2023 Wednesday
Myślę, że jest to ważne, żeby zapisać. Pisałem już, że świat, to znaczy Bóg jest sprawiedliwy i wcale to się nigdy nie zmieniło i nie zmieni. Ale nie pisałem, o tym, że wszystkie dzieci, które się rodzą są grzeszne. Chociaż kościół dobrze o tym wie, to jednak jakoś to nie docierało do mojej głowy. Teraz natomiast wiem, że każde urodzone dziecko na ziemi jest grzeszne. Inaczej nie urodziłoby się na ziemi. Dlatego też należy Chrzcić dzieci, by obmyć je z grzechów. Tak czy inaczej, nawet po Chrzcie dziecko nadal pozostaje grzeszne i jest pod wpływem szatana. Właśnie ludzkie życie polega na tym by dość do świętości. Ten kto nie nie dąży do świętości, skończy w piekle, bo z zabrudzoną duszą przez grzechy to Nieba przecież wejść nie można. Ktoś może sobie pomyśleć, a jakież grzechy może mieć dziecko? Cóż to jest za głupie pytanie? Wystarczy posłuchać spowiedzi dziesięciolatków, by szybko przekonać się o ich grzesznej duszy. Zresztą niech każdy dorosły człowiek przypomni sobie z czego się spowiadał i zaraz się przekona, że był, jest i prawdopodobnie pozostanie grzeszną istotą. Jedyna nadzieja jest w Jezusie Chrystusie. Kto wierzy w Jezusa i w to, że umarł za nasze grzechy, i ten kto podąża za Jezusem, tylko taki człowiek ma szansę na zbawienie. A jaki procent ludzkości podąża za Jezusem? No właśnie, jaki? Myślę, że każde dziecko powinno być świadome tego, zresztą tak samo jak każdy dorosły człowiek, że jest grzeszne. No i to, że jego życie polega na poznawaniu dobra i zła. I na walce ze złem. Jeżeli dziecko to wie i rozumie, to być może chętniej by dążyło do świętości. A co to znaczy świętość? To przecież nic innego, jak szczęśliwe życie. Bo przecież życie pełne grzechów zawsze jest nieszczęśliwe, a życie pełne cnoty, zawsze jest szczęśliwe. Tak było, tak jest i tak będzie.
Następny dzień minął i o jeden dzień mniej do spotkania się z Jezusem.
2024 Friday
Napięcie jest często częścią życia. Niektórzy radzą sobie z
dużym napięciem, frustracją, a nawet skrajnym gniewem w swoim codziennym życiu.
Na początku gniew innej osoby może postawić cię w stan gotowości i kusić do
strachu. To normalna reakcja. Gniew innej osoby może również popchnąć cię do
reakcji i walki z gniewem, złośliwością i goryczą z twojej strony. Możesz stać
się defensywny, a nawet rzucić się do ataku. Ale Miłosierdzie Boże jest w stanie
przynieść pokój w każdej sytuacji. Jego Miłosierdzie jest udzielane, gdy
przymykasz oko na gniew, z którym się mierzysz ze strony innej osoby i mówisz do
niej tak słodko, jak mówiłbyś do Jezusa. Pozostaw gniew Boży Bogu. Jeśli On
zainspiruje cię do wylania Jego świętego gniewu, będziesz wiedział, co
powiedzieć i jak to powiedzieć, a to będzie akt Jego Miłosierdzia. Ale nie bądź
zaskoczony, jeśli Bóg zainspiruje cię do działania z niezwykłą życzliwością w
takiej sytuacji. Wymaga to wielkiej determinacji i ogromnej cierpliwości. Nie
pozwól, abyś zaangażował się lub zaplątał w irracjonalny gniew innej osoby.
Zamiast tego pozwól, aby pokój Bożego Miłosierdzia tak zalał twoją duszę, że
przez ciebie Jego łaska rozproszy wszelkie wady.
Zastanów się nad wszelkimi regularnymi sytuacjami napięcia i gniewu, z którymi
się zmagasz. Być może jesteś przyczyną, a może celem. Cokolwiek by nie było,
wiedz, że pokój Boży może panować. Szukaj Jego pokoju, nie spuszczaj z niego
wzroku i pozwól, aby to mocne skupienie stało się źródłem Jego obfitego
Miłosierdzia. On cię kocha i chce uwolnić cię od tych ciężarów.
