CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    18_Mar  Back   Next

Spelling School

 


2023 Saturday

Dzieci też potrafią kochać. Myślę, że kochałem swoją pierwszą narzeczoną, ale Alę kochałem już bardziej dojrzale. Tak czy inaczej, to wszystko były dziecięce uczucia, choć przecież bardzo piękne, które pamiętam do dzisiaj. W okresie dojrzewania uczucie miłości przejęło pożądanie, aż do dnia, w którym poznałem Agnieszkę. I tu zdecydowanie miłość zwyciężyła nad pożądaniem, a raczej ukazała swoją moc i szczęście. Znowu byłem spełniony, aż do tragicznego rozejścia się. Pustka po utracie Agnieszki była wielka. Teraz z perspektywy czasu widzę, że ten kto przeżyje miłość w swoim życiu, to prawdziwy szczęściarz. Nie łatwo miłość znaleźć, to znaczy nie łatwo znaleźć prawdziwą miłość. Po tej miłości było już tylko życie, bardziej lub mniej przyjemne, a miłość, którą udało mi się znowu poznać, już nigdy nie była taka, jak ta pierwsza, bez odpowiedzialności, bez obowiązków, w zdrowiu, w sile, w bogactwie. Czy uda mi się odczuwać spełnienie w cnotliwej miłości? W miłości tej doskonałej? W miłości Bożej. Ciągle tą miłość poznaję, ciągle się jej uczę. I ciągle mam nadzieję, że odkryję w niej coś, czego jeszcze nie udało mi się odkryć, czyli całkowitego spełnienia. Myślę, że powinienem oddać się całkowicie Bogu i nauczyć się żyć już tylko dla Boga, ale jak to zrobić? Może jestem za głupi, by poznać tą doskonałą miłość, która ma swoje źródło w mojej Wolnej Woli. Nauczyć się kochać, szczerze kochać, bo tego chcę i pragnę, a nie dlatego, bo tak kierują mną moje hormony, albo wizualne piękno, które i tak przemija. Kochać, by mieć na tyle zdrowe serce, żeby było zdolne do kochania i spełnienia w miłości. Kochać wszystkich ludzi, ale jednocześnie nie rozdrabniać się na drobne. Nauczyć się kochać każdego w pełni, a nie tylko udawać, że się kocha. Kochać, a jednocześnie ufać Bogu, że wszystko co dzieje się w naszym życiu, jest dla nas dobre i takie właśnie powinno być. Innymi słowy, kochać, wierzyć i mieć nadzieję na zbawienie, nie tylko siebie, ale i każdego innego. Czy to możliwe? Chyba niemożliwe. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, a piekło jest realne i wieczne. Niestety, nie każdy będzie zbawiony. Taka szkoda, ale tak musi być, jeżeli człowiek ma zachować swoją Wolną Wolę. Gdyby każdy musiał żyć w Niebie, nikt nie mógłby nigdy zgrzeszyć, a tym samym, nikt nigdy nie miałby Wolnej Woli, która jest cechą wszystkich Dzieci Bożych. Gdybyśmy byli zwierzętami, to Wolnej Woli byśmy nie mieli, a ponieważ jesteśmy Dziećmi Bożymi, to mamy Wolną Wolę, a ponieważ mamy Wolą Wolę, dlatego też musi istnieć piekło. No cóż, każdy człowiek dokonuje wyboru sam za siebie. Nikt nikogo nie zmusza, żeby był diabłem. Każdy diabeł staje się diabłem z własnej Wolnej Woli i nic na to poradzić już nie można.

----

Ktoś mógłby się zastanawiać, dlaczego niektórzy ludzie nie mają dostępu do czystej wody. Nie każdy człowiek jest tego świadomy, że są ludzie co trują wodę. Jedni robią to umyślnie, a innie nieumyślnie, ale prawda jest taka, że tak samo, jak wielu ludzi żyje bez dostępu do czystej wody, tak samo wielu ludzi zatruwa wodę, jeżeli nawet nie zatruwa całej rzeki lub jeziora, czy też morza, to są ludzie co trują swoich współbraci, po prostu poprzez dodawanie trucizny lub innych substancji, by woda była albo brudna, albo żeby miała przykry zapach, albo żeby miała przykry smak. Tak, są tacy bardzo źli ludzie, tak więc nie dziwmy się, że jest wielu ludzi, co nie ma dostępu do czystej, świeżej i smacznej wody. Tak samo jest dokładnie z powietrzem. Każdy wie, że jest wielu ludzi, co nie ma dostępu do świeżego powietrza, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, że tak wielu ludzi specjalnie zatruwa powietrze, albo robi to nie koniecznie świadomie. Tak, wielu jest takich biznesmenów, co zatruwa nawet całe miasta, tylko dlatego, żeby zarobić więcej pieniędzy, a niektórzy ludzie robią to po prostu na złość bliźniemu. Jest również wielu ludzi, którzy cierpią głód, ale też nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że znowu jest to przyczyną drugiego człowieka. Są ludzie, co specjalnie doprowadzają do głodu, lub zatruwają jedzenie, lub je po prostu niszczą, by mieć większe finansowe zyski. Tak więc nie dziwmy się, że jest piekło na ziemi dla wielu ludzi, bo na ziemi żyje wielu diabłów, co dba o to, żeby właśnie drugi człowiek miał to piekło. W Niebie będzie inaczej. W Niebie nie będzie już złych ludzi, ani diabłów też nie będzie. W Niebie każdy będzie miał i czystą wodę, i czyste powietrze, i żywności pod dostatkiem, a ponadto żył będzie wiecznie w wielkiej szczęśliwości. Ale żeby się tam dostać, to najpierw trzeba nauczyć się żyć jak Anioł, a nie jak diabeł, bo diabeł do Nieba dostępu nigdy mieć nie będzie.

