2023 Tuesday
Czy człowiek ma dobre życie? To jest również bardzo ciekawe pytanie. By odpowiedzieć na nie, to trzeba się zastanowić z jakiego punktu widzenia, na to pytanie należy spojrzeć. Inaczej przecież będzie patrzył na nie człowiek wierzący, a inaczej ateista. Wierzący człowiek odpowiedź na to pytanie uzyska dopiero po śmierci, ponadto człowiek wierzący wierzy, że i ateista dowie się dopiero prawdy o swoim życiu po śmierci. Ateiści natomiast dobrego życia doszukują się w różnych szczegółach. Dla niektórych z nich, życie hedonistyczne, to dobre życie, dla innych, długie życie jest życiem dobrym, jeszcze inni, przeliczają wszystko na pieniądze, władzę, wpływy, rodzinę. Dla większości są to chyba marzenia. Jeżeli uda nam się spełniać nasze marzenia, to uważamy, że mamy dobre życie. Ale wracając do ludzi wierzących. Myślę, że dla wierzącego dobre życie zaczyna się w dniu, gdy wierzący człowiek czuje się przygotowany na śmierć. Jeżeli tak się czuje i już nie pragnie zmian w swoim życiu, to raczej może przyznać, że jego życie było dobre. Myślę, że właśnie takie życie udało mi się osiągnąć. Jestem w końcu gotowy na śmierć. Owszem, mogę być przygotowany jeszcze lepiej, ale tak dobrze przygotowany jak jestem dzisiaj, nigdy w życiu nie byłem. Dziękuję Ci Boże za wszystko. Tak bardzo Cię kocham.
2024 Thursday
Czy wiedza objawiona to prawda, czy tylko zawsze musi ograniczać
się ona do naszej wiary?
W dzisiejszym społeczeństwie religia i wiara odgrywają istotną rolę w życiu
wielu ludzi. Wielu wierzy, że istnieje wiedza, która została objawiona przez
Boga lub inne transcendentne siły i dlatego jest absolutną prawdą. Jednakże, czy
ta wiedza objawiona musi zawsze ograniczać się do naszej wiary, czy może być
bardziej złożona i otwarta na dyskusje i różne interpretacje?
Ważne jest zrozumienie, że wiedza objawiona nie zawsze jest równoznaczna z
absolutną prawdą. W rzeczywistości, różne religie i kultury mają swoje własne
objawienia i interpretacje świata, co często prowadzi do niezgodności i
sprzeczności. Co więcej, historia pokazuje, że dogmatyzm i fanatyzm wynikający z
przekonania o posiadaniu jedynie słusznej wiedzy może prowadzić do konfliktów i
cierpień.
Jednakże, czy to oznacza, że wiedza objawiona zawsze musi ograniczać się do
naszej wiary? Niekoniecznie. Istnieje możliwość przyjęcia bardziej otwartego
podejścia do wiedzy objawionej, które pozwoli na dialog, dyskusje i szersze
zrozumienie różnych perspektyw. Może to również pomóc w uniknięciu fanatyzmu i
ekstremizmu, które często są wynikiem sztywnych i jednostronnych przekonań.
Ważne jest także zrozumienie, że wiedza objawiona może być interpretowana w
kontekście aktualnej wiedzy naukowej i społecznej. Współczesne odkrycia i
badania mogą poszerzyć nasze zrozumienie i interpretacje objawionej wiedzy, co
pozwoli nam uniknąć dogmatyzmu i zacietrzewienia.
Mimo że wierzący często trzymają się swojej wiedzy objawionej jako absolutnej
prawdy, ważne jest zachowanie otwartości umysłu i gotowość do dialogu z innymi
perspektywami i przekonaniami. Tylko wtedy możemy osiągnąć pełniejsze
zrozumienie wiedzy objawionej i uniknąć ekstremizmu i konfliktów.
Wiedza objawiona może być prawdą, ale nie zawsze musi ograniczać się do naszej
wiary. Ważne jest przyjęcie otwartości i gotowości do dialogu, aby móc lepiej
zrozumieć różnorodność perspektyw i interpretacji. Tylko wtedy możemy uniknąć
konfliktów i cierpień wynikających z fanatyzmu i dogmatyzmu.
