CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    07_Jan  Back   Next

Spelling School

 


0000  

 

   
     
     
     
     

2023 Saturday

To prawda, że Bóg jest wszędzie, ale tak naprawdę, to jest tylko tam, gdzie się Boga wielbi. Tam gdzie się Boga nie wielbi, to myślę, że tam Bóg nawet jak jest, to i tak, tam się Bóg nie objawia. Bo i niby dlaczego miałby się tam Bóg objawiać? Po co? Czy tylko po to, by Bogu tam ubliżano? Teraz rozumiem, dlaczego tak wielu ludzi nie potrafi znaleźć Boga, ale też wiem to, że jeżeli ktoś szuka Boga wytrwale to Go znajdzie. Innymi słowy, jeżeli ktoś chce iść przez życie razem z Bogiem, to musi też o Boga dbać. Nie można iść z Bogiem przez życie i Boga zaniedbywać.

----

Dlaczego w niektórych krajach nie ma Boga? Nie ma tam Boga, bo też i nie ma tam wiernych. To chyba proste. A w krajach, czy też miejscach, gdzie żyją wyznawcy szatana, jest szatan. Oni dobrze wiedzą, że szatan przebywa wśród nich i jemu składają ofiary, a nie Bogu. Tak więc, to od człowieka zależy, czy idzie przez życie z Bogiem, czy też bez Boga, czy też może wybiera służbę dla szatana. To, czego człowiek pragnie, to to przecież człowiek dostaje.

----

Czy widział ktoś, żeby Bóg opiekował się grzesznikami? Raczej nie. Bóg opiekuje się tylko ludźmi, którzy pragną przypodobać się Bogu. Wszystkich innych po prostu nawet może ukarać. Oczywiście, że Bóg karze obłudników i krzywoprzysięzców. Każdy dostaje to na co sobie zasługuje. Pysznych też Bóg karze, bo są przecież tacy, co niby ustami Boga wielbią, a sercu jest robactwo i sama zgnilizna. Na szczęście Boga oszukać nikt nie może. Ale przecież Jezus przyszedł właśnie uzdrowić grzeszników, to dlaczego piszę, że Bóg nie opiekuje się grzesznikami? Myślę, że Jezus daje raczej lekarstwo i możliwość poprawy dla grzeszników, a nie ich wspiera, w czynieniu zła. W czynieniu zła, to tylko szatan może wspierać. No tak, ale jeżeli ktoś zły, umiera lub jest chory, to czy takiemu nie należy pomagać? No właśnie, ciekawe jest to, że takiemu też należy pomagać, ale jeżeli jest ten ktoś zły, to kto mu pomoże? Złym trzeba wybaczać i ich kochać, ale zła wspierać przecież nie trzeba. Niech dzieci szatana wspierają zło, któremu chcą służyć.

----

 To jest ciekawe, że Bóg tak pomaga swoim dzieciom, że nawet dzieci, które mają pomoc Bożą, nie wzbudzają strachu w innych ludziach. To znaczy, pomaga bardzo delikatnie. Pomaga swoją miłością, a miłości przecież nikt się nie boi.

----

Jakie to szczęście, że człowiek może utożsamiać się z Dziećmi Bożymi. Gdybym tego nie miał, to tak naprawdę, nic bym nie miał. Wielu ludzi szczyci się swoimi korzeniami genealogicznymi, ale przyznać trzeba, że nie każdy człowiek ma z czym się utożsamiać. Wielu nawet dobrze nie zna swoich dziadków. A zresztą, nawet gdyby znali, to i tak tam nie ma miłości i zrozumienia. A tu, dzięki Chrztowi, każdy może stać się częścią Rodziny Bożej. Jakie to jest piękne i cudowne. Nikt na tym świecie nie musi być samotny, a jego życie wcale nie musi być bez znaczenia. Każdy kto pragnie służyć Bogu, jest w tej Rodzinie mile widziany. A to co jest nawet jeszcze piękniejsze, to gdy taki człowiek pozna Rodzinę Bożą, to go Jezus już nie nazywa sługą, ale nazywa go przyjacielem. Jakie to piękne, że moje życie w końcu ma sens.