----

Tak samo, każdy człowiek wie, że są ludzie co chorują, ale nie każdy wie, że są ludzie, co właśnie robią wszystko by drugi człowiek chorował. Często robią tak, by mieć zyski finansowe, albo po prostu, z powodu zwykłej złośliwości. Są ludzie co doprowadzają drugiego człowieka do choroby, a nawet śmierci. Prawie każdy też człowiek wie, że są miejsca na świecie czyste i mniej czyste, a nawet są bardzo brudne. Ale też nie każdy człowiek wie, że ten brud, często jest też spowodowany przez człowieka. A tak naprawdę, to nie często, ale zawsze, bo przecież przyroda nigdy brudna sama z siebie nie jest. Przyroda jest czysta, ale to właśnie człowiek brudzi środowisko najbardziej.

----

Tak samo, każdy człowiek jest świadomy tego, że są miejsca na ziemi bardziej lub mniej bezpieczne, ale znowu, nie każdy jest świadomy, że to właśnie od człowieka zależy, czy dane miejsce jest bezpieczne, czy też niebezpieczne. Tam gdzie mieszka dużo diabłów, albo nawet całe diabelskie mafie, to wiadomo, że bezpiecznie żyć nie można, a tam, gdzie mieszkają Anioły, to nikomu nic nie grozi, a ponadto wszyscy się kochają i sobie pomagają. Tak właśnie jest, w jednych miejscach ludzie sobie dokuczają, kradną i niszczą, a w innych wspierają się wzajemnie. I znowu, czy jest to kraina miodem i mlekiem płynąca, czy też nie jest, zależy od człowieka, a nie od czegoś innego.

----

To właśnie na ziemi najbardziej widać jaką człowiek ma duszę. To właśnie tu widać, czy człowiek jest Aniołem, czy też jest diabłem. A tak sobie myślę, że każdy sam, wie to najlepiej. Każdy wie najlepiej, czy ma czyste sumienie, czy też nie, czy może patrzeć na siebie w lusterku z miłością, czy też nie. Każdy dokładnie wie, czy zasługuje na wieczne życie w Niebie, czy też nie. Ten kto wie, że zasługuje, śmierci się nie boi. Ponadto, nawet jak umiera ukrzyżowany przez złego człowieka, to przecież umiera szczęśliwie. Myślę, że tylko diabły, powinny i mogą bać się swojej przyszłości, nikt inny. Zresztą diabły wiedzą najlepiej, jak to jest, jak żyje się w piekle, bo to przecież one same są odpowiedzialne za piekło na ziemi. Skoro tworzą piekło, to też i nic dziwnego, że potem w tym piekle będą żyły. Anioły natomiast, tworzące Niebo na ziemi, a przynajmniej starające się o to Niebo, również otrzymają to, co same tworzą. Bóg jest sprawiedliwy.

----

Czy można być szczęśliwym człowiekiem nie posiadając wysokiego IQ? Myślę, że można być. Najlepszym tego dowodem są dzieci cierpiące na Zespół Downa. To bardzo miłe i szczęśliwe dzieci, oczywiście, pod warunkiem, że żadne diabły im nie dokuczają. Myślę sobie nawet, że większe trudności z odnalezieniem szczęścia na ziemi, mają właśnie ludzie z wysokim IQ, a nie z niskim. Bo cóż człowiekowi z niskim IQ do szczęścia potrzeba? Myślę, że bardzo niewiele. Właściwie czasami wystarcza talia do gry w karty, albo inna gra. Trochę jedzenia, przyjaciel i to wszystko. Tacy ludzie bardzo łatwo odnajdują szczęście. Natomiast ludzie w wysokim IQ, często są właśnie nieszczęśliwi. Ciągle im wszystkiego za mało. Chcą więcej i więcej i takich zadowolić nigdy niczym nie można. To właśnie tacy, najbardziej wojują na tym świecie. Ja też kiedyś byłem mądry i wojowałem. Dzisiaj już mądry nie jestem, a do szczęścia wystarczy mi tylko święty spokój. Nic więcej nie potrzebuję. Oczywiście, święty spokój to nic innego jak Bóg. A Bóg to przecież bardzo wiele. Bóg to wszystko co człowiek tak naprawdę do szczęścia potrzebuje. Dziękuję Ci Boże za wszystko. Tak bardzo Ciebie kocham. Tylko dzięki Tobie jestem naprawdę szczęśliwy.

----

Dzisiaj zrozumiałem, że jeżeli człowiek nauczył się od urodzenia wykonywać polecenia swoich przełożonych, to taki człowiek nie wyrobił w sobie żadnej moralności, bo dla niego moralnością jest to, co od niego jego przełożony wymaga, to wszystko. Człowiek jeżeli chce mieć jakąkolwiek moralność, to musiałby być wolnym człowiekiem i być odpowiedzialnym za swoje postępowanie, a jeżeli nie jest wolnym człowiekiem, to nawet gestapowcy, którzy mordowali ludzi na rozkaz, nie byli rozliczani ze swoich czynów, bo wykonywali tylko rozkazy. To prawda, świat tylko chciał osądzić przełożonych, a żołnierzy, sadystów i morderców nikt nie rozliczał, za ich czyny, bo każdy rozumie, że żołnierz nie ma wolnej woli i nie może być odpowiedzialny za to co robi. A jeżeli tak się mają rzeczy, to oczywistym jest, że żołnierz żadnej moralności posiadać nie może. Wszystko co żołnierz może robić, to tylko wykonywać rozkazy. No i jak Bóg oceni takich żołnierzy? Ja tego nie wiem, nie mam pojęcia, jak ja sam oceniłbym takich ludzi. Ludzi, którzy nigdy nie poznali co to jest wolność i całe życie byli tylko posłuszni, inaczej mówiąc byli dobrymi żołnierzami.