----
Człowiek może pracować dla różnych celów i motywacji. Dla kogo
jednak warto pracować, aby czuć się spełnionym i szczęśliwym? Moim zdaniem,
pierwszym i najważniejszym powodem, dla którego człowiek powinien pracować, jest
Bóg i Matka Jego Maryja.
Praca dla Boga i Matki Jego Maryi oznacza wykonywanie obowiązków z miłością,
szacunkiem i oddaniem. To oznacza dbanie o innych ludzi, pomaganie
potrzebującym, i dążenie do doskonałości duchowej. Praca ta sprawia, że człowiek
staje się lepszym człowiekiem, bardziej empatycznym i kochającym, zbliżającym
się do Boga i Maryi.
Jeśli człowiek jest egoistą i skupia się tylko na sobie, może pracować dla
swojego własnego dobra i zysku. Jednak praca ta jest pusta i pozbawiona sensu,
gdyż nie przynosi dobra dla innych ludzi i nie prowadzi do duchowego rozwoju.
Innym powodem, dla którego człowiek może pracować, jest praca dla swojego szefa.
Choć może to być potrzebne, by zarabiać na życie, nie powinno to być jedynym
celem pracy. Praca dla szefa powinna być uzupełnieniem pracy dla Boga i Matki
Jego Maryi, i powinna być wykonywana z szacunkiem, uczciwością i zaangażowaniem.
Niestety, istnieje również możliwość pracy dla diabła. Człowiek, który nie
szanuje innych ludzi, nie dba o dobro innych i czerpie przyjemność z niszczenia
i krzywdzenia innych, może pracować dla diabła. Praca ta prowadzi do zła,
cierpienia i zniszczenia, zarówno dla samego człowieka jak i dla innych ludzi.
Dlatego warto się zastanowić, dla kogo naprawdę chcemy pracować i jaki jest nasz
prawdziwy cel w pracy. Praca dla Boga i Matki Jego Maryi sprawia, że czujemy się
spełnieni, kochani i szanowani, zarówno przez siebie jak i przez innych. Jest to
najwyższa i najbardziej szlachetna forma pracy, która prowadzi do dobra i
miłości dla wszystkich ludzi.
----
Gdy jednak podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie
łamali Mu goleni, lecz jeden z żołnierzy wbił włócznię w Jego bok i natychmiast
wypłynęła krew i woda. Jana 19:33–34
Ewangelia Jana jest pełna głębokich duchowych obrazów i symboliki. Jest
oczywiste, że te obrazy i symbolika zostały natchnione przez Boga, aby zapewnić
nam duchowy pokarm do refleksji i medytacji. Jeden z takich obrazów zostaje nam
dany dzisiaj, gdy obchodzimy uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Kiedy Jezus i dwaj przestępcy po obu jego stronach wisieli na krzyżach,
żołnierze przyszli, aby przyspieszyć ich śmierć, łamiąc im nogi, aby
przyspieszyć ich uduszenie. Ale kiedy przyszli do Jezusa, On już umarł. Zatem
jeden z żołnierzy, tradycyjnie znany jako Longinus, wbił włócznię w bok Jezusa i
wypłynęła krew i woda. Niektóre tradycje utożsamiają Longinusa z setnikiem,
który po śmierci Jezusa wołał: „Prawdziwie, to był Syn Boży!” (Zob. Mateusza
27:54). Inne tradycje mówią, że w tym momencie nawrócił się, co czyni go
pierwszym nawróconym na chrześcijaństwo. Jeszcze inne tradycje mówią, że
Longinus nie widział dobrze, a krew i woda z boku Jezusa spłynęły mu do oczu,
uzdrawiając go. Niezależnie od tego, czy tradycje te są prawdziwe, wiemy, że bok
Jezusa został przebity, z którego wypłynęła krew i woda.
