CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    30_Sep  Back   Next

Spelling School

 


2023 Saturday

Już dzisiaj zdobyłem w BeginnerSpell następny dyplom, czyli Part 04, a teraz ćwiczę Part 05, a to dopiero poranek. Może uda mi się zdobyć jeszcze jakiś dyplom. Jestem bardzo szczęśliwy.

Właśnie zdobyłem następny dyplom Part 05 i zacznę ćwiczyć Part 06. Czy to nie za dużo jak na jeden dzień? Jeszcze tego nie wiem. Poćwiczę to zobaczę. Jezu, tak bardzo Cię kocham.

Zrobiłem sobie przerwę w trenowaniu spellingu, ale tak już czuję, że raczej uda mi się dzisiaj dostać wszystkie dyplomy z programu dla początkujących, czyli aż osiem. Tak czy inaczej, pozostało mi trzy części do opanowania. Ponadto wpadłem na wspaniały pomysł, żeby programy rozdawać za darmo, ale sprzedawać dyplomy za ukończenie lekcji, no a poza tym to znowu marzy mi się żeby organizować spelling bee competitions. Wow! Któż to może wiedzieć co czas przyniesie? Dziękuję Ci Panie Boże za wszystko.

----

Super, właśnie otrzymałem dyplom za Part 06. Jeszcze tylko dwie części i koniec na dzisiaj.

----

No tak, udało mi się zaliczyć Part 07. Brawo, ale przyznać muszę, że nie wszystkie wyrazy dobrze pamiętam. Została mi ostatnia część do zaliczenia i koniec na dzisiaj. Naukę następnego programu, czyli EasySpell rozpocznę w poniedziałek. Dziękuję Ci Boże, Jesteś taki kochany.

----

No, udało mi się ukończyć BeginnerSpell Part 08, ale było naprawdę już bardzo ciężko. Jest już szósta wieczorem i jestem bardzo zmęczony. Jestem taki zadowolony, że mam już to za sobą. Dziękuję Ci Boże. Teraz mogę się zrelaksować. Tak jak chciałem, cały Beginner Spell zakończyłem we wrześniu. Plan taki, żeby w październiku zakończyć EasySpell, a w listopadzie LogicSpell. Czy mi się uda? Pożyjemy, to zobaczymy.

----

Następny dzień minął i o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2024 Monday

Szczyt naszej relacji z Bogiem obejmuje oderwanie się od wszelkich ziemskich więzi, aby nic nie powstrzymywało nas od biegu ku Bogu z wielką pasją i celem. Musimy uwolnić się od wszelkich przywiązań w tym życiu, aby naszym jedynym przywiązaniem był Bóg i Jego święta Wola. Nie oznacza to, że powinniśmy zaniedbywać naszą miłość do innych. Dotyczy to zwłaszcza miłości rodzinnej. Miłość do członków twojej rodziny musi stać się szczególnym celem i stać się całkowita i nieodwołalna. Istnieje jednak różnica między kochaniem swojej rodziny doskonałą miłością a przywiązaniem do niej w sposób ziemski. W rzeczywistości, święte oderwanie jest konieczne, jeśli chcesz kochać Sercem Chrystusa. Kochanie Jezusa jako jedynego pragnienia w życiu poprowadzi cię do Niego przez innych. Będziesz kochać Chrystusa w swojej rodzinie i we wszystkich aspektach swojego ziemskiego powołania. Ale twoja miłość do wszystkich będzie miłością do Chrystusa, gdy będziesz Go kochać tą doskonałą miłością. Kiedy to się stanie, każde inne przywiązanie zostanie przekształcone w twoją miłość do Boga.

Co kochasz na tym świecie? Do czego jesteś przywiązany? Pomyśl o swoich największych ziemskich miłościach. Miejmy nadzieję, że te miłości obejmują członków rodziny i innych, których Bóg umieścił w twoim życiu. Teraz zbadaj te miłości i zastanów się, czy są one skoncentrowane na Chrystusie. Czy kochając je, naprawdę kochasz Boga? Czy te ziemskie miłości pozostają celami samymi w sobie? Zastanów się nad celem uczynienia miłości do Boga jedynym i jedynym celem twojego życia i spróbuj odkryć, jak kochasz Boga w i poprzez każdą inną osobę i każdy aspekt swojego życia.