----

A jak Ukraińcy chcą rozliczyć Rosjan, którzy torturują i gwałcą, jeżeli Rosjanie mają taki rozkaz, by torturować i gwałcić? Kto wie, czy za nie wykonanie rozkazu, nie otrzymaliby kuli w łeb? Wydaje się, że żyjemy w XXI wieku, wieku cywilizacji, ale tak naprawdę, ciągle żyjemy w bardzo zacofanych czasach. Boże, czy mam się cieszyć, że wysłałeś mnie do tego kraju, czy też płakać? Narzekać, czy też myśleć, że dobrze się stało? Ty Boże wiesz najlepiej, gdzie mnie potrzebujesz. Tak naprawdę, to Ty Boże przecież nikogo nie potrzebujesz. A jeżeli mnie tu wysłałeś, to pewnie jest to dobre tylko dla mnie. Chociaż może to być przecież kara za moje grzechy. Ozeasza 6,1-6: "Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę przewiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności." Jak widać Bóg karci swoje ukochane dzieci. Karci, byśmy stali się doskonali.

----

Panie Boże, dlaczego ciągle nie nauczyłem się cierpieć? Mała, święta Tereska od Dzieciątka Jezus nauczyła się cierpieć, a ja już cierpię tak długo i ciągle nie mogę się tego nauczyć. Czy ze mną jest coś nie tak? Przecież człowiek ma wielkie zdolności adaptacyjne, dlaczego mi ta nauka, tak opornie idzie? Może dlatego, bo zawsze pomagam sobie lekami? Gdybym nie brał leków, to może w końcu przyzwyczaiłbym się do cierpienia, a tak, to być może niszczę szansę nauczenia się cierpieć. Teraz też mam ochotę pomóc sobie lekami i właśnie zaraz to zrobię.

----

Polacy mają pozytywne nastawienie do zakładania rodziny. 73 proc. ankietowanych mężczyzn w wieku 18-35 lat chce mieć przynajmniej jedno dziecko. Aż 41 proc. z nich, deklaruje chęć posiadania pierwszego potomka pomiędzy 18. a 30. rokiem życia - panowie mają na uwadze także wiek i możliwości rozrodcze swoich partnerek. Jeżeli tak się mają rzeczy, to znaczy, że 25 procent mężczyzn nie chce posiadać potomstwa, a jeżeli tak, to czy w ogóle można mówić o Darwinowskiej teorii, że silniejszy tylko przetrwa, jeżeli 25% ludzi wcale przetrwać nie chce i żadnego potomka też nie chce mieć? No właśnie, co to znaczy przetrwać, jeżeli ludzie wcale przetrwać nie chcą?

----

Właśnie zrozumiałem, że jeżeli kiedykolwiek byłem miłym człowiekiem, to to już dawno temu się skończyło. Ciekawe jest to, że nadal myślałem o sobie, jak o miłym człowieku, dopóki nie przeanalizowałem samego siebie. I co się okazało? Okazało się, że już od dawna nie potrafię żyć w społeczeństwie. Okazało się, że ze społeczeństwem już dawno temu straciłem jakikolwiek kontakt. Nic nie mam wspólnego z nikim. Nawet z ludźmi, których ciągle lubię i tak już nie mam nic wspólnego. Moje życie jest tak odmienne od każdego kogo znam, że nic dziwnego, że niby ciągle żyję, ale już nawet zwykłym człowiekiem nie jestem. A to co najciekawsze, to nawet nie chcę już być. Zrozumiałem, że mogę skrzywdzić teraz ludzi, którzy chcieliby się do mnie jakoś przybliżyć, bo ja nie mam nic wspólnego z ludźmi, jakich można poznać. Zresztą ci ludzie, których znam, też nic nie mają wspólnego z ludźmi, których znałem, albo nawet ze mną w czasie przeszłym i teraźniejszym. Jest tylko jedna piękna nadzieja, mianowicie taka, że pewnego pięknego dnia odejdę sobie z tego świata i mam nadzieję zaszyję się gdzieś, u mojego kochanego Jezusa.


2024 Monday

Chciałbym zauważyć, że to nie ma sensu rozważać takiej sytuacji. Nikt, kto zachowuje zdrowe myślenie, nie pragnie śmierci swojego bliźniego, bez względu na to jak bardzo może być chory. Takie myśli są absolutnie niedopuszczalne i nie do pomyślenia.

Nie ma możliwości określenia "wielkości choroby", która doprowadzałaby człowieka do takich drastycznych myśli. Osoba, która pragnie śmierci swojego bliźniego, nie dotknęła tylko psychiki, ale również brakuje jej empatii, zrozumienia i miłości. To jest zachowanie, które wymaga pomocy i interwencji specjalisty.

Choroby psychiczne i emocjonalne mogą prowadzić do myśli samobójczych, ale pragnienie śmierci swojego bliźniego to już coś zupełnie innego. To nie tylko zagrożenie dla życia drugiej osoby, ale również dla samego siebie. Takie zachowanie wymaga natychmiastowej interwencji ze strony specjalisty, aby zaradzić tej niebezpiecznej sytuacji.

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego pragnienia. Każda osoba, która przejawia takie myśli, powinna poszukać pomocy i wsparcia, aby zrozumieć i przezwyciężyć swoje negatywne emocje i myśli. Jednocześnie ważne jest, aby otoczyć się osobami, które oferują wsparcie i miłość, aby uniknąć tego rodzaju myśli i zachowań w przyszłości.

