PREVIOUS    HOME    CALENDAR    WEEK_06     NEXT

 SUNDAY

Spelling School

 


12.02.2023

Dzisiaj Bóg pozwolił mi poznać przyczynę upadków wszelkich cywilizacji. To bardzo ciekawe, ale przyczyną są ludzie odpowiedzialni za jej utrzymanie. Właściwie to nie wiem, czy jest to prawdą, ale być może tak właśnie jest. Każda wysoko rozwinięta cywilizacja, ma również bardzo dobrze rozwinięte struktury kontroli społeczeństwa. I właśnie to jest przyczyną ich upadku. Ci co kontrolują, tak bardzo kontrolują, że nie pozwalają nowym, silnym, inteligentnym jednostkom wzrastać. Tłamszą ich w zarodku, tak bardzo tłamszą, że po prostu państwo, czy też cywilizacja chyli się ku upadkowi. Wszystkiemu winni są ludzie, odpowiedzialni za utrzymanie pożądanego porządku. A teraz dlaczego tak się dzieje? Tak się dzieje, bo u władzy utrzymują się niezbyt inteligentne jednostki, a ponadto takie, które mają władzę i prawo, sami władzy i prawu nie podlegając. Wiedzą oni dobrze, że nie wygrają w uczciwej konkurencji, dlatego też żyją nieuczciwie. Tak długo postępują nieuczciwie, aż ich znaczenie na arenie międzynarodowej upadnie. Upada dlatego, bo nie ma już u władzy na tyle inteligentnych jednostek, by uratować cywilizację. Myślę, że właśnie dlatego też upadł komunizm, i dlatego też upadną i inne wszelkie przyszłe cywilizacje, po prostu, z powodu zbyt wielkiej kontroli społeczeństwa i braku zdrowej konkurencji.

----

A teraz zrozumiałem dlaczego każdy człowiek dostaje w życiu to co pragnie, albo staje się tym, kim pragnie się stać. Myślę, że tak się właśnie dzieje, bo tak samo jak i Bóg może spełniać życzenia człowieka, tak też i może spełniać życzenia ludzkie sam diabeł. Po prostu człowiek musi wybrać po której stronie pragnie stać. Jeżeli ktoś wybiera Boga, czyli stoi po stronie dobra, to taki człowiek może otrzymać wszystko od Boga o co poprosi, pod warunkiem, że jest to dobre. Oczywiście taki człowiek niczego od diabła nie dostanie. A jeżeli człowiek wybiera w życiu stronę diabła, czyli zło, to otrzymuje dary o które prosi, od samego diabła. Oczywiście Bóg takich co wybrali stronę diabła, niczym też nie nagradza. Jak już poprzednio pisałem. Jeżeli dobry człowiek otrzyma coś od Boga, to tego nigdy już nie straci. A jeżeli ktoś otrzyma coś od diabła, to wcale nie znaczy, że zawsze to będzie miał, bo diabeł ma w zwyczaju odbieranie ludziom tego, czym ich obdarzył. Oczywiście, dary diabła zawsze mają służyć złu, i jeżeli człowiek chciałby czynić dobro, używając darów diabła, to zaraz te dary straci. Inaczej postępuje Bóg. Obdarowany człowiek przez Boga, nawet jak się zmieni i nawet jak zacznie czynić zło, to Bóg mu jego darów nie odbierze. Dlatego też diabeł może korzystać ze wszystkiego czym Bóg obdarował tego upadłego anioła przy stworzeniu. Innymi słowy Bóg darów nie odbiera, diabeł natomiast lubi odbierać i odbiera. Bo diabeł jest oszustem i tak naprawdę, to diabeł nigdy nie chce dobra człowieka, ale pragnie jego upadku. Jedynie swoich planów nie realizują ludzie, którzy nie potrafią wybrać pomiędzy dobrem a złem. Tacy ludzie nie dostają darów ani od Boga, ani od diabła i po prostu żyją sobie własnym marnym życiem, a przecież, gdyby wybrali Boga, to ich życie mogłoby być bardzo piękne.

----

A teraz sobie pomyślałem, że skoro tak się dzieje, to jeżeli człowiek traci coś, co bardzo kochał lub bardzo lubił, to na pewno nie było to darem od Boga, lecz darem od samego diabła. Dlatego też, jeżeli człowiek coś traci w życiu, to powinien raczej się z tego cieszyć, a nie smucić, bo traci coś, co od diabła dostał. Gdyby to, co człowiek dostał, pochodziło od Boga, to nigdy by tego człowiek nie stracił. Ludziom się może tylko wydawać, że umieramy, bo przecież pozostają ciała zmarłych, ale to też nie musi być prawdą. Myślę tak, bo wydaje mi się, że dla świata umarłem już wielokrotnie, a jednak nadal żyję. Może nie żyję już w światach, w których to dawno temu umarłem, ale przecież ciągle żyję. Ciekawe jest to, że nawet gdybym był w błędzie, to o tym i tak nigdy w życiu nie będę mógł się przekonać. Bo jeżeli istnieje śmierć, to przecież żaden ze zmarłych i tak nie może być tego świadomy. Owszem, żyjący mogą być świadomi śmierci innych ludzi, ale śmierci samego siebie, nigdy świadomi być nie mogą, jeżeli rzeczywiście są zmarłymi. Tak czy inaczej, moim zdaniem fakt, że widzimy na własne oczy, ciała ludzi tak zwanych "zmarłych", moim zdaniem, o niczym nie świadczy. Zresztą, muszą się ze mną zgadzać wszyscy Chrześcijanie, wierzący w nieśmiertelność duszy. A szczerze mówiąc, to przecież w nieśmiertelność duszy wierzą nie tylko sami Chrześcijanie, a raczej wszyscy ludzie, którzy wierzą w jakąkolwiek religię tego świata. Po prostu, wierzący ludzie wierzą w nieśmiertelność duszy. Dlaczego więc się tu na ten temat rozpisuję? No właśnie, dlaczego? Sam tego nie wiem.

----

Czy to nie jest niesamowite, że człowiek mądrzeje w ciągu swego życia, a jego mózg wcale się nie powiększa. To oznacza, że ilość informacji, jaką można zakodować w umyśle człowieka jest nieskończona. No tak. Ciekawe kiedy stworzą takie dyski na których będzie można gromadzić nieskończoną ilość informacji? Myślę, że jest to możliwe, wszystko co trzeba zrobić, to po każdym zapisaniu informacji, po prostu ją uporządkować. Wtedy zamiast długiego ciągu zer i jedynek, byłyby po prostu wzory, które zapisują i odtwarzają te ciągi. To proste. Przecież ciąg może zawierać bardzo dużą ilość zer i jedynek, a to chodzi przecież tylko o to, żeby zapamiętać, gdzie jest zero, a gdzie jedynka. Nie trzeba przecież każdego zera i jedynki zapisywać. Owszem, może byłoby to kosztem czasu odtwarzania, tak samo jak skompresowany plik zajmują mniej pamięci od pliku nieskompresowanego. Ale przecież, jeżeli komputery będą się tak rozwijać jak się rozwijają, to człowiek nawet nie zauważy, że musi na cokolwiek czekać. Czy można kompresować skompresowane pliki? Chyba można, dlaczego nie? Tak więc, wydaje się, że na małym paluszku w przyszłości będzie można gromadzić nieskończoną ilość informacji. Jedynie trzeba będzie zwiększyć szybkość obliczeń, to wszystko. A przecież nad tym naukowcy pracują cały czas, na całym świecie.

----