Mój Panie, kocham Cię i pragnę kochać Cię ponad wszystko i we wszystkim innym. Niech staniesz się jedynym i jedynym celem mojej miłości. Tak jak kocham Cię we wszystkich Twoich stworzeniach, niech będę bliżej Ciebie i obdarzam ich doskonałym miłosierdziem. Jezu, ufam Tobie.

----

W dniu twoich urodzin, Iwonko kochana,

Niech każdy promyk słońca cię otula z rana,

Niech marzenia twoje spełniają się w mig,

A serce twoje śpiewa jak najpiękniejszy świt.

 

Niech każdy dzień przynosi radość i nadzieję,

Niech miłość i szczęście w twoim życiu się dzieje,

Niech przyjaciele zawsze blisko ciebie są,

A każdy krok prowadzi cię ku lepszym dniom.

 

Wspomnienia piękne niech w sercu twym zostaną,

Niech każda chwila będzie jak najpiękniejsza rano,

Niech zdrowie i siła towarzyszą ci wciąż,

A każdy nowy dzień niech będzie jak nowy wiosenny pąk.

 

Iwonko, życzę ci z całego serca,

Byś zawsze była szczęśliwa, pełna ciepła i mocy,

Niech życie twoje będzie jak najpiękniejszy sen,

A każdy uśmiech twój niech rozjaśnia każdy dzień.

----

Dziś Małgosiu, w dniu Twych urodzin,

Słońce jaśniej świeci, serce się rodzi.

Wszystkie marzenia, co w sercu masz,

Niech spełnią się, jak wiosenny czas.

 

Każdy uśmiech, każda łza,

Niech przyniesie radość, niech trwa.

W życiu Twym niech miłość króluje,

A szczęście niech Cię zawsze odnajduje.

 

Przyjaciele bliscy, rodzina kochana,

Niech będą z Tobą od rana do rana.

Wspomnienia piękne, jak kwiaty w ogrodzie,

Niech rosną w sercu, w każdej pogodzie.

 

Dziś życzenia płyną, jak rzeka szeroka,

Niech Cię prowadzi, gdzie szczęście czeka.

Małgosiu, w dniu Twym wyjątkowym,

Niech każdy dzień będzie kolorowym.

----

Dziś świętujemy, Urszulo, twój dzień,

Niech każdy moment przynosi przepiękny sen,

Radości, miłości, spełnienia marzeń,

Niech słońce świeci, a serce się śmieje.

 

Wspomnienia z tobą jak ciepły wiatr,

Każdy uśmiech twój to dla nas skarb,

Niech każdy krok twój będzie lekki jak sen,

Niech szczęście cię znajdzie, gdziekolwiek chcesz.

 

Przyjaciół grono, co zawsze jest blisko,

Niech każdy dzień będzie jak nowe odkrycie,

Niech serce twe bije w rytmie miłości,

Niech każdy poranek przynosi radości.

 

Życzymy ci, Urszulo, zdrowia i siły,

By twoje marzenia zawsze się spełniły,

Niech każdy rok przynosi nowe nadzieje,

Niech życie twe będzie jak najpiękniejsza pieśń.

----

W dniu twoich urodzin, Teresko kochana,

Niech każdy promyk słońca cię dziś ogrzewa,

Niech marzenia twoje spełniają się z rana,

A serce radością niech zawsze rozbrzmiewa.

 

Wspomnienia z dzieciństwa, jak ciepły wiatr wiosny,

Niech przypominają, jak piękne są chwile,

Niech każdy dzień nowy będzie pełen radości,

A życie twe płynie w harmonii i sile.

 

Przyjaciele bliscy, rodzina przy stole,

Niech śmiech i miłość wypełniają dom cały,

Niech każdy moment będzie jak najpiękniejszy,

A twoje serce niech bije w rytmie śmiały.

 

Teresko, życzymy ci zdrowia i szczęścia,

Niech każdy krok twój prowadzi do celu,

Niech życie twe będzie pełne piękna i treści,

A każdy dzień nowy przynosi nadzieję.

----

Dziś jest dzień, który blaskiem lśni,

Celina, to twoje święto, wiesz?

Wszystkie marzenia spełnią się dziś,

Niech radość w sercu twoim trwa bez końca.

