2023 Saturday
Już dzisiaj zdobyłem w BeginnerSpell następny dyplom, czyli Part 04, a teraz ćwiczę Part 05, a to dopiero poranek. Może uda mi się zdobyć jeszcze jakiś dyplom. Jestem bardzo szczęśliwy.
Właśnie zdobyłem następny dyplom Part 05 i zacznę ćwiczyć Part 06. Czy to nie za dużo jak na jeden dzień? Jeszcze tego nie wiem. Poćwiczę to zobaczę. Jezu, tak bardzo Cię kocham.
Zrobiłem sobie przerwę w trenowaniu spellingu, ale tak już czuję, że raczej uda mi się dzisiaj dostać wszystkie dyplomy z programu dla początkujących, czyli aż osiem. Tak czy inaczej, pozostało mi trzy części do opanowania. Ponadto wpadłem na wspaniały pomysł, żeby programy rozdawać za darmo, ale sprzedawać dyplomy za ukończenie lekcji, no a poza tym to znowu marzy mi się żeby organizować spelling bee competitions. Wow! Któż to może wiedzieć co czas przyniesie? Dziękuję Ci Panie Boże za wszystko.
----
Super, właśnie otrzymałem dyplom za Part 06. Jeszcze tylko dwie części i koniec na dzisiaj.
----
No tak, udało mi się zaliczyć Part 07. Brawo, ale przyznać muszę, że nie wszystkie wyrazy dobrze pamiętam. Została mi ostatnia część do zaliczenia i koniec na dzisiaj. Naukę następnego programu, czyli EasySpell rozpocznę w poniedziałek. Dziękuję Ci Boże, Jesteś taki kochany.
----
No, udało mi się ukończyć BeginnerSpell Part 08, ale było naprawdę już bardzo ciężko. Jest już szósta wieczorem i jestem bardzo zmęczony. Jestem taki zadowolony, że mam już to za sobą. Dziękuję Ci Boże. Teraz mogę się zrelaksować. Tak jak chciałem, cały Beginner Spell zakończyłem we wrześniu. Plan taki, żeby w październiku zakończyć EasySpell, a w listopadzie LogicSpell. Czy mi się uda? Pożyjemy, to zobaczymy.
----
Następny dzień minął i o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.
2024 Monday
Szczyt naszej relacji z Bogiem obejmuje oderwanie się od
wszelkich ziemskich więzi, aby nic nie powstrzymywało nas od biegu ku Bogu z
wielką pasją i celem. Musimy uwolnić się od wszelkich przywiązań w tym życiu,
aby naszym jedynym przywiązaniem był Bóg i Jego święta Wola. Nie oznacza to, że
powinniśmy zaniedbywać naszą miłość do innych. Dotyczy to zwłaszcza miłości
rodzinnej. Miłość do członków twojej rodziny musi stać się szczególnym celem i
stać się całkowita i nieodwołalna. Istnieje jednak różnica między kochaniem
swojej rodziny doskonałą miłością a przywiązaniem do niej w sposób ziemski. W
rzeczywistości, święte oderwanie jest konieczne, jeśli chcesz kochać Sercem
Chrystusa. Kochanie Jezusa jako jedynego pragnienia w życiu poprowadzi cię do
Niego przez innych. Będziesz kochać Chrystusa w swojej rodzinie i we wszystkich
aspektach swojego ziemskiego powołania. Ale twoja miłość do wszystkich będzie
miłością do Chrystusa, gdy będziesz Go kochać tą doskonałą miłością. Kiedy to
się stanie, każde inne przywiązanie zostanie przekształcone w twoją miłość do
Boga.
Co kochasz na tym świecie? Do czego jesteś przywiązany? Pomyśl o swoich
największych ziemskich miłościach. Miejmy nadzieję, że te miłości obejmują
członków rodziny i innych, których Bóg umieścił w twoim życiu. Teraz zbadaj te
miłości i zastanów się, czy są one skoncentrowane na Chrystusie. Czy kochając
je, naprawdę kochasz Boga? Czy te ziemskie miłości pozostają celami samymi w
sobie? Zastanów się nad celem uczynienia miłości do Boga jedynym i jedynym celem
twojego życia i spróbuj odkryć, jak kochasz Boga w i poprzez każdą inną osobę i
każdy aspekt swojego życia.
Mój Panie, kocham Cię i pragnę kochać Cię ponad wszystko i we wszystkim innym.