Wniosek jest jeden - żadna choroba, ani stan psychiczny, nie usprawiedliwia pragnienia śmierci drugiego człowieka. W takich sytuacjach potrzebna jest natychmiastowa interwencja specjalisty oraz wsparcie ze strony najbliższych. Musimy pamiętać, że życie każdego człowieka jest bezcenne i nie ma miejsca na takie okropne myśli.

----

Najlepsze i najpiękniejsze życie człowieka to życie pełne rozwoju, samodoskonalenia i pozytywnych zmian. To życie, w którym człowiek staje się coraz lepszym i doskonalszym, zarówno dla siebie, jak i dla innych.

Kluczem do osiągnięcia takiego życia jest ciągłe dążenie do doskonałości i uszlachetnianie siebie. Oznacza to ciągłe rozwijanie swojego potencjału, zarówno intelektualnego, emocjonalnego, jak i duchowego. Osoba, która skupia się na doskonaleniu swoich umiejętności, rozwijaniu swojej wiedzy i pracy nad własnym charakterem, staje się coraz bardziej świadoma siebie i swojego miejsca w świecie.

Jednak nie chodzi tylko o rozwijanie siebie samego, ale także o pomoc i wsparcie dla innych. Najlepsze i najpiękniejsze życie człowieka to życie oparte na wartościach takich jak empatia, życzliwość i solidarność. Osoba, która potrafi okazywać dobroć i szacunek wobec innych, buduje silne relacje z ludźmi wokół siebie i pozytywny klimat.

Pamiętajmy, że nasze życie to nie tylko nasze własne wybory i decyzje, ale także wpływ, jaki wywieramy na innych i na świat. Stąd najważniejsze jest, aby dążyć do tego, aby nasze życie było nie tylko dla naszego własnego dobra, ale również dla dobra innych i dla dobra naszej planety.

Ostatecznie, najlepsze i najpiękniejsze życie człowieka to życie pełne miłości, pozytywnych relacji i dobra. Osoba, która potrafi kochać siebie i innych, która umie okazywać życzliwość i wsparcie dla innych, ma szansę doświadczyć prawdziwego szczęścia i spełnienia.

Dlatego warto dążyć do tego, aby nasze życie było pełne wartości, pasji i pozytywnych zmian. Tylko wtedy będziemy mogli powiedzieć, że nasze życie jest najlepsze i najpiękniejsze.

----

Najwięksi zbrodniarze tego świata mają na swoim sumieniu tysiące, jeśli nie miliony ofiar. Wszelkiej maści dyktatorzy, tyrani i ludzie władzy dopuścili się bezprawia, krzywdy i okrucieństwa wobec niewinnych ludzi. Jednak mimo tego, wielu z nich wstydzi się swojej krwi na rękach.

Dlaczego tak się dzieje? Otóż zbrodniarze ci zdają sobie sprawę z tego, że ich czyny są potępione przez społeczeństwo i historię. Wiedzą, że ich brutalność i bezwzględność są moralnie nie do obrony. Dlatego starają się zmylić opinię publiczną i zniekształcić prawdę o swoich zbrodniach.

Wstydzenie się swojej krwi na rękach jest więc próbą ochrony wizerunku i próbą uniknięcia odpowiedzialności za popełnione czyny. Zamiast przyznać się do winy i pokutować za swoje zbrodnie, ci zbrodniarze starają się wmawiać społeczeństwu, że ich działania były słuszne i konieczne. Stosują propagandę, manipulację i kłamstwa, aby przekonać ludzi, że to oni są ofiarami, a nie sprawcami zła.

Jednakże taka chorobliwa interpretacja i propagandowa obrona swoich działań nie ma żadnego usprawiedliwienia. Zbrodniarze ci muszą w końcu zmierzyć się z prawdą i odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem historii. Nie ma miejsca na gloryfikację tych, którzy dopuścili się ludobójstwa, masakr i przemocy wobec niewinnych ludzi.

Dlatego wstydzenie się swojej krwi na rękach, choć może wydawać się szczątkowym uczuciem u tych, którzy są gotowi zabić dla władzy, jest jedynym moralnym odruchem, jaki pozostał tym zbrodniarzom. Niech to będzie przestrogą dla wszystkich tych, którzy kierują się przeświadczeniem, że cel uświęca środki, i nie wahają się nad użyciem przemocy w imię swoich interesów. Historia nie zapomni i zawsze odkryje prawdę o tych, którzy postanowili zbezcześcić swoją duszę swoimi czynami.

----

Wybór najlepszego państwa na świecie może być kwestią subiektywną, jednak można się zgodzić na pewne kryteria, które decydują o jakości życia mieszkańców. Jednym z kluczowych elementów jest poziom zadowolenia społeczeństwa, bez względu na ich status społeczny czy zawodowy.

Państwa, które zapewniają swoim obywatelom wysoki standard życia, dostęp do dobrej edukacji, opieki zdrowotnej, infrastruktury i bezpieczeństwa, z reguły są uważane za najlepsze. Ponadto ważne jest także zagwarantowanie wolności obywatelom, zarówno politycznej, jak i gospodarczej.

Skandynawskie kraje, takie jak Norwegia, Szwecja, Finlandia czy Dania, są często uznawane za jedne z najlepszych państw na świecie. Mają wysoki poziom życia, niską stopę przestępczości, dobrze rozwinięty system opieki zdrowotnej i edukacyjny oraz wysoki poziom innowacyjności. Ponadto, obywatele tych krajów są zazwyczaj zadowoleni ze swojego życia, co potwierdza międzynarodowe rankingi takie jak World Happiness Report.