 

Każdy uśmiech, każdy ciepły gest,

Niech przypomina, jak jesteś ważna,

Wśród przyjaciół, wśród bliskich serc,

Twoja obecność jest niezastąpiona.

 

Niech każdy krok prowadzi cię w stronę,

Gdzie szczęście czeka na ciebie wciąż,

Niech miłość otacza cię jak płomień,

I niechaj spełnią się sny, co masz.

 

Dziś życzenia płyną z głębi duszy,

Celina, niechaj każdy dzień twój,

Będzie pełen ciepła, bez trosk i burzy,

Niech życie twoje będzie jak najpiękniejszy strój.

----

Klaro, dziś są twoje urodziny,

Niechaj spełnią się wszystkie marzenia,

W blasku świec, wśród przyjaciół i rodziny,

Niechaj każdy dzień przynosi nowe odkrycia.

 

Wspomnienia z dzieciństwa, jak ciepłe promienie,

Niechaj zawsze w sercu twoim pozostaną,

Każdy krok, każda chwila, to nowe spełnienie,

Niechaj radość i miłość cię otaczają.

 

Klaro, w twoich oczach blask nadziei,

Niechaj nigdy nie zgaśnie, niechaj trwa,

W każdej chwili, w każdym nowym dniu,

Niechaj szczęście cię prowadzi, jak gwiazda.

 

Dziś życzymy ci, Klaro, z całego serca,

Niechaj życie będzie jak piękny sen,

Niechaj każdy dzień przynosi nowe cuda,

Niechaj miłość i przyjaźń zawsze będą z tobą.

----

W dniu twoich urodzin, Beato kochana,

Niech każdy promień słońca cię otula z rana,

Niech marzenia twoje spełniają się w mig,

A serce twoje śpiewa jak najpiękniejszy świt.

 

Niech każdy dzień przynosi radość i nadzieję,

Niech miłość i przyjaźń w sercu twoim grzeje,

Niech każdy krok prowadzi cię do szczęścia bram,

A życie twoje będzie jak najpiękniejszy plan.

 

Wspomnienia z przeszłości niech cię wzmacniają,

A przyszłość niechaj nowe drogi otwierają,

Niech każdy uśmiech twój rozjaśnia świat,

A każdy nowy dzień niech będzie jak skarb.

 

Beato, w dniu twoim życzę ci z całego serca,

Niech każdy moment życia będzie jak bajka bez końca,

Niech zdrowie, miłość i szczęście cię otaczają,

A wszystkie twoje marzenia niech się spełniają.

----

Zosiu, dziś są twoje urodziny,

Niechaj spełnią się wszystkie marzenia,

W sercu ciepło, w duszy promienie,

Niechaj szczęście cię zawsze otacza.

 

Każdy dzień niech będzie jak bajka,

Pełen radości, miłości, nadziei,

Niechaj życie cię zawsze zaskakuje,

I przynosi to, co najpiękniejsze.

 

Przyjaciele niech będą przy tobie,

Rodzina niech wspiera cię zawsze,

Niechaj każdy krok prowadzi do celu,

A marzenia niech stają się prawdą.

 

Zosiu, życzę ci zdrowia i siły,

Byś mogła spełniać swoje plany,

Niechaj każdy dzień będzie wyjątkowy,

I niech miłość cię zawsze otacza.

-----

Kiedy wypełniły się dni, w których Jezus miał zostać wzięty, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Łukasza 9:51–52

Krótko po tym, jak Jezus przemówił do swoich uczniów o swoim czekającym cierpieniu, śmierci i zmartwychwstaniu, czytamy, że Jezus „zdecydowanie postanowił udać się do Jerozolimy”. W tym krótkim stwierdzeniu jest wiele do przemyślenia.

Po pierwsze, Jerozolima była miejscem Świątyni, w którym odbywały się ofiary ze zwierząt Starego Testamentu jako zapowiedź jednej i ostatecznej ofiary, która miała nadejść. Jezus przyszedł na ten świat jako Baranek Boży, Ofiara Ofiarna, która miała umrzeć za nasze grzechy. Znał swój ostateczny koniec na tym świecie i wiedział, że będzie wymagał wiele cierpienia. Ta wiedza o Jego przyszłym cierpieniu stanowi podstawowy kontekst dzisiejszego fragmentu.

