CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    23_Jun  Back   Next

Spelling School

 


2023 Friday

Ciekawe jest to, że gdyby Bóg nie przyszedł do ludzi w ludzkim ciele, to bym nie wiedział jak żyć. Nie ma w moim życiu, ani w historii ludzkości nic wartościowszego od życia, nauki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Szczęśliwy jest człowiek, który potrafi dojrzeć tą doskonałość. To prawda, nie każdy potrafi dostrzec tą doskonałość, tak samo jak wielu nie potrafiło dostrzec doskonałości życia w ubóstwie świętego Franciszka. Teraz sobie myślę, że życie Jerzego Popiełuszki również było doskonałe, a było takie, bo właśnie było uwieńczone śmiercią męczeńską. Być może, gdyby Jerzy żył dłużej, to nigdy takiej świętości by nie otrzymał, jaką otrzymał poprzez swoje krótkie życie. Są przecież ludzie co żyją więcej niż 100 lat na tym świecie, a wraz ze swoją śmiercią, ginie też o nich pamięć, a często jest tak, że pamięć o ludziach ginie, jeszcze za ich życia. Tak sobie myślę, że większość ludzi pragnie być dobrym człowiekiem, ale z różnych przyczyn, po prostu im to nie wychodzi. Jeżeli nie mogą być dobrzy, to pragną być dobrzy chociaż dla swojej rodziny. A jeżeli nie mogą być dobrzy dla swojej rodziny, to przynajmniej starają się być dobrzy dla jakiejś tam jednej osoby, ale prawdą jest to, że każdy człowiek stara się być dla kogoś dobry. Nie ma ludzi, którzy byliby źli dla wszystkich. Nic dziwnego, że są ludzie, co uważają, że i nawet diabeł jest dobry. Nic dziwnego, że doceniają diabła, jeżeli szukają rozpusty w swoim życiu. Diabeł może przecież im to zapewnić.


2024 Sunday

Jezus jest jednym z najważniejszych symboli chrześcijaństwa i dla wielu osób stanowi źródło nieustannej radości i nadziei. Dla wielu ludzi Jezus jest drogą do zbawienia, ale także do pełni życia i szczęścia.

Wyrażenie "O drogi Jezu, bez Ciebie moje życie było by pewnie podobne do innych ludzi, a tak to jest pełne radości i szczęścia" ukazuje jaką ogromną rolę odgrywa wiara w Jezusa w życiu wielu ludzi. Wyznanie tej prawdy często jest jednym z najpiękniejszych wyrazów miłości i oddania.

Jezus, według chrześcijańskiej wiary, jest nie tylko Synem Boga, ale także zbawicielem ludzkości. Jego nauki i przykład życia stanowią dla wielu ludzi drogę do zdrowego i szczęśliwego życia. Radość płynąca z wiary w Jezusa nie polega jedynie na unikaniu cierpienia i trudności, ale także na zaufaniu i nadziei na lepsze jutro.

Bez względu na to, czy wierzymy w Boga czy nie, warto docenić rolę, jaką Jezus odgrywa w życiu wielu ludzi. Jego nauki o miłości, przebaczeniu i współczuciu mogą być dla nas wszystkich inspiracją do życia bardziej pełnego i wartościowego.

Dlatego też, niezależnie od naszej wiary, warto czasem zatrzymać się i pomyśleć o tym, jak wielką rolę odgrywa Jezus w życiu wielu ludzi. Może to pomóc nam zrozumieć, dlaczego dla wielu osób wiara w Jezusa jest źródłem nieustannej radości i nadziei.

----

Służba dla Boga jako klucz do szczęścia - czy to możliwe? Dla niektórych może to brzmieć jak zbyteczna religijna retoryka, ale dla innych może być to klucz do odkrycia prawdziwego szczęścia i spełnienia w życiu. Tak sobie myślę, że jeżeli człowiek pragnie być szczęśliwy, to musi zacząć służbę dla Boga.

Ale dlaczego akurat służba dla Boga? Otóż, wierzący ludzie wierzą, że Bóg ma plan dla każdego z nas, że nasze życie ma jakiś sens i cel, który dopełni się w służbie dla Niego. Być może poprzez nawiedzenie chorych, udzielenie wsparcia potrzebującym, czy po prostu bycie miłym i życzliwym dla innych - drobne gesty, które sprawiają, że świat staje się lepszy.

Służba dla Boga może także pomóc nam spojrzeć na świat z innego punktu widzenia. Zamiast skupiać się na materialnych dobrach i egoistycznych pragnieniach, zaczynamy myśleć o innych, o ich potrzebach i cierpieniach. To daje nam większe poczucie spełnienia i szczęścia niż jakiekolwiek dobra materialne.

