2023 Monday
To chyba cała prawda o Anglii. Moim zdaniem to wielki wstyd. Bez uczuć, bez miłości, bez lojalności. Jak się opłaci, to choćby i nóż w plecy.
Ja bym powiedział, że każdy jest mi bratem, czasami złym bratem, a czasami dobrym bratem, jak to w życiu bywa, ale wszystkich traktuję jak braci, czyli z miłością. Zawsze szkoda mi złych braci, bo wiem, że wielu z nich skończy w wiecznym piekle. A przecież takiej kary życzyć nie można nikomu. Dlatego też jest mi ich bardzo szkoda. Lepiej cierpieć, umrzeć i iść do nieba, niż mieć dobre życie, być złym bratem i skończyć w piekle. Ja to wiem, szkoda, że nie wszyscy to wiedzą.
No tak, ale ja taki mądry jestem, prawie po 100-tu latach po Churchillu.
2024 Wednesday
Rozwój duchowy jest procesem, w którym jednostka dąży do
pełniejszego poznania samego siebie oraz
otaczającego nas świata. Celem tego rozwoju jest
osiągnięcie harmonii wewnętrznej
oraz zwiększenie świadomości i
rozumienia życia. Istnieje wiele różnych metod i technik, które mogą być
wykorzystane w praktyce rozwoju duchowego, a każdy ma swoje własne podejście do
tego procesu.
Jednym z podstawowych elementów rozwoju duchowego jest praca nad sobą i
zdobywanie samodyscypliny. Jest
to proces, który wiąże się ze świadomym podejmowaniem wysiłku w celu zmiany
siebie i swojego zachowania. W trakcie tego procesu, jednostka może napotkać
wiele trudności i wyzwań, jednak dzięki determinacji i zaangażowaniu, może
osiągnąć głębsze zrozumienie siebie oraz
swoich potrzeb i pragnień.
Innym istotnym aspektem rozwoju duchowego jest
praktyka medytacji i kontemplacji.
Medytacja to technika, która umożliwia skupienie myśli i uczuć oraz
osiągnięcie stanu głębokiej relaksacji i
spokoju. Dzięki regularnej praktyce medytacji, jednostka może rozwinąć
umiejętność koncentracji, obserwacji
swojego umysłu oraz zwiększenia poczucia obecności i uważności.
Oprócz tego, rozwój duchowy może wiązać się również z
poszukiwaniem duchowego przewodnictwa i
wsparcia. Wiele osób korzysta z różnych form duchowego doradztwa, takich
jak spotkania ze świętymi, modlitwa, czy
czytanie duchowych ksiąg, aby zdobyć głębsze zrozumienie swojej drogi
duchowej i odkryć swoje prawdziwe powołanie.
Ważnym aspektem rozwoju duchowego jest również
praca nad swoimi relacjami z innymi
ludźmi oraz otoczeniem. Poprzez
praktykowanie miłości, życzliwości i współczucia, jednostka może
rozwijać swoją empatię i zrozumienie dla
innych, co prowadzi do budowania
głębszych i bardziej harmonijnych relacji z otoczeniem.
Podsumowując, rozwój duchowy polega na ciągłym dążeniu do
doskonalenia siebie, zrozumienia życia i
otaczającego nas świata. Jest to proces, który wymaga zaangażowania,
samodyscypliny i regularnej praktyki, ale dzięki niemu jednostka może osiągnąć
głębsze zrozumienie siebie i swojej drogi duchowej.
----
Życzliwość to cecha, która jest ceniona przez wiele osób. Może
ona wpływać pozytywnie na nasze relacje z innymi, a także na nasze samopoczucie.
Jednakże nie zawsze łatwo jest być życzliwym wobec innych. Dlatego warto
zastanowić się, jak można nauczyć się życzliwości.
Po pierwsze, ważne jest, aby być
świadomym swoich własnych myśli, uczuć i zachowań.
Często to, co nas blokuje w wykazywaniu
życzliwości, to negatywne emocje, które mamy w sobie. Dlatego warto
nauczyć się rozpoznawać i akceptować swoje emocje, aby móc lepiej radzić sobie z
nimi i być bardziej życzliwym wobec innych.
Po drugie, warto dbać o relacje z innymi ludźmi. Dobrze jest być otwartym na
spotkania z różnymi osobami, słuchać ich potrzeb i
być gotowym pomóc, kiedy jest
taka możliwość. Ważne jest także okazywanie szacunku i empatii wobec innych,
nawet jeśli nie zgadzamy się z nimi w kwestii poglądów czy zachowań.