W miarę jak cierpienie i śmierć Jezusa zbliżały się, stawał się On coraz bardziej zdeterminowany w swojej ludzkiej woli, aby wypełnić wolę Ojca, oddając swoje życie. Oczywiście, Jezus zawsze wypełniał wolę Ojca, ale stopniowo ludzka manifestacja determinacji Jezusa stawała się coraz bardziej wyraźna. Konkretną ludzką cnotą, która powoli się objawiała, była odwaga. Duchowa odwaga to nadprzyrodzona zdolność do przyjęcia woli Ojca, gdy Jego wola prowadzi człowieka do życia pełnego poświęceń. W naszej upadłej naturze ludzkiej mamy tendencję do unikania poświęceń. Często pracujemy nad tym, aby uniknąć konfliktów i cierpienia oraz przyjąć łatwą drogę w życiu. Dlatego też, stawienie czoła przyszłemu cierpieniu wywołuje pokusę strachu — a strach ten wymaga odwagi, aby go pokonać. W miarę jak Jego cierpienie się zbliżało, pokusa strachu stawała się silniejsza, a w rezultacie Jego doskonała cnota odwagi stawała się coraz bardziej widoczna. Zauważ, że Jezus nie tylko postanowił udać się do Jerozolimy, aby ofiarować swoje życie, ale także „zdecydowanie postanowił” to zrobić. Nie było wahania, wątpliwości co do woli Ojca, wahania, strachu. Jego doskonała ofiarna miłość powoli stawała się widoczna dla wszystkich.

Innym powodem, dla którego Jezus był zdecydowany w swojej determinacji, by udać się do Jerozolimy, było zaświadczenie o Jego miłości swoim uczniom. Oni sami potrzebowali odwagi. Dlatego, gdy słuchali Jezusa mówiącego o tym, co nadchodzi w Jerozolimie i gdy byli świadkami Jego niezachwianej determinacji, byli również zachęcani i wzmacniani, by przezwyciężać pokusy strachu. Oczywiście, doprowadzili tę cnotę do perfekcji dopiero później w swoim życiu, gdy również poszli w ślady naszego Pana, oddając własne życie jako męczennicy.

Zastanów się dziś nad tym, co powoduje strach i niepokój w twoim życiu. Jeśli to cierpienie jest twoim własnym dziełem, to staraj się je naprawić. Ale jeśli to cierpienie jest krzyżem, który nasz Pan wzywa cię, byś przyjął z miłością, to zrób to ofiarnie i z wielką determinacją. Nie daj się zastraszyć ciężarowi krzyża, który otrzymujesz w życiu. Krzyże, które jesteśmy wezwani przyjąć, zawsze mogą zostać przekształcone w łaskę. Pozwól, by odwaga wzrastała w tobie i pozwól, by świadectwo naszego Pana zachęcało cię, gdy starasz się naśladować Jego ofiarną miłość.

Mój odważny Panie, zmierzyłeś się ze Swoim cierpieniem z wielką odwagą, siłą, poddaniem i nadzieją. Dostrzegłeś wartość Swojego swobodnego przyjęcia Swojego cierpienia i wybrałeś je z całą mocą swojej duszy. Daj mi łaskę, której potrzebuję, drogi Panie, abym również zdecydowanie postanowił podążać w kierunku krzyża, który jestem powołany przyjąć w życiu, aby moje swobodne przyjęcie mojego krzyża zjednoczyło mnie pełniej z Tobą. Jezu, ufam Tobie.


2025 Tuesday

Szczyt naszej relacji z Bogiem obejmuje oderwanie się od wszelkich ziemskich więzów, aby nic nie powstrzymywało nas przed biegnięciem ku Bogu z wielką pasją i celem. Musimy uwolnić się od wszelkich przywiązań w tym życiu, aby naszym jedynym przywiązaniem był Bóg i Jego święta Wola. Nie oznacza to, że powinniśmy zaniedbać miłość do innych. Dotyczy to zwłaszcza miłości rodzinnej. Miłość do członków rodziny musi nabrać szczególnego znaczenia i stać się całkowita i nieodwołalna. Istnieje jednak różnica między kochaniem rodziny miłością doskonałą a przywiązaniem do niej w sposób ziemski. W rzeczywistości, święte oderwanie jest niezbędne, jeśli chcesz kochać Sercem Chrystusa. Kochanie Jezusa jako jedynego pragnienia w życiu poprowadzi cię do Niego poprzez innych. Będziesz kochać Chrystusa w swojej rodzinie i we wszystkich aspektach swojego ziemskiego powołania. Ale twoja miłość do wszystkich będzie miłością do Chrystusa, gdy będziesz Go kochać tą doskonałą miłością. Kiedy to nastąpi, każde inne przywiązanie przemieni się w twoją miłość do Boga.