Jednak kluczem do otrzymania nagrody w postaci szczęścia jest bezinteresowność i skromność. Służba dla Boga nie powinna być motywowana chęcią zysku czy zadowolenia samego siebie. Powinna płynąć z miłości i oddania, z chęci niesienia pomocy i wsparcia innym. Bo w końcu, jak mówi przysłowie, szczęście jest jak lśniący kamień, który prześwieca tylko wtedy, gdy nie próbujemy go złapać.

Oczywiście, każdy ma swoje własne przekonania i wartości, więc nie każdy musi zgadzać się z tymi myślami. Ale jeśli szukasz sensu i szczęścia w życiu, może warto spróbować poświęcić czas na poszukiwania go poprzez służbę dla Boga. Może właśnie wtedy odkryjesz, że prawdziwe szczęście nie tkwi w zewnętrznych sukcesach czy bogactwach, ale w prostych gestach miłości i dobra, które niesiesz innym. Niech Bóg będzie twoim przewodnikiem na tej drodze i obdarza cię swoją łaską i miłością każdego dnia.

----

Wszyscy, którzy to słyszeli, wzięli sobie to do serca i mówili: „Kim zatem będzie to dziecko?” Zaiste, ręka Pańska była z nim. Dziecię rosło i wzmacniało się na duchu, i przebywało na pustyni aż do dnia swego ukazania się Izraelowi. Łukasza 1:65–66

Jan Chrzciciel został ukształtowany ręką Pana. Św. Tomasz z Akwinu posuwa się nawet do stwierdzenia, że ​​Jan został uświęcony w łonie swojej matki Elżbiety, jak napisano: „Już w łonie matki będzie napełniony Duchem Świętym” (Łk 1,15). Od chwili, gdy Najświętsza Maryja Panna pozdrowiła Elżbietę, a Jan podskoczył z radości, ręka Pana spoczęła na Janie, czyniąc go świętym i prowadząc do wypełnienia świętej woli Bożej.

Wczesne lata życia Jana nie są nam znane poza cytowanym powyżej fragmentem. Powiedziano nam, że „wzrastał i utwierdzał się w duchu, i przebywał na pustyni aż do dnia swego objawienia się Izraelowi”. W tym fragmencie powinniśmy dostrzec prawdę, że Jan nie tylko został uświęcony w łonie swojej matki, ale że przez całe dzieciństwo i dorosłość pozostawał głęboko zjednoczony z Bogiem i był napełniony Duchem Świętym.

Dziś czcimy jeden szczególny aspekt życia Jana — jego narodziny. Wiemy, że miał szczęście nie tylko urodzić się w błogosławionej rodzinie Elżbiety i Zachariasza, ale że Najświętsza Maryja Panna, Matka Boża, była także jego krewną i była obecna przy jego narodzinach. Zachariasz, jego ojciec, nadał mu imię „Jan”, chociaż było w zwyczaju nazywanie go Zachariaszem po jego ojcu. Zachariasz uczynił to w posłuszeństwie Archaniołowi Gabrielowi, który ukazał mu się przed narodzinami Jana i poinstruował go, aby to zrobił.

Narodziny Jana otaczały wielką tajemnicę i emocje i nie ma wątpliwości, że ci, którzy byli obecni przy jego narodzinach, byli wciągnięci w intrygę i nadzieję na to, kim się stanie. I Jan nie zawiódł. To o nim Jezus pewnego dnia powiedział: „Powiadam wam, że wśród narodzonych z niewiast nie ma nikogo większego od Jana…” (Łk 7,28).

Chociaż być może nie miałeś przywileju uświęcenia w łonie swojej matki lub tego, że twój ojciec otrzymał objawienie od Archanioła Gabriela przed twoimi narodzinami, niemniej jednak jesteś powołany, aby być prowadzonym ręką Pana każdego dnia. Bóg chce, abyś stał się „mocny duchem”, abyś mógł wypełnić daną ci wyjątkową wolę. Oddajemy cześć wielkim świętym po części dlatego, że dają nam przykład, jak żyć. Z tego powodu w ich życiu musimy dostrzec wzór, do którego powinniśmy się dostosować. Głównym świadectwem złożonym przez św. Jana Chrzciciela jest niezachwiane posłuszeństwo Bogu i temu, że został ukształtowany Jego ręką. Rezultatem było chwalebne wypełnienie jego wyjątkowej misji życiowej, aż do oddania życia jako męczennika.