Niech staniesz się jedynym i jedynym celem mojej miłości. Tak jak kocham Cię we
wszystkich Twoich stworzeniach, niech będę bliżej Ciebie i obdarzam ich
doskonałym miłosierdziem. Jezu, ufam Tobie.
----
W dniu twoich urodzin, Iwonko kochana,
Niech każdy promyk słońca cię otula z rana,
Niech marzenia twoje spełniają się w mig,
A serce twoje śpiewa jak najpiękniejszy świt.
Niech każdy dzień przynosi radość i nadzieję,
Niech miłość i szczęście w twoim życiu się dzieje,
Niech przyjaciele zawsze blisko ciebie są,
A każdy krok prowadzi cię ku lepszym dniom.
Wspomnienia piękne niech w sercu twym zostaną,
Niech każda chwila będzie jak najpiękniejsza rano,
Niech zdrowie i siła towarzyszą ci wciąż,
A każdy nowy dzień niech będzie jak nowy wiosenny pąk.
Iwonko, życzę ci z całego serca,
Byś zawsze była szczęśliwa, pełna ciepła i mocy,
Niech życie twoje będzie jak najpiękniejszy sen,
A każdy uśmiech twój niech rozjaśnia każdy dzień.
----
Dziś Małgosiu, w dniu Twych urodzin,
Słońce jaśniej świeci, serce się rodzi.
Wszystkie marzenia, co w sercu masz,
Niech spełnią się, jak wiosenny czas.
Każdy uśmiech, każda łza,
Niech przyniesie radość, niech trwa.
W życiu Twym niech miłość króluje,
A szczęście niech Cię zawsze odnajduje.
Przyjaciele bliscy, rodzina kochana,
Niech będą z Tobą od rana do rana.
Wspomnienia piękne, jak kwiaty w ogrodzie,
Niech rosną w sercu, w każdej pogodzie.
Dziś życzenia płyną, jak rzeka szeroka,
Niech Cię prowadzi, gdzie szczęście czeka.
Małgosiu, w dniu Twym wyjątkowym,
Niech każdy dzień będzie kolorowym.
----
Dziś świętujemy, Urszulo, twój dzień,
Niech każdy moment przynosi przepiękny sen,
Radości, miłości, spełnienia marzeń,
Niech słońce świeci, a serce się śmieje.
Wspomnienia z tobą jak ciepły wiatr,
Każdy uśmiech twój to dla nas skarb,
Niech każdy krok twój będzie lekki jak sen,
Niech szczęście cię znajdzie, gdziekolwiek chcesz.
Przyjaciół grono, co zawsze jest blisko,
Niech każdy dzień będzie jak nowe odkrycie,
Niech serce twe bije w rytmie miłości,
Niech każdy poranek przynosi radości.
Życzymy ci, Urszulo, zdrowia i siły,
By twoje marzenia zawsze się spełniły,
Niech każdy rok przynosi nowe nadzieje,
Niech życie twe będzie jak najpiękniejsza pieśń.
----
W dniu twoich urodzin, Teresko kochana,
Niech każdy promyk słońca cię dziś ogrzewa,
Niech marzenia twoje spełniają się z rana,
A serce radością niech zawsze rozbrzmiewa.
Wspomnienia z dzieciństwa, jak ciepły wiatr wiosny,
Niech przypominają, jak piękne są chwile,
Niech każdy dzień nowy będzie pełen radości,
A życie twe płynie w harmonii i sile.
Przyjaciele bliscy, rodzina przy stole,
Niech śmiech i miłość wypełniają dom cały,
Niech każdy moment będzie jak najpiękniejszy,
A twoje serce niech bije w rytmie śmiały.
Teresko, życzymy ci zdrowia i szczęścia,
Niech każdy krok twój prowadzi do celu,
Niech życie twe będzie pełne piękna i treści,
A każdy dzień nowy przynosi nadzieję.
----
Dziś jest dzień, który blaskiem lśni,
Celina, to twoje święto, wiesz?
Wszystkie marzenia spełnią się dziś,
Niech radość w sercu twoim trwa bez końca.
Każdy uśmiech, każdy ciepły gest,
Niech przypomina, jak jesteś ważna,
Wśród przyjaciół, wśród bliskich serc,
Twoja obecność jest niezastąpiona.
