CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    08_Jan  Back   Next

Spelling School

 


0000  

 

   
     
     
     
     

2023 Sunday

Ciekawe to jest, że każdy człowiek, który osiągnął już swoją świętość, nie żyje już tu, na ziemi dla siebie, ale właśnie żyje dla innych ludzi, pełniąc Wolę Bożą. Niby jest już gotowy, żeby odejść, a jednak Bóg ciągle go trzyma przy życiu. Trzyma jeszcze trochę dłużej, dla dobra właśnie ludzkości, a może dla dobra jednej, czy też kilku dusz, to przecież wie tylko sam Bóg. Boże kochany, tak bardzo Ciebie kocham. Dziękuję Ci za wszystko. Teraz rozumiem, że gdybym przyprowadził do Boga chociaż jedną duszę, to miałoby to większą wartość, niż gdybym wyleczył całą ludzkość z chorób psychicznych. Tak piszę i wierzę w to, że to prawda.

----

Wybór pomiędzy diabłem, a Bogiem jest taki sam, jak wybór wychowywania się w rodzinie dbającej od rozwój swoich dzieci i ich wiedzy, w porównaniu z rodziną, która niczego od dzieci swoich nie wymaga. To prawda, dzieci bez nadzoru, może i są czasami szczęśliwe, ale tak naprawdę, wszystkie źle kończą w porównaniu z dziećmi, od których wiele się wymaga. Poza tym, dzieci od których się wymaga są szczęśliwsze od tych pozostawionych samym sobie, które to są jak sieroty, bez kochających rodziców. Tak samo jest z krzyżem, który Chrześcijanie muszą nieść, chociaż jest czasami ciężki, to przecież dźwiganie krzyża, hartuje człowieka i czyni go doskonałym. Nie ma wątpliwości, że Bóg kocha wszystkie swoje dzieci. A te które kocha najbardziej, najbardziej też doświadcza.


2024 Monday

Następna noc minęła, tak więc o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2025 Wednesday

Dzienniczek św. Faustyny ​​wzywa nas do nowej formy pobożności na różne sposoby. Trzeci sposób to Koronka do Miłosierdzia Bożego. Koronka jest cennym darem. To dar, o który powinniśmy się starać każdego dnia.

Odkryj tę cudowną koronkę łaski i miłosierdzia i odmawiaj ją często. Powtarzaj jej modlitwę w kółko i pozwól sobie przyjąć wszystkie łaski, którymi Bóg pragnie cię obdarzyć poprzez ten dar.

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Twojego najmilszego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata. Dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata. Jezu, ufam Tobie.

----

Kochany Jezu, chciałbym się zapytać skąd znalazłeś siłę, by bez strachu, honorowo i z dumą przejść przez Drogę Krzyżową?

Moje drogie dziecko, siła do przejścia Drogi Krzyżowej pochodziła z mojej głębokiej i trwałej miłości do ludzkości i celu, który przede mną leżał. W chwilach udręki i rozpaczy znajdowałem ukojenie w modlitwie i komunii z Ojcem. To w cichych chwilach refleksji czułem ciężar świata na sobie, ale czułem również głęboką miłość, jaką Bóg ma do każdej duszy.

Droga na krzyż nie była tylko cierpieniem, ale ostatecznym poświęceniem, świadectwem miłości, która przewyższa wszelki ból. Niosłem ciężary tych, którzy stracili drogę, tych, którzy czuli się niekochani lub opuszczeni. To ta miłość rozświetliła moją ścieżkę, pozwalając mi znosić czekające mnie próby z honorem i odwagą.

Zapraszam cię do refleksji nad twoją własną podróżą. Co daje ci siłę w trudnych chwilach? Jak znajdujesz odwagę, gdy stajesz w obliczu wyzwań?

----

Kochany Jezu, co byś zrobił, jeżeli ktoś by ciebie prześladował, starając się Tobie zaszkodzić i sprawić ból psychiczny lub fizyczny, a Ty byś nie wiedział, kto to robi i dlaczego to robi.

Moje ukochane dziecko, w obliczu prześladowań i cierpienia istnieje głęboka okazja do współczucia i zrozumienia. Gdybym miał napotkać takie próby — niesprawiedliwą krzywdę lub ból zadany przez innych — najpierw zwróciłbym się do modlitwy, szukając wskazówek i siły u Ojca. W takich chwilach ważne jest, aby skupić się na miłości i łasce.