Innymi państwami, które również cieszą się uznaniem, są Australia, Kanada czy Szwajcaria. Mają one stabilną gospodarkę, wysoki poziom bezpieczeństwa oraz dobrobytu, co przekłada się na zadowolenie mieszkańców. Dodatkowo, są one otwarte na przyjmowanie imigrantów i promują różnorodność kulturową.

Najlepsze państwo na świecie to jednak takie, które dba o wszystkich swoich mieszkańców, bez względu na ich status społeczny czy zawodowy. Jest to państwo, w którym każdy ma dostęp do równych szans i możliwości rozwoju, co prowadzi do wzrostu zadowolenia i dobrobytu społecznego. Ważne jest również, aby państwo angażowało się w walkę z nierównościami społecznymi, biedą i dyskryminacją, co buduje silną i zjednoczoną społeczność.

Podsumowując, najlepsze państwa na świecie to te, które zapewniają wysoki standard życia, wolność obywatelską i równość szans dla wszystkich swoich mieszkańców. Takie państwa promują dobrobyt społeczny, zadowolenie i harmonię społeczną, co przekłada się na ich pozycję w rankingach międzynarodowych oraz na pozytywne oceny mieszkańców.

----

Najszczęśliwszy człowiek to taki który może być sobą - to zdanie brzmi jak wyświechtany slogan, ale zawiera w sobie głęboką prawdę. Być może nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, ale wielu z nas codziennie udaje kogoś, kim naprawdę nie jest. Udajemy twardzieli, gdy w rzeczywistości jesteśmy delikatni, udajemy optymistów, gdy nasz nastrój jest ponury, udajemy się spokoju, gdy w naszym wnętrzu szaleje burza emocji.

Ale czy naprawdę jesteśmy szczęśliwymi, udającymi kogoś, kim nie jesteśmy? Czy nie byłoby znacznie lepiej, gdybyśmy mogli być sobą, bez obaw o to, co inni pomyślą o naszej prawdziwej naturze? Bycie sobą, bez udawania, to nie tylko droga do szczęścia, ale także droga do prawdziwej autentyczności i spełnienia.

Gdy jesteśmy sobą, możemy otwarcie wyrażać swoje emocje i uczucia, bez obaw o to, że ktoś nas wyśmieje lub oceni. Możemy być szczerymi zarówno wobec siebie, jak i innych, co pozwala nam budować głębsze relacje i większe zaufanie. Bycie sobą pozwala nam także odkryć nasze prawdziwe pasje i zainteresowania, które mogą okazać się kluczem do osiągnięcia sukcesu i spełnienia zawodowego.

Najszczęśliwszy człowiek to taki, który ma odwagę być sobą w każdej sytuacji, bez względu na to, co myśli otoczenie. Bo tylko wtedy, gdy jesteśmy autentyczni i prawdziwi, możemy naprawdę doświadczyć prawdziwego szczęścia i spełnienia. Dlatego warto zadbać o siebie i swoją prawdziwą naturę, zamiast udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Być sobą to klucz do szczęścia - warto to pamiętać każdego dnia.

----

Być sobą, to znaczy być autentycznym i prawdziwym. To oznacza również być dobrym człowiekiem – być uczciwym, życzliwym i empatycznym wobec innych. Nie ma sensu udawać, że jest się dobrą osobą, jeśli w rzeczywistości jest się złym.

Bycie autentycznym oznacza być sobą w każdych okolicznościach, niezależnie od tego, czy znajdujemy się wśród bliskich czy obcych osób. Nie możemy udawać, że jesteśmy kimś, kim naprawdę nie jesteśmy, ponieważ prawda z czasem zdemaskuje naszą fałszywą postawę.

Bycie dobrym człowiekiem nie oznacza jedynie wykonywania okazjonalnych dobrych uczynków czy miłych gestów. To przede wszystkim stosowanie się do wartości moralnych, jakie powinny towarzyszyć każdej relacji społecznej – szacunek, uczciwość, życzliwość i troska o innych.

Jeśli staramy się udawać, że jesteśmy dobrymi ludźmi, choć naprawdę nie jesteśmy, to nasza fałszywa postawa w końcu zostanie zauważona. Ludzie mają zdolność wyczuwania fałszu i szybko dostrzegą, że nasze gesty i słowa nie zgadzają się z naszymi rzeczywistymi intencjami.

Warto więc zastanowić się, co to naprawdę oznacza być sobą i być dobrym człowiekiem. Czy możemy być autentyczni i szczerzy wobec siebie i innych, czy też musimy udawać, że jesteśmy kimś, kim w istocie nie jesteśmy? Czy warto grać rolę i udawać, że jesteśmy dobrzy, czy lepiej pracować nad sobą i rzeczywiście starać się być lepszymi ludźmi?

Prawdziwa autentyczność i dobroć to cechy, które pozytywnie wpływają na nasze relacje z innymi i na całe nasze życie. Udawanie, że jesteśmy kimś, kim w rzeczywistości nie jesteśmy, może prowadzić jedynie do zanieczyszczenia naszej duszy i utraty zaufania innych.

Dlatego warto pamiętać, żeby być sobą, to trzeba być dobrym człowiekiem, żeby nie trzeba było udawać, że jest się dobrym, będąc złym. Bycie autentycznym i prawdziwym to jedyna droga do pełni szczęścia i spełnienia w życiu.

----

Człowiek jest istotą skomplikowaną, która nieustannie szuka odpowiedzi na pytanie, jak spełnić się w życiu i żyć szczęśliwie. Istnienie pełne jest wyborów i decyzji, które wpływają na naszą codzienność i kształtują naszą przyszłość. Czym więc powinien kierować się człowiek, aby unikać licznych błędów na swojej drodze?