Symbolika tego aktu była czymś więcej niż tylko symbolem ludzkim. Było to
narzędzie głębokiej rzeczywistości duchowej, która miała miejsce w tamtym
momencie. Kiedy Najświętsze Serce Jezusa zostało przebite, wylana krew i woda
stały się nowym życiem sakramentalnym Kościoła. Krew była Najświętszą
Eucharystią, a Woda darem chrztu. A kiedy Jezus wcześniej „wypuścił ostatnie
tchnienie” i „przekazał swego Ducha”, został udzielony Sakrament Bierzmowania.
Kiedy dzisiaj sprawujemy te sakramenty, łatwo jest je postrzegać jako zwykłe
symbole tego, w czym uczestniczymy. Jednak w naszej tradycji chrześcijańskiej
sakramenty to o wiele więcej. Symbol jest także rzeczywistością. Jest narzędziem
tego, co symbolizuje. Dlatego za każdym razem, gdy jesteśmy świadkami chrztu lub
uczestniczymy w Najświętszej Eucharystii, jesteśmy mistycznie obecni z
Longinusem, otrzymując łaskę i miłosierdzie naszego odkupienia, wylewające się
ze zranionego boku Jezusa, aby nas uzdrowić i uzdrowić.
Ludzkie serce jest, fizycznie rzecz biorąc, narządem odpowiedzialnym za
pompowanie krwi. Ale z duchowego punktu widzenia, biorąc pod uwagę, że jesteśmy
zarówno ciałem, jak i duszą, ludzkie serce jest również źródłem naszego życia.
Bez tego umrzemy fizycznie i duchowo. Podobnie jest z Najświętszym Sercem
Jezusa. Dawno temu włócznia fizycznie przebiła nie tylko fizyczne serce. Jest
teraz także źródłem naszego ciągłego życia duchowego, a bez Najświętszego Serca
Miłosiernego Jezusa pomrzemy w naszych grzechach.
Zastanówmy się dzisiaj nad Najświętszym Sercem Jezusa. Postrzegaj Jego Serce
jako stałe źródło swojego nowego życia w łasce. Zrozum, że Jego Serce jest czymś
więcej niż symbolem Jego łaski i miłosierdzia, jest duchowym źródłem i źródłem
tego miłosierdzia. Z modlitwą postaw się dziś przed Jego Krzyżem i pozwól, aby
krew i woda wypływające z Jego zranionego boku okryły cię, abyś i ty uwierzył.
Najświętsze Serce Jezusa, Ty wylałeś na świat miłość i miłosierdzie swojej
przemieniającej łaski poprzez narzędzie krwi i wody, które wypłynęły z Twojego
zranionego boku. Pomóż mi patrzeć na to źródło miłosierdzia i zostać nim okrytym
przez dar Sakramentów. Niech zawsze będę otwarty na wszystko, czym chcesz mnie
obdarzyć za pomocą tych cennych i przemieniających narzędzi Twojej miłości.
Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami. Jezu ufam Tobie.
2025 Friday
Czy kiedykolwiek zmagasz się z podejmowaniem właściwych decyzji
moralnych? Dzieje się tak z powodu naszej upadłej natury ludzkiej. Łatwo się
gubimy w życiu i łatwo możemy nie pojąć Umysłu i Woli Boga. Co więc powinieneś
zrobić? Wiedz, że twoje sumienie jest sanktuarium, do którego Pan musi zostać
zaproszony. Kiedy zostanie zaproszony, przyjdzie i zamieszka tam, aby cię
wszystkiego nauczyć. Kiedy stajesz przed decyzjami w życiu, módl się, szukaj
rady u innych i szukaj wielu prawd objawionych przez Pismo Święte i nasz
Kościół. Wszystkie one są źródłami Miłosierdzia Bożego. Następnie, jeśli
naprawdę szukałeś Pana i Jego świętej Woli, postępuj tak, jak nakazuje ci
sumienie. Słuchaj go, ufaj mu i działaj zgodnie z nim. Jeśli w przyszłości
zobaczysz, że popełniłeś błąd, nie wahaj się zmienić. Ale nie wahaj się iść
naprzód w sposób, w jaki słyszysz, jak nasz Pan cię prowadzi. On jest Bogiem
obfitego Miłosierdzia, a czyste i święte intencje, które masz, dają wiele
radości Jego Sercu.