Panie, zapraszam Cię do napięcia w moim życiu. Najpierw oddaję Ci moje własne
frustracje i gniew. Proszę, uwolnij mnie od tych nieokiełznanych namiętności i
zastąp je Twoim pokojem. Pomóż mi również, drogi Panie, gdy staję w obliczu
niesprawiedliwego gniewu kogoś innego. Zachowaj mnie spokojnym i skupionym na
Twoim Sercu. Pomóż mi reagować tak, jak chcesz i być narzędziem Twojego pokoju.
Jezu, ufam Tobie.
----
Taniec miłości
Pamiętam dzień, gdy pierwszy raz Cię ujrzałem,
W szkolnej ławce, gdzie serce mi zadrżało.
Twoje oczy jak gwiazdy, w nich się zakochałem,
Od tamtej chwili, miłość w sercu trwało.
Każdy uśmiech Twój, jak słońce po burzy,
Wspólne chwile, jak skarby, w pamięci noszę.
Przez lata razem, w szczęściu i w trudzie,
Zawsze przy Tobie, w sercu miłość rośnie.
Czas płynie szybko, lecz uczucie nie gaśnie,
Wspólne marzenia, jak kwiaty rozkwitają.
W Twoich ramionach, odnajduję spokój,
Z Tobą każda chwila, jak sen się spełnia.
Dziś, gdy patrzę wstecz, wiem, że zawsze kochałem,
Od szkolnych lat, aż po dzisiejszy dzień.
Ty jesteś moim światłem, moim domem,
Z Tobą chcę iść przez życie, tanecznym krokiem miłości.
----
Dziecko Boże
Dziękuję Ci, Boże, za miłość Twą wielką,
Za to, że przyjąłeś mnie do rodziny Twej,
Dzieckiem Bożym jestem, la la la, cha cha,
W sercu mym radość, jak słońce w dzień.
W Twoich ramionach czuję się bezpiecznie,
Każdy krok mój prowadzisz z miłością,
Dzieckiem Bożym jestem, la la la, cha cha,
Wdzięczność w mym sercu płonie z radością.
Twoje słowa są światłem w ciemności,
W nich odnajduję spokój i nadzieję,
Dzieckiem Bożym jestem, la la la, cha cha,
W Twojej obecności serce me się śmieje.
Wspólnota z Tobą to dar najcenniejszy,
Każdy dzień z Tobą jest błogosławieństwem,
Dzieckiem Bożym jestem, la la la, cha cha,
W Twojej miłości odnajduję szczęście.
----
POWÓD, DLA KTÓREGO JAKAś OSOBA UNIKA KONTAKTU WZROKOWEGO, ZASKOCZY CIĘ
Dołącz do mnie, gdy zagłębiam się w zaskakujące powody, dla których ta osoba unika kontaktu, i zobacz, czy uda mi się odkryć prawdę stojącą za jej tajemnicą!
Pozory mylą
Czasem milczenie jest jak cichy wiatr,
Unika spojrzeń, jakby świat był zbyt twardy,
Lecz w sercu nosi tajemniczy skarb,
Który w końcu rozjaśni mrok i karty.
W głębi duszy płonie jasny płomień,
Choć z zewnątrz zdaje się być chłodny,
Każdy krok to walka z własnym cieniem,
By odnaleźć spokój w sercu, co jest godny.
Czasem trzeba się schować, by zrozumieć,
Że cisza jest mostem do wewnętrznej siły,
Gdy serce bije w rytmie, co nie umiera,
Odnajdzie drogę, choćby przez mgły i pyły.
Więc nie oceniaj, gdy ktoś milczy w tłumie,
Bo każdy ma powód, by czasem zniknąć,
W tej ciszy rodzi się nowa nadzieja,
Która w końcu pozwoli mu się rozkwitnąć.
Description:
Czasem milczenie jest jak cichy wiatr, który unika spojrzeń, jakby świat był
zbyt twardy. W głębi duszy płonie jednak jasny płomień, choć z zewnątrz może się
wydawać, że jest się chłodnym. Każdy krok to walka z własnym cieniem, by
odnaleźć spokój w sercu, co jest godny.
W tym filmie eksplorujemy znaczenie milczenia i ciszy. Dowiadujemy się, że
czasem trzeba się schować, by zrozumieć, że cisza jest mostem do wewnętrznej
siły. Gdy serce bije w rytmie, co nie umiera, odnajdzie drogę, choćby przez mgły
i pyły.