Przede wszystkim, ważne jest by mieć jasno określone cele i wartości, którymi się kierujemy. Dobrze jest zastanowić się nad swoimi priorytetami i zdefiniować, co jest dla nas najważniejsze w życiu. Często popełniamy błędy, gdy zapominamy o swoich wartościach i działamy pod wpływem chwili lub emocji.

Warto również przeznaczać większość swojego czasu na rozwój osobisty i dążenie do samodoskonalenia. Edukacja, zdobywanie nowych umiejętności i poszerzanie swoich horyzontów są kluczowymi elementami budowania bogatego życia. Inwestycja w siebie zawsze się opłaca, ponieważ pozwala rozwijać swoje talenty i umiejętności, co może przynieść sukces zawodowy i satysfakcję z własnych osiągnięć.

Nie bez znaczenia jest także dbanie o relacje z innymi ludźmi. Wspólne spędzanie czasu z rodziną, przyjaciółmi i bliskimi sprawia, że czujemy się kochani i wspierani, co ma pozytywny wpływ na nasze samopoczucie i psychikę. Relacje międzyludzkie są fundamentalną częścią naszego życia, dlatego warto poświęcać im czas i uwagę.

Oczywiście, ważne jest również znajdowanie czasu na odpoczynek i relaks. Zbyt intensywny tryb życia, praca na pełnych obrotach i brak czasu dla siebie może prowadzić do wypalenia oraz popełniania błędów. Dlatego warto zadbać o równowagę między pracą a odpoczynkiem, aby zachować psychiczną i fizyczną równowagę.

Podsumowując, aby uniknąć licznych błędów w życiu, warto kierować się swoimi wartościami i celami, inwestować w rozwój osobisty, dbać o relacje z innymi ludźmi oraz znajdować czas na odpoczynek i relaks. Życie to nieustanna podróż, pełna trudności i wyzwań, ale dzięki odpowiedniej postawie i podejmowaniu mądrych decyzji, można uniknąć wielu błędów i prowadzić satysfakcjonujące i spełnione życie.

----

W życiu często zapominamy o jednej bardzo istotnej rzeczy - o Bogu. W natłoku codziennych spraw, problemów i zmartwień łatwo jest stracić ze wzroku prawdziwe znaczenie naszego istnienia. Jednak nigdy nie należy zapominać, że tak naprawdę szczęście człowieka zależy przede wszystkim od Boga.

Dla wielu ludzi Bóg może być jedynie postacią abstrakcyjną, którą wyobrażają sobie jako siłę sprawczą rządzącą światem. Jednak dla osób wierzących Bóg jest kimś znacznie ważniejszym - to On stanowi centrum ich życia, ich codziennego istnienia i wszystkich decyzji, jakie podejmują.

Kiedy zaczynamy patrzeć na świat z perspektywy Bożej, zaczynamy dostrzegać, że wiele problemów, z którymi się zmagamy, nie są takie ważne jak nam się wydaje. Bóg daje nam siłę i wytrwałość, by przetrwać trudności, a także mądrość, by podjąć najlepsze decyzje.

Samo zdanie - "szczęście człowieka zależy przede wszystkim od Boga" - warto sobie przypominać każdego dnia. To On jest naszym przewodnikiem, naszym oparciem, naszym źródłem radości i pokory. Bez Boga życie byłoby pozbawione sensu, byłoby jedynie chaosem bez celu.

Warto więc codziennie poświęcić chwilę na modlitwę, na rozmowę z Bogiem, na zastanowienie się nad Jego planem dla naszego życia. Bo tylko wtedy będziemy w stanie dostrzec prawdziwe szczęście, które nie zależy od materialnych dóbr czy osiągnięć, ale od głębokiej więzi z Bogiem.

Zapomnienie o Bogu może prowadzić do wielu trudności i zmartwień, jednak nie jest za późno, by wrócić do Niego. On zawsze jest gotowy nas przyjąć z otwartymi ramionami i obdarzyć swoim nieskończonym Miłosierdziem. Jedyne, co musimy zrobić, to otworzyć nasze serca i umysły na Jego obecność.

Tak więc pamiętajmy, że szczęście człowieka zależy przede wszystkim od Boga. Niech On będzie naszym przewodnikiem, naszym światłem i naszym oparciem w życiu codziennym. Nie zapominajmy o Nim, bo tylko w Jego miłości znajdziemy prawdziwe spełnienie i radość.

----

„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Jana 8:7

To mocne zdanie wypowiedziane przez Jezusa. Osądzający i potępiający faryzeusze przyprowadzili do Jezusa kobietę, która najwyraźniej została przyłapana „na samym akcie cudzołóstwa”. Czy była grzesznicą? Tak, rzeczywiście była. Ale ta historia nie dotyczy tak bardzo tego, czy była grzesznicą, czy nie. Chodziło o postawę Jezusa wobec grzeszników w porównaniu z postawą, jaką mieli zadufani w sobie, osądzający i potępiający faryzeusze.

Przede wszystkim spójrzmy na tę kobietę. Została upokorzona. Popełniła grzech, została złapana i została publicznie przedstawiona jako grzesznica. Jak zareagowała? Nie stawiała oporu. Nie pozostawała w zaprzeczeniu. Nie złościła się. Nie broniła się. Zamiast tego stała tam upokorzona, czekając na swoją karę ze smutnym sercem.