Czy zmagasz się z podejmowaniem decyzji w życiu? Czy martwisz się, że obrażasz
naszego Pana? Jeśli tak, pozbądź się tych obaw, ponieważ mogą być one wynikiem
skrupulatnego sumienia. Zamiast tego, dołóż należytej staranności, szukając
rozsądnej rady od innych, którym ufasz, szukaj wskazówek w Piśmie Świętym i w
naszym Kościele, módl się i oddaj się Bogu i Jego świętej Woli, a następnie
zaufaj swojemu sumieniu i działaj. Pomyśl o tej decyzji, z którą możesz się
teraz zmagać. Przepracuj ten proces i zostaw resztę naszemu miłosiernemu Panu.
Panie, pomóż mi szukać Twojej świętej Woli we wszystkim, poznać Twoją świętą
Wolę i działać zgodnie z nią z pełną ufnością. Daj mi również łaskę pokory, abym
zmienił się, gdy zobaczę, że popełniłem błąd. Pobłogosław mnie, drogi Panie,
czystym sumieniem, abym mógł zawsze Cię chwalić w wolności i miłości. Jezu, ufam
Tobie.
----
Do you ever struggle with making the right moral decision? This
happens as a result of our fallen human nature. We are easily confused in life
and can easily fail to grasp the Mind and Will of God. So what should you do?
Know that your conscience is a sanctuary to which the Lord must be invited. When
invited, He will come and dwell there to teach you all things. When facing
decisions in life, pray, seek counsel from others, and seek the many truths
revealed through Scripture and our Church. These are all sources of the Mercy of
God. Afterwards, if you have truly sought the Lord and His holy Will, act as
your conscience commands. Listen to it, trust it, and act on it. If in the
future you see that you have erred, do not hesitate to change. But do not
hesitate to move forward in the way that you hear our Lord directing you. He is
a God of abundant Mercy and the pure and holy intention you have gives much joy
to His Heart.
Do you struggle with making decisions in life? Do you worry that you are
offending our Lord? If so, let go of these worries for they may be the result of
a scrupulous conscience. Instead, do your due diligence by seeking the
reasonable advice of others whom you trust, seek guidance from the Scriptures
and from our Church, pray and abandon yourself to God and His holy Will, and
then trust your conscience and act. Think about that decision that you may
struggle with right now. Work through this process and leave the rest to our
merciful Lord.
Lord, help me to seek Your holy Will in all things, to come to know Your holy
Will and to act on it with full confidence. Give me, also, the grace of humility
to change when I see that I have erred. Bless me, dear Lord, with a clean
conscience so that I may glorify You always in freedom and love. Jesus, I trust
in You.
----
Love is a fundamental aspect of human existence, Nicholas. It's
what connects us to others, transcending boundaries and bringing people together.
In many ways, love is the ultimate unifier.
Miłość jest fundamentalnym aspektem ludzkiej egzystencji, Nicholas. To ona łączy
nas z innymi, przekracza granice i zbliża ludzi. W wielu aspektach miłość jest
ostatecznym czynnikiem jednoczącym.
----
We delight in discovering the order in things as they change."
„Z przyjemnością odkrywamy porządek rzeczy, gdy się zmieniają”.
----
The unexamined life is not worth living.
Życie nieprzeanalizowane nie jest warte przeżycia.
----
----
To właśnie ten uczeń świadczy o tych rzeczach i je spisał, a my
wiemy, że jego świadectwo jest prawdziwe. Jest też wiele innych rzeczy, których
Jezus dokonał, ale gdyby je opisać indywidualnie, nie sądzę, aby cały świat
pomieścił księgi, które zostałyby napisane. Jana 21:24–25
Pod koniec okresu wielkanocnego otrzymujemy do rozważenia zakończenie Ewangelii
św. Jana. Przypomnijmy sobie, że Ewangelia Jana była centralnym punktem w całym
okresie wielkanocnym. Dlatego jeśli modliłeś się i czytałeś Ewangelię na mszę
każdego dnia przez ostatnie kilka tygodni, to naprawdę zanurzyłeś się w tej
świętej Ewangelii.