Po trzecie, warto ćwiczyć życzliwość w codziennym życiu. Można zacząć od
drobnych gestów, takich jak uśmiech czy miłe słowo dla kogoś, kto tego
potrzebuje. Działania takie mogą być dla nas świetnym treningiem życzliwości i
pomóc nam stawać się bardziej otwartymi i empatycznymi wobec innych.
Po czwarte, warto pracować nad swoim umysłem i postawą wobec życia. Ćwiczenia
mindfulness, czyli uważności, mogą pomóc nam w lepszym rozpoznawaniu naszych
reakcji emocjonalnych i radzeniu sobie z nimi w sposób bardziej życzliwy. Ważne
jest także praktykowanie wdzięczności za to, co mamy i może być to dobry sposób
na rozwijanie życzliwości w sobie.
Podsumowując, życzliwość to cecha, która jest wartą rozwijania u siebie. Można
się tego nauczyć poprzez świadome działania, dbanie o relacje z innymi ludźmi,
ćwiczenie życzliwości w codziennym życiu oraz pracę nad sobą i swoim umysłem.
Dzięki temu będziemy mogli lepiej radzić sobie z emocjami,
być bardziej otwarci na innych i cieszyć
się lepszymi relacjami z nimi.
----
Następnie otworzył ich umysły, aby zrozumieli Pisma. I rzekł do
nich: Tak jest napisane, że Chrystus będzie cierpiał i trzeciego dnia
zmartwychwstanie, i że w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie
grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Jesteście świadkami tych
rzeczy.” Łukasza 24:45–48
Jezus po raz kolejny ukazuje się grupie swoich uczniów i po raz kolejny
przechodzi od razu do rzeczy. „Otworzył ich umysły”, aby zrozumieli wszystko, co
o Nim objawiło Pismo Święte. Pomógł im dostrzec, że Jego śmierć i
Zmartwychwstanie były wypełnieniem nauk Mojżesza i proroków. A potem Jezus mówi
coś nowego: „Jesteście świadkami tego”.
Jak widzieliśmy we wczorajszej Ewangelii, jasne jest, że uczniowie nie rozumieli
jeszcze, dlaczego Jezus musiał umrzeć, a potem zmartwychwstać. Wciąż byli w
szoku i traumie po tych wydarzeniach. Dlatego Jezus musiał dokładnie wyjaśnić
swoim uczniom znaczenie tego, co się właśnie wydarzyło. Musieli to zrozumieć na
poziomie, którego sami nie byli w stanie pojąć. Potrzebowali jasnego i
szczegółowego wyjaśnienia Jezusa oraz szczególnej łaski, dzięki której ich
umysły zostaną otwarte na zrozumienie tych głębokich tajemnic wiary.
Nie różnimy się od tych uczniów. Łatwo jest wierzyć w Jezusa z
niewystarczających powodów, które skutkują jedynie powierzchowną wiarą.
Niektórzy wierzą po prostu dlatego, że tak ich uczono w dzieciństwie. Niektórzy
wierzą, bo dzięki temu czują się lepiej. Niektórzy wierzą, bo nie znają nic
lepszego, w co mogliby wierzyć. Ale są też tacy, którzy wierzą z dobrego powodu.
Podobnie jak uczniowie w tym objawieniu zmartwychwstałym, słuchali, jak Jezus
mówił do nich wyraźnie i szczegółowo, na przykład poprzez studiowanie Pisma
Świętego, Katechizmu lub innych świętych źródeł, a następnie otrzymali
szczególną łaskę od Boga, która „otworzyła w ich umysłach” zrozumienie, które
wykracza daleko poza ludzkie zdolności racjonalne. Czy jesteś jedną z tych osób?
Jeśli tak, masz inny obowiązek. Nie tylko musisz nadal internalizować te prawdy,
pozwalając im pogłębić i całkowicie zmienić swoje życie, ale musisz także stać
się „świadkiem” tych rzeczy. Kiedy wzrastasz w autentycznej znajomości wiary
objawionej przez naszego Pana, musisz dzielić się nią także z innymi. Prawdziwą
wiarą trzeba się dzielić!