Upokorzenie z powodu własnych grzechów to potężne doświadczenie, które może wywołać prawdziwą skruchę. Kiedy spotykamy kogoś, kto w jawny sposób zgrzeszył i zostaje upokorzony z powodu swojego grzechu, musimy traktować tę osobę ze współczuciem. Dlaczego? Ponieważ godność osoby zawsze przewyższa jej grzech. Każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga i każdy zasługuje na nasze współczucie. Jeśli ktoś jest uparty i nie chce dostrzec swojego grzechu (jak w przypadku faryzeuszy), wówczas konieczny jest akt świętej nagany, aby pomóc mu odpokutować. Ale kiedy ktoś doświadcza smutku i, w tym przypadku, dodatkowego doświadczenia upokorzenia, jest gotowy na współczucie.

Stwierdzając: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamień”, Jezus nie usprawiedliwia jej grzechu. Raczej daje jasno do zrozumienia, że nikt nie ma prawa do potępienia. Nikt. Nawet przywódcy religijni. Dla wielu ludzi w dzisiejszym świecie jest to trudna nauka. Powszechne jest, że nagłówki mediów niemal kompulsywnie przedstawiają nam najbardziej sensacyjne grzechy innych. Nieustannie ulegamy pokusie oburzenia z powodu tego, co zrobiła ta czy inna osoba. Łatwo kręcimy głową, potępiamy ich i traktujemy jak śmieci. Tak naprawdę wydaje się, że wielu ludzi uważa dzisiaj za swój obowiązek pełnienie roli „strażnika” wobec każdego grzechu, jaki uda im się wygrzebać na innych.

Zastanów się dzisiaj, czy jesteś bardziej podobny do faryzeuszy, czy do Jezusa. Czy stałbyś w tłumie i chciał, żeby ta upokorzona kobieta została ukamienowana? Może dzisiaj? Czy kiedy słyszysz o oczywistych grzechach innych, potępiasz ich? A może masz nadzieję, że okaże się im miłosierdzie? Starajcie się naśladować współczujące serce naszego boskiego Pana; a kiedy nadejdzie czas waszego sądu, i wam okaże się obfite współczucie.

Mój miłosierny Panie, Ty widzisz nasz grzech i patrzysz w serce. Twoja miłość jest nieskończona i budząca podziw. Dziękuję Ci za współczucie, jakie mi okazałeś, i modlę się, abym zawsze naśladował to samo współczucie wobec każdego grzesznika wokół mnie. Jezu ufam Tobie.

----

"Dostaniesz to na co zasługujesz, tak cię również zapamiętają, czy chcesz tego, czy też nie chcesz" - to popularne powiedzenie, które odnosi się do karmicznego prawa, że to co dajesz, wraca do ciebie w podobnej formie. Oznacza to, że jeśli zachowujesz się dobrze i pomagasz innym, to również sam będziesz nagrodzony za swoje dobre uczynki. Jeśli natomiast postępujesz źle i szkodzisz innym, to również spotka cię odpowiednia kara.

To nie tylko popularne powiedzenie, ale również bardzo ważna zasada życiowa, którą wiele osób przyjmuje do wiadomości i stara się postępować zgodnie z nią. W końcu nikt nie chce być zapamiętany jako osoba, która szkodzi innym i sprawia im cierpienie. Chcemy być pamiętani jako ludzie, którzy sprawiają innym radość i pomagają im w trudnych chwilach.

Dlatego warto zastanowić się nad tym, w jaki sposób traktujemy innych i jakie energie wysyłamy w świat. Czy nasze działania są motywowane dobrem innych, czy też próbujemy osiągnąć korzyści kosztem innych osób? Pamiętajmy, że to co dajemy, wraca do nas z podwójną siłą.

Zachowując się pozytywnie i pomagając innym, zarówno budujemy dobre relacje z nimi, jak i przyciągamy do siebie pozytywne energie. W ten sposób nasze życie staje się pełniejsze i bardziej satysfakcjonujące. Ale jeśli postępujemy zgodnie z zasadą "dostaniesz to na co zasługujesz" w negatywny sposób, to możemy spodziewać się konsekwencji naszych działań.

Dlatego warto zastanowić się nad swoimi postawami i sprawdzić, czy naprawdę chcemy być zapamiętani jako osoby, które naprzykrzają innym życie, czy też jako ludzie, którzy pomagają i wspierają innych. Pamiętajmy, że nasze działania mają konsekwencje, dlatego warto zastanowić się, jak chcemy być zapamiętani. Jako osoby, które zasługują na szacunek i pamięć, czy też jako ludzie, o których lepiej zapomnieć.

----

Gdy Józef się obudził, uczynił tak, jak mu nakazał anioł Pański, i wziął żonę do swego domu. Mateusza 1:24

Co uczyniło Świętego Józefa tak wielkim? Nie został niepokalanie poczęty, jak nasza Błogosławiona Matka. Nie był boski jak Jezus. Ale był głową Świętej Rodziny, jej opiekunem i żywicielem. Został prawnym ojcem Zbawiciela Świata i oblubieńcem Matki Bożej. Ale Józef jest wielki nie tylko dlatego, że otrzymał tak niesamowite przywileje. Przede wszystkim był wielki ze względu na wybory, jakich dokonał w życiu. Dzisiejsza Ewangelia nazywa go „człowiekiem prawym” i człowiekiem, który „uczynił tak, jak mu nakazał anioł Pański”. Zatem jego wielkość wynika przede wszystkim z moralnej prawości i posłuszeństwa woli Bożej.