Zastanówcie się dzisiaj nad bardzo realnym faktem, że chociaż nie zostaliście uświęceni w łonie matki, zostaliście uświęceni przez chrzest. Stamtąd zostaliście wzmocnieni Duchem poprzez Bierzmowanie i regularnie karmicie się Najświętszą Eucharystią. Pod wieloma względami jesteś tak samo błogosławiony jak Jan. Zastanów się nad prostym, ale głębokim faktem, że Bóg chce cię użyć do swojej świętej misji. Daje ci jakąś szczególną misję, której nie powierzył nikomu innemu. Powiedz dziś „tak” tej misji, a ty także będziesz postrzegany jako „wielki” w Królestwie Niebieskim.

Panie wszelkiej wielkości, uświęciłeś świętego Jana Chrzciciela w łonie matki i nieprzerwanie wylewałeś na niego swoje łaski przez całe jego życie. Odpowiedział Tobie i wypełnił swoją chwalebną misję. Dziękuję Ci za uświęcenie udzielone mi przez chrzest i umocnione przez bierzmowanie i Eucharystię. Pomóż mi otworzyć się na wszystkie łaski, jakich pragniesz udzielić, abym mógł wypełnić powierzoną mi wyjątkową misję. Jezu ufam Tobie.


2025 Monday

Kiedy pragniemy wypełnić Wolę Bożą na tym świecie i czynić dla Niego cudowne rzeczy, czasami możemy starać się robić rzeczy po swojemu, zgodnie z naszym czasem. Ale aby naprawdę wypełnić Wolę Bożą, musisz się mocno modlić, poddać się Jego świętej Woli, a następnie nawet poddać się wypełnianiu Jego Woli. Nie chodzi tylko o robienie tego, co uważasz za najlepsze, kiedy uważasz za najlepsze; chodzi raczej o wypełnianie Jego świętej Woli, tak jak On ją kieruje, kiedy ją kieruje. Nic więcej i nic mniej. To akt zaufania i zostanie nagrodzony, gdy Bóg dokona wielkich rzeczy zgodnie z doskonałym planem, który ustanowił, zgodnie ze swoim czasem.

Czy chcesz czynić wielkie rzeczy dla Boga? Jeśli tak, powiedz Mu to i zrób akt całkowitego poddania się Jego Woli. A potem czekaj, czekaj i czekaj. Ufaj i poddawaj się, ufaj, że On zainspiruje cię do działania, gdy nadejdzie właściwy czas. Zastanów się nad swoją cierpliwością wobec Woli Bożej dzisiaj. Bóg zawsze będzie czekał na idealny moment, aby zainspirować cię do działania. Jeśli będziesz cierpliwie na Niego czekać, zobaczysz obfitość Miłosierdzia płynącego z Nieba.

Panie, poddając się Tobie i powierzając się Tobie jako instrument dla Twojej chwały, modlę się, abym mógł działać tylko wtedy i tak, jak Ty mnie do tego poprowadzisz. Pomóż mi zawsze wiedzieć, że jesteś doskonały w swojej mądrości i organizujesz wszystko w harmonijnie piękny sposób. Ufam Twojej Woli i wybieram ją ponad moją własną wolę, dziś i zawsze. Jezu, ufam Tobie.

----

When we desire to accomplish the Will of God in this world and do wonderful things for Him, we can sometimes seek to do things our way according to our timing. But to truly accomplish the Will of God you must pray hard, surrender yourself to His holy Will, and then even surrender the fulfillment of His Will. It’s not a matter of just doing what you think best, when you think best; rather, it’s a matter of accomplishing His holy Will as He directs it, when He directs it. Nothing more and nothing less. This is an act of trust and it will be rewarded with God accomplishing great things in accord with the perfect plan He has set forth, in accord with His timing.

Do you want to do great things for God? If so, tell Him so and make an act of total surrender to His Will. And then wait, and wait and wait. Keep trusting and keep surrendering and trust that He will inspire you to action when the time is right. Reflect upon your patience with the Will of God today. God will always wait for the perfect moment to inspire you to act. If you can patiently wait on Him, you will see an abundance of Mercy flow from Heaven.

Lord, in surrendering myself to You and entrusting myself to You as an instrument for Your glory, I pray that I may act only when and how You direct me to act. Help me to always know that You are perfect in Your wisdom and orchestrate all things in a harmoniously beautiful way. I trust in Your Will and choose it over my own will, today and always. Jesus, I trust in you.