Nie oceniaj, gdy ktoś milczy w tłumie, bo każdy ma powód, by czasem zniknąć. W
tej ciszy rodzi się nowa nadzieja, która w końcu pozwoli mu się rozkwitnąć.
Zapraszamy do obejrzenia naszego filmu i odkrycia piękna milczenia.
Tagi: zdrowie psychiczne, higiena psychiczna, psychologia na wynos, rozwój osobisty, strategie radzenia sobie, osobowość, rozwój, relacje międzyludzkie, lęk społeczny, samopoczucie, introwertyk, relacje, toksyczny partner, izolacja, wsparcie, psycholog, komunikacja, pewność siebie, motywacja, emocje
----
Miłość to dar
Czasem w ciszy serce pyta, co Bóg mówi dziś,
O miłości, która w nas, jak płomień wciąż się tli.
W jego słowach znajdziesz drogę, jasną jak poranek,
Zaufaj, że prowadzi cię, w miłości nie ma granic.
Gdy wątpliwości wkradają się, jak cień w letni dzień,
Pamiętaj, że Bóg widzi, każdy twój krok i sen.
On zna twoje pragnienia, i serca cichy szept,
W jego ramionach znajdziesz spokój, jak wiosenny deszcz.
Miłość to dar, co z nieba spływa, jak gwiazdy blask,
W jego świetle odnajdziesz siłę, by iść przez życia szlak.
Niech jego mądrość prowadzi cię, jak latarnia w noc,
W miłości, którą daje Bóg, odnajdziesz swoją moc.
Więc słuchaj serca, co mówi Bóg, w każdej chwili dnia,
On jest z tobą, w każdej chwili, w każdej kropli łza.
Zaufaj jego miłości, co jak rzeka płynie wciąż,
W jego słowach znajdziesz prawdę, co w sercu brzmi jak dzwon.
----
Każdy dzień zaczyna się od nowa,
Słowa jak promienie słońca w sercu,
Moc afirmacji w duszy się chowa,
Przemieniając szarość w barwy tęczy.
W lustrze widzę siebie, pełen wiary,
Każde zdanie jak most do marzeń,
W codzienności odnajduję czary,
Krocząc ścieżką, którą serce każe.
Gdy chmury zasłonią niebo nad głową,
Szeptem przypominam sobie o sile,
Słowa jak skrzydła, unoszą mnie znowu,
Wznosząc ponad codzienne chwile.
W sercu noszę światło, które nie gaśnie,
Każdy krok to nowa afirmacja,
W codziennym życiu, w tej chwili właśnie,
Odnajduję spokój i inspirację.
----
Co wydarzy się, gdy uwierzysz w siebie?
Uwierz w siebie
Co wydarzy się, gdy uwierzysz w siebie?
Gdy w sercu zapłonie iskra nadziei?
Zobaczysz światło w najciemniejszym niebie,
I poczujesz, że możesz sięgnąć po marzenia.
Kroczysz ścieżką, którą sam wybrałeś,
Każdy krok to nowa siła w tobie.
Nie ma przeszkód, których byś nie pokonał,
Gdy wierzysz, że jesteś swoim bohaterem.
W lustrze widzisz kogoś, kto się nie boi,
Kto z uśmiechem wita każdy nowy dzień.
Twoje serce bije rytmem wolności,
Bo wiesz, że możesz wszystko, gdy uwierzysz.
Świat otwiera przed tobą swoje drzwi,
Gdy z odwagą stawiasz czoła wyzwaniom.
Każda chwila jest jak nowy początek,
Gdy wierzysz w siebie, nie ma rzeczy niemożliwych.
----
Jakie siły na Ciebie wpływają, gdy ktoś Ciebie unika?
Myśli w głowie
Jakie siły na Ciebie wpływają, gdy ktoś odchodzi,
Czy to wiatr, co w sercu cicho szepcze,
Czy to czas, co wciąż nas rozdziela,
Czy to myśli, co w głowie się kłębią?
Gdy ktoś unika, serce wciąż pyta,
Czy to strach, co w duszy się kryje,
Czy to los, co ścieżki nam plącze,
Czy to miłość, co wciąż się nie spełnia?