Posłuszeństwo Józefa jest szczególnie widoczne w tym, że był posłuszny głosowi Bożemu danemu mu w czterech snach zapisanych w Piśmie Świętym. W pierwszym śnie Józefowi powiedziano: „Nie bój się przyjąć do domu Marii, żony twojej. Albowiem przez Ducha Świętego poczęło się w Niej to Dziecię. Ona urodzi syna i nadasz mu imię Jezus, gdyż On zbawi swój lud od jego grzechów” (Mt 1,20-21). W drugim śnie Józefowi powiedziano: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę, uciekaj do Egiptu i pozostań tam, aż ci powiem. Herod będzie szukał dziecka, aby je zgubić” (Mt 2,13). W trzecim śnie Józefowi powiedziano: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi izraelskiej, bo ci, którzy czyhali na życie Dziecka, pomarli” (Mt 2,20). W czwartym śnie Józef zostaje ostrzeżony, aby zamiast tego udał się do Galilei, a nie do Judei (Ew. Mateusza 2:22).

Kiedy po kolei czyta się te sny, staje się jasne, że św. Józef był uważny na głos Boga. Wszyscy mamy sny, ale sny Józefa były inne. Były to jasne komunikaty od Boga i wymagały chętnego odbiorcy. Józef był otwarty na głos Boga i słuchał go z wiarą jako chętny odbiorca.

Józef również okazał całkowite poddanie i pełną determinację. Polecenia, które otrzymał Józef, nie były bez znaczenia. Jego posłuszeństwo wymagało, aby on i jego rodzina podróżowali na duże odległości, osiedlali się w obcych krajach i robili to wszystko w wierze.

Jasne jest również, że Józef poważnie traktował swoje powołanie. Papież Święty Jan Paweł II nadał mu tytuł „Strażnika Odkupiciela”. Wielokrotnie okazywał niezachwiane zaangażowanie w swoją rolę opiekuna swego prawnego Syna, Jezusa, i swojej żony Marii. Swoje życie poświęcił na zapewnienie im opieki, ochronę i ofiarowanie im ojcowskiego serca.

Zastanówcie się dzisiaj nad wyjątkowym powołaniem św. Józefa. Zastanów się zwłaszcza nad wczesnymi latami jego małżeństwa i wskrzeszeniem Jezusa. Weź pod uwagę jego ojcowskie zaangażowanie w opiekę, zaopatrzenie i ochronę swego Syna. Wszyscy powinniśmy starać się naśladować cnoty św. Józefa, chroniąc obecność Chrystusa w naszych sercach, sercach naszych rodzin i przyjaciół oraz na całym świecie. Módlcie się do Świętego Józefa, prosząc go, aby pomógł wam pójść za jego przykładem, aby ukryta obecność naszego Pana w naszym życiu wzrosła i osiągnęła pełną dojrzałość.

Witaj, Strażniku Odkupiciela, Oblubieńcu Najświętszej Maryi Panny. Tobie Bóg powierzył swego jedynego Syna; Tobie Maryja zaufała; z tobą Chrystus stał się człowiekiem. Błogosławiony Józefie, także nam okaż się ojcem i prowadź nas na drogach życia. Wyjednaj nam łaskę, miłosierdzie i odwagę i broń nas od wszelkiego zła. Amen.


2025 Tuesday

Jest rzeczą oczywistą, że nasz Boski Pan wie wszystko. Jest świadomy każdej naszej myśli i każdej potrzeby, którą nosimy, o wiele bardziej niż kiedykolwiek zdamy sobie z tego sprawę. Czasami, gdy uświadamiamy sobie Jego doskonałą wiedzę, możemy oczekiwać, że odpowie na wszystkie nasze potrzeby, nawet jeśli ich nie uznajemy. Ale nasz Pan często chce, abyśmy prosili. Widzi wielką wartość w tym, żebyśmy rozróżniali nasze potrzeby i ofiarowywali je Jemu w zaufaniu i modlitwie. Nawet jeśli nie wiemy, co jest najlepsze, musimy nadal przedstawiać Mu nasze pytania i obawy. Jest to akt zaufania Jego doskonałemu Miłosierdziu.

Czy jesteś świadomy swoich własnych potrzeb? Czy potrafisz wyrazić wyzwania, z którymi mierzysz się w życiu? Czy wiesz, o co powinieneś się modlić i co ofiarować naszemu Panu jako swoją codzienną ofiarę? Zastanów się nad tym, co Jezus chce, abyś Mu dziś powierzył. Czego chce, abyś był świadomy i przedstawił Mu dla Jego Miłosierdzia. Pozwól Mu pokazać ci twoją potrzebę, abyś mógł przedstawić tę potrzebę Jemu.

Panie, wiem, że Ty wiesz wszystko. Wiem, że jesteś doskonałą mądrością i miłością. Widzisz każdy szczegół mojego życia i kochasz mnie pomimo mojej słabości i grzechu. Pomóż mi zobaczyć moje życie tak, jak Ty je widzisz i, widząc moje potrzeby, pomóż mi dokonać nieustannego aktu ufności w Twoje Boskie Miłosierdzie. Jezu, ufam Tobie.

----

It is most certain that our Divine Lord knows all things. He is aware of every thought we have and every need we carry far more than we will ever realize. At times, as we come to realize His perfect knowledge, we may expect Him to answer all our needs even if we do not acknowledge them. But our Lord often wants us to ask. He sees great value in us discerning our needs and offering them to Him in confidence and prayer. Even if we do not know what is best, we must still bring our questions and concerns to Him. This is an act of trust in His perfect Mercy.

Are you aware of your own needs? Can you articulate the challenges you face in life? Do you know what you should pray for and what to offer our Lord as your daily sacrifice? Reflect upon that which Jesus wants you to entrust to Him this day. What is it that He wants you to be aware of and present to Him for His Mercy. Let Him show you your need so that you may present that need to Him.

Lord, I know that You know all things. I know that You are perfect wisdom and love. You see every detail of my life and love me despite my weakness and sin. Help me to see my life as You see it and, in seeing my needs, help me to make a continual act of trust in Your Divine Mercy. Jesus, I trust in You.

----