----

Wszyscy, którzy słyszeli te słowa, wzięli je sobie do serca i mówili: „Kimże więc będzie to dziecię?” Bo z pewnością ręka Pańska była z Nim. A dziecię rosło i wzmacniało się duchem, i przebywało na pustyni aż do dnia objawienia się przed Izraelem. Łk 1,65–66

Jan Chrzciciel został ukształtowany ręką Pana. Święty Tomasz z Akwinu posuwa się tak daleko, że mówi, że Jan został uświęcony w łonie swojej matki, Elżbiety, jak napisano: „Już w łonie matki swojej zostanie napełniony Duchem Świętym” (Łk 1,15). Od chwili, gdy Najświętsza Maryja Panna pozdrowiła Elżbietę, a Jan podskoczył z radości, ręka Pana była nad Janem, czyniąc go świętym i prowadząc go do wypełnienia świętej woli Bożej.

Wczesne życie Jana nie zostało nam zapisane, poza fragmentem zacytowanym powyżej. Powiedziano nam, że „rósł i wzmacniał się duchem, i przebywał na pustyni aż do dnia objawienia się przed Izraelem”. Powinniśmy dostrzec w tym fragmencie prawdę, że Jan nie tylko został uświęcony w łonie matki, ale że przez całe dzieciństwo i dorosłość pozostał głęboko zjednoczony z Bogiem i napełniony Duchem Świętym.

Dzisiaj czcimy jeden szczególny aspekt życia Jana — jego narodziny. Wiemy, że miał on błogosławieństwo nie tylko urodzić się w błogosławionej rodzinie Elżbiety i Zachariasza, ale że Najświętsza Maryja Panna, Matka Boża, była również jego krewną i była obecna przy jego narodzinach. Zachariasz, jego ojciec, nadał mu imię „Jan”, chociaż zwyczajowo nazywano go Zachariaszem po jego ojcu. Zachariasz uczynił to w posłuszeństwie Archaniołowi Gabrielowi, który ukazał mu się przed narodzinami Jana i polecił mu to zrobić.

Narodziny Jana były otoczone wielką tajemnicą i ekscytacją i nie ma wątpliwości, że ci, którzy byli obecni przy jego narodzinach, zostali pochłonięci intrygą i nadzieją na to, kim się stanie. I Jan nie zawiódł. To właśnie o nim Jezus pewnego dnia powiedział: „Powiadam wam: Wśród narodzonych z niewiast nie ma większego od Jana…” (Łk 7,28).

Choć być może nie miałeś przywileju uświęcenia w łonie matki ani objawienia od Archanioła Gabriela, przed twoim narodzeniem, jesteś jednak powołany, by być prowadzonym ręką Pana każdego dnia. Bóg chce, abyś stał się „silny w duchu”, abyś mógł wypełnić wyjątkową wolę, która została ci dana. Szanujemy wielkich świętych, częściowo dlatego, że dają nam przykład, jak żyć. Z tego powodu musimy widzieć w każdym z ich życia wzór, do którego musimy się dostosować. Głównym świadectwem, jakie dał św. Jan Chrzciciel, jest to, że był niezachwianie posłuszny Bogu i ukształtowany przez Jego rękę. Rezultatem było chwalebne wypełnienie jego wyjątkowej misji w życiu, aż do oddania życia jako męczennik.

Zastanów się dziś nad bardzo realnym faktem, że chociaż nie zostałeś uświęcony w łonie matki, zostałeś uświęcony przez Chrzest. Stamtąd zostałeś wzmocniony przez Ducha Świętego przez Bierzmowanie i jesteś regularnie karmiony Najświętszą Eucharystią. Pod wieloma względami jesteś tak samo błogosławiony jak Jan. Zastanów się nad prostym, ale głębokim faktem, że Bóg chce cię użyć do swojej świętej misji. Daje ci jakąś szczególną misję, której nie powierzył nikomu innemu. Powiedz dziś „tak” tej misji, abyś i ty był postrzegany jako „wielki” w Królestwie Niebieskim.

Panie wszelkiej wielkości, uświęciłeś świętego Jana Chrzciciela w łonie matki i nadal wylewałeś na niego swoją łaskę przez całe jego życie. Odpowiedział Ci i wypełnił swoją chwalebną misję. Dziękuję Ci za uświęcenie dane mi przez mój Chrzest i wzmocnione przez Bierzmowanie i Najświętszą Eucharystię. Pomóż mi być otwartym na wszystkie łaski, którymi chcesz mnie obdarzyć, abym mógł wypełnić wyjątkową misję, którą mi dałeś. Jezu, ufam Tobie.