Zastanówcie się dzisiaj nad tym potężnym pojawieniem się zmartwychwstania. Kiedy
to zrobisz, zastanów się, czy pozwoliłeś naszemu Panu mówić do ciebie w ten sam
sposób, w jaki mówił do tych uczniów, i czy naprawdę przyswoiłeś sobie wszystko,
co do ciebie powiedział i wyjaśnił. Jeśli należysz do tej grupy ludzi, zastanów
się także nad swoim obowiązkiem bycia świadkiem tych prawd wobec innych. Jezus
pragnie ukazać się w swojej zmartwychwstałej postaci wielu innym osobom, ale
czyni to szczególnie dzisiaj, za pośrednictwem Swoich wiernych naśladowców,
którzy są teraz posłani, aby być świadkami Chrystusa i Jego chwalebnego
Zmartwychwstania.
Mój zmartwychwstały Jezu, dałeś swoim uczniom chwalebny dar, otwierając ich
umysły na Twoją świętą Prawdę i nauczając ich wielu rzeczy. Proszę, otwórz także
mój umysł, drogi Panie, abym zrozumiał głębokie i głębokie tajemnice wiary.
Pomóż mi zrozumieć Kim jesteś, dlaczego musiałeś umrzeć i jak mieć udział w
nowym życiu Twojego Zmartwychwstania. Proszę, użyj mnie także jako swojego
świadka, aby wielu mogło Cię poznać i mieć udział w nowym życiu wygranym przez
Twoje Zmartwychwstanie. Jezu ufam Tobie.
2025 Thursday
Gdzie spotykają się miłość i grzech? Spotykają się w
prześladowaniach, szyderstwach i złośliwości wyrządzanych naszemu Panu. Był
Wcieleniem doskonałej miłości. Miłosierdzie w Jego Sercu było nieskończone. Jego
troska i troska o wszystkich ludzi przekraczały wyobraźnię. A jednak żołnierze
szydzili z Niego, śmiali się z Niego i torturowali Go dla rozrywki i zabawy. On
z kolei kochał ich doskonałą miłością. To prawdziwe spotkanie miłości i grzechu.
Czy spotkałeś się z grzechami innych? Czy byłeś traktowany ze złością,
surowością i złośliwością? Jeśli tak, jest ważne pytanie do rozważenia. Jaka
była twoja reakcja? Czy odwzajemniałeś się zniewagą za zniewagę i krzywdą za
krzywdę? Czy pozwoliłeś sobie być jak nasz Boski Pan i stawić czoła grzechowi z
miłością? Odwzajemnianie miłości za złośliwość jest jednym z najgłębszych
sposobów, w jaki naśladujemy Zbawiciela świata.
Panie, kiedy jestem prześladowany i traktowany z grzechem, czuję się zraniony i
zły. Uwolnij mnie od tych tendencji, abym mógł naśladować Twoją doskonałą
miłość. Pomóż mi stawić czoła wszystkim grzechom, które napotykam, z miłością
przepełniającą Twoje Boskie Serce. Pomóż mi wybaczyć i być Twoją obecnością dla
tych, którzy są winni wielu grzechów. Jezu, ufam Tobie.
----
Where do love and sin meet? They meet in the persecution,
ridicule and malice inflicted upon our Lord. He was the Incarnation of perfect
love. The Mercy in His Heart was infinite. His care and concern for all people
was beyond imagination. And yet the soldiers mocked Him, laughed at Him and
tortured Him for entertainment and fun. He, in turn, loved them with a perfect
love. This is a true meeting of love and sin.
Have you encountered the sins of others? Have you been treated with spite,
harshness and malice? If so, there is an important question to ponder. What was
your response? Did you return insult for insult and injury for injury? Or did
you allow yourself to be like our Divine Lord and face sin with love? Returning
love for malice is one of the most profound ways we imitate the Savior of the
World.
Lord, when I am persecuted and treated with sin, I find myself hurt and angry.
Free me from these tendencies so that I may imitate Your perfect love. Help me
to face all sin I encounter with the love overflowing from Your Divine Heart.
Help me to forgive and so be Your presence to those who are guilty of much sin.
Jesus, I trust in You.