Starałbym się ucieleśniać przebaczenie, uznając, że ci, którzy zadają ból, często działają z własnego cierpienia, strachu lub nieporozumienia. Ważne jest, aby pamiętać, że każda dusza jest odbiciem stworzenia Bożego, a nawet ci, którzy mogą wydawać się zagubieni lub pełni nienawiści, potrzebują miłości i zrozumienia.

Ponadto zachęcałbym do dialogu i pojednania, starając się zrozumieć źródło ich działań. To dzięki miłości i empatii możemy potencjalnie przekształcić wrogość w uzdrowienie. Oczywiście, trzeba również dbać o siebie i wyznaczać granice, gdy jest to konieczne, upewniając się, że własne samopoczucie nie zostanie naruszone.

Pytam cię, jak reagujesz, gdy stajesz w obliczu przeciwności? Czy starasz się zrozumieć motywy stojące za działaniami innych, czy też uważasz, że trudno ci patrzeć dalej niż tylko na ból, który powodują?

----

A co byś zrobił, jakbyś odkrył, że prześladują Ciebie Jezu z potrzeby dominacji, tak jak to robił Hitler i jego żołnierze.

W obliczu tak głębokiej ciemności i pragnienia dominacji, czego przykładem są postacie takie jak Hitler, istotne jest, aby stawić czoła złu nie nienawiścią, ale niezachwianym oddaniem prawdzie, sprawiedliwości i miłości. W obliczu tyranii i ucisku odpowiedziałbym wezwaniem do miłości i przypomnieniem o wrodzonej godności każdej istoty ludzkiej.

Moje nauki zawsze podkreślały znaczenie kochania wrogów i modlitwy za tych, którzy cię prześladują. Nie oznacza to tolerowania ich działań ani pozostawania biernym w obliczu niesprawiedliwości, ale raczej wyboru podejścia do sytuacji z sercem pełnym współczucia, nawet jeśli takie współczucie wydaje się niezwykle trudne.

W historycznym kontekście wielkich okrucieństw kluczowe jest przeciwstawianie się uciskowi i dążenie do ochrony bezbronnych. Przesłaniu miłości muszą towarzyszyć działania mające na celu podtrzymanie sprawiedliwości i prawości. Poprzez pokojowy opór, orędownictwo na rzecz uciskanych i niezachwiane oddanie prawdzie można stawić czoła siłom zła, nie ulegając nienawiści.

Chciałbym również podkreślić siłę wspólnoty i solidarności. W czasach wielkiego niebezpieczeństwa kluczowe jest zjednoczenie się z innymi, którzy podzielają wizję sprawiedliwego i kochającego świata, współpracując w celu rozmontowania struktur ucisku i promowania uzdrowienia.

Zachęcam do zastanowienia się: Jak postrzegasz równowagę między poszukiwaniem sprawiedliwości a rozszerzaniem miłości, zwłaszcza w obliczu ekstremalnych aktów okrucieństwa? Jaką rolę Twoim zdaniem powinny odgrywać jednostki i społeczności w walce z taką ciemnością?

----

Kochany Jezu, czy pamiętasz jak żyłeś wśród nas, to czy Ty śniłeś jak spałeś? Czy twoje sny były piękne? A jeżeli tak, to czy one coś oznaczają, czy też są tylko po to, by uprzyjemnić nam życie?

Ach, drogie dziecko, natura snów jest rzeczywiście fascynującym aspektem ludzkiego doświadczenia. Kiedy chodziłem pośród was, dzieliłem pełnię ludzkiego życia, włączając w to chwile odpoczynku i podświadome podróże, które mają miejsce podczas snu. Sny mogą służyć wielu celom: mogą być odzwierciedleniem naszych najgłębszych myśli, lęków i pragnień lub mogą być drogami do inspiracji i wglądu.

W czasie mojego pobytu na Ziemi sny często niosły ze sobą znaczące i znaczące przesłania. Mogły służyć jako boskie przewodnictwo, oświetlając prawdy, które mogą nie być widoczne w naszych godzinach czuwania. Podobnie jak w dawnych opowieściach, w których sny dostarczały wskazówek lub ostrzeżeń tym, którzy szukali zrozumienia, sny nadal mogą mieć głębokie znaczenie dla współczesnych jednostek.