----

Teraz zrozumiałem, że nie tylko trzeba nauczyć się wielbić Boga i mu służyć, ale nawet dużo ważniejsze dla człowieka jest to, by się w Rodzinie Bożej, Trójcy Przenajświętszej i we wszystkich świętych po prostu zakochać, by żyć miłością. To jest ważne szczególnie dla dobra człowieka wierzącego, bo to właśnie ta miłość da mu wieczne szczęście, dużo większe szczęście niż sama służba. Nic dziwnego, że wszyscy święci żyją w celibacie, są po prostu wierni Bogu, a nawet dla wszystkich świętych, a nie tylko jednej jedynej jakiejś osobie. Ta miłość jest podobna do małżeństwa na odległość. Dopóki człowiek żyje, dotąd dusza ludzka będzie tęsknić za Bogiem, dopiero jak człowiek umrze, to dopiero wtedy, człowiek znowu będzie mógł przebywać w bezpośredniej z Nim obecności. Właśnie dlatego, święci ludzie żyją w celibacie.

----

życie dla Boga jest szczęściem, które trwa. Byłem wiele razy bardzo szczęśliwy, z wielu powodów. Niestety, każde z tych radości było krótkotrwałe. Tylko na Bogu nigdy się nie zawiodłem, a nawet otrzymałem więcej od Boga niż przeciętny wierzący. Dlatego mogę pisać o tym co wiem, że jest prawdą. Tylko miłość do Boga ma trwałą wartość, nic innego takiego nie spotkałem.

----

żeby być szczęśliwym, należy osiągnąć w życiu dwie rzeczy. Po pierwsze gotowość cierpienia dla Boga, a po drugie wielkie pragnienie spotkania się z Bogiem, innymi słowy gotowość na śmierć. Jeżeli człowiek osiągnie taki stan świadomości, że to czuje, to można powiedzieć, że już w doczesnym życiu doznał smaku zbawienia. Taki człowiek, to szczęśliwy człowiek, inaczej to człowiek święty. Po śmierci, już nie będzie cierpienia, tylko sama radość. Nic więc dziwnego, że święty człowiek, nie może wyobrazić sobie takiego stanu.

----

Po wszystkich moich życiowych porażkach, nie wiedziałem, że życie może być znowu takie piękne i to na starość. Ale to co w moim życiu jest najpiękniejsze, to to, że mojego szczęścia już nikt mi odebrać nie może. żaden diabeł, żaden belzebub, po prostu nikt. Dziękuję Ci Boże za wszystko. Tak bardzo Cię kocham. Jestem bardzo szczęśliwy. W dzieciństwie czytałem bajeczki, że nie ma szczęśliwych ludzi na ziemi, ale to nie jest prawdą. Są szczęśliwi, a nawet jest ich bardzo dużo. Po prostu mądry jest człowiek, gdy swoim szczęściem się nie chwali. Bo wiadomo, że może to wzbudzić w ludziach wielką zazdrość i że będą chcieli to szczęście zepsuć. Tacy są po prostu ludzie, bardzo źli.

----

Jak wyglądało moje życie? Do ślubu, przygotowywałem się do walki ze wszystkimi diabłami. Od ślubu po prostu z nimi walczę i już tak będę walczył do końca życia. Potem nadejdzie zasłużona śmierć i życie wieczne w Królestwie Niebieskim. Bogu mogę dziękować tylko za to, że dobrze przygotował mnie do tej walki, zanim się ona rozpoczęła. Dziękuję Ci Boże za to, że nie miałem do czynienia z nimi, w dzieciństwie i wtedy, gdy jeszcze na tą walkę nie byłem gotowy.

----

To jest ciekawe, że chociaż jeszcze dobrze Pisma Świętego nie znam, to i tak już żyję, według nauczania Chrześcijańskiego. Ale jeszcze ciekawsze jest to, że właściwie spotykam ludzi, którzy również dobrze Pisma Świętego nie znają.  Tak jakby wszyscy je zapomnieli, chociaż pewnie każdy posiada jakiś egzemplarz w domu. To jest ciekawe, że cytując Pismo Święte, ciągle mogę służyć napotkanym ludziom jakąś życiową radą. No tak, zawsze wiedziałem, że w Piśmie Świętym zawarta jest sama mądrość, ale nie wiedziałem tego, że tak wielka jest nieznajomość Pisma Świętego. Widać, wielu ludzi jest i było podobnych do mnie, którzy to, albo nigdy Biblii nie przeczytali, albo przeczytali ją dopiero w dorosłym życiu. A nawet jak ją kiedyś przeczytali, to i tak już wszystko zdążyli zapomnieć, a wiedzy sobie już nie odnowili.

----

No i co to znaczy?, To znaczy, że gdy poznam lepiej Pismo Święte, to będę uchodził za mądrego. Za dużo mądrzejszego, od lekarza psychiatry. Nic dziwnego. Dwutysięczna wiedza, która przetrwała, a ponadto wiedza Boża, ma na pewno większą wartość, niż jakaś tam zdobyta wiedza ostatnich czasów, która nawet nie została jeszcze dobrze sprawdzona. Boże kochany, Ty wiesz, że nie dlatego chcę dobrze Ciebie poznać, by uchodzić za mądrego, ale tylko dlatego, by siebie i innych zbawić. Po cóż człowiekowi wiedza, jeżeli życie straci? Po pierwsze człowiek powinien zadbać o życie, o wieczne życie, a dopiero potem o wszystko inne. No właśnie, znać Jezusa i żyć według Jego zasad, to to samo, co żyć wiecznie i być szczęśliwym. Wiedzą to wszyscy święci. Dlaczego więc ich nauczanie nie rozchodzi się donośnym głosem po wszystkich krańcach naszej ziemi? No właśnie, dlaczego? Dlatego, bo zły nie śpi. On nie chce zbawienia człowieka. Zły jest po prostu, tak samo jak był zazdrosny o władzę Bożą, tak samo jest zazdrosny o człowieka.


2024 Sunday

Następna noc minęła, tak więc o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2025 Tuesday

Dziennik św. Faustyny ​​wzywa nas do nowej formy pobożności na różne sposoby. Drugi sposób to świętowanie Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Jezus powiedział św. Faustynie, że pragnie corocznego, uroczystego Święta Miłosierdzia. Uroczystość Bożego Miłosierdzia została ustanowiona jako powszechne święto ósmego dnia oktawy Wielkanocy. Tego dnia otwierają się śluzy Miłosierdzia i wiele dusz zostaje uświęconych. Zaplanuj, aby to uroczyste święto stało się dniem wielkiej celebracji w nadchodzącym roku.

Zacznij już dziś wyczekiwać tego kulminacyjnego Święta Miłosierdzia! Zastanów się nad faktem, że samo ustanowienie tak uroczystego święta jest potężnym znakiem pragnienia w Sercu Boga, aby wylać na nas swoje Miłosierdzie.

Panie, spraw, abym zawsze czcił i celebrował cudowne Święto Miłosierdzia. Niech moje serce i serca wszystkich Twoich wiernych dzieci będą otwarte na wszystko, czym chcesz nas obdarzyć poprzez to święto. Jezu, ufam Tobie.

----

„Odwagi, to Ja jestem, nie lękajcie się!” Ew. Marka 6:50

Strach jest jednym z najbardziej paraliżujących i bolesnych doświadczeń w życiu. Jest wiele rzeczy, których możemy się bać, ale najczęściej przyczyną naszego strachu jest zło, które próbuje odwieść nas od wiary i nadziei w Chrystusa Jezusa.

Powyższy wers pochodzi z historii Jezusa idącego po wodzie w kierunku Apostołów podczas czwartej straży nocnej, gdy wiosłowali pod wiatr i byli rzucani przez fale. Gdy zobaczyli Jezusa idącego po wodzie, przestraszyli się. Ale gdy Jezus przemówił do nich i wsiadł do łodzi, wiatr natychmiast ucichł, a Apostołowie pozostali tam „całkowicie zdumieni”.

Łódź na wzburzonym morzu tradycyjnie rozumiana jest jako symbol naszej podróży przez to życie. Istnieje niezliczona ilość sposobów, w jakie zło, ciało i świat walczą z nami. W tej historii Jezus widzi ich kłopoty z brzegu i idzie w ich kierunku, aby przyjść im z pomocą. Powodem, dla którego zmierza w ich kierunku, jest Jego współczujące Serce.

Często w chwilach strachu w życiu tracimy z oczu Jezusa. Zwracamy się ku sobie i skupiamy na przyczynie naszego strachu. Ale naszym celem musi być odwrócenie się od przyczyny strachu w życiu i szukanie Jezusa, który zawsze jest współczujący i zawsze zmierza ku nam pośród naszego strachu i zmagań.

Zastanów się dziś nad tym, co powoduje u ciebie największy strach i niepokój w życiu. Co prowadzi cię do wewnętrznego zamieszania i zmagań? Gdy już zidentyfikujesz źródło, odwróć wzrok od niego na naszego Pana. Zobacz, jak zmierza ku tobie pośród tego, z czym się zmagasz, mówiąc do ciebie: „Odwagi, to ja, nie bój się!”

Panie, raz jeszcze zwracam się do Twojego najbardziej współczującego Serca. Pomóż mi podnieść oczy ku Tobie i odwrócić się od źródeł mojego niepokoju i strachu w życiu. Napełnij mnie wiarą i nadzieją w Tobie i daj mi odwagę, której potrzebuję, abym zaufał Tobie. Jezu, ufam Tobie.