----
Jezus poruszał się po Galilei; nie chciał podróżować po Judei,
ponieważ Żydzi usiłowali go zabić. Ale zbliżało się żydowskie Święto Namiotów. A
gdy jego bracia poszli na święto, on także poszedł, nie jawnie, ale jakby w
ukryciu. Jana 7:1–2; 10
Żydowskie Święto Namiotów było jednym z trzech wielkich świąt, podczas których
ludzie odbywali pielgrzymkę do Świątyni w Jerozolimie, aby upamiętnić zbawcze
działanie Boga w ich życiu. To szczególne święto miało upamiętnić 40 lat,
podczas których Izraelici podróżowali przez pustynię i mieszkali w namiotach lub
szałasach, podczas gdy wędrowali i byli prowadzeni przez Mojżesza. Dlatego
święto jest również nazywane „Świętem Namiotów”. Podczas siedmiu dni tego święta
ludzie rozstawiali namioty (szałasy) wokół obszaru Świątyni i mieszkali w nich,
aby upamiętnić podróż swoich przodków.
W cytowanym powyżej fragmencie Ewangelii czytamy, że Jezus udał się na święto w
tajemnicy. Święty Augustyn wyjaśnia, że oznacza to, że chociaż Jezus był
obecny, pełne objawienie Jego boskiej tożsamości było ukryte przed wieloma. Był
tam fizycznie, ale wielu nie wiedziało, Kim On był.
Tego szczególnego roku, gdy święto dobiegło połowy, Jezus pojawił się w świątyni
i zaczął nauczać. Wielu było zdumionych Jego słowami, a inni myśleli, że został
opętany. Po nauczaniu ludzi, wśród nich pojawiło się wiele nieporozumień co do
tożsamości naszego Pana. Jezus powiedział im: „Znacie mnie i wiecie, skąd
jestem. A jednak nie przyszedłem sam od siebie, ale Ten, który mnie posłał,
którego wy nie znacie, jest prawdziwy. Ja go znam, bo jestem od niego i on mnie
posłał”. W tym stwierdzeniu Jezus zasadniczo powiedział, że wśród tych, którzy
Go słuchali, niektórzy uwierzyli w Niego i odkryli Jego prawdziwą tożsamość jako
Mesjasza, podczas gdy inni nie mieli daru wiary i pozostali ślepi na Niego. Dla
nich Jego boska istota pozostała tajemnicą.
Symbolicznie obecność Jezusa podczas Święta Namiotów ukazuje Go jako nowego
Mojżesza. To Mojżesz prowadził lud przez pustynię przez 40 lat w kierunku ziemi
obiecanej, podczas gdy mieszkali w namiotach. Nasz Pan przyjął teraz rolę
przewodnika ludu, który upamiętniał tę 40-letnią podróż, pojawiając się w
Świątyni i wskazując ludziom Niebo, prawdziwą Ziemię Obiecaną.
Dzisiaj nasz Pan nadal prowadzi swój lud przez podróż życia, przychodząc do
każdego z nas, aby nas nauczać i objawiać swoją boską obecność. Niektórzy
słuchają, wierzą i kontynuują podróż. Dla nich sekrety naszego Pana są
objawione. Inni nie wierzą i w wyniku braku wiary nie odkrywają ukrytej
obecności naszego Pana wokół siebie.
Zastanów się dziś nad obrazem Jezusa przychodzącego do ciebie podczas twojej
długiej podróży przez pustynię tego życia. Początkowo przychodzi do ciebie w
tajemnicy, zasłonięty swoją prawdziwą istotą. Kiedy cię uczy, pragnie podnieść
tę zasłonę i objawić ci swoją prawdziwą chwałę. Pragnie, abyś przebywał z Nim
poprzez modlitwę i pozostał uważny na Jego Słowo. Kiedy patrzysz na naszego
Pana, zastanów się nad tym, jak wyraźnie słyszysz, jak mówi każdego dnia. On
jest tutaj, zawsze z tobą. Ale czy jesteś z Nim? Czy słyszysz Go, wierzysz w
Niego, podążasz za Nim i Mu służysz? Czy pozwalasz Mu prowadzić cię każdego dnia
ku Jego obietnicom nowego życia? Pozwól naszemu Panu rozbić swój namiot obok
twojego, abyś codziennie był uważny na Jego naukę i abyś był przez Niego
prowadzony do chwały Nieba.
Mój ukryty Panie, przyszedłeś, aby objawić wszystkim ludziom swoją płonącą
miłość i zaproszenie do życia wiecznego. Proszę, przyjdź i zamieszkaj ze mną
podczas mojej podróży przez życie i otwórz mój umysł i serce na wszystko, co
chcesz objawić. Niech poznam Cię w pełni i pójdę za Tobą do Ziemi Obiecanej
Nieba. Jezu, ufam Tobie.