CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    12_Nov  Back   Next

Spelling School

 


2022 Saturday

Czym człowiek starszy tym życie trudniejsze. Ciekawe dlaczego? żeby życie było łatwe, to niestety wiele rzeczy powinno być na swoim miejscu, a z wiekiem po prostu brakuje sił, by je ciągle układać. W końcu człowiek przyzwyczaja się do bałaganu i dlatego jest mu coraz trudniej. Dlaczego wszystko ginie? Dlaczego wszystko się psuje? Czy dlatego, bo wszystko jest tylko wirtualne i dlatego nietrwałe? Czy ktoś mi zainstalował polski słownik na FrontPage? Chyba tak, ale kto i dlaczego? Nic nie rozumiem. Przyznać muszę, że teraz pisze się mój pamiętnik dużo łatwiej.

Solid and comfy chair. As described.


2023 Sunday

Następna noc minęła, tak więc o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2024 Tuesday

Istnieje wiele obrazów, których używamy, aby opisać Miłość Boga. Jednym z takich obrazów jest „Płonący Płomień Miłości”. Widać to w duchowym klasyku „Żywy Płomień Miłości” napisanym przez św. Jana od Krzyża:

O żywy płomieniu miłości,
Który czule rani moją duszę,
W jej najgłębszym centrum! Ponieważ
Teraz nie jesteś przytłaczający,
Teraz jesteś doskonały! jeśli taka jest twoja wola:
Przebij zasłonę tego słodkiego spotkania!

Dlaczego mówimy o Bogu i Jego miłości jako o ogniu płonącym w nas? To potężny obraz, nad którym warto spędzić wiele czasu, medytując. Płomień robi wiele rzeczy. Przynosi światło, oczyszcza, pochłania, emituje ciepło i energię, przyciąga nas blisko, jest ciągle zmienny i ciągle nowy, i wiele więcej. Miłość Boga musi stać się nie tylko iskrą lub płomieniem w tobie, musi stać się szalejącym ogniem miłości, pochłaniającym twoją duszę i wytwarzającym w jej miejsce blask i boską obecność Boga.

Rozważ dziś ten obraz Miłości Boga. Rozważaj ten pochłaniający wszystko ogień szalejący w tobie. Jakie są skutki takiego żywego płomienia? Co robi z twoim życiem? Co zauważą inni, gdy ten płomień płonie? Rozważ ten święty obraz i zaproś Żywy Płomień Miłości, aby pochłonął cię od wewnątrz.

Panie, przyjdź do mnie i pochłoń mnie płonącym ogniem Twojej Miłości. Oczyść każdy grzech i przemień mnie w światło Twojej łaski i Miłosierdzia, aby wszyscy mogli je zobaczyć. Jesteś potężnym Płomieniem, który zawsze płonie, ale nigdy nie szkodzi. Odnawiasz mnie i promieniujesz swoją obecnością od wewnątrz. Kocham Cię, drogi Panie. Rozpal mnie swoją słodką Miłością. Jezu, ufam Tobie.

----

Panie Boże, w sercu mym Ty jesteś,
Wśród burz i ciszy, Ty dajesz mi siłę.
Każdy dzień z Tobą to nowa nadzieja,
Tylko Ty jesteś moją radością, w Tobie jest życie.

Gdy światło gaśnie, Ty jesteś moim blaskiem,
W ciemności prowadzisz mnie, jak gwiazda na niebie.
Twoja miłość nie zna granic, jest wieczna,
Panie Boże, kocham Ciebie, Ty jesteś moim celem.

W chwilach zwątpienia, Ty podnosisz mnie z ziemi,
Twoje słowa są jak balsam na duszę.
Każdy krok z Tobą to krok ku wolności,
Tylko Ty jesteś moją radością, w Tobie jest pokój.

Panie Boże, w sercu mym Ty jesteś,
Twoja obecność to dar, który mnie wzmacnia.
Z Tobą chcę iść przez życie, bez lęku i trosk,
Kocham Ciebie, bo tylko Ty jesteś moją radością.

----

To jest mój wzorzec doskonałości. Wybudować dom, założyć rodzinę i umrzeć, a kto tego nie potrafi zrobić, to powinien oddać się Jezusowi. Niestety, dla wielu ludzi to za mało do szczęścia. Nie rozumiem tego. Dlaczego komuś rodzina, albo sam Bóg nie wystarczają do szczęścia? Być może mają skażone umysły grzechem, dlatego są nieszczęśliwi i szukają szczęścia tam, gdzie go znaleźć nie można. Człowiek to taki gatunek, który szaleje korzystając z zakazanego szczęścia, a potem popada w smutek.

----
To jest mój wzorzec doskonałości,
Dom zbudować, rodzinę stworzyć,
W prostocie życia znaleźć radości,
W miłości Boga serce otworzyć.

Dla wielu to za mało do szczęścia,
Nie rozumiem, czemu tak się dzieje,
Rodzina, Bóg - to pełnia istnienia,
A oni wciąż szukają, gdzie nie ma nadziei.

Może umysły grzechem skażone,
Dlatego wciąż nieszczęśliwi są,
Szukają szczęścia w miejscach zakazanych,
A potem smutek w sercach ich trwa.

Człowiek to gatunek, co szaleje,
Zakazane szczęście go pociąga,
Lecz w prostocie życia prawda istnieje,
W miłości Boga serce się rozgrzewa.