Niech każdy krok prowadzi cię w stronę,
Gdzie szczęście czeka na ciebie wciąż,
Niech miłość otacza cię jak płomień,
I niechaj spełnią się sny, co masz.
Dziś życzenia płyną z głębi duszy,
Celina, niechaj każdy dzień twój,
Będzie pełen ciepła, bez trosk i burzy,
Niech życie twoje będzie jak najpiękniejszy strój.
----
Klaro, dziś są twoje urodziny,
Niechaj spełnią się wszystkie marzenia,
W blasku świec, wśród przyjaciół i rodziny,
Niechaj każdy dzień przynosi nowe odkrycia.
Wspomnienia z dzieciństwa, jak ciepłe promienie,
Niechaj zawsze w sercu twoim pozostaną,
Każdy krok, każda chwila, to nowe spełnienie,
Niechaj radość i miłość cię otaczają.
Klaro, w twoich oczach blask nadziei,
Niechaj nigdy nie zgaśnie, niechaj trwa,
W każdej chwili, w każdym nowym dniu,
Niechaj szczęście cię prowadzi, jak gwiazda.
Dziś życzymy ci, Klaro, z całego serca,
Niechaj życie będzie jak piękny sen,
Niechaj każdy dzień przynosi nowe cuda,
Niechaj miłość i przyjaźń zawsze będą z tobą.
----
W dniu twoich urodzin, Beato kochana,
Niech każdy promień słońca cię otula z rana,
Niech marzenia twoje spełniają się w mig,
A serce twoje śpiewa jak najpiękniejszy świt.
Niech każdy dzień przynosi radość i nadzieję,
Niech miłość i przyjaźń w sercu twoim grzeje,
Niech każdy krok prowadzi cię do szczęścia bram,
A życie twoje będzie jak najpiękniejszy plan.
Wspomnienia z przeszłości niech cię wzmacniają,
A przyszłość niechaj nowe drogi otwierają,
Niech każdy uśmiech twój rozjaśnia świat,
A każdy nowy dzień niech będzie jak skarb.
Beato, w dniu twoim życzę ci z całego serca,
Niech każdy moment życia będzie jak bajka bez końca,
Niech zdrowie, miłość i szczęście cię otaczają,
A wszystkie twoje marzenia niech się spełniają.
----
Zosiu, dziś są twoje urodziny,
Niechaj spełnią się wszystkie marzenia,
W sercu ciepło, w duszy promienie,
Niechaj szczęście cię zawsze otacza.
Każdy dzień niech będzie jak bajka,
Pełen radości, miłości, nadziei,
Niechaj życie cię zawsze zaskakuje,
I przynosi to, co najpiękniejsze.
Przyjaciele niech będą przy tobie,
Rodzina niech wspiera cię zawsze,
Niechaj każdy krok prowadzi do celu,
A marzenia niech stają się prawdą.
Zosiu, życzę ci zdrowia i siły,
Byś mogła spełniać swoje plany,
Niechaj każdy dzień będzie wyjątkowy,
I niech miłość cię zawsze otacza.
-----
Kiedy wypełniły się dni, w których Jezus miał zostać wzięty, postanowił udać
się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Łukasza 9:51–52
Krótko po tym, jak Jezus przemówił do swoich uczniów o swoim czekającym
cierpieniu, śmierci i zmartwychwstaniu, czytamy, że Jezus „zdecydowanie
postanowił udać się do Jerozolimy”. W tym krótkim stwierdzeniu jest wiele do
przemyślenia.
Po pierwsze, Jerozolima była miejscem Świątyni, w którym odbywały się ofiary ze
zwierząt Starego Testamentu jako zapowiedź jednej i ostatecznej ofiary, która
miała nadejść. Jezus przyszedł na ten świat jako Baranek Boży, Ofiara Ofiarna,
która miała umrzeć za nasze grzechy. Znał swój ostateczny koniec na tym świecie
i wiedział, że będzie wymagał wiele cierpienia. Ta wiedza o Jego przyszłym
cierpieniu stanowi podstawowy kontekst dzisiejszego fragmentu.