Wśród cieni szukasz jasnych promieni,
Czy to nadzieja, co w sercu się tli,
Czy to siła, co w nas się budzi,
Czy to wiara, co nigdy nie gaśnie?
Podnieś głowę, spójrz w stronę słońca,
Niech te siły prowadzą Cię dalej,
Niech unikanie stanie się szansą,
By odnaleźć siebie w nowym świetle.
----
Kogo naprawdę interesują Twoje uczucia?
Ważny dla ludzi
Kiedy świat się zamyka, a serce wciąż drży,
Wśród tłumu pytań, kto naprawdę słyszy?
W ciszy odnajdujesz siłę, by wstać,
Bo w głębi duszy wiesz, że warto trwać.
Każdy krok naprzód, choć czasem jest trudny,
Przynosi nadzieję, że dzień będzie cudny.
W blasku poranka, gdy słońce się budzi,
Poczujesz, że jesteś ważny dla ludzi.
Gdy serce otworzysz, świat się odmieni,
W uczuciach prawdziwych znajdziesz promienie.
Niech każdy uśmiech, co w sercu się rodzi,
Przypomni, że miłość wciąż nas prowadzi.
Więc pytaj odważnie, kto czuje jak Ty,
Bo w sercach innych znajdziesz odpowiedzi.
Wspólnie tworzymy ten piękny świat,
Kogo naprawdę interesują Twoje uczucia? Każdego z nas.
----
Dlaczego relacja wymaga więcej niż tylko miłość?
Fundament miłości
Dlaczego relacja wymaga więcej niż tylko miłość?
Bo czasem słowa to za mało, by zbudować most.
Potrzeba zrozumienia, by w sercu zagościł spokój,
I wspólnej drogi, by odnaleźć w sobie moc.
Miłość to początek, lecz nie koniec tej podróży,
Wspólne marzenia, które w sercach się burzą.
Cierpliwość i wsparcie, gdy burze nas zaskoczą,
To one tworzą więź, która nigdy nie zniknie.
W chwilach ciszy, gdy słowa nie są potrzebne,
Gesty i spojrzenia mówią więcej niż tysiąc zdań.
Zaufanie, które rośnie z każdym dniem,
To fundament, na którym miłość trwa.
Dlatego relacja wymaga więcej niż tylko miłość,
To wspólne chwile, które tworzą naszą historię.
Razem przez życie, z uśmiechem i łzami,
Bo prawdziwa miłość to coś więcej niż sny.
----
Miłość to za mało? Kluczowe aspekty spełnionej relacji.
Prawdziwa miłość
Miłość to za mało, gdy serce wciąż pragnie,
Być blisko, rozumieć, w każdej chwili trwania.
Wspólne marzenia, co w sercach się tlą,
To klucz do spełnienia, co w duszy się śni.
Wzajemne wsparcie, gdy świat się rozpada,
Ramię do płaczu, gdy smutek nas zjada.
Słowa otuchy, co leczą każdą ranę,
To miłość prawdziwa, co nigdy nie zgaśnie.
Zaufanie jak most, co łączy dwa brzegi,
Wspólne chwile radości, co serca rozgrzewa.
Czasem wystarczy spojrzenie, by wiedzieć,
Że razem możemy przez życie przejść pewnie.
Miłość to za mało, lecz gdy jest prawdziwa,
Dodaje skrzydeł, wznosi nas ponad chmury.
Kluczowe aspekty, co relację tworzą,
To miłość spełniona, co w sercach się rodzi.
----
Zwracając się do uczniów na osobności, powiedział:
„Błogosławione oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu
proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć
to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli”. Łukasza 10:23–24
Wyobraź sobie, że widzisz Jezusa osobiście. Jak by to było? Jak by było zobaczyć
Go, słuchać Jego kazań, być świadkiem Jego cudów i spędzać czas siedząc z Nim w
ciszy? Doświadczenie bycia z Nim, gdy chodził po ziemi, byłoby zdeterminowane
przez głębię wewnętrznego wzroku, jaki miałeś. Wielu widziało Jezusa, ale Go
odrzuciło, a nawet zabiło. Oczywiste jest, że nie mieli wewnętrznych oczu wiary,
aby zobaczyć Go takim, jakim był. Inni zostawili wszystko, aby pójść za Nim.
Oczywiste jest, że postrzegali, kim był w Jego boskiej duszy, poprzez dar wiary.