Ewangelia św. Jana znacznie różni się od pozostałych trzech Ewangelii
synoptycznych. Język Jana jest mistyczny i symboliczny. Jan przedstawia siedem
cudów jako siedem „znaków”, które objawiają boskość Jezusa. Jezus jest
identyfikowany jako JA JESTEM, Syn Ojca, Winorośl, Chleb Życia, Światłość
Świata, Wieczne Słowo i więcej. Jan wskazuje na Ukrzyżowanie jako na godzinę
chwały Jezusa, w której zasiada na swoim tronie krzyża dla zbawienia świata. A
nauka Jana o Eucharystii jest naprawdę głęboka.
Jan stwierdza, że powodem, dla którego napisał swoją Ewangelię, było „abyście
uwierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście przez tę wiarę mieli
życie w imię Jego” (J 20,31). Jan wyraźnie kochał naszego Pana i rozumiał Go,
nie tylko dzięki osobistym doświadczeniom, gdy Jezus żył na ziemi, ale także
dzięki głębokiemu poziomowi modlitwy w późniejszych latach. A ta głębia
zrozumienia i mistycznej wiedzy jest przekazywana w taki sposób, że czytelnik
łatwo zostaje wciągnięty w modlitewne zrozumienie Jana.
Pod koniec swojego świadectwa o Jezusie Jan stwierdza coś wartego rozważenia.
Stwierdza, że Jezus zrobił tak wiele rzeczy, których nie zapisał on ani inni,
że gdyby wszystkie zostały spisane, cały świat nie pomieściłby ksiąg, które
zostałyby spisane. Przede wszystkim wszystko, co zostało spisane, mogłoby być
źródłem modlitewnego studium przez całe życie. Sama Ewangelia Jana nigdy nie
mogłaby być wyczerpana pod względem znaczenia. Ale rozważ ten ostatni wers
Ewangelii Jana i spróbuj potraktować go dosłownie przez chwilę. Gdyby to
stwierdzenie było dosłownie prawdziwe, że cały świat nie mógłby pomieścić ksiąg,
które mogłyby zapisać wszystko, co zrobił Jezus, to fakt ten powinien pozostawić
nas ze świętym lękiem. W rzeczywistości powodem, dla którego musi to być prawdą,
jest to, że to, co Jezus uczynił w każdym umyśle i sercu, którego dotknął, jest
naprawdę nie do opisania. Tomy po tomach nie mogłyby tego dokładnie opisać. Jego
boskie działanie polegające na ratowaniu dusz, ratowaniu ludzi od grzechu i
śmierci oraz wskazywaniu im życia wiecznego jest czymś więcej, niż nasze słabe
umysły mogą w pełni pojąć.
Zastanów się dzisiaj nad świętą Ewangelią św. Jana. Kiedy kończymy ten okres
wielkanocny i czytanie Ewangelii Jana, pozwól sobie usiąść w zachwycie nad
nieskończoną aktywnością naszego boskiego Pana w życiu tych, którzy zwrócili się
do Niego. Rozważ każdy ruch łaski w ich życiu, który został dokonany z taką
troską i miłością przez naszego Pana. Zastanów się nad faktem, że przez
wieczność będziesz kontemplować Wieczne Słowo, które stało się Ciałem, Mesjasza,
Wielkiego JA JESTEM, Syna Ojca i każde inne imię dane Jemu, który jest naszym
Bogiem i Królem. Święty Jan kochał naszego Pana i rozumiał Go głęboko, ponieważ
spędził swoje życie modląc się rozważając wszystko, co Jezus uczynił. Kontynuuj
oddawanie się temu świętemu rozważaniu, abyś był wciągany głębiej w tę
kontemplację ze świętym lękiem.
Jezu, Mesjaszu, jesteś naprawdę poza zrozumieniem w swoim pięknie, chwale i
świętości. Jesteś Bogiem z Boga i Światłem ze Światła. Jesteś Wielkim JA JESTEM,
a wszystkie książki na świecie nie mogłyby właściwie opisać głębi Twojej
wielkości. Napełnij mój umysł i serce darem głębokiego duchowego wglądu, abym,
podobnie jak święty Jan Ewangelista, był nieustannie wciągany w święty lęk przed
Tobą. Jezu, ufam Tobie.