Co kochasz na tym świecie? Do czego jesteś przywiązany? Pomyśl o swoich największych ziemskich miłościach. Miejmy nadzieję, że te miłości obejmują członków rodziny i innych, których Bóg postawił na twojej drodze. Teraz przyjrzyj się tym miłościom i zastanów się, czy są one skoncentrowane na Chrystusie. Czy kochając je, naprawdę kochasz Boga? Czy te ziemskie miłości pozostają celem samym w sobie? Zastanów się nad celem uczynienia miłości do Boga jedynym i najważniejszym celem twojego życia i spróbuj odkryć, jak kochasz Boga w i poprzez każdą inną osobę i każdy aspekt swojego życia.

Mój Panie, kocham Cię i pragnę kochać Cię ponad wszystko i we wszystkim. Niech staniesz się jedynym i jedynym celem mojej miłości. Tak jak kocham Cię we wszystkich Twoich stworzeniach, niech zbliżę się do Ciebie i obdarzę ich życiem Twoim doskonałym miłosierdziem. Jezu, ufam Tobie.

----

The pinnacle of our relationship with God includes being stripped of every other earthly tie so that nothing holds us back from running toward God with great passion and purpose. We must be freed of every attachment in this life so that our one attachment is God and His holy Will. This does not mean we ought to neglect our love for others. This is especially true with family love. Love for those in your family must take on a special focus and become total and irrevocable. However, there is a difference between loving your family with a perfect love and being attached to them in an earthly way. In fact, holy detachment is necessary if you are to love with the Heart of Christ. Loving Jesus as your one desire in life will direct you to Him through others. You will love Christ in your family and in all aspects of your earthly vocation. But your love for all will be a love for Christ when you love Him with this perfect love. When this happens, every other attachment will be transformed into your love of God.

What do you love in this world? What is it that you are attached to? Think about your greatest earthly loves. Hopefully these loves include family members and others whom God has put in your life. Now examine those loves and ponder whether they are centered in Christ. By loving them are you actually loving God? Or do these earthly loves remain ends in themselves? Reflect upon the goal of making love of God the one and only focus of your life and try to discover how you love God in and through every other person and every aspect of your life.

My Lord, I love You and desire to love You above all else and in all else. May You become the one and only goal of my love. As I love You in all Your creatures may I be drawn closer to You and lavish Your perfect mercy upon their lives. Jesus, I trust in You.

----

Gdy Jezus i jego uczniowie szli w drogę, ktoś powiedział do Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek pójdziesz”. Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma gdzie położyć głowy”. Łk 9,57–58

Na pierwszy rzut oka wydaje się to nietypową odpowiedzią naszego Pana. Wydawało się, że ten człowiek zobowiązał się podążać za Jezusem, dokądkolwiek On go poprowadzi. Jednak zamiast komplementować potencjalnego naśladowcę, Jezus wskazuje, że ten człowiek nie ma dokąd pójść za Nim. Zamiast tego musi podążać za Nim w nieznane. Dlaczego Jezus tak powiedział? Czy nie chciał, aby ten człowiek poszedł za Nim?

Jedną z rzeczy, których uczy nas ten fragment, jest to, że Jezus potrafił czytać w duszach i intencjach tych, których spotykał. Najwyraźniej to, co powiedział ten człowiek, nie było jego prawdziwym zamiarem. Komentując ten fragment, kilku Ojców Kościoła wskazuje, że człowiek ten powiedział to, co powiedział, nie z głębokiego pragnienia naśladowania Chrystusa, ale po to, by dobrze wypaść w oczach otaczających Go ludzi. Jezus znał Jego prawdziwe intencje i dlatego powiedział temu człowiekowi, że jeśli chce za Nim pójść, musi pójść za Nim w nieznane. Następnie Jezus rozmawiał z dwoma innymi osobami o pójściu za Nim i za każdym razem wzywał ich, by szli za Nim bez zastrzeżeń.