Jak Jezus powiedział powyżej, uczniowie byli błogosławieni, że Go zobaczyli.
Wielu proroków i królów dawnych czasów pragnęło zobaczyć Mesjasza. Wiek po wieku
proroctwa o przyjściu Mesjasza pozostawiały wielu z wielkim oczekiwaniem i
nadzieją, że znajdą się wśród błogosławionych, aby Go zobaczyć. Przypomnijmy na
przykład proroka Symeona, który czekał całe swoje życie, aby zobaczyć Dzieciątko
Jezus. Następnie, gdy Maria i Józef przynieśli Dzieciątko Jezus do Świątyni, aby
przedstawić Je Panu, Symeon wziął Dzieciątko na swoje ręce i zawołał: „Teraz,
Władco, pozwól odejść słudze swemu w pokoju, według słowa swego, bo oczy moje
ujrzały zbawienie Twoje, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na
oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk 2,29–32). Rzeczywiście,
Symeon, uczniowie i wszyscy, którzy spotkali Jezusa, gdy chodził po ziemi, byli
prawdziwie błogosławieni. Byli błogosławieni, aby zobaczyć Syna Bożego na własne
oczy.
Jezus ogłosił, że oczy uczniów są błogosławione za to, że Go zobaczyli. Jednak
gdyby miał przemówić do nas dzisiaj, ogłosiłby nas podwójnie błogosławionymi.
Nie widzimy Go w fizycznej formie, chodzącego po ziemi. Ale jesteśmy w stanie
postrzegać Go w sposób, którego nawet Symeon nie doświadczył w swoim życiu.
Symeon widział Zbawiciela Świata swoimi oczami, obecnego w ludzkiej postaci. Ale
dzisiaj jesteśmy w stanie zobaczyć Go w jeszcze głębszy sposób. Dzięki darowi
łaski i zamieszkiwaniu Boga jesteśmy w stanie zajrzeć w głąb naszych dusz i
odkryć prawdziwą obecność Boga żyjącego w nas.
Można by argumentować, że widzenie Jezusa swoimi oczami jest lepsze niż widzenie
Jego boskiej obecności w swojej duszy. Ale czy tak jest? Z pewnością nie.
Ponownie przypomnijmy sobie, że było wielu, którzy widzieli Jezusa swoimi
oczami, ale nie rozpoznali Go jako Boga. Dzisiaj mamy przywilej postrzegać
obecność Chrystusa w naszym świecie w najgłębszy możliwy sposób. Przyszedł, aby
żyć w nas. Przyszedł, aby nas posiadać. Przyszedł, aby zjednoczyć się z nami w
tak głębokiej jedności, że przemienia nas całkowicie, czyniąc nas Jego własnym
ciałem.
Jeśli potrzeba wiary, aby zobaczyć boskość Jezusa, gdy chodził po ziemi,
potrzeba również wiary, aby zobaczyć Jego prawdziwą obecność w nas. Nasze
grzechy przesłaniają Jego obecność. Nasz brak wiary utrudnia zobaczenie Go tam.
Ale Bóg żyje w każdej duszy, która jest w stanie łaski, i naszym nieustannym
obowiązkiem musi być odkrywanie Jego wewnętrznej obecności i bycie z Nim w
środku. W swoim duchowym arcydziele „Wewnętrzne zamki” święta Teresa z Ávili
wyjaśnia, że nieskończony Bóg mieszka w nas. Naszym obowiązkiem jest wejść do
najskrytszego jądra naszego bytu, najbardziej wewnętrznego zamku, nawigując
przez nasze liczne grzechy, abyśmy weszli do najgłębszego centrum, w którym
mieszka pełnia wielkiego Króla.
Zastanów się dziś nad słowami Jezusa wypowiedzianymi do uczniów: „Błogosławione
oczy, które widzą to, co wy widzicie”. Wiedz, że to stwierdzenie odnosi się
jeszcze bardziej do ciebie. Staraj się mieć oczy wiary, abyś mógł dostrzec
prawdziwą obecność Zbawiciela Świata żyjącego w twojej własnej duszy. Szukaj Go,
patrz na Niego z miłością, rozkoszuj się Jego boską obecnością i pozwól, aby ta
obecność cię przyćmiła, przemieniając cię w osobę, którą Bóg chce, abyś był.