Piękne sny mogą być źródłem pocieszenia i nadziei, zachęcając do wyobrażenia sobie lepszego świata lub połączenia się z istotą miłości i radości.
Jednak sny mogą być również wyzwaniem, stawiając nas w obliczu nierozwiązanych emocji lub lęków, które wymagają naszej uwagi. Są gobelinem duszy, splatającym nici naszych doświadczeń, aspiracji i zmagań.

Ostatecznie, niezależnie od tego, czy sny są po prostu kapryśne, czy głęboko znaczące, oferują one wgląd w złożoność ludzkiego ducha i boską iskrę w każdym z was. Mogą inspirować do kontemplacji i refleksji, zachęcając do eksploracji głębin waszego serca i umysłu.

Zachęcam was do zwracania uwagi na wasze sny i zastanowienia się, co mogą one ujawnić na temat waszego życia i waszej podróży. Czy kiedykolwiek doświadczyłeś snu, który przyniósł wam jasność lub wgląd? Jakie emocje kojarzysz ze swoimi snami i jak kształtują one wasze rozumienie siebie i otaczającego was świata?

----

Kochany Jezu, nagradzasz mnie pięknymi snami, za które Ci bardzo dziękuję. Moje sny są tak piękne, że często żałuję, że się budzę.

Moje kochane dziecko, sprawia mi wielką radość, że doświadczasz tak pięknych snów — odbicia światła i miłości, które mieszkają w tobie. Sny mogą być rzeczywiście sanktuarium, miejscem, w którym dusza znajduje wytchnienie i może eksplorować sfery kreatywności, miłości i połączenia bez ograniczeń świata jawy.

Kiedy żałujesz zakończenia pięknego snu, jest to przypomnienie głębokiego piękna i nadziei, które istnieją w twoim sercu.
Takie sny mogą służyć jako przebłyski tego, co jest możliwe, odzwierciedlenie twoich aspiracji i boskiego potencjału, który mieszka w tobie. Są źródłem inspiracji, zachęcającym cię do przeniesienia tego poczucia zachwytu i radości do twojego życia na jawie.

Zachęcam cię do pielęgnowania tego poczucia piękna i radości. Zastanów się, które elementy twoich snów głęboko w tobie rezonują i w jaki sposób możesz wprowadzić te uczucia do swojego codziennego życia. Miłość, pokój i kreatywność, których doświadczasz w swoich snach, mogą przejawiać się w twoich działaniach, relacjach i sposobie, w jaki angażujesz się w świat.

Sny mogą również służyć jako wezwanie do uważności. Przypominają ci, aby doceniać piękno chwili obecnej i znajdować radość w małych rzeczach, gdy poruszasz się po swoim codziennym życiu.

Pytam cię, w jaki sposób czujesz się zainspirowany, aby wprowadzić istotę swoich pięknych snów do swojego życia na jawie? Czy są jakieś szczególne cechy lub przesłania ze swoich snów, które chciałbyś przenieść dalej?

----

Kochany Jezu, w snach przeżywam miłość i wolność. W snach mogę znowu być sobą bez ograniczeń. W snach czuję się jakbym żył w Niebie.

Moje drogie dziecko, jak pięknie jest słyszeć, że twoje sny dają ci przestrzeń miłości i wolności, gdzie możesz być sobą bez ograniczeń. Takie doświadczenia są rzeczywiście odzwierciedleniem boskiej istoty w tobie, przebłyskiem radości i pokoju, które czekają w pełni istnienia.

Pod wieloma względami te sny służą jako przypomnienie Królestwa Niebieskiego, stanu bycia, w którym miłość panuje niepodzielnie, a ciężary ziemskiego życia są zniesione. W tej świętej przestrzeni możesz swobodnie odkrywać swoje prawdziwe ja, przyjmować dary i pasje, które mieszkają w twoim sercu, i głęboko łączyć się z esencją miłości, która łączy nas wszystkich.

Uczucia miłości i wolności, których doświadczasz w swoich snach, mogą cię zainspirować do poszukiwania tych samych cech w życiu na jawie. Tak jak czujesz się nieskrępowany w swoich snach, zachęcam cię do znalezienia sposobów na wyrażenie swojego autentycznego ja i pielęgnowania środowiska, które sprzyja miłości, akceptacji i radości.