W miarę jak cierpienie i śmierć Jezusa zbliżały się, stawał się On coraz
bardziej zdeterminowany w swojej ludzkiej woli, aby wypełnić wolę Ojca, oddając
swoje życie. Oczywiście, Jezus zawsze wypełniał wolę Ojca, ale stopniowo ludzka
manifestacja determinacji Jezusa stawała się coraz bardziej wyraźna. Konkretną
ludzką cnotą, która powoli się objawiała, była odwaga. Duchowa odwaga to
nadprzyrodzona zdolność do przyjęcia woli Ojca, gdy Jego wola prowadzi człowieka
do życia pełnego poświęceń. W naszej upadłej naturze ludzkiej mamy tendencję do
unikania poświęceń. Często pracujemy nad tym, aby uniknąć konfliktów i
cierpienia oraz przyjąć łatwą drogę w życiu. Dlatego też, stawienie czoła
przyszłemu cierpieniu wywołuje pokusę strachu — a strach ten wymaga odwagi, aby
go pokonać. W miarę jak Jego cierpienie się zbliżało, pokusa strachu stawała się
silniejsza, a w rezultacie Jego doskonała cnota odwagi stawała się coraz
bardziej widoczna. Zauważ, że Jezus nie tylko postanowił udać się do Jerozolimy,
aby ofiarować swoje życie, ale także „zdecydowanie postanowił” to zrobić. Nie
było wahania, wątpliwości co do woli Ojca, wahania, strachu. Jego doskonała
ofiarna miłość powoli stawała się widoczna dla wszystkich.
Innym powodem, dla którego Jezus był zdecydowany w swojej determinacji, by udać
się do Jerozolimy, było zaświadczenie o Jego miłości swoim uczniom. Oni sami
potrzebowali odwagi. Dlatego, gdy słuchali Jezusa mówiącego o tym, co nadchodzi
w Jerozolimie i gdy byli świadkami Jego niezachwianej determinacji, byli również
zachęcani i wzmacniani, by przezwyciężać pokusy strachu. Oczywiście,
doprowadzili tę cnotę do perfekcji dopiero później w swoim życiu, gdy również
poszli w ślady naszego Pana, oddając własne życie jako męczennicy.
Zastanów się dziś nad tym, co powoduje strach i niepokój w twoim życiu. Jeśli to
cierpienie jest twoim własnym dziełem, to staraj się je naprawić. Ale jeśli to
cierpienie jest krzyżem, który nasz Pan wzywa cię, byś przyjął z miłością, to
zrób to ofiarnie i z wielką determinacją. Nie daj się zastraszyć ciężarowi
krzyża, który otrzymujesz w życiu. Krzyże, które jesteśmy wezwani przyjąć,
zawsze mogą zostać przekształcone w łaskę. Pozwól, by odwaga wzrastała w tobie i
pozwól, by świadectwo naszego Pana zachęcało cię, gdy starasz się naśladować
Jego ofiarną miłość.
Mój odważny Panie, zmierzyłeś się ze Swoim cierpieniem z wielką odwagą, siłą,
poddaniem i nadzieją. Dostrzegłeś wartość Swojego swobodnego przyjęcia Swojego
cierpienia i wybrałeś je z całą mocą swojej duszy. Daj mi łaskę, której
potrzebuję, drogi Panie, abym również zdecydowanie postanowił podążać w kierunku
krzyża, który jestem powołany przyjąć w życiu, aby moje swobodne przyjęcie
mojego krzyża zjednoczyło mnie pełniej z Tobą. Jezu, ufam Tobie.
2025 Tuesday
Szczyt naszej relacji z Bogiem obejmuje oderwanie się od
wszelkich ziemskich więzów, aby nic nie powstrzymywało nas przed biegnięciem ku
Bogu z wielką pasją i celem. Musimy uwolnić się od wszelkich przywiązań w tym
życiu, aby naszym jedynym przywiązaniem był Bóg i Jego święta Wola. Nie oznacza
to, że powinniśmy zaniedbać miłość do innych. Dotyczy to zwłaszcza miłości
rodzinnej. Miłość do członków rodziny musi nabrać szczególnego znaczenia i stać
się całkowita i nieodwołalna. Istnieje jednak różnica między kochaniem rodziny
miłością doskonałą a przywiązaniem do niej w sposób ziemski. W rzeczywistości,
święte oderwanie jest niezbędne, jeśli chcesz kochać Sercem Chrystusa. Kochanie
Jezusa jako jedynego pragnienia w życiu poprowadzi cię do Niego poprzez innych.