----

Jeżeli człowiek kocha dwie kobiety, to powinien traktować obie jak siostry. I tak samo, jeżeli kobieta kocha więcej niż jednego mężczyznę, to powinna traktować ich jak braci. W przeciwnym razie staną się dziwkarzami. A co w tym złego? Chyba to, że podzielona miłość, to połowa miłości. Jeżeli człowiek dzieli swoją miłość na wiele kawałków, to jego miłość staje się coraz mniejsza i w końcu człowiek przestaje być zdolny do prawdziwej miłości.

----

Podzielona miłość, jak cień w słońcu,
Każdy kawałek traci swą moc.
Gdy serce dzielisz na wiele stron,
Znika prawdziwa miłość, jak sen.

Każdy uśmiech, co dzielisz na pół,
Zostawia ślad, jak kropla wód.
Gdy serce pęka na tysiąc części,
Tracisz zdolność do pełnej miłości.

Podzielone serce, jak rozbity lód,
Każda część traci swój blask.
Gdy miłość dzielisz na wiele dróg,
Znika jej siła, jak wiatru szum.

Zbierz te kawałki, złącz w jedność,
Niech miłość znów rozkwitnie w nas.
Bo tylko pełne serce ma moc,
By kochać prawdziwie, bez żadnych granic.

----

Jezus odpowiedział: „Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest pozostałych dziewięciu? Czy nikt oprócz tego cudzoziemca nie wrócił, aby podziękować Bogu?” Wtedy rzekł do niego: „Wstań i idź, twoja wiara cię uzdrowiła”. Łukasza 17:17–19

Ta odpowiedź naszego Pana przyszła w odpowiedzi na jednego trędowatego, który wrócił do Jezusa, aby Mu podziękować. Dziesięciu trędowatych przyszło do Jezusa, stanęło z daleka i zawołało: „Jezusie, Mistrzu! Ulituj się nad nami!” I tym samym Jezus uzdrowił ich wszystkich. Ale sednem tego uzdrowienia nie jest samo uzdrowienie, ale wdzięczność wyrażona tylko przez jednego z dziesięciu.

Ta Ewangelia opowiada nam, że ten jeden trędowaty zrobił pięć rzeczy, aby głęboko wyrazić swoją wdzięczność. Wrócił, uwielbił Boga, uczynił to donośnym głosem, upadł do stóp Jezusa i podziękował Mu. Jakież to cudowne świadectwo dla nas wszystkich!

Analogicznie, dzieci często traktują kochającą opiekę swoich rodziców jako coś oczywistego. Dlatego wielu dobrych rodziców regularnie przypomina swoim dzieciom, aby mówiły „dziękuję”. W naszej relacji z Bogiem możemy również łatwo traktować zbawcze działania Boga jako coś oczywistego. Możemy łatwo postrzegać całą otrzymaną łaskę jako coś, na co zasługujemy, a nie jako nieskończenie miłosierny dar. Kiedy tak się dzieje, stajemy się bardziej podobni do pozostałych dziewięciu, którzy nie potrafili właściwie wyrazić swojej wdzięczności Jezusowi.

Przede wszystkim należy zauważyć, że wyrażanie wdzięczności Bogu nie jest wykonywane dlatego, że Bóg potrzebuje tych pochwał. Nie polega na naszej wdzięczności, aby potwierdzić swoją wartość. To oczywiste. Bóg jest Bogiem i w żaden sposób nie potrzebuje naszej chwały. Jednak oddawanie głębokiej chwały i uwielbienia Bogu jest niezbędne. Jest to niezbędne, ponieważ potrzebujemy tej cnoty wdzięczności, aby codziennie przypominać sobie, że wszystko, co otrzymujemy od Boga, jest niezasłużonym darem. Nie możemy zasłużyć na Jego miłość i łaskę. Nie zasługujemy na nie. Ale On i tak postanawia je obdarować z miłosierdzia. A jedyną właściwą odpowiedzią na miłosierdzie jest wdzięczność. Głęboka wdzięczność.

Wdzięczność jest niezbędna, ponieważ jest prawdą. Zawsze powinniśmy wracać do naszego Pana po tym, jak nas obdarzył łaską. Powinniśmy Go uwielbiać z wielkim zapałem, wołając do Niego z pasją. Powinniśmy dosłownie i wewnętrznie paść na twarz przed Nim, u Jego stóp i dziękować Mu, raz po raz. Czynienie tego zawsze pomoże nam pamiętać prawdę, że wszystko, co mamy i kim jesteśmy, jest darem od Boga. Niezasłużonym i niezasłużonym darem łaski.

Zastanów się dziś nad głębią wdzięczności w swoim sercu. Czy często zachowujesz się bardziej jak rozpieszczone i samolubne dziecko, czy też regularnie dostrzegasz łaskawość Boga? Jeśli w jakikolwiek sposób brakuje ci tej pełni wdzięczności, to zastanów się nad tym jednym trędowatym. Jego wdzięczność, wyrażona z pełnią pasji, jest najważniejszą częścią tej historii. Ostatecznie został obdarowany o wiele większą łaską niż pozostałych dziewięciu, ponieważ jego uzdrowienie wywołało wiarę; a to właśnie ta wiara uratowała nie tylko jego ciało, ale i duszę. Staraj się ocalić swoją duszę, naśladując wiarę tego jednego świętego i uzdrowionego trędowatego.

Mój łaskawy Panie, obdarzasz mnie swoim miłosierdziem w nadmiarze. Bez Ciebie, Jezu, nie mam nic; ale z Tobą otrzymuję wszystko. Niech zawsze będę wiedział i rozumiał swoją potrzebę Twojej łaski. A gdy zostanę nią obdarowany, niech odpowiem z najgłębszą wdzięcznością, ratując w ten sposób moją duszę przez wiarę. Jezu, ufam Tobie.