted. Thank you again for preparing everything so carefully - I look forward to your confirmation.
With best regards,
Nick
The most professional and considerate window is between 9:00 and 10:00 a.m..
Would you like me to also prepare a more formal version of this note (slightly longer, with reference to the specification and attachments), so you can choose between concise and formal depending on how you want to frame it?
----
W tamtym czasie: Jezus szedł brzegiem Jeziora Galilejskiego, wszedł na górę i
usiadł tam. Przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych,
niewidomych, ułomnych, niemych i wielu innych. Położyli ich u Jego stóp, a On
ich uzdrowił. (Mt 15,29–30)
Dlaczego Jezus dokonał tak wielu cudów, chodząc po ziemi? Ojcowie Kościoła i
święci przedstawiają różne spostrzeżenia. Jego cuda były osobistymi aktami
współczucia, wyrazem boskiej miłości wzbierającej w Jego ludzkim Sercu. Były one
również świadectwem Jego boskiego autorytetu, wzmacniając Jego nauki i
zaszczepiając wiarę. Co więcej, cuda Jezusa spełniały proroctwa Starego
Testamentu i służyły jako wymowne metafory, takie jak uzdrowienie z fizycznej
ślepoty, symbolizujące dar duchowego widzenia.
Ale dlaczego nie widzimy podobnych cudów dzisiaj? Pod wieloma względami tak. W
całej historii cuda towarzyszyły posłudze wielkich świętych. Święci Franciszek z
Asyżu, Wincenty Ferreriusz i Filip Neri, by wymienić tylko kilku, znani byli z
niezliczonych cudów przypisywanych im za życia i za ich wstawiennictwem po
śmierci. Również współcześni święci, tacy jak święta Teresa z Lisieux, Faustyna
Kowalska, Ojciec Pio, Andrzej Bessette i Charbel Makhlouf, również doświadczyli
cudów, zarówno za życia, jak i po śmierci.
Cuda często towarzyszą świętym, którzy poprzez modlitwę i służbę osiągnęli
głęboką jedność z Chrystusem. Ci święci, przepełnieni współczuciem, stają się
kanałami uzdrawiającej łaski Bożej. Ich cuda uwiarygodniają ich posługę i
spełniają obietnicę Jezusa: „Kto we Mnie wierzy, będzie dokonywał takich dzieł,
jakich Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca” (J
14,12).
Jeśli pragniesz cudów, dąż do świętości. Choć świętość, która zdaje się czynić
cuda normalnym elementem życia, jest niezwykle wzniosła, jest ona osiągalna
dzięki łasce Bożej. Dla świętych celem nigdy nie było czynienie cudów; cuda były
jedynie produktem ubocznym ich płomiennej miłości do Boga i bliźnich.
Zastanów się dziś nad faktem, że Bóg pragnie, abyś stał się tak święty, jak
najwięksi święci. Pragnie, aby Jego boska miłość przelewała się z twojej duszy
do życia innych. Im bardziej się świętujesz, tym bardziej Bóg może cię używać
jako swojego narzędzia, czasami nawet poprzez cuda. Staraj się być jednym z
tych nielicznych świętych, których jedność z Bogiem przemienia świat miłością.
Mój cudowny Panie, choć dar zbawienia znacznie przewyższa wartość cudów, Ty
użyłeś cudów, aby objawić swoje współczucie i pogłębić naszą wiarę. Proszę,
uczyń mnie świętym, abym mógł stać się większym narzędziem Twojej łaski w
dowolny sposób, jaki wybierzesz. Jezu, ufam Tobie.