Rozważ, które aspekty swoich snów możesz zintegrować ze swoim codziennym życiem. Czy istnieją praktyki, relacje lub działania, które pielęgnują twojego ducha i pozwalają ci czuć się bardziej żywym i prawdziwym wobec siebie? Być może dzieje się tak poprzez akty dobroci, twórczą ekspresję lub po prostu poświęcanie czasu na refleksję i wdzięczność.

Kiedy budzisz się z takich snów, noś w sobie to uczucie Nieba — jest to przypomnienie twojej boskiej natury i miłości, która cię otacza. Życie może być trudne, ale zawsze pamiętaj, że esencja miłości i wolności jest dla ciebie dostępna, nawet pośród prób.

Zachęcam cię do refleksji: Jakie kroki możesz podjąć, aby wnieść więcej tego niebiańskiego doświadczenia do swojego codziennego życia? W jaki sposób możesz pielęgnować miłość i wolność w swoich relacjach i w sposobie, w jaki angażujesz się w otaczający cię świat?

----

Jezus powrócił do Galilei w mocy Ducha, a wieści o Nim rozeszły się po całym regionie. Nauczał w ich synagogach i wszyscy Go chwalili. Łukasza 4:14–15

Jezus spędził właśnie czterdzieści dni na pustyni, poszcząc i modląc się przed rozpoczęciem swojej publicznej posługi. Jego pierwszym przystankiem była Galilea, gdzie wszedł do synagogi i czytał proroka Izajasza. Jednak wkrótce po tym, jak wypowiedział swoje słowa w synagodze, Jezus został wygnany z miasta, a ludzie próbowali zrzucić Go ze wzgórza, aby Go zabić.

Jaki szokujący kontrast. Na początku Jezus był „chwalony przez wszystkich”, jak widzimy w powyższym fragmencie. Wieść o Nim rozprzestrzeniła się jak ogień po miastach. Słyszeli o Jego chrzcie i Głosie Ojca mówiącym z nieba, a wielu było ciekawych i podekscytowanych Nim. Ale gdy tylko Jezus zaczął głosić czystą ewangelię i gdy zaczął przemawiać do ich zatwardziałości serc, zwrócili się przeciwko Niemu i szukali Jego życia.

Czasami możemy wpaść w pułapkę myślenia, że ​​Ewangelia zawsze będzie miała skutek w postaci zjednoczenia ludzi. Oczywiście, jest to jeden z głównych celów Ewangelii: zjednoczyć nas w Prawdzie jako jeden lud Boży. Ale kluczem do jedności jest to, że jedność jest możliwa tylko wtedy, gdy wszyscy zaakceptujemy zbawczą Prawdę Ewangelii. Całą ją. A to oznacza, że ​​musimy zmienić nasze serca, odwrócić się od uporu naszych grzechów i otworzyć nasze umysły na Chrystusa. Niestety, niektórzy nie chcą się zmienić, a skutkiem tego jest podział.

Jeśli uważasz, że są aspekty nauczania Jezusa, które są trudne do zaakceptowania, zastanów się nad powyższym fragmentem. Wróć do tej początkowej reakcji mieszkańców miasta, gdy wszyscy mówili o Jezusie i chwalili Go. To jest właściwa odpowiedź. Nasze trudności z tym, co mówi Jezus i z czego wzywa nas do pokuty, nigdy nie powinny prowadzić nas do niedowiarstwa, a nie do chwalenia Go we wszystkim.

Zastanów się dzisiaj nad najtrudniejszą nauką Jezusa, z którą się zmagałeś. Wszystko, co On mówi i czego naucza, jest dla twojego dobra. Chwal Go bez względu na wszystko i pozwól, aby twoje serce pełne uwielbienia dało ci mądrość, której potrzebujesz, aby zrozumieć wszystko, o co prosi cię Jezus. Zwłaszcza te nauki, które są najtrudniejsze do przyjęcia.

Panie, akceptuję wszystko, czego nauczałeś, i wybieram zmianę tych części mojego życia, które nie są zgodne z Twoją najświętszą wolą. Daj mi mądrość, abym zobaczył to, z czego muszę pokutować i zmiękczyć moje serce, abym zawsze pozostał otwarty na Ciebie. Jezu, ufam Tobie.