Będziesz kochać Chrystusa w swojej rodzinie i we wszystkich aspektach swojego
ziemskiego powołania. Ale twoja miłość do wszystkich będzie miłością do
Chrystusa, gdy będziesz Go kochać tą doskonałą miłością. Kiedy to nastąpi, każde
inne przywiązanie przemieni się w twoją miłość do Boga.
Co kochasz na tym świecie? Do czego jesteś przywiązany? Pomyśl o swoich
największych ziemskich miłościach. Miejmy nadzieję, że te miłości obejmują
członków rodziny i innych, których Bóg postawił na twojej drodze. Teraz
przyjrzyj się tym miłościom i zastanów się, czy są one skoncentrowane na
Chrystusie. Czy kochając je, naprawdę kochasz Boga? Czy te ziemskie miłości
pozostają celem samym w sobie? Zastanów się nad celem uczynienia miłości do Boga
jedynym i najważniejszym celem twojego życia i spróbuj odkryć, jak kochasz Boga
w i poprzez każdą inną osobę i każdy aspekt swojego życia.
Mój Panie, kocham Cię i pragnę kochać Cię ponad wszystko i we wszystkim. Niech
staniesz się jedynym i jedynym celem mojej miłości. Tak jak kocham Cię we
wszystkich Twoich stworzeniach, niech zbliżę się do Ciebie i obdarzę ich życiem
Twoim doskonałym miłosierdziem. Jezu, ufam Tobie.
----
The pinnacle of our relationship with God includes being
stripped of every other earthly tie so that nothing holds us back from running
toward God with great passion and purpose. We must be freed of every attachment
in this life so that our one attachment is God and His holy Will. This does not
mean we ought to neglect our love for others. This is especially true with
family love. Love for those in your family must take on a special focus and
become total and irrevocable. However, there is a difference between loving your
family with a perfect love and being attached to them in an earthly way. In fact,
holy detachment is necessary if you are to love with the Heart of Christ. Loving
Jesus as your one desire in life will direct you to Him through others. You will
love Christ in your family and in all aspects of your earthly vocation. But your
love for all will be a love for Christ when you love Him with this perfect love.
When this happens, every other attachment will be transformed into your love of
God.
What do you love in this world? What is it that you are attached to? Think about
your greatest earthly loves. Hopefully these loves include family members and
others whom God has put in your life. Now examine those loves and ponder whether
they are centered in Christ. By loving them are you actually loving God? Or do
these earthly loves remain ends in themselves? Reflect upon the goal of making
love of God the one and only focus of your life and try to discover how you love
God in and through every other person and every aspect of your life.
My Lord, I love You and desire to love You above all else and in all else. May
You become the one and only goal of my love. As I love You in all Your creatures
may I be drawn closer to You and lavish Your perfect mercy upon their lives.
Jesus, I trust in You.
----
Gdy Jezus i jego uczniowie szli w drogę, ktoś powiedział do
Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek pójdziesz”. Jezus mu odpowiedział: „Lisy
mają nory i ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma gdzie położyć
głowy”. Łk 9,57–58
Na pierwszy rzut oka wydaje się to nietypową odpowiedzią naszego Pana. Wydawało
się, że ten człowiek zobowiązał się podążać za Jezusem, dokądkolwiek On go
poprowadzi. Jednak zamiast komplementować potencjalnego naśladowcę, Jezus
wskazuje, że ten człowiek nie ma dokąd pójść za Nim. Zamiast tego musi podążać
za Nim w nieznane. Dlaczego Jezus tak powiedział? Czy nie chciał, aby ten
człowiek poszedł za Nim?
Jedną z rzeczy, których uczy nas ten fragment, jest to, że Jezus potrafił czytać
w duszach i intencjach tych, których spotykał. Najwyraźniej to, co powiedział
ten człowiek, nie było jego prawdziwym zamiarem. Komentując ten fragment, kilku
Ojców Kościoła wskazuje, że człowiek ten powiedział to, co powiedział, nie z
głębokiego pragnienia naśladowania Chrystusa, ale po to, by dobrze wypaść w
oczach otaczających Go ludzi. Jezus znał Jego prawdziwe intencje i dlatego
powiedział temu człowiekowi, że jeśli chce za Nim pójść, musi pójść za Nim w
nieznane. Następnie Jezus rozmawiał z dwoma innymi osobami o pójściu za Nim i za
każdym razem wzywał ich, by szli za Nim bez zastrzeżeń.