Wezwanie do pójścia za naszym Panem jest absolutne. Nie możemy iść za Nim bez przekonania. Nie możemy iść za Nim z egoistycznych pobudek. Wybór pójścia za naszym Panem zaczyna się od Jego wewnętrznego wołania. Musimy usłyszeć Jego wyraźny głos i zaproszenie. Zaproszenie, które otrzymamy, będzie wymagało od nas wszystkiego. Jezus nigdy nie wezwie nas do oddania Mu połowy naszego życia, ani nawet większości. Jego wezwanie wymaga wszystkiego. Wymagając od nas wszystkiego, nasz Pan w rzeczywistości daje nam wszystko. Stajemy się zbawieni tylko wtedy, gdy oddajemy Mu wszystko i idziemy za Nim bez zastrzeżeń. To jest punkt wyjścia.

Wybór pójścia za Jezusem również będzie dokonywany w pewnej tajemnicy. Nie chodzi o to, żebyśmy próbowali ukryć nasz wybór pójścia za Nim; raczej musimy iść za Nim z właściwymi intencjami. Nie czynimy tego, ponieważ chcemy, aby inni nas chwalili, podziwiali czy szanowali. Nie czynimy tego, aby podbudować nasze duchowe ego. Idziemy za Nim, ponieważ usłyszeliśmy Jego wezwanie i postanowiliśmy odpowiedzieć na to wezwanie w sposób, w jaki jesteśmy powołani. Dlatego każdy wybór pójścia za Jezusem musi rozpocząć się w ukryciu naszego wewnętrznego życia modlitwy. Gdy nasze zobowiązanie zostanie mocno utwierdzone, często stanie się widoczne dla innych, ale nigdy nie powinno być czynnikiem motywującym.

Gdy mocno postanowimy iść za Chrystusem, nie może być odwrotu. Jezus kończy dzisiejszą Ewangelię słowami: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa i ogląda się za to, co pozostało, nie nadaje się do królestwa Bożego”. Wybór pójścia za Chrystusem wymaga śmierci dla pewnych rzeczy w naszym życiu. W miarę jak będziemy podążać naprzód, pojawią się pokusy powrotu do starych nawyków. Będziemy pamiętać rozkosze dawnych grzechów, czuć pociąg do innych ścieżek, a może nawet doświadczymy wymogu absolutnej wierności, by być przesadnym. Te doświadczenia musimy nieustannie odrzucać jako pokusy i kłamstwa. Nigdy nie wolno nam oglądać się za siebie, za to, co porzuciliśmy, i zawsze powinniśmy z nadzieją patrzeć w przyszłość, ku temu, do czego wzywa nas nasz Pan. Wątpienie w nasz wybór pójścia za Jezusem będzie czasami bardzo realną pokusą; dlatego nasze postanowienie nigdy nie może się zachwiać.

Zastanów się dziś nad głębią swojej decyzji o pójściu za Jezusem. Po pierwsze, zastanów się, czy słyszałeś to radykalne i absolutne wezwanie, rozbrzmiewające w głębi twojej duszy. Tylko tam, w zakamarkach twojego wewnętrznego życia, usłyszysz głos Boga. Po drugie, zastanów się nad swoimi motywacjami do pójścia za Jezusem. Czy robisz to, aby dobrze wypaść w oczach innych? Czy robisz to z miłości do Boga? Po trzecie, zastanów się, czy twoje zaangażowanie jest całkowite. Nie wystarczy poświęcić większość swojego życia Chrystusowi; On żąda wszystkiego. Na koniec zastanów się również nad faktem, że po drodze napotkasz wiele pokus, by powrócić do dawnego, grzesznego sposobu życia. Pozwól, by twoje postanowienie wyeliminowało te pokusy i nieustannie na nowo angażuj się w podróż, do której zostałeś powołany.

Mój wymagający Panie, wezwałeś mnie do radykalnego poświęcenia całego mojego życia, by iść za Tobą. Słyszę Twój głos i postanawiam odpowiedzieć „tak” na Twoje zaproszenie. Proszę, uwolnij mnie od wszelkich egoistycznych motywów w życiu i daj mi determinację, której potrzebuję, by podążać za Tobą, dokądkolwiek mnie poprowadzisz. Jezu, ufam Tobie.