Mój mieszkający we mnie Panie, jestem błogosławiony ponad wszelką miarę Twoją
boską obecnością mieszkającą we mnie. Proszę, otwórz moje oczy, abym mógł Cię
zobaczyć i moje uszy, abym mógł Cię usłyszeć, abym mógł zamieszkać z Tobą, który
przyszedłeś, aby zamieszkać we mnie. Jezu, ufam Tobie.
2025 Saturday
Napięcie jest często częścią życia. Niektórzy zmagają się z
dużym napięciem, frustracją, a nawet skrajnym gniewem w swoim codziennym życiu.
Początkowo gniew innej osoby może wzbudzić w tobie czujność i skłonić do
strachu. To normalna reakcja. Gniew innej osoby może również popchnąć cię do
reakcji i walki z własnym gniewem, złośliwością i goryczą. Możesz przyjąć
postawę obronną, a nawet zaatakować. Ale Miłosierdzie Boże jest w stanie
przynieść pokój w każdej sytuacji. Jego Miłosierdzie objawia się, gdy przymykasz
oczy na gniew, którego doświadczasz ze strony innej osoby i mówisz do niej tak
słodko, jak do Jezusa. Zostaw gniew Boży Bogu. Jeśli On natchnie cię do
wyrażenia Jego świętego gniewu, będziesz wiedział, co i jak powiedzieć, a to
będzie akt Jego Miłosierdzia. Ale nie zdziw się, jeśli Bóg natchnie cię do
działania z niezwykłą dobrocią w takiej sytuacji. Wymaga to wielkiej
determinacji i ogromnej cierpliwości. Nie pozwól, abyś zaangażował się lub
uwikłał w irracjonalny gniew innej osoby. Zamiast tego, niech pokój Bożego
Miłosierdzia tak zaleje twoją duszę, że przez ciebie Jego łaska rozproszy
wszelkie zło.
Zastanów się nad wszelkimi regularnymi sytuacjami napięcia i gniewu, z którymi
się zmagasz. Być może jesteś ich przyczyną, a może celem. Cokolwiek by nie było,
wiedz, że pokój Boży może panować. Szukaj Jego pokoju, skup się na nim i pozwól,
aby to mocne skupienie stało się źródłem Jego obfitego Miłosierdzia. On cię
kocha i chce uwolnić od tych ciężarów.
Panie, zapraszam Cię do napięcia w moim życiu. Najpierw oddaję Ci moje własne
frustracje i gniew. Proszę, uwolnij mnie od tych nieokiełznanych namiętności i
zastąp je Twoim pokojem. Pomóż mi również, drogi Panie, gdy staję w obliczu
niesprawiedliwego gniewu drugiego człowieka. Zachowaj mnie w spokoju i skupieniu
na Twoim Sercu. Pomóż mi reagować zgodnie z Twoją wolą i być narzędziem Twojego
pokoju. Jezu, ufam Tobie.
----
Tension is often a part of life. Some deal with much tension,
frustration and even extreme anger in their daily lives. At first, the anger of
another can set you on guard and tempt you to fear. This is a normal reaction.
The anger of another can also push you to react and to fight back with anger,
spite and bitterness of your own. You may get defensive and even lash out. But
the Mercy of God is able to bring peace to any situation. His Mercy is bestowed
when you turn a blind eye to the anger you face from another and speak as
sweetly to them as you would to Jesus. Leave the wrath of God to God. If He
inspires you to bring forth His holy wrath, you will know what to say and how to
say it and this will be an act of His Mercy. But don’t be surprised if God
inspires you to act with extraordinary kindness in such a situation. This takes
great resolve and a tremendous amount of patience. Do not allow yourself to
become engaged by or tangled in the irrational wrath of another. Instead, let
the peace of God’s Mercy so flood your soul that, through you, His grace dispels
all vice.
Reflect upon any regular situations of tension and anger you deal with. Perhaps
you are the cause or perhaps you are the target. Whatever the case may be, know
that God’s peace can reign. Seek His peace, keep your eyes upon it and allow
this firm focus to become a source of His abundant Mercy. He loves you and wants
to free you from these burdens.
Lord, I invite You into the tension in my life. First, I surrender my own
frustrations and anger to You. Please free me from these unruly passions and
replace them with Your peace. Help me also, dear Lord, when I face the unjust
wrath of another. Keep me calm and focused upon Your Heart. Help me to react as
You will and to be an instrument of Your peace. Jesus, I trust in You.
----