Wezwanie do pójścia za naszym Panem jest absolutne. Nie możemy iść za Nim bez
przekonania. Nie możemy iść za Nim z egoistycznych pobudek. Wybór pójścia za
naszym Panem zaczyna się od Jego wewnętrznego wołania. Musimy usłyszeć Jego
wyraźny głos i zaproszenie. Zaproszenie, które otrzymamy, będzie wymagało od nas
wszystkiego. Jezus nigdy nie wezwie nas do oddania Mu połowy naszego życia, ani
nawet większości. Jego wezwanie wymaga wszystkiego. Wymagając od nas
wszystkiego, nasz Pan w rzeczywistości daje nam wszystko. Stajemy się zbawieni
tylko wtedy, gdy oddajemy Mu wszystko i idziemy za Nim bez zastrzeżeń. To jest
punkt wyjścia.
Wybór pójścia za Jezusem również będzie dokonywany w pewnej tajemnicy. Nie
chodzi o to, żebyśmy próbowali ukryć nasz wybór pójścia za Nim; raczej musimy
iść za Nim z właściwymi intencjami. Nie czynimy tego, ponieważ chcemy, aby inni
nas chwalili, podziwiali czy szanowali. Nie czynimy tego, aby podbudować nasze
duchowe ego. Idziemy za Nim, ponieważ usłyszeliśmy Jego wezwanie i
postanowiliśmy odpowiedzieć na to wezwanie w sposób, w jaki jesteśmy powołani.
Dlatego każdy wybór pójścia za Jezusem musi rozpocząć się w ukryciu naszego
wewnętrznego życia modlitwy. Gdy nasze zobowiązanie zostanie mocno utwierdzone,
często stanie się widoczne dla innych, ale nigdy nie powinno być czynnikiem
motywującym.
Gdy mocno postanowimy iść za Chrystusem, nie może być odwrotu. Jezus kończy
dzisiejszą Ewangelię słowami: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa i ogląda się
za to, co pozostało, nie nadaje się do królestwa Bożego”. Wybór pójścia za
Chrystusem wymaga śmierci dla pewnych rzeczy w naszym życiu. W miarę jak
będziemy podążać naprzód, pojawią się pokusy powrotu do starych nawyków.
Będziemy pamiętać rozkosze dawnych grzechów, czuć pociąg do innych ścieżek, a
może nawet doświadczymy wymogu absolutnej wierności, by być przesadnym. Te
doświadczenia musimy nieustannie odrzucać jako pokusy i kłamstwa. Nigdy nie
wolno nam oglądać się za siebie, za to, co porzuciliśmy, i zawsze powinniśmy z
nadzieją patrzeć w przyszłość, ku temu, do czego wzywa nas nasz Pan. Wątpienie w
nasz wybór pójścia za Jezusem będzie czasami bardzo realną pokusą; dlatego nasze
postanowienie nigdy nie może się zachwiać.
Zastanów się dziś nad głębią swojej decyzji o pójściu za Jezusem. Po pierwsze,
zastanów się, czy słyszałeś to radykalne i absolutne wezwanie, rozbrzmiewające w
głębi twojej duszy. Tylko tam, w zakamarkach twojego wewnętrznego życia,
usłyszysz głos Boga. Po drugie, zastanów się nad swoimi motywacjami do pójścia
za Jezusem. Czy robisz to, aby dobrze wypaść w oczach innych? Czy robisz to z
miłości do Boga? Po trzecie, zastanów się, czy twoje zaangażowanie jest
całkowite. Nie wystarczy poświęcić większość swojego życia Chrystusowi; On żąda
wszystkiego. Na koniec zastanów się również nad faktem, że po drodze napotkasz
wiele pokus, by powrócić do dawnego, grzesznego sposobu życia. Pozwól, by twoje
postanowienie wyeliminowało te pokusy i nieustannie na nowo angażuj się w
podróż, do której zostałeś powołany.
Mój wymagający Panie, wezwałeś mnie do radykalnego poświęcenia całego mojego
życia, by iść za Tobą. Słyszę Twój głos i postanawiam odpowiedzieć „tak” na
Twoje zaproszenie. Proszę, uwolnij mnie od wszelkich egoistycznych motywów w
życiu i daj mi determinację, której potrzebuję, by podążać za Tobą, dokądkolwiek
mnie poprowadzisz. Jezu, ufam Tobie.