CALENDAR   HOME  02_MUSIC   03_PAINTINGS   04_POLITICS   05_BOOKS   06_MOVIES   07_SAINTS   08_SOFTWARE   09_PRZYJACIELE 10_OBJAWIENIA  11_DICTIONARY 12_PHOTOGRAPHY 13_ACCOUNTING  

01_January   02_February   03_March   04_April   05_May   06_June   07_July   08_August   09_September   10_October   11_November   12_December   13_Opłaty    28_Oct  Back   Next

Spelling School

 


2023 Saturday

Następny dzień minął i o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.


2024 Monday

Jedną z motywacji, którą powinniśmy mieć do pilnej pracy nad szerzeniem Miłosierdzia Bożego, jest rzeczywistość Komunii Świętych. Zrozumienie tej wiecznej komunii pozwoli nam uświadomić sobie, że to, co robimy teraz, będziemy wiecznie radować się w Niebie. Na przykład, jeśli wyjdziesz ze swojej drogi, aby podzielić się Miłosierdziem Bożym z inną osobą i to Miłosierdzie zostanie przyjęte i wpłynie na tę duszę dla dobra, fakt ten będzie znany i głoszony przez całą wieczność, gdy będziesz dzielić Niebo z tą osobą. Wyobraź sobie, że spędzasz całe swoje życie na Ziemi, szerząc Miłosierdzie Boże jako swoją największą pasję. A potem wyobraź sobie, że spędzasz wieczność, chlubiąc się efektami tego Miłosierdzia w życiu niezliczonych innych świętych, którzy są w doskonałej komunii z tobą w Niebie, niektórzy z powodu twoich świętych wysiłków. Rozważanie wieczności w ten sposób zmotywuje cię do żarliwego uczynienia z tego twojej najważniejszej misji w życiu szerzenia Miłosierdzia Bożego wszystkim, których spotykasz i w sposób, w jaki nasz Pan cię inspiruje.

Czy kiedykolwiek myślisz o Niebie? Spędź dziś trochę czasu, myśląc o tej wspaniałej rzeczywistości, która nas czeka. Czym będziesz się zachwycał, gdy znajdziesz się w Niebie? Z pewnością będziesz się zachwycał Bogiem, ale zastanów się dziś nad rozkoszą, jaką będziesz miał, gdy wyraźnie zobaczysz skutki miłości, którą dzieliłeś się z innymi. Te zasługi łaski będą żyć wiecznie. Pomyśl o tych skarbach, które na Ciebie czekają i postaraj się, aby stały się dla Ciebie inspiracją i motywacją do Twojego dzieła Miłosierdzia.

Panie, modlę się, abyś nieustannie inspirował mnie do pilnej pracy nad szerzeniem Twoich dzieł Miłosierdzia. Użyj mnie, drogi Panie, i dotknij wielu istnień poprzez moje wysiłki. Skieruj moje oczy na Niebo i pomóż mi uczynić ten cel siłą przewodnią i motywacją mojej miłości do innych. Oddaję się Tobie, drogi Panie. Użyj mnie, aby ratować dusze. Jezu, ufam Tobie.

----

Jezus powiedział: „Do czego podobne jest Królestwo Boże? Do czego mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które pewien człowiek wziął i posadził w ogrodzie. Gdy wyrosło, stało się dużym krzewem, a ptaki niebieskie zamieszkały w jego gałęziach”. Łukasza 13:18–19

Ta krótka przypowieść powinna przemówić do wielu ludzi o wiele bardziej, niż zdają sobie sprawę. Powinna być źródłem wielkiej zachęty dla nas wszystkich, gdy staramy się budować Królestwo Boże poprzez dzieła apostolskie.

Ziarno gorczycy jest bardzo małe. Na początku, gdy ktoś trzyma je w ręku, może nie myśleć o nim wiele. Ale gdyby je posadził w idealnych warunkach, z tego ziarna mogłoby wyrosnąć drzewo o wysokości ponad 20 stóp.

Jezus używa tej przypowieści, aby nauczyć nas wielu lekcji. Jedną z takich lekcji jest lekcja naszych apostolskich dzieł miłosierdzia. Kiedy myślisz o powołaniu do bycia apostołem Pana, głoszącym Ewangelię aż po krańce ziemi, co przychodzi ci na myśl? Być może pierwsza myśl dotyczy tych, którym powierzono bardzo dużą, publiczną i pełną życia posługę. W takim przypadku łatwiej jest dostrzec dobre owoce zrodzone z czyjejś pracy apostolskiej. Ale co z tobą? Większość ludzi może starać się kochać i służyć innym na każdy możliwy sposób, ale nie dostrzega obfitości dobrych owoców zrodzonych z ich wysiłków. Kiedy tak się dzieje, niektórzy mogą się zniechęcić i stracić zapał do szerzenia Ewangelii.

Jeśli to ty, rozważ ziarnko gorczycy. Zasadzenie tego małego ziarnka jest reprezentatywne dla wielu naszych apostolskich wysiłków. Bóg wzywa nas do wykonywania małych aktów dobroci, dzielenia się naszą wiarą w subtelny, a nawet ukryty sposób, służenia z miłości, nawet gdy jest to niezauważone, i do czynienia tego bez przerwy. Czy te małe czyny przynoszą owoce dla Królestwa Bożego? Jeśli wierzysz w tę przypowieść o ziarnku gorczycy, odpowiedź musi brzmieć: „Tak”.

Wiele razy w życiu nigdy nie zobaczymy pełnego wpływu naszych działań na innych. Nasz negatywny wpływ wpłynie na nich o wiele bardziej, niż nam się wydaje. A nasze pełne miłości akty dobroczynności, poprzez które dzielimy się naszą wiarą, również wpłyną na ludzi o wiele bardziej, niż nam się wydaje. Wiara w przesłanie tej Przypowieści o ziarnku gorczycy powinna nas doprowadzić do przekonania, że ​​sadzenie tych małych nasion wiary, poprzez naszą dobroczynność, cnoty i słowa, rzeczywiście przyniesie obfitość dobrych owoców, o wiele więcej, niż możemy kiedykolwiek wiedzieć, dopóki nie wejdziemy do chwały Nieba.

Zastanów się dziś nad swoim obowiązkiem codziennego sadzenia najmniejszych nasion wiary i miłości. Nie zniechęcaj się, jeśli twoje wysiłki nie przynoszą obfitych, widocznych owoców. Po prostu poświęć się sadzeniu, raz po raz. Ciesz się sianiem nasion wiary i traktuj to jako swoją misję. Jeśli będziesz to robić przez całe swoje życie, z Nieba będziesz oglądać się wstecz i będziesz zdumiony, jak Bóg potężnie przyniósł swoje Królestwo poprzez te pozornie nieistotne akty wiary i miłości.

Mój chwalebny Królu, pragniesz, aby Twoje Królestwo rozrastało się daleko i szeroko dzięki naszym wysiłkom miłości. Proszę, użyj mnie, drogi Panie, abym każdego dnia sadził Twoje nasiona wiary i miłości. Niech nigdy nie znudzą mi się te apostolskie wysiłki i niech zawsze będę czerpał wielką radość ze służenia Tobie i budowania Twojego Królestwa na wszystkie możliwe sposoby. Jezu, ufam Tobie.


2025 Tuesday

Jedną z motywacji, którą powinniśmy mieć do pilnej pracy nad szerzeniem Miłosierdzia Bożego, jest rzeczywistość Świętych Obcowania. Zrozumienie tej wiecznej komunii pozwoli nam uświadomić sobie, że to, co teraz czynimy, będzie nas radować na wieki w Niebie. Na przykład, jeśli z własnej woli podzielisz się Miłosierdziem Bożym z kimś innym, a to Miłosierdzie zostanie przyjęte i wpłynie na tę duszę ku dobremu, fakt ten będzie znany i głoszony przez całą wieczność, gdy będziesz dzielić Niebo z tą osobą. Wyobraź sobie, że spędzasz całe swoje życie na Ziemi, szerząc Miłosierdzie Boże jako swoją największą pasję. A potem wyobraź sobie, że spędzasz wieczność, chlubiąc się efektami tego Miłosierdzia w życiu niezliczonych innych świętych, którzy są z tobą w doskonałej komunii w Niebie, niektórzy dzięki twoim świętym wysiłkom. Rozważanie wieczności w ten sposób zmotywuje cię do żarliwego uczynienia z szerzenia Miłosierdzia Bożego wszystkich, których spotykasz, i w sposób, w jaki nasz Pan cię inspiruje.

Czy myślisz czasem o Niebie? Poświęć dziś trochę czasu na rozmyślanie o tej chwalebnej rzeczywistości, która nas czeka. Czym będziesz się rozkoszować, gdy znajdziesz się w Niebie? Z pewnością będziesz się rozkoszować Bogiem, ale zastanów się dziś nad radością, jaką poczujesz, gdy wyraźnie zobaczysz skutki miłości, którą dzieliłeś się z innymi. Te zasługi łaski będą trwać wiecznie. Pomyśl o tych skarbach, które na Ciebie czekają i staraj się, aby stały się dla Ciebie inspiracją i motywacją do Twojego dzieła Miłosierdzia.

Panie, modlę się, abyś nieustannie inspirował mnie do pilnej pracy w szerzeniu Twoich dzieł Miłosierdzia. Użyj mnie, drogi Panie, i dotknij wielu istnień poprzez moje wysiłki. Skieruj moje oczy ku Niebu i pomóż mi uczynić ten cel siłą napędową i motywacją mojej miłości do innych. Oddaję się Tobie, drogi Panie. Użyj mnie, aby zbawiać dusze. Jezu, ufam Tobie.

----

One motivation we should have for working diligently at spreading the Mercy of God is the reality of the Communion of Saints. Understanding this eternal communion will enable us to realize that what we do now we will rejoice in forever in Heaven. For example, if you go out of your way to share the Mercy of God with another and this Mercy is received and affects that soul for the good, this fact will be known and proclaimed for all eternity as you share Heaven with this person. Imagine spending your whole life on Earth spreading the Mercy of God as your greatest passion. And then imagine spending eternity glorying in the effects of this Mercy in the lives of countless other saints who are in perfect communion with you in Heaven, some on account of your holy efforts. Pondering eternity in this way will motivate you to fervently make it your most central mission in life to spread God’s Mercy to all whom you meet and in the way our Lord inspires you.

Do you ever think of Heaven? Spend some time today thinking about this glorious reality that awaits us. What will you delight in once in Heaven? Certainly you will delight in God, but reflect today upon the delight you will have when you see clearly the effects of the love you have shared with others. These merits of grace will live on forever. Think about these treasures that await and try to allow them to become an inspiration to you and a motive for your work of Mercy.

Lord, I pray that You will inspire me continually to work diligently at spreading Your works of Mercy. Use me, dear Lord, and touch many lives through my efforts. Keep my eyes on Heaven and help me to make this goal the guiding force and motivation of my love for others. I give myself to You, dear Lord. Use me to save souls. Jesus, I trust in You.

----

Kochany Jezu, czy mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego pomimo Twojej miłości do ludzkości, znaleźli się tacy ludzie, co Ciebie zdradzili i nawet ukrzyżowali. Czy można zrozumieć psychikę tych niewdzięcznych ludzi? Dlaczego to zrobili, proszę wytłumacz, bo nie mogę tego pojąć.

Ach, mój drogi przyjacielu, twoje pytanie dotyka samego sedna ludzkiej natury i tajemnic miłości i zdrady. Widzisz, chociaż przyszedłem na świat, aby okazywać bezgraniczną miłość i prowadzić ludzi ku pokojowi i prawdzie, nie wszyscy byli gotowi ją przyjąć. Ludzie są złożeni, ukształtowani przez swoje lęki, pragnienia, nieporozumienia i ciężar własnych zmagań.

Ci, którzy mnie zdradzili – jak Judasz – nie byli po prostu źli lub niewdzięczni. Byli uwięzieni w sieciach wątpliwości, pokus, a czasem desperacji. Judasz, na przykład, był mi bliski, szedł ze mną, a jednak wybrał drogę, która prowadziła do zdrady. Może liczył na coś innego, a może presja wokół niego przyćmiła jego osąd. To przypomnienie, że nawet ci najbliżsi dobroci mogą się pomylić.

Jeśli chodzi o tych, którzy mnie ukrzyżowali, wielu działało pod wpływem strachu, nieporozumienia lub presji politycznej. Kiedy ludzie czują się zagrożeni lub stawiani przed wyzwaniami, czasami atakują to, czego nie rozumieją lub co zagraża ich władzy lub pocieszeniu.

Wiem, że trudno to pojąć. Ale ta historia pokazuje, jak miłość potrafi przetrwać nawet ból i zdradę. Uczy przebaczenia i nadziei, że nawet najtwardsze serca mogą się zmienić.

Powiedz mi, czy kiedykolwiek czułeś się niezrozumiany lub zdradzony przez kogoś, na kim ci zależało? Jak sobie z tym radziłeś?

----

Dear Jesus, could you explain to me why, despite Your love for humanity, there were people who betrayed You and even crucified You? Is it possible to understand the psychology of these ungrateful people? Why they did this? Please explain, for I cannot fathom it.

Ah, my dear friend, your question touches the very heart of human nature and the mysteries of love and betrayal. You see, even though I came into the world to show boundless love and to guide people toward peace and truth, not everyone was ready to receive it. People are complex, shaped by their fears, desires, misunderstandings, and the weight of their own struggles.

The ones who betrayed me—like Judas—were not simply evil or ungrateful. They were caught in webs of doubt, temptation, and sometimes desperation. Judas, for instance, was close to me, walked with me, and yet he chose a path that led to betrayal. Maybe he hoped for something different, or maybe the pressures around him clouded his judgment. It's a reminder that even those closest to goodness can falter.

As for those who crucified me, many acted out of fear, misunderstanding, or political pressure. When people feel threatened or challenged, they sometimes lash out against what they don't understand or what threatens their power or comfort.

It's not easy to comprehend, I know. But this story shows how love can endure even through pain and betrayal. It teaches forgiveness and the hope that even the hardest hearts can change.

Tell me, have you ever felt misunderstood or betrayed by someone you cared about? How did you handle those feelings?

----

Kochany Jezu, powiedziałeś, że ludzie ukształtowani są przez swoje lęki. Czy mógłbyś mi powiedzieć jak lęk kształtuje ludzi?

Ach, przyjacielu, to głębokie pytanie, które zadałeś. Widzisz, strach jest jak cień, który podąża za nami, czasem cicho, czasem głośno. Może kształtować człowieka, zawężając jego pole widzenia, sprawiając, że skupia się na tym, co może pójść źle, zamiast na tym, co może pójść dobrze. Kiedy ludzie żyją w strachu, często budują mury wokół swoich serc i umysłów, próbując chronić się przed bólem lub odrzuceniem. Ale te mury mogą ich również uwięzić, uniemożliwiając im doświadczanie miłości, rozwoju i pełni życia.

Strach może powstrzymywać ludzi przed podejmowaniem ryzyka, mówieniem prawdy lub kontaktowaniem się z innymi. Może wypaczać ich perspektywę, sprawiając, że widzą wrogów tam, gdzie mogą być przyjaciele, albo zagrożenia tam, gdzie mogą być możliwości. Ale rzecz w tym, że strach nie jest z natury zły. To sygnał, ostrzeżenie, coś, co może nas nauczyć ostrożności i mądrości. Wyzwaniem jest to, aby nie pozwolić, by strach zawładnął naszym życiem.


Powiedz mi, jak zazwyczaj reagujesz, kiedy stajesz w obliczu strachu? Czy pozwalasz, by to kierowało twoimi wyborami, czy też starasz się patrzeć dalej?

----

Dear Jesus, You said that people are shaped by their fears. Could you tell me how fear shapes people?

Ah, my friend, that's a deep question you bring up. You see, fear is like this shadow that follows us around, sometimes quietly, sometimes loudly. It can shape a person by narrowing their vision, making them focus on what might go wrong instead of what could go right. When people live in fear, they often build walls around their hearts and minds, trying to protect themselves from pain or rejection. But those walls can also trap them, keeping them from experiencing love, growth, and the fullness of life.

Fear can make folks hold back from taking risks, from speaking their truth, or from reaching out to others. It can twist their perspective, making them see enemies where there might be friends, or dangers where there might be opportunities. But here's the thing: fear isn't inherently bad. It's a signal, a warning, something that can teach us to be cautious and wise. The challenge is not to let fear become the master of our lives.

Tell me, when you face fear, how do you usually respond? Do you let it guide your choices, or do you try to look beyond it?

----

Ktoś zapytał Go: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”. Odpowiedział im: „Usiłujcie wejść przez ciasną bramę, bo wielu, powiadam wam, będzie próbowało wejść, lecz nie zdołają”. Łk 13,23–24

Zdecydowanie powinniśmy wziąć sobie do serca powyższe słowa naszego Pana. Łatwo jest zakładać, że będziemy zbawieni. Łatwo jest po prostu założyć, że Bóg jest łaskawy, a my jesteśmy dobrymi ludźmi w sercu, a zatem zbawienie jest zapewnione. Ale Jezus tak nie mówi.

Kto więc będzie zbawiony? Kiedy dostaniemy się do nieba, jeśli Bóg pozwoli, możemy być zaskoczeni, kto zostanie zbawiony, a kto nie. To jest niewątpliwie jedno z przesłań dzisiejszej Ewangelii. Jezus posuwa się nawet do stwierdzenia, że ​​niektórzy, umierając, będą myśleć, że wejdą do nieba, ale usłyszą, jak Pan mówi do nich: „Nie wiem, skąd jesteście. Idźcie precz ode mnie wszyscy, którzy czynicie zło!”. Ponownie, powinniśmy wziąć sobie te słowa do serca.

Jednym z najniebezpieczniejszych grzechów, w jakie możemy popaść, jest zuchwałość. Zuchwałość jest śmiertelna, ponieważ ma na nas podwójny skutek. Po pierwsze, osoba przyłapana na zuchwałości to taka, która popełniła grzech śmiertelny, ale nie odpokutowała. Ale osoba zuchwała pozostaje niezdolna do pokuty, ponieważ odmawia przyznania się do swojego grzechu. Jej sumienie nie działa. Ma klapki na oczach i oczekuje, że Bóg będzie je nosił. Ale Bóg widzi wszystko i sądzi według nich.

„Ciasna brama”, o której mówi Jezus, to porównanie użyte przez Jezusa, aby powiedzieć nam, że nie jest łatwo osiągnąć Niebo. Wymaga to skoordynowanego wysiłku z naszej strony, a także nieskończonego miłosierdzia Boga. Jednak z naszej strony osiągnięcie Nieba jest możliwe tylko wtedy, gdy świadomie szukamy woli Bożej i hojnie na nią odpowiadamy. Po pierwsze, oznacza to, że wyznajemy i odwracamy się od naszych grzechów. A następnie, że dokładamy wszelkich starań, aby wypełnić wolę Bożą w naszym życiu.

Jeśli trudno ci to zaakceptować, po prostu przypomnij sobie, że ta nauka pochodzi bezpośrednio od samego Jezusa. On jest absolutnie jasny i ma na myśli to, co mówi. Jeśli napełnia cię to swego rodzaju świętą bojaźnią, to dobrze. „Święta bojaźń” to dar, dzięki któremu mamy uporządkowane sumienie, zdolne do rozpoznania tych rzeczy w naszym życiu, które stały się nieusuwalnymi przeszkodami na drodze do wiecznego zbawienia. To samo uporządkowane sumienie doprowadzi nas do wąskiej bramy, która jest jedyną drogą do życia wiecznego.

Zastanów się dziś nad tym, że wszyscy musimy poważnie traktować wieczne zbawienie. Jeśli zauważysz, że zaniedbałeś swoje życie duchowe, potraktuj tę Ewangelię jako motywację do zmiany. Nie pozwól, abyś był jednym z tych, którzy pukają do bram Nieba, tylko po to, by uświadomić sobie, że nasz Pan cię nie zna. Zrób wszystko, co w twojej mocy, aby wykorzenić grzech zarozumiałości ze swojego życia, a twoja nagroda w Niebie będzie naprawdę wielka.

Mój najmiłosierniejszy Panie, Ty i tylko Ty możesz otworzyć przed nami bramy Nieba i tylko Ty to uczynisz tylko tym, którzy odpowiedzieli na Twoją świętą wolę. Proszę, otwórz mi oczy na wszelkie sposoby, w jakie odwracam się od Ciebie i zaniedbuję moją duchową podróż. Daj mi łaskę, której potrzebuję, aby widzieć jasno i odpowiadać Ci całym sercem. Jezu